Dziękuję wszystkim użytkownikom forum którzy w tak krótkim czasie od powstania tego wątku zaznaczyli tutaj swoją obecność swoimi wpisami w których wyrazili własne zdanie w tym temacie.
Tytuł tematu, kontrowersyjny. Dla niektórych, nie do końca zrozumiały. Dla mnie osobiście trudny do rozwiązania, ale nie niemożliwy.
Często biegnąc przez życie nie widzimy tego co się dzieje wokół nas. Myślimy, że osiągniemy zamierzony cel obierając kurs na wprost. Nieważne na jakie przeszkody natrafimy po drodze, ile razy się przewrócimy, ile razy dostaniemy czymś po głowie od innych, najważniejsze dla nas jest to, aby nie utracić tego upragnionego celu z zasięgu swoich oczu. Jakże często jest to złudne i nieprawdziwe. Nie pozwólmy na to, aby ów cel osiągnąć kiedy będziemy już mocno wyczerpani i oszukani przez życie które nas tą ścieżką poprowadziło.
Starsi i już bardziej doświadczeni ogrodnicy wiedzą, że każdy zamierzony cel można osiągnąć kiedy kroczy się spokojnie w jego kierunku znanymi ścieżkami wśród łanów zbóż, zielonych łąk i leśnych ostoi. Tam, gdzie możemy przystanąć na chwilę spoglądając co się dzieje wokół nas, czy jesteśmy bezpieczni i czy nikt nie kieruje nas w złą stronę.
To właśnie jest przesłanie tego tematu.
...Że kontrowersyjne?
-No cóż. Przecież emocje często towarzyszą nam w życiu.
Nie wstydźmy się jak czegoś do końca nie wiemy lub nie rozumiemy. Forum ogrodnicze ,,Oaza" to nie tylko kawa, herbata i ciasteczka. To również, a może przede wszystkim nasza skarbnica wiedzy i doświadczenia do której świadomie żeśmy przystąpili.
Nie szukajmy w tym temacie ilorazu naszych myśli, poglądów i zdań. Poszukajmy sumy naszych działań.
Trafne spostrzeżenie w tym temacie zamieściła w swoim poście Daniela:
Jeśli ograniczony (czymkolwiek! ) handlowiec chce znaleźć frajera, to znajdzie. Z różnych powodów:
- ktoś jest wygodny,
- brak mu wiedzy,
- spieszy się...
- i tysiące innych powodów.
To, że sobie tu pogadamy nie wiem czy wpłynie na jakiś większy ogół.
Ja jestem urodzonym optymistą i wierzę, że siła forum i nas wszystkich pomoże nam odwrócić slogan ,,Golić frajerów" i skierować go w przeciwnym kieruku.
W stronę nieuczciwych producentów i handlowców.
Musimy zrobić na prawdę bardzo mało. Wystarczy tylko pozbyć się bagażu w postaci powodów które wymieniła Daniela i w słowie
,,Golić" zamienić literkę
l na literkę
n.
Zostawmy wszelkie animozje, antypatie i uprzedzenia na boku.
Nasza wiedza i doświadczenie w tym temacie może przynieś wiele pozytywnych zmian dla nas samych i pozostałych pasjonatów ogrodów. Jest nas tutaj tysiące potencjalnych klientów branży ogrodniczej, a będzie jeszcze więcej. Nie nadstawiajmy głowy (portfela) i nie przypatrujmy się biernie jak nas golą, tylko mówmy o tym głośno. Krzyczmy tak, aby zadrżały mury Monsanto i innych którzy chcą nam za wszelką cenę wyprać mózgi oraz pozbawić nasze ogrody życia oraz przynależnego im blasku.
Zapraszam wszystkich odwiedzających ten temat do pozostawienia w nim choć części swoich doświadczeń. Pomoże to nam pomału uporządkować swoje ogrody tak aby były dla nas radością a nie wieczną udręką.
Ja w dalszej części tego wątku postaram się odnieść do niektórych zagadnień i wątpliwości które chciałbym rozwiać.