Romcia, a po co Ty sprawdzasz na bieżąco  

 ... ja sprawdziłam jak prognozy były optymistyczne, a teraz będę w tej błogiej świadomości trwać  

 .
Marta, ja kobeę wysiałam 22.02 - więc tydzień temu - nic dalej się nie dzieje  

 , podczas gdy mina, zasiana tego samego dnia, jest już spora  

 . Ja kupowałam jakąś normalną ziemię do siewu i pikowania. I mogę powiedzieć, że jestem zadowolona.
Aniu, miło mi, że zajrzałaś  

 . W imieniu moich chłopaków, dziękuję  

 .
Andziu, wpadaj częściej, bo my psiarze musimy się trzymać w "kupie" - zwłaszcza teraz po zimie  

 .
Kasiu, dziękuję za miłe słowa  

 . Lawendę wczoraj oglądałam wnikliwie, ładnie przetrwała zimę  

 . Jak sobie przypomnę jaka była mała po posadzeniu, to aż niewiarygodne jak się w rok pięknie rozrosła. Cały zeszły sezon cieszyłam nią oko... i nos 

.
Wiesiu, no muszę sobie tą wiosnę jakoś sprytnie rozplanować  

 . Czeka mnie w tym roku impreza w maju - komunia synusia  

 . Robimy w domu - ale kameralnie  

 .
Aniu - anabuko1, witam w moim ogrodzie  

 . Cieszę się, że się podoba  

 .
Paweł - u mnie psiaki mieszkają w domu. W ogrodzie nie mają wydzielonej swojej części 

. Też latają przy ogrodzeniu - ale u mnie ta "ścieżka" zasłonięta jest przez żywopłot, więc za bardzo jej nie widać  

 . Ja raczej nie narzekam - psiaki nie niszczą mi roślin. Tam gdzie są zasieki po prostu nie wchodzą. Na tuje w żywopłocie od czasu do czasu sikną, zwłaszcza jedną sobie upodobały  

 .
A ja wczoraj pracowałam w ogródku  

 . Pierwsze prace porządkowe rozpoczęte. Pooglądałam rośliny i wygląda na to, że przyroda się budzi... i to bardzo  

 . Co krok widać, że coś się zieleni delikatnie  

 .