TEMAT: Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 12 Sie 2015 19:18 #395271

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Nie dawałam jakiejś specjalnej ziemi do wrzosów. Posadziłam w tej, którą miały stokrotki wcześniej, dodając ciut jakiejś uniwersalnej, która mi została z wiosny. Podsypię trochę jakiegoś nawozu, bo stokrotki pewnie wyjadły co lepsze składniki.

Parawany są fajne jeśli wieje wiatr, a nie wtedy kiedy są tylko lekkie podmuchy mile widziane. Poza tym ustawione ciasno jeden przy drugim sprawiają, że ja się duszę. To tak jakby ludzi pozamykać w klatkach. Ci dalej od brzegu mają problem by się dopchać do wody. Tym razem nam się udało, bo przez zawirowania pogody sporo ludzi zwiało z plaży i nie było przeraźliwie ciasno.

20150808_140420_Burst01-2.jpg


20150808_140428.jpg


Liczę na orzechy w tym roku, bo po raz pierwszy jest ich tak dużo.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 12 Sie 2015 19:18 przez aguskac.
Za tę wiadomość podziękował(a): futrzasta, Amarant


Zielone okna z estimeble.pl

Na wiejskim podwórku 14 Sie 2015 22:18 #395739

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Dziwne, ale takiego zwyczaju w innych krajach nie ma. To tylko nasza Polska tradycja.
Piesio super.
I widać, że bardzo grzeczny :)

Na wiejskim podwórku 15 Sie 2015 08:57 #395787

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Dość nowa tradycja, jeszcze niedawno tego nie widziałam.
Bura jest urocza, ale niestety ma swoje za uszami. Zaczęła nocą w domu załatwiać grubsze sprawy. Wstaje tak cichutko, że żadne z nas się nie budzi, a rankiem zastajemy :lev:
Nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić.
Chyba trzeba ją będzie zostawiać na noc na dworze. Już kilka razy zostawała, kiedy szaleństwo jej się włączało w środku nocy.
W sumie i tak więcej czasu spędza na podwórku niż w domu, bo drzwi są cały czas w dzień otwarte, a my także jesteśmy zwykle na dworze.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 15 Sie 2015 14:25 #395836

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Zostawcie może drzwi otwarte na noc - my tak robimy. Przynajmniej teraz, jak są upały i ciepłe noce, a może przez ten czas się nauczy.

Nasz Burek wkrótce po przyjściu za schroniska zaczął zostawiać po nocy takie prezenty w kuchni. Zaradziliśmy temu tak, że R. przez kolejne dni wychodził z nim bardzo późno na ostatni przymusowy spacer. Chciał czy nie chciał - musiał iść i to jakoś pomogło.
I jak pamiętam, przesunęliśmy mu ostatni posiłek, żeby nie był zbyt późno.
Ostatnio zmieniany: 15 Sie 2015 14:53 przez Ma Gorzatka.

Na wiejskim podwórku 15 Sie 2015 17:24 #395849

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
aguskac wrote:
Zaczęła nocą w domu załatwiać grubsze sprawy(...)
Nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić.
Radziłabym... szybko zebrać :funnyface:

Parawaning ;) rzeczywiście jest paskudnym zjawiskiem i stanowi taki polski, lokalny folklor :silly: ... może też po części dlatego, że bałtyckie plaże są wietrzne i nierzadko opalać się (czytaj: rozebrać) można tylko będąc osłoniętym od wiatru? A rodak z wakacji musi wrócić strzaskany na heban ;)
Pozdrawiam - Gosia

Na wiejskim podwórku 15 Sie 2015 17:53 #395855

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Gorzatko, nie jestem pewna czy tu chodzi o "strzaskanie na heban ", bo oprócz parawanu rozkładany jest parasol a czasami nawet dodatkowo namiocik i ta " stonka turystyczna " siedzi właśnie w cieniu... Ostatnio wymyśliliśmy,że w przyszłym roku nazbieramy takich parawanów i będziemy sprzedawać w drugiej miejscowości :rotfl1:

Lucynko, ja swojego psa oduczyłam taką metodą - dać mu powąchać i skarcić
Ostatnio zmieniany: 15 Sie 2015 17:57 przez futrzasta.

Na wiejskim podwórku 15 Sie 2015 18:27 #395856

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Znaczy się: wzrosła świadomość szkodliwości opalania, a zwyczaje pozostały :devil1:
Pozdrawiam - Gosia

Na wiejskim podwórku 15 Sie 2015 19:47 #395865

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Małgoś :)
Właśnie w tym sęk, że czasem drzwi na oścież otwarte, a ona sobie dla urozmaicenia i tak siknie koło lodówki :supr: Może jednak takie nocne otwarcie drzwi by poskutkowało, tylko jakoś nie mam przekonania, do zostawienia drzwi otwartych na noc z zupełnie innych względów B)
Ale posiłek zdecydowanie wcześniej - to się da zrobić.

Gorzatko :)
Szybko ... hmmm no ja nie wiem ile to leżało, na pewno zdążyło aromat rozsiać :lev: A ja taka zadowolona, że zbudziłam się po 8, a moja Burka tak sobie grzecznie śpi :tongue2: Janioł normalnie :silly:

Nad morzem kiedy wiatry są to są, ale ostatnio to raczej tropiki mamy i powiewy wiatru na plaży oraz wszędzie indziej mile widziane. Ja bym przy takiej osłonie w słońcu nie wyleżała. A w takim namiocie na plaży to też żadna przyjemność.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 15 Sie 2015 20:02 #395870

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Jaguś :)
To też już próbowałam, tylko czy coś to da to się okaże. W każdym razie dziś nocleg na podwórku :) Źle jej tam nie będzie, bo ma 2 legowiska, a i tak najczęściej mości się na leżaku :devil1:

Dziś przypomniało mi się, że moja stara beczka po szambie została tak przez M-ka przerobiona, że przy dużym deszczu podcieka do niej górą deszczówka. Mieliśmy ją wykorzystywać do podlewania w czasie suszy, ale całkiem o tym zapomniałam. Dziś mi się przypomniało i okazało się, że jest w połowie napełniona wodą :P , a to będzie z 5m3 wody!! Podłączyłam pompkę i podlałam sobie wszystkie rabatki kwiatowe w zasięgu węża. Wody na pewno wystarczy na jeszcze kilka takich podlewań. Glina dobrze zatrzymuje wodę, więc wystarczy jak podleję co 3-4 dni.

IMG_5589.jpg


IMG_5590.jpg


IMG_5592.jpg
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Adasiowa

Na wiejskim podwórku 15 Sie 2015 20:56 #395880

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Roślinki masz piękne i soczyste, widać, że ta glina jednak trzyma zapasy wody. U mnie w tym piachu - popiół po prostu! Oczywiście podlewamy.

Czekam na jutrzejszy raport po nocy na wygnaniu - czy płacz był i rozpacz, czy pełny luz :)

Na wiejskim podwórku 15 Sie 2015 21:29 #395885

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Podlałam niezbyt gorliwie to co mdlało, najbardziej wzywały wody hortensje, reszta jakoś sobie radzi. Nawet na skalniaku nie wysycha co dziwne, bo tam zawsze najpierw mdlały rośliny. Najmocniej wyschła ziemia pod jesionami i w okolicy, te to piją... aż najbliżej rosnące winorośle to odczuły i musiałam je podlać.
W warzywniku co parę dni podlewam ogórki, przy tej temperaturze dojrzewają aż miło :) Powinnam była jeszcze podlać fasolę, ale jakoś o niej zapomniałam. Do warzywnika muszę puścić wodę z wodociągu, bo beczka po szambie była co prawda w całości opróżniona ( sprytnie, bo za darmo :whistle: - wypompowana do rury kanalizacyjnej tuż przed jej definitywnym zamknięciem i zakopaniem), ale nie robiliśmy żadnego płukania, więc nie podlewam nią żadnych roślin do jedzenia, bo licho nie śpi ;)

Bura właśnie jest na etapie szaleństwa wieczornego. Obszczekała psy sąsiadki, w pełnym biegu wpadła do domu, zrobiła kółeczko i pognała na dwór, na górkę :jeez: :happy4:

Wspomnienia z Niemczy - to tylko 4km od Przerzeczyna, więc jeździłam tam rowerem

Zapuszczony stawek z jedną "czynną" ławeczką, pamiętającą czasy kiedy byłam tam na koloniach

IMG_4875.jpg


IMG_4876.jpg


IMG_4877.jpg


IMG_4878.jpg


IMG_4879.jpg


pobite latarnie, baaardzo wiekowe

IMG_4881.jpg


i betonowy pomost, również pamiętający czasy dawno minione, a głębi po lewo wątpliwa ozdoba jeziorka - pływająca opona od traktora.

IMG_4882.jpg
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 15 Sie 2015 21:33 przez aguskac.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, Adasiowa

Na wiejskim podwórku 16 Sie 2015 01:14 #395923

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Strasznie wyglądają te parawany! Jaka to przyjemnośc leżeć na plaży i zamiast czuć bryzę morską i widzieć morze, to widzi się parawan sąsiada :unsure: Jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że ktoś z małym dzieckiem chce mieć odgrodzony kawałek, żeby dziecko nie zasypywało piachem innych plażowiczów, ale stawianie boxów przy samym brzegu i jeszcze łączenie ich tak, żeby nie dało się do wody dojść, to już jakaś paranoja.
To co.. pierwsza linia zajęta parawanami, a kolejne miejsca w stronę wydmy nie mają widoku ani dojścia do wody.. Ludzie to jednak dalej niż koniec włąsnego nosa to wzrokiem nie sięgają :hammer:

Z Burą ciągle macie rozrywki :jeez: Skoro zostawia nocą prezenty, to chyba faktycznie musisz przesunąć kolację na wcześniejszą godzinę :think: Jak masz okazję widzieć ją "w toalecie" na ogródku to zawsze chwal..żeby kojarzyła, że na ogródku chwalą za "te sprawy" ;) a skoro w domu pochwał raczej nie zbiera :funnyface: , to będzie się starać robić na zewnątrz, żeby zbierać pochwały. Tak przynajmniej jest w teorii- że pies zauważa, że na ogróku jest chwalony więc stara się robić tak, żeby dostać pochwałę..a nawet jakiegoś smaczka po "robocie" ;)

Na wiejskim podwórku 18 Sie 2015 11:04 #396414

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Moniczko :)
Bura na dworze pięknie spała w swoim legowisku. Nawet się nie żali, pewnie dlatego, że przyzwyczajona, bo za dnia także głównie tam śpi. Nam też tak wygodniej, bo nie trzeba się zrywać i lecieć na dwór jak tylko ona się podniesie w środku nocy.
Jednak ciągle chce zaznaczać swoją obecność. Dziś jak tylko wpadła do domu to siknęła pod ławą :lev: Nie mam już do niej siły. Zawołałam ją, pokazałam i skarciłam, ale wątpię czy to odniesie jakikolwiek skutek, bo do tej pory spływa to po niej jak po kaczce. Czasem mam wrażenie jakby to robiła z przekory, bo zaraz po przyjściu z podwórka.
Niestety teraz jak biega cały dzień po dworze to ciężko upilnować kiedy ona się załatwia i ją za to chwalić. Ech... w końcu przecież przestanie, a mi się marzą dywany z powrotem w pokojach B)

Wszelkie deszcze minęły nas bokiem i z tego co widzę zapowiadają długą, piękną, bezdeszczową pogodę. Wymarzoną dla każdego, pod warunkiem, że tego deszczu by jednak trochę spadło, najlepiej w nocy :idea1:
Wiem, że nie muszę podlewać w ogrodzie tyle co inni, ale i tak mnie to nie pociesza, bo ciąganie się z tym wężem do przyjemnych nie należy.
Jednak dzięki tej suchej pogodzie pierwszy raz nie muszę pryskać ogórków. Chyba w tym roku pobiję ogórkowy rekord :wink4:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Na wiejskim podwórku 20 Sie 2015 17:00 #396816

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Aguś :)
Już sama nie wiem, czy w ogródku na grządkach lepsza glina czy piach .... chyba ani jedno, ani drugie ...
Moje tegoroczne fasolki to w zasadzie porażka ( podobny nieurodzaj mają inne poznańskie ogrodniczki ), ogórki hmmmm .. bez komentarza ( mam na myśli jeden krzaczek, z którego zebrałam dotychczas 4 ogórki ), obrodziły natomiast pomidorki, takie malutkie, jak czerwone kuleczki. Dużo ich i słodkie jak miód. Jedyna sadzonka papryki urodziła dwa miesiące temu jeden owoc, potem dłuuugo była cisza, a podczas tych wściekłych upałów obsypała się kwiatami i teraz widzę - na razie - 5 papryczek :)
Czy Twoje ogóreczki pochodzą z nasionek, które kupiłaś w Primaflorze ? Jednak takie z własnej grządki są o niebo lepsze od tych z ryneczku; jak zawsze musiałam zaopatrzyć się w nie u "babki" ze straganu :)
Psica zwana Burą bardzo mi się podoba .... wygrała u Ciebie los na loterii życia ....
pozdrawiam cieplutko i mocno ściskam :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Na wiejskim podwórku 20 Sie 2015 22:58 #396919

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Właśnie psica zwana Burą znów mnie wkurzyła. Byłam z nią na wybiegu wieczornym, poszwendała się i nic... a po chwili zrobiła kałużę koło lodówki. Pokazałam jej co narobiła, skarciłam i kazałam wyjść na dwór za karę. Tyle mojego, na razie 1:0 dla niej :devil1:

Ogórki mam różne, część z wymiany forumowej, a część z naszej wspólnej wizyty w Primaflorze. Jednak z tych długich na których mi zależało nie jestem zadowolona, bo to nie te co myślałam, tylko jakaś jeszcze inna odmiana. Te 2 inne odmiany są fajne.

Fasolka też mi się już kończy. Myślałam, że jeszcze będzie, bo było sporo młodych zawiązków, ale mimo podlewania robią się jakieś takie suche i łykowate, a nowe już nie rosną, więc raczej koniec sezonu fasolkowego. Jednak i tak jestem zadowolona, bo było w sumie sporo.

Z papryka nawet nie zaczynam, za dużo tego dobrego :wink4: Fajnie, że choć z pomidorków jesteś zadowolona, nie ma to jak koktajlówki :)

Teraz jeśli chodzi o plony to zaczynają mi się maliny i jeżyny. Zbieram je na wyścigi z osami, pszczołami i muchami. Zwykle są jednak szybsze ode mnie. Jabłek też nie pojadłam, bo owady wyjadły je już na drzewie i niewiele zostało nieuszkodzonych, raptem kilka sztuk.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 24 Sie 2015 23:30 #397755

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Wybrałam się wczoraj rowerkiem na Wrzosowiska Kłomińskie. Kawał drogi, ale się zawzięłam, bo o tej porze zawsze tak pięknie kwitną. Właśnie teraz, a nie we wrześniu i .... po raz pierwszy od kiedy nie są poligonem i po raz pierwszy od kiedy tam jeżdżę (jakieś 20 lat) wrzosowiska nie kwitną :unsure: Jaki to przygnębiający widok - wszystko uschło! Wrzosy w pąkach a pąki suche na wiór! Całe łany ciemnoszare zamiast fioletowe :)

20150823_130503.jpg


20150823_133349.jpg


20150823_133402.jpg


20150823_133406.jpg


20150823_133410.jpg


20150823_133416.jpg


A tak było 26 sierpnia w ubiegłym roku - fiolet i soczysta zieleń

IMG_2909.jpg


IMG_2911.jpg


IMG_2912.jpg


IMG_2913.jpg


Mimo to warto było. Szkoda że nie mam tam bliżej, bo mogłabym śmigać tymi traskami niemal codziennie, mają niepowtarzalny urok.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 24 Sie 2015 23:33 przez aguskac.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, Amarant

Na wiejskim podwórku 25 Sie 2015 20:39 #397961

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Chyba mamy zabrany jeden miesiąc z lata.
U nas drzewa zaczynają zrzucać pożółkłe liście. :(

Na wiejskim podwórku 26 Sie 2015 08:50 #398081

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
U nas także, zwłaszcza brzozy niektóre już są łyse. Ja jednak liczę na to, że to nie lato będzie nam zabrane a jesień. Mam nadzieję, że letnia pogoda utrzyma się jednak jeszcze przez cały wrzesień. Oczywiście z przelotnym deszczem.
Wczoraj trochę popadało, niewiele ale zawsze coś. Pierwszy raz od miesiąca.

A ja mam dziś ostatni dzień wakacji. Nie do wiary jak to błyskawicznie zleciało. Co ja jeszcze robię w wyrku???
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.866 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum