Forum Ogrodnicze Oaza

Magdo-bzdury wierutne z tą pogodą niech spadają z taką prognozą
Martuś-to tak tylko z daleka ładnie wygląda Jeszcze przez 2 dni czeka mnie dalsze zgrabianie liści,piątek niestety przerwa w pracach ogrodowych,mamy pogrzeb w rodzinie, zmarł brat mojej mamy i trzeba pojechać na pogrzeb
Magdo-pod sosnami daję ściółkę z igliwia mam święty spokój.

Romuś, sprawdź, czy pędy wrzosów poniżej przekwitniętych kwiatów zaczynają się zielenić. Jeśli tak, możesz ciąć!
Moje już przycięte, są ładnie zazielenione i teraz będą rosły w siłę, a w sierpniu pięknie zakwitną
Dziewczynki, wybieranie liści z kory, to faktycznie robota głupiego Wiem, co piszę, bo od kilku dni mozolnie to robię i dobrze, że nikt nie słyszy co tam mruczę pod nosem

Podziwiam porobione porządki U mnie pomału też ubywa liści, ale nie wszystkie kopce róż rozgarnęłam.
Smutne takie spotkania rodzinne, oby jak najmniej

Dalu-wydaje mi się,że pędy już się zielenią,jutro zrobię fotkę głązki i sama zobaczysz jak to wygląda
Marysiu-jeszcze sporo mi pozostało liści do usunięcia,zademonstruję to jutro na załączonych obrakach
Masz rację,że smutne takie spotkania a najgorsze to jest to ,że czasami jedyne,kiedy to rodzina spotyka się w większym gronie

A ja słyszałam, że pod koniec tygodnia zima wróci.

Beato-nawet się nie waż tal myśleć a co dopiero wypowiadać na głos a masz a masz

Romciu, oglądałam dziś swoje wrzosy i na pewno u mnie na cięcie jeszcze za wcześniej. Myślę, że u Ciebie będzie podobnie. Ale jak wstawisz fotkę to sprawa będzie jasna .

Rabatki faktycznie pięknie się prezentują na fotkach . Błysk, aż oczy bolą . Przyznaj się Skrzat Ci pomagał .

Magdala aż przeczytałam z ciekawości. Hah ktoś się wysilił ze słownictwem jak na prognozę
Roma bardzo kontrastowo daje po oczach ten kamyczkowy plac na korze. Fajnie Ile Ty masz przestrzeni

Magdo-przegapiłam Twoje pytanie o gnojówkę .Przygotowałam ją 10 dni temu 1/3 to gówienka końskie a 2/3 woda,wczoraj dodałam poobcinane końcówki lawendy.Wiem,że trochę będę musiała poczekać ale mm nadzieję,że do połowy kwietnia będzie już gotowa do podlewania.
Dorcia-Skrzat ani przez 5 minut ręki nie dołożył,nawet taczki sama popycham
Paula-ten kamyczkowy plac wcale nie jest na korze to jest w ubiegłym roku rozłożony kompost(nie przesiany) Polana liczy sobie 2000m2 w tym 300m2 padok dla koni ze 150m2 warzywnik,część gospodarcza pewnie jakieś 500m2.Z tego wyliczenia wynika,że na rabaty kwiatowe pozostało mi około 1000m2

Co ci tam rośnie Romo jako obwódka w różance?

Masz koniki? Nawet nie wiedziałam Boje się ich okropnie
No to dobrze wydawało mi się, że teren wielki. Moja działka- z budynkami, podjazdami, no z wszystkim ma 900m. Zazdroszczę więc powierzchni. Jest miejsce- jest zabawa

Romo, Kasandry to w tv, wróżą powrót zimy dlatego taka panika na forum

Otóż to, powtarzamy tylko po meteorologach . A tak w ogóle marzec to przecież jeszcze zima, tylko słoneczko mocniej przygrzewa.

Odmeldowuję, że przesyłka dotarła

Witajcie w piękny słoneczny dzień
Iwo-na obrzeżach ścieżki w różance,rośnie dąbrówka
Paulo-konie o bardzo przyjazne stworzenia,bardziej psów bym się bała.Jedna z naszych znajomych,już nie raz spała na rajdzie z naszym Fuksem
Adrianie-całe szczęście,że jak mówią nasze przysłowia "z dużej chmury,mały deszcz" choć akurat deszcz by się przydał.
Masz rację Mrówczko,przecież mamy jeszcze zimę i niskie temperatury mają prawo bywać
Grzesiu-niech rosną

Romuś, słoneczne dzień dobry I widzisz wiosna dolazła i do Ciebie w leśne ostępy. Jest cudownie ale okropnie sucho. U Ciebie było dużo śniegu, masz może więcej wilgoci w ziemi. Tutaj nie dość, że sucho to jeszcze Kubuś gania jak wicher i wentyluje dodatkowo biedne korzenie roślinkowe. Ty chyba pisałaś o smakowitych nawozach, wiodących psy na pokuszenie. Niestety obornik w granulkach mogę tylko wrzucić na kompost i dobrze ukryć Pozdrawiam wiosennie, choć ta wiosna zimowa jest nielegalna

Romcia to co w takim razie robił Jasiu? Bo jakoś nie wierzę, że nic .

Haniu-teraz kiedy wiosna odnalazła naszą polanę to ja akurat mam inne priorytety Dopiero w sobotę uda mi się wyjść i popracować na rabatkach,ale i tak nie jest źle.W ubiegłym roku prace ogrodowe rozpoczynałam dopiero po 15-tym kwietnia.
Dorcia-lepiej nie pytaj bo mnie zaraz diabli wezmą nawet nie zdążył drzwiczek naprawić w wędzarni a w sobotę mam wędzenie.Jeśli mam być szczera to sama nie wiem co ten skrzat robi przez całe dnie,chyba będę musiała założyć monitoring
edit:
Przepraszam,zapomniałam
Rozgrabił poletko przy studni i zasilił maliny obornikiem.