Forum Ogrodnicze Oaza

Zachwyciłam się rutewką i coraz bardziej chcę ją mieć u siebie. Stokrotkowy trawnik śliczniutki dlatego nie zamieniaj go na taki z katalogu.

Śliczna ta firletka . Od razu ją wygoglowałam. Szkoda tylko, że tak krótko kwitnie .

Czy ja cię dobrze zrozumiałam, że ty ukorzeniasz złamane gałązki hortensji pnącej. Ona taka krucha nie łatwo o jej złamanie. Do tej pory wyrzucałam złamańce - to chyba źle robiłam

Marysiu-dziękuję za podpowiedź.Miałam takie zapędy aby posiać profesjonalny trawnik ale już to sobie wybiłam z
Pawle-masz u mnie Rutewkę zarezerwowaną a trawnik już mi się podoba
Monia- z magnolią nie robię nic,sama sobie radzi jedynie raz do oku dostanie trochę gnojówki i to wszystko.
Haniu-mama dzisiaj poszła na 3 dni do siebie do domu.Bardzo tęskniła i koniecznie chciała wykąpać się w swojej wannie.Teren piesowy jutro obfocę Obiecuję nie ruszać trawnika,zostanie taki jaki jest.
Ino-faktycznie,rutewka jest interesującą rośliną ale potrzebuje sporo miejsca aby się pokazać w całej krasie.
Edyto-moja kwitnie już drugi tydzień i nie zanosi się jeszcze na koniec kwitnienia.
Iwuś-próbowałam ukorzeniać hortensje ale bukietowe,muszę jednak powiedzieć,że poległam na tym polu i ani jeden patyczek mi się nie ukorzenił.Z pnącej robiłam sadzonki ale przez odsadki.

Roma wrote: Romuś ja o tej godzinie przeglądam forum bo w dzień nie ma czasu Widzę że kurek już nazbierałaś ,to znak że musze się wybrać do lasu

Witaj Roma dawno mnie nie było dziś nadrabiam zaległości..
wstyd się przyznać ale nie jadłam kurek jeszcze..
jestem ciekawa ich smaku..

Wstydzić się nie masz czego ale żałować to masz czego Nie ma sprawy,mogę Cę zaprosić na zupę z kurków albo i co innego

Na mojej rutewce już się zawiązują nasiona.

U Ciebie widać, że realizujesz plany, rabatki przemyślane, mam z tym problem, plany swoją drogą, a roślinki... gdzie którą da się upchnąć. Grzybków zazdroszczę, obleciałam lasek i niestety, jeszcze nic nie rośnie.

Fajnie i kolorowo jest teraz u Ciebie, bardzo mi się podoba.
Miło ze strony Magnolii, że raczy Cię wciąż kwiatami

Pewnie Romuś jesteś bardzo zajęta przygotowywaniem rarytasów! Forumowy 'postrach szos' będzie się opychał pysznościami a my możemy tylko sobie niuchać przez monitor
Pozdrów Mamę ode mnie, może troszkę zdrówka od dobrych myśli przybędzie

Bożenko-moja rutewka jeszcze ma trochę czasu do zawiązania nasion,dopiero porządnie rozkwita.
Dorka- jeśli myślisz,że cokolwiek robię zgodnie z planem to bardzo się mylisz u mnie od pomysłu do realizacji,bardzo krótka droga i dlatego częto sprawdza mi się to powiedzenie" co nagle to po diable"
Grzesiu-kolorowo niby tak, jednak jak przyjrzysz się bliżej to zauważysz ,że właściwie prawie wszystko posadzone bez pomyślunku
Haniu-Dzięki
żadnych rarytasów nie było,Paweł przyjechał,pogadał,trochę popracował i już go nie było pozostały tylko

No i dobrze, że Pawełek przyjechał, bo przy okazji zobaczyłam jak pięknie wyglądają żurawki w kasetonach .

Paweł motor ma kolor najpiękniejszy z możliwych , ale podziwiam Cię, że w taką trasę się wybrałeś motorem .

Dorcia-Paweł podziwiał te Twoje żurawki,że takie dorodne.Należy mi się za dobrą opiekę

Romuś, Ty nie masz pojęcia, jak u Ciebie pięknie! Mam nadzieję, że ten ryczący pojazd nie wystraszył wiewiórek Pewnie nie chcesz nas zgnębić opowieściami, czym został Paweł ugoszczony Co to znaczy, że popracował? Masz na myśli np.pieling czy działania około-remontowe?
Bardzo miłe Wasze wspólne zdjęcie, ale dlaczego tak się schowałaś?

Haniu-jak byś nie wiedziała,dlaczego jestem schowana "Potwór" wbrew pozorom wcale nie był taki ryczący Paweł zabawił się w ogrodnika przycinacza i zajął się przycięciem krzewów.

A Ciekawe ile km Paweł ma do Lublina

Romuś, nie wiem i nie chcę wiedzieć Przecież coś tam walczysz, żadnych uników Przyjechał przyciąć krzewy? Tobie to dobrze, widziałam jakiś czas temu forumowego Andrzejka (nie pomyliłam?), który pracował u Ciebie, pokonywał rowerem jakie okropne odległości. I wszystko dla kurek...