Forum Ogrodnicze Oaza

ulakonie wrote:
Ula, ja wpadam do Romy bo parzy przepyszną kawę... będę jechał motorem (niestety lub stety nie zabieram pasażera ze względów bezpieczeństwa )wszystko uzależniam od pogody bo lubię z.......ć.
Na razie mam tylko jeden odcinek autostrady płatny ale jak uruchomią bramki na pewno nie będę tak często odwiedzał Romę...

chester633 wrote:
Oszczędny w dodatku ....

Magda oszczędzam na róże.....

A tak na marginesie za sześć bramek zapłacić po 15 pln to jakaś pomyłka - najdroższe drogi płatne w Europie .

Ale jakie piękne!

Cóż , może z czasem ceny spadną ...
Ja za to jestem zafascynowana nowością przybytków WC na autostradowych postojach.

A tak nawiasem mówiąc- dzięki autostradzie z mojej strony do Romy , stara droga tak opustoszała,
a przy tym jest bardzo ładnie "zrobiona" , że mogę jechać bezpiecznie i komfortowo nie nudząc się
widokiem szarych ekaranów

Pawle przecież żartowałam:) Widziałeś jaką kolwiek możliwość by Lublin był po drodze między Warszawą a Romą? Takie "podrodze" to było najczęściej w wykonaniu moim i moich znajomych, gdy jechaliśmy nad morze i z morza -
trasa Warszawa - Władysławowo - miastami "po drodze" były: Hajnówka - podlaskie, Lublin, Końskie - świetokrzyskie i dopiero Bałtyk:)
Tylko dla cierpliwych:), dodam, że samochodem oczywiście.

Poza tym...chyba bałabym się jazdy na takiej błyskawicy.

Magduś, ja podobnie robię, odkąd powstała dwupasmówka między Lublinem w kierunku Warszawy, gdy jadę do rodziny do Puław. Owszem, może i stara droga nie miała remontów ale i tak się fajnie leci. Po drodze się ogrodowo zatrzymuje, znajomych odwiedza:)

Ulka-zawsze będziecie mile widziani.
Paweł-Ty "liczyrzepo " jak będzie płatny cały odcinek to Ci dołożę do opłat
Madziu-czy przypadkiem nasz Paweł to nie Szkot ? wyrzucony z ojczyzny za rozrzutność?? No właśnie,droga opustoszała to kiedy wpadniecie na więcej niż 5 minut? i nie w ulewie?

---

Starałam się dzisiaj zrobić kilka fotek roślin i wiecie,że nie mam co fotografować? albo brak mi weny albo ogród do d....
nic mi nie wychodzi.
Madziu-pytałaś o hortensję a że nie wiem o jaką chodziło,zrobiłam tym największym

Romciu Z ulewą nie mogę nic obiecać ,to bywa czasem tak gwałtowne...
Się jeszcze umówimy

Z ulewą też można Wody w beczkach będzie więcej i podlewać nie trzeba

Roma, fotki hortensji to z zeszłego sezonu......
Na moich dopiero co widać zalążki kwiatów wielkości ,,ziarnka maku''..... o co kaman.....o obornik czy ,,specjalne mikstury'' z obornika....

to chyba ten obornik .Jak byłem U Romy pierwszy raz widziałem tak wielkie hortensje

O rety!
Roma Chyba pójdę za jakimś koniem ,mamy tu w sąsiedztwie stadniny ...
To niebywałe ,jak te hortensje Ci rosną .

Na sto procent, wtedy u Ciebie oglądałam White Dome. I ja ją nawet mam , tylko moja ma jasne liście . Chyba ziemię jej wymienię, bo wrzuciłam ją trochę byle jak, na piach.

Przecudne te hortensje.

Widzę, że Jasiu kolejną dzierlatkę na lilie do lasu ciągnie . A to łotr .
Muszę przyznać, że jestem zazdrosna .

Romka - hortensja od Ciebie trafiła do mojej mamy - cieszy się nią jak dziecko .

Madziu-mam nadzieję,że nie zawsze będziesz witana na Jaśkowej w strumieniach deszczu
Andrzej-nawet nie wiesz jak bardzo nam potrzeba deszczu,ten co popadał kilka dni temu to jedynie spłukał kurz z roślin.
Magda a ja tego potwora(White Dome) wyautuję wiosną do tyłu pod las bo mi całą rabatę zdominuje i prawie furtki otwierać nie możemy,ma chyba z 2m średnicy.
Paweł-obornika dostały tylko na początku a w ciągu sezonu dostają 1x gnojowicę z pokrzyw i 1x gnojowicę z bobów końskich a dla niedowiarków informacja-fotki hortensji z dnia dzisiejszego
Andrzej-to nie obornik,to pańskie oko hortensje tuczy

Ale mi to już nic nie odpisałaś . Foch

hortensje masz piękne i tyle odmian

Dorcia-jak odpisywałam to Twojego posta jeszcze nie było a więc focha wywal no kompostownik Przypomnij mi o jakiej hortensji piszesz?
Już mu przekazałam Twoje spostrzeżenia i odpowiedź brzmi "Pierwsza miłość najważniejsza i najgłębiej zapada w sercu"
Jadziu-z hortensji jestem bardo zadowolona i dlatego będę jeszcze szukać miejsca dla kolejnych.

U White Dom podobają mi się kwiatostany. Takie talerzykowe. Mam chęć sobie ja kupić ale gdzie ja ją wcisnę? Chyba też na jesieni swoim podsypie suszonego obornika do kopczyków. Róże zdecydowanie lepiej kwitną po takim nawiezieniu jesiennym.

Ależ ta Jaśkowa sie zmienia.Hortensje -też je polubiłam./Nareszcie znalazłam miejsce gdzie chcą rosnąć /. Ciekawy liliowiec .Jestem ciekawa czy "na żywo"jest też tak pieknie.
Ciągnacego sie remontu nie zazdroszczę ale efekt oby byl taki jak zaplanowany-dawał zadowolenie.
Jak wcześniej pisalam /w wątku pogodowym/ niby tak bilisko a nie mogę podesłać deszczu .Upały wykańczają i nas i roślinki.
Pamiętam ,że rozkładalaś trawe z rolki ,jak sie sprawuje ?