Forum Ogrodnicze Oaza

No, to się nazywają schody . Wreszcie będziesz mogła po ludzku wleźć na poddasze .

Tamtaram.... właśnie opijamy "oazą" ukończenie budowy schodów

schody super!

No po "takim" opijaniu to się schody rozeschną jak nic - ale i tak chętnie bym dołączyła .

Romciu- piękne schody! Naczekałaś się na nie bardzo..ale efekt rewelacyjny..

Są schody, jest mielony, okazja i Oaza
Pięknie!
Widać, że humory Wam dopisują
Pozdrowienia, Romciu!

Ale fajnie Was znowu zobaczyć
A jeszcze fajniej będzie jutro .
Czekamy na Was

My też się nie możemy doczekać. To będzie dzień pełen wrażeń

Ja też potwierdzam:-)Romciu schody piękne

No tak,schody już mamy to teraz trzeba poszukać nowego tematu do zmartwień Przez kilka dni nie będzie problemu bo trzeba całą chałupę posprzątać a w przyszłym tygodniu zacznę szukać nowych problemów do rozwiązywania i już chyba wiem co wymyślę rozbiorę obrzeże z kostki i położę je na beton bo całe mi się zapadło,tak mi pod nim nornice grasowały.
Marysiu-mnie już tylko ostał do pomalowania pokój kominkowy,bo wybrałam zły kolor i teraz muszę poprawić i jak to zrobię to już będzie po remoncie.Potem tylko generalne porządki i laba na całego.
Edyto-schody wizualnie niczego sobie ale musimy od nowa nauczyć się po nich chodzić,poprzednie miały wysokość 18 cm a te mają 23 cm a więc, nogi wyżej trza zakładać
Dorcia-jak sprim pim,pim,nic nikomu nie kazałam napisać,choć nie ukrywam,że chętnie się pod tym podpisuję.
Martuś-staję na głowie aby jakoś ratować roślinki,codziennie podlewamy kolejną rabatę.O wyjeździe na Lubelszczyznę,myślę intensywnie i już jakiś plan mi się kroi ale o tym potem
Ewo-może i nie zauważą wysokości ale kolana to czują (niestety)
Monia-nareszcie spokój z grubszymi robotami
Aguś-przy młodzieży to nawet nie wypada nie tryskać humorem
Madziu-do jutra
Marta-
Ino-busz to dobre słowo na chwasty które panoszą się wszędzie

Romciu mam nadzieję, że dasz znać bo naprawdę bardzo chętnie bym się z Tobą spotkała.
Na wyjazd do Ciebie póki co tych wakacji nie liczę nawet. A wrzesień - nowa szkoła córki nowe nieprzewidziane sprawy za pasem. Ale nie odpuszczę. Przecież trzeba zobaczyć znów na żywo te piękne Twoje ogrody (schody także:)

Oj, Romanko - jak ja zawsze lubię oglądać takie "na żywo" zdjęcia Forumowiczów. Ślicznie razem wyglądacie i o ile Andrzejka i jego ogród znam i podziwiam od dawna, to Igor - do nadrobienia! Ale to dlatego, że ja na niewielu wątkach bywam... co prawda teraz mam wakacje, ale zaraz znów czasu będzie malutko i wtedy już wciąż narzekam i gonię za własnym ogonem!
Szkoda, że nie znalazłam się na Waszej trasie, ale na pewno uda się kiedy indziej

Napisałaś: jak to zrobię, to już będzie po remoncie. Ach, jak to brzmi! Czy ja kiedyś tak napiszę?
Kiedyś spotkałam znajomą znajomej, która kupiła przed laty stary dom i ona mi powiedziała: wiesz, remontowaliśmy ten dom 15 lat, a teraz mogę powiedzieć, że już jest po remoncie.
No i tego się trzymam

Roma wrote:
A jak tam furtka ?
Roma wrote: Na zdjęciu, to jakoś nie cała ta młodzież humorem emanuje .

Romciu przy takim remoncie masz jeszcze czas opielić ogród bo nawet jednego chwastu nie widać Cudne hortensje wszędzie się nimi zachwycam ,bo u mnie tylko szt 3 ,ale i tak się cieszę z tych trzech .Fotki robione przez Igora oddają piękno Twojego ogrodu i widać ,ze rośliny są zadowolone

Ulka-jasne,że dam znać wiem o czym piszesz,też jestem ciągle zaganiana
Małgosiu-czas szybko leci,nawet się nie obejrzysz a będzie wszystko zrobione choć mi się wydaje,że niektórzy szukają roboty i Ci zawsze będą mieli pełne ręce roboty
Edyto-furtka gotowa,tylko zamknięcie trza wykombinować Został tylko licznik energetyczny do zabudowania.
Jadziu-chyba specjalnie dla Ciebie zrobię realistyczne fotki i wtedy zobaczysz ilość zielska w moim ogródku
Temat remontów,na ten kwartał uważam za zamknięty

---

Dzisiaj podzieję się radosną nowiną.W nocy wreszcie spadł deszcz zabieram się za sadzenie i przesadzanie.Liczę,że chłopaki mi pomogą

Romuś załamka, połączona z satysfakcją...
Ty skończyłaś remont a mi się szykuje...
mama dała mi propozycję nie do odrzucenia, dofinansowanie remontu łazienki - co za tym kupno kabiny prysznicowej. Płytki teoretycznie mam, ale trzeba zobaczyć czy się nadają, bo kupowane w taniej płytce i nie ma gwarancji, że zechcę je położyć, nie chce pstrokacizny. Już w LM wypatrzyłam coś w miarę fajnego.
Tylko koszmar - łazienka zablokowana, potem przy okazji przedpokój bo staroć opada, zdaje się że jak tylko mama wróci zacznie się pobojowisko a to = że nic mnie nie zmusi bym siedziała wtedy z nimi w mieszkaniu. Wygląda, że niezależnie od pogody na czas remontu na serio zamieszkam na działce. Gdybym miała kasę wsiadłabym w samochód i przyjechała do Ciebie

Ogród wygląda jakby suszy nie było. Pięknie wszystko rośnie .
Schody wyglądają super ale różnica 5 cm jest duża. Trochę potrwa nim się
przyzwyczaicie do nowej wysokości stopni.

Roma wrote: Naprawdę . Chyba nie uwierzę, póki nie zobaczę .