Oj...
Goście byli . Przynieśli bukiety dobrych, ciepłych słów. Dziękuję…
Teraz , kiedy śnieg za oknem cieszą i ogrzewają .
Wiesiu –
a jeszcze niedawno miałam pomysł ,żeby ruszyć hortensję. Dobrze ,że zwlekałam, bo zapowiedzi o nadchodzących mrozach ostudziły mi głowę. Przez te anomalie pogodowe zupełnie tracimy instynkt samozachowawczy , jak i rośliny zresztą . Powojniki napuchły pąkami. Część zdrewniałych nie miała okazji przejść w okres hibernacji. Śnieżyca nie groźna, ale kilkunastostopniowy mróz na gołej ziemi… ostrzegają ,że już niedługo , w lutym…
Aniu – a co nam innego zimą zostało ? No, chyba że planowanie.
Bożenko – wywalę tę hortensję
, przeniosę , nie wiem. Na pewno coś zrobię, bo tak być nie może.
Ewo Sarenko – Witaj.
...może dlatego ten mój wątek tak powoli przybiera. Serce nie nadąża przerabiać tego , co głowa musi. Patrzę na świat i nie wiem, jak odnaleźć równowagę między tym, co piękne – ogrody , a tym, co bezwarunkowe dla życia – pokój.
Natchnienie jest płochliwe , a wokół wrze, w Mariupolu leje się krew, domy w gruzach… Walczą o każdą godzinę , dzień życia. Kogo tam obchodzą róże i powojniki ? I choć to półtora tysiąca kilometrów stąd, to czuję jakąś niestosowność, zakłopotanie gdy przeglądam kolorowe katalogi roślin…
współczesne Campo di Fiori.
Co mogę zrobić ?... Choćby do tego się przyznać.
Gabrielu –
uprzedziłeś mnie, bo byłam u Ciebie podziwiać firletki kwieciste i łany ostnic - samosiejek , jak się doczytałam , a tu Twoja wizyta u mnie ! Zaskoczyłeś mnie, bo nie zdążyłam u Ciebie wyrazić mojego zachwytu Twoim ogrodem . A jest …oszałamiająco piękny !
Ścieżynki wiją się między rabatami prowadząc do kolejnych , zaskakujących swą urodą zakątków.
A te strzyżone „ na oko” jałowce i cudne kontrasty jasnej i ciemnej zieleni na tle żółtych liściastych …
To nie jest odwdzięczanie się za Twoje pochwały. Zresztą sam widzisz jaki odzew wywołują zdjęcia Twojego ogrodu. Zwierzęta też go lubią, a to już szczególna nobilitacja.
Mój ogród też na nią sobie zasłużył … 23 krecie kopce.
Są i sikorki , wróble, sinogarlice, a nawet i dzięcioł czerwony, ale tak płochliwe ,że dało się zrobić jedynie poglądowe zdjęcie wieszaka na słoninę. Może uda mi się ustrzelić jakieś „ żywsze” ujęcia…