Forum Ogrodnicze Oaza

Gorzatko,
no kwitnie, że tak powiem... spektakularnie !?
Lilie prześliczne i olbrzymie.

Pozdrowienia dla Niechcieja.
Co się martwisz, w końcu mu się znudzi.

wow, alez kwitnienie

To moja trochę bardziej się postarała

Ja nie mam szklarni, Panie Ogrodniku!
Danielo... Niechciej nie jest tego taki pewny... wiem, bo znam się z nim już od paru latek...

To ja może teraz zwrócę się z prośbą o identyfikację...
Martulu... cóż one za jedne?

Malkontencisz! Lilie wyrosły na schwał, kłaść na ziemi się nie trzeba, żeby im zrobić zdjęcie , hortensja kwitnie zjawiskowo , zapachy się unoszą, padać przestało, nic tylko cieszyć się ogrodem!
Chyba nastał czas jakiegoś przesilenia letniego, po wiosennym przypływie mocy nieco niektórzy z sił opadli... Trzeba im czegoś...Turbodoładowania jakiegoś...
Ja mam sposób, ale cóż kiedy mój sposób nie znajduje uznania...
Poczciwe bukietówki trzeba kupować... No i w ogóle trzeba coś kupić!

No dobra! Kupię coś! Obiecuję! Na przykład 'Nostalgie' muszę odkupić
A teraz zidentyfikujesz?

Ice Carnival, drugi nie ode mnie, trzeci się jakoś kiedyś nazywał, czwarty też... Usatysfakcjonowana?

Częściowo, ale przynajmniej nie dałaś się podpuścić!
W każdym razie najładniejszy już ma imię!
Ale ten też od Ciebie:

Gosiu, Ty nie narzekaj, tylko ciesz się kwiatkiem hortensji, tej co to 'kwitnąć miała na jednorocznych'. Moja ma trzy listki na krzyż, a o kwiatach to chyba zapomniała, że je miała mieć
Ja w tym roku to chyba nie mam Niechcieja, tylko dla odmiany - jakiegoś Malkontenta, bo ciągle jestem niezadowolona z ogrodu, ciągle coś jest z nim nie tak I wkurza mnie, że się wkurzam

Gosiu piękne lilie,,wszystkie jak magnez przyciagają
I liliowce śliczne
A hortensja bardzo pięknie Ci kwitnie,,,ummm bajecznie

moja stara hortensja po 2 latach niekwitnienia i pogrożeniu już łopatą i pod groźbą wykopania i posadzenia innej albo rodusia w tym roku ma...aż 2 wielkie kwiaty

gorzata wrote:
Ten, to mi wygląda na 'Crimson Pirate'.


A o do Pana Niechcieja, to czy nie doceniasz uroków ogrodu w jego towarzystwie . Zamiast biegać z kosiarka i rwać chwasty dziś wąchałaś lilie .
A mnie wszystko boli .

A moje ogrodówki, wszystkie trzy, w tym roku opuszczają wielokąty!
Ani razu nie zaszczyciły mnie kwiatami, nie licząc momentu zakupu, więc szkoda dla nich cennego miejsca!
Eksperymentalnie powędrują do tatowego ogródka, gdzie za forpocztę robi już wczorajsza, imieninowa hortensja
Przypuszczalnie ich los podzieli również jukka, która w tym roku ma focha, a dodatkowo nie pasuje mi do żadnej z koncepcji...
Powinno im tam być dobrze... nawożenie mają na bieżąco! A ja właśnie pozyskałam wiaderko gołębińca... i muszę zrobić z niego użytek

Dalu... a ja się wkurzam, że mi się nie chce... a czasami to nawet mi się nie chce... wkurzać

Na dobrą noc...





Edytko... ależ skąd! Wąchałam przy okazji

Gosiu piękna ta biała rózyczka
A sposób przemawiania Marty do roslin,muszę wypróbować,bo mi też ani dyptam nie zakwitł,ani jeszcze parę innych roślinek

Różyczka ładna, długo trzyma kwiat... muszę ją jedynie jakoś "usztywnić", bo przewiesza mi się nad ścieżką...
Miała to być 'Mini Eden Rose' a jest... kto ją tam wie

Melduję posłusznie, że wczorajsze ogrodowanie dało mi w kość... i zaowocowało zapchanym nosem i bolącym gardłem... na szczęście dolegliwości ustąpiły, więc to ewidentnie reakcja alergiczna, nie przeziębienie...
Na dodatek upstrzona jestem bąblami... komary nie próżnowały, a ja teraz bardzo staram się ćwiczyć silną wolę i się nie drapać... chociaż to już i tak nie ma znaczenia bo nogi i ręce mam i tak w pręgach: kto to widział pracować w ogrodzie w szortach?
Kocham lato!

Niemożliwe... Możliwe? Wywal, zamówienie nie opiewało na czerwone... Już za trzy dni sama wskażesz wybrańców...
I porównamy nasze rany! Ja mam tak pokiereszowane ręce, że nikt mi nie dorówna! Cięłam się! Drap się, drap, może mi dorównasz!
Decyzja w sprawie ogrodówek jedynie słuszna i tak wykazałaś się sporą cierpliwością... Tylko co będzie, jeśli w Tatowym zakwitną... Co się wtedy okaże?

W moim przypadku tak właśnie się stało
Jesienią oddałam ogrodówki Agnieszce Patkazie, a w tym roku u niej kwitną . Ale nie żałuję jej , ja nie miałam do nich serca, to mi pokazały

A niech będą czerwone na razie robią za wypełniacze... a jak się towarzystwo rozrośnie, powędrują dalej... do potrzebujących
A co się okaże? Hmmm... że ogrodnik... trąba?