Alebciu, psiankę siałam wiosną z nasion od Ani Zielonej i szczerze mówiąc miałam plan, żeby powtórzyć ten manewr wiosną... ale Twoje pytanie wywołało pewien niepokój, że może nasiona nie zdążą dojrzeć...
bo Suwalszczyzna to jednak nie Australia... na szczęście
Czy ja się słusznie doszukuję podtekstów w Twoim pytaniu?
Tak czy siak, pokażę Ci moje cudne kosmosy
Madziu, wszelkie pytania do kogokolwiek w moim wątku są bardzo mile widziane, bo dzielenie się wiedzą ogrodniczą i badylami to najfajniejsze co możemy zrobić na forum. Tak więc pytaj, kochanieńka, pytaj, a wszyscy będziemy mądrzejsi
Moje budleje już zimowały, ale to nie była najsroższa z zim
Dzięki za przypomnienie mi o problemie...
W takim razie nie będę ich przesadzać przed zimą, bo znacznie bym osłabiła ich szanse.
Dla Ciebie moje 3 pierwszoroczne hościątka z własnoręcznego siewu styczniowego
Magiczna, ja dla koleżanki z wielkiej wdzięczności
za różne rzeczy jestem gotowa na wszystko
więc mogę się także pokusić o ukorzenienie patyków
bo z siewu to może wyjść całkiem inna budleja
Złocień 'Robinson Pink' rośnie już w osobnej donicy i czeka na stosowną do wysyłki porę, więc mogę przygotować mu towarzystwo w postaci kawałków nawłoci
Moje nawłocie z kilku ogródków, nie pól wykopane, ale identyfikacji ostatecznej nie przeprowadziłam, choć byłam kiedyś blisko. Może wrócę do tematu, bo już nic nie pamiętam
Katju, rabaty z użyciem żurawek z definicji skazane są na pewna dozę pstrokacizny
Żeby nie odwracać oczu podczas spacerów od malowniczych kompozycji
co jakiś czas mniej lub bardziej delikatnie koryguje błędy w początkowych nasadzeniach
Rzeczniczki mojej drewnianej ścieżki,
Romkę, Kasię i Wiesię, uspokajam, że mnie przekonałyście
i tylko nieco skoryguje jej łuk, a szerokość desek pozostawię bez zmian
Dla Was moje najpiękniejsze żurawki
Markito, kosmosy przerosły pokładane w nich nadzieje
za to szałwie, na które liczyłam bardzo bardzo, w ilości sztuk 2
zaczynają skromniutkie kwitnienie... resztę wypełła mi uczynna sąsiadka
Jak się przyłożysz to może i u siebie sfocisz kompozycję z nawłoci i kosmosów? Podobno masz za płotem
Dowcipna
Gorzatko, w planach mam też przetwory o smaku cukiniowo - ananasowym
Powolutku testuję przepisy z wątku kulinarnego... powolutku, bo fanką kucharzenia to ja nie jestem. Ot, rzemieślniczo tylko (nie artystycznie) realizuje się w kuchni
Kasiu, zioła na hostowisku absolutnie mi nie przeszkadzają. Problem w ich nie najlepszym rozmieszczeniu!
Niektóre są tak przecudnej urody, że najchętniej bym je rozmnożyła. Faworytami są szczypior czosnkowy (z torebki) i estragon od Mag... No zobacz!