Forum Ogrodnicze Oaza

Iwonko deszczu niestety nie doczekałam i w najbliższych dniach sie nie zanosi

Celinko witaj po zimowej przerwie , trochę masz nadrabiania, co?

Marto zostawiłam, zostawiłam
A czas tulipanów powoli się kończy , temperatury mordercze , jeden z ostatnich dla Ciebie




Nawet mi nie mów o upałach , ja od jutra wywalam trawę , nie dość, że sucho, to jeszcze z upałem mam się mordować





Od jutra ruszają pracę nad nową rabatą w centrum zakończoną kurhanikiem
W związku z tym musiałam szybko kończyć inne prace porozpoczynane w całym ogrodzie , odchwaszczanie, kończenie wysadzeń na warzywniku (pomidorki ), opryski ekologiczne na skoczka i mszyce , rozprowadzenie drugiej partii gnojówki z pokrzyw, no i oczywiście co? . Tak jest podlewanie
Najgorsze jest to, że jutro będę musiała zacząć od ...skoszenia trawy , która urosła mimo braku deszczu i upałów . Rośnie to, co nie trzeba

Dziś kwiatki wracają do łask

floksy szydlaste










bodziszek Espresso




skalnica




czosnek Gladiator




czosnek okazały (allium aflatunense) Purple Sensation




Właśnie z dużym zdziwieniem się doczytałam, że ten czosnek słabo u nas zimuje , u mnie wyszły wszystkie cztery, pewnie nie wiedziały, że są takie wrażliwe

Trzeba było tego nie pisać... teraz przeczytają i co? Zwłaszcza, że mają to tuż pod sobą
Może jednak odłożysz to odtrawniczanie? Fatalnie zrywa się suchą darń

Myślisz, że są takie inteligentne ? No to się przekonamy
Nie mogę odłożyć odtrawniczania, bo bardzo długo czekałam na panią Ewę , a ona może od jutra
Nie mam wyjścia, jak tyko się dostosować

Ja też dziś podlewałam gnojówką z pokrzyw , co się moi panowie nagadali - zwłaszcza ten najstarszy .
Też mam czosnek 'Purple Sensation' - u mnie rośnie w cieniu wierzby Hakuro, jest chyba ciemniejszy od Twojego . Ale mogę się mylić, bo mało go oglądam, wierzba go zasłania (zakwitł tuż pod listkami ) .

Mam nadzieję, że jednak trawsko będzie w miarę dobrze u Ciebie schodziło i nadgonisz z panią Ewą dużo roboty .
Ja jutro odchwaszczanie i ciąg dalszy koszenia .

Mój czosnek ma więcej słońca, więc może być troszkę jaśniejszy
A więc jutro częściowo robimy to samo , ja Ci powiem, że zdecydowanie wolę odchwaszczać niż kosić . A już wywalanie koszy pełnych trawy i problemy z utylizacją
Jutro zamierzam sporo zużyć na ściółkę, ciekawe ile znów mi zostanie

Marta
Tak czytam o Twoim odtrawniczaniu i z przestrachem myślę o naszym zatrawniczaniu ...
Dosiewamy,nawozimy, chuchamy ,dmuchamy ...
A potem też tak będziemy walczyć?

Marta, to może ja wpadnę skosić trawę, a Ty mi wypielisz (głównie perz) ?

Zapomniałam Ci napisać, ta krzewuszka martwa na amen , ale nic to kupi się nową - na nową rabatkę .

Magdala Tyle czasu jesteś na forum i masz jeszcze jakieś wątpliwości w tej kwestii???
Oczywiście, że będziecie , ale widocznie nie ma innej drogi dla ogrodników amatorów, którzy nie od razu i nie wszystko wiedzą , a jednocześnie gardzą gotowymi produktami firm projektowych

Dorcia zapraszam , a trawę zabierzesz ze sobą , ja mogę pielić nawet perz
Pytałam Cię o odmianę tej krzewuszki, która padła, pamiętasz?

Marta, ja Ci będę odliczać te koszenia... Trzecie! Ja jestem wciąż po pierwszym... Drugie jest już konieczne, ale w upały nie koszę!
Twoje ulubione kolory i tuż przy ziemi i nad ziemią...
Miłego odtrawniczania, niech szybko pójdzie... Ale jak tak sucho, to chyba nie pójdzie... Może podlej rano te miejsca, będzie łatwiej...

Padła Eva Rathke - pozostałe dwie przezimowały super .

Trawę spokojnie mogłabym zabrać, ja wywalam swoją na tej drugiej części działki , tam gdzie chłopcy mają boisko . Żadna ilość mi nie straszna .

Kurcze , nawet nie mów mam masę do nadrabiania , a jak znowu u was sie napatrzę to znowu mi będzie palma odbijała na nowe pomysły hihi

Tulipanek ma prze-cudny kolor

artam wrote: Za to jak podlejesz wysypią się meszki wtedy już z pewnością nic nie odtrawniczysz
A ja wczoraj spory zapas odkomarowych preparatów zakupiłam i ... mogłam popracować aż do zmroku Choć praca nieprzyjemna usuwanie larw opuchlaków, które upodobały sobie moje żurawki
Zdaje sie ekologicznych środków nie ma na to dziadostwo

Do 'Meliny' przyszłam (szkoda, że nie mogę napisać "przyszłem"), a tu brak fotek

pamelka wrote:
Jolu, na opuchlaki możesz stosować wywar z wrotyczu

500 g rozdrobnionego ziela lub 75 g suszu moczyć w 10 l wody przez pół godziny.

Padłaś po odtrawniczaniu? Bo Cię nie ma... Ja wykosiłam po raz drugi! I też ledwo żyję...

No i jak odtrawniczanie? Bo już ciemno...
Chwilę nie zaglądałam, a tu taka piękna wiosna I tyle sosen, fiu, fiu.. A pstre tulipany świetne!
Rób te rabaty na akord... później już tylko plewienie

Piękne czosneki ,
U mnie albo wymarzły albo gdzieś się podziały w ubiegłym roku i już ich nie dokupywałam,,,
ale jak tak przygladam sie Twoim pięknościom ,to chyba na jesień jakiś sobie jeszcze dokupię