Forum Ogrodnicze Oaza

Ewo, straszny ten stwór, brrr A on tylko korzenie wierzby lubi? Czy inne korzonki też?
U mnie w tym roku ślimaki poczyniły wielkie spustoszenie, głównie w liliach I tu mi się okropnie naraziły!
U Ciebie śliczna, świeża, kolorowa wiosenka Ale i tak najbardziej podobają mi się białe kwiaty - zawilce i serduszka

Ewa faktycznie teraz rośliny rosną ,, w oczach,, z dnia na dzień są większe, drzewa zieleńsze.... jest pięknie
Super wygląda ten duecik szafirkowo-tulipankowy
U mnie po upalnym dniu , nocą fajnie podlało....dziś znów jest pięknie

sierika wrote:
Ewuniu, jakie badziewne ?! Kiedy mi właśnie ta najbardziej się podoba. Jakie ona ma ciemne listki ! Napisz jaka to odmiana kaliny.

Jak tam siewy z nasion ?... U mnie pikusie ( Wiesiu , nie obraź się .. ) maleńkie i na razie się wzmacniają.Opornie mi to idzie, nie wiem, co źle robię. Pewnie za mało światła. Przeniosłam już w inne miejsce , może ruszą.

Marta, cierpliwosci....jutro zieleń będzie tak soczysta, tak bujna po ulewie, że na pewno zdjęcia pojawia się........kiedys wiedziałam jak sie nazywa stwór ale.......nie pamietam, mam go gdzies w atlasie szkodników.....

Dalu ja tez lubię biel w ogrodzie, szczególnie wieczorem....ma w sobie spokój i elegancję, godzi też ogniste duety........co do potwora to gryzie cos jeszcze......muszę doczytać w madrej księdze, skleroza


Aga, o tak jest pieknie, najbardziej lubię końcówkę kwietnia........juz pieknie ale maj przed nami........cudowny czas, oszałamia przyroda......

Firletko, juz wczoraj myslałam o Tobie, wywołałam Cię myslami ,ta kalina to Onondaga, pierwsze kwiaty bedzie mieć....jestem jej ciekawa bardzo.Moje siewy różnie, jedne rozpychaja się we wszystkie strony, inne rosną spokojnie ale pewnie, sa też oporne, nie brakuje porażek........ot życie we wszystkich odcieniach....

To czerwone fuj to okropny pasożyt drzew, trociniarka czerwica Potem (po 3 latach) wylęgnie się z niej wielka ćma Do tego czasu zaatakowane drzewo może się złamać w czasie wichury. W środku ma wydrążone liczne korytarze.Trociny usuwane są przez otworki w korze

Firletka wrote:
Ważne, że są Firletko, a więcej światła pewnie im pomoże A obrażać się nie mam zamiaru, tym bardziej, że z pikusiem nie mam nic wspólnego , pewnie kiedyś przy okazji opowiem skąd pochodzi mój nick

Wiosna w pełni U siebie coraz boleśniej stwierdzam brak tulipanów, za mało ich posadziłam. Mam chęć na więcej. Co prawda potem mnie denerwują, ale wiosną się tęskni za kolorem.
Żadna z róż nie wypadła, niewiele cięcia było-teraz tylko czekanie na pierwsze kwiaty

Iwona, właśnie obawiam się o moja wierzbę.......nie mówiąc już ile szkód może wyrządzić takie złamanie....

Wiesiu, dobrze, że nie jestes drazliwa.....

Ewa, tulipany tak ale duże grupy+konsekwencja kolorystyczna........róże rzeczywiscie nie wymagały drastycznych cięć, kosmetyka raczej a pąki juz zawiązane na tych wyrywnych......zobaczymy co pokażą tego lata....

Co to jest na 4 zdjęciu???? Pięknie wygląda

Ula, to jest pigwowiec Yukigoten, mnie tez urzekł i po 3 latach wreszcie jest oklejony kwieciem, kolor ecri i pełne kwiaty.........

Kalina koreańska dominuje w tej chwili....zapachem plynącym po całym ogrodzie, nie odmówiłam sobie dzis przyjemności rozkoszowania się cudnym aromatem.......,zresztą kwiatów ma tyle, że oczy pochłaniają ją.........Rozkwitaja tez szczodrzeńce samosiejki......dzięki zimo, że nie byłaś sroga...

Kalina koreańska , w życiu nie słyszałam , ależ ja jeszcze mało wiem
Uwielbiam wszystko, co pachnie , muszę mieć ją na uwadze

Marta, ona w dodatku nie przemarza, jest odporna na susze w przeciwieństwie do innych kalin a zapach boski...........rosnie zaledwie do 2m wiec same plusy.........na naszych piachach i suszach wymarzona.....dać jej tylko ukorzenic sie porządnie i ......już

sierika wrote:
Kalina wpięła sobie złotego Stolwijka we włosy ? Hm... Może i ja tak zrobię?

Jeszcze tylko zdradź gdzie kupić to cudo, bo w moich okolicach na pewno nie widziałam, a juz będzie pełnia szczęścia

Na razie nie mam ani kaliny , ani Stolwijka. Ewa, taką pachnotkę właśnie rozważam...

Marta, jeśli jesteś gotowa zapłacić koszty transportu to możesz kupić u Ani Rafaląt w e-clematis.

Ja na zapach muszę czekać na róże i lilie. Lilak nie zakwitł, a jaśminowiec bez zapach mi się trafił .
Zachwycająco , ta przestronna aleja, ten pigwowiec w subtelnym kolorze, o pachnącej kalinie nie wspomnę.

Firletko, Stolwijk wylądował przy żółtych krzewach i tak się plącze..po kalinie, po ziemi jak to powojnik, wczesne kwitnienie też jest jego zaletą.....to kalina ma przypadkową miejscówkę ale zostanie tam...... Firletko zachęcam bo obie rośliny są bezproblemowe.....no i kalina jest mała a w ogrodach miejsce kurczy się......szczególnie u forumowych ogrodników.....

Marta ja kupowałam na al..u Gladi 20......

Kasiu na lilaki jeszcze czas.....moje dopiero stroją się w pąki,wydawało mi się, że nie istnieje jasminowiec bez zapachu..........ale w dzisiejszych czasach........ ,aleja przestronna, gdybym jeszcze umiała dobrze to pokazać......

Ewa, przekonałaś mnie. To powiedz mi jeszcze proszę jakie dane ma ta kalina w papierach
Kalina koreańska Viburnum carlesii?

Mnie też się kiedyś trafił jaśminowiec, który tylko wyglądał, i to w dodatku bardzo krótko, bo szybko się osypywał i właściwie trudno mówić o atrakcyjności krzaka , który jest po prostu krzakiem. Niczym szczególnym się nie wyróżniał.Może tym ,że siedziały na nim tony mszycy buraczanej.
Widać i takie się zdarzają... Może z kaliną będzie inaczej ? A to,że niewielka to jej duża zaleta. Ty to możesz sobie poplanować . Jeszcze tyyyyle miejsca !