Forum Ogrodnicze Oaza

Sieriko
Chylę czoło przed Twoimi dobrymi rękami i współczującym serduszkiem - Sonia z pewnością odwdzięcza Ci się każdego dnia za podarowanie jej kochającego domu. Piękna, zadbana suczka, pogłaszcz ją i podrap za uchem w moim imieniu
O tym czosnku ( thermidrome )jeszcze późnym wieczorem doczytałam także na "obcych" stronach - praktyka pokaże Dotychczas w ogrodzie mam posadzone ozdobne: karatawski Ivory Queen i żółty "sylwestrowy" - kwiatostan przypomina rozbłysk sztucznych ogni w Sylwestra właśnie ...
p.s. mecze męskiej siatkówki to u nas sportowy nr 1

Mój duży pies też zna swoje miejsce w ogrodzie. Chociaż ostatnio kopie pod wielki jałowcami płożącymi, gdzie zamieszkały jakieś zyjątka. Ale tego nie widać, więc niech sobie kopie.

Piękny pies Sieriko! Szczęście ma wymalowane na twarzy i miłość do właścicielki
Marzy mi się taki towarzysz w ogrodzie...

Ewuniu, nie wiedziałam, że masz tak piękną psinę!
Co za przyjacielskie spojrzenie bije z tej uśmiechniętej mordki...
Wygłaskaj od cioci Aguni, proszę!
Ja marzę o dużym psie, owczarku niemieckim... może na emeryturze!

Jeszcze.......












Sonieczka dziękuje wszystkim za ciepłe słowa......

Ewa masz rację, takie żywe stworzenie czujące i rozumiejące nasze nastroje.....

Aniu, wygłaskany do obrzydzenia, jak zaczniesz głaskać to zawsze mało i upomina sie dalej.....

Gosiu, moja pędzi po ogrodzie ale uważa, że jej miejsce we wspólnej budzie.....

Kasiu, dużo takich, które czekają na miejsce w sercu i przy boku....

Aga, u mnie miejsce mają nieszczęścia....pokancerowane przez życie i tylko takie przewijają się przez dom...

Piesek kolorystycznie komponuje się z fotelem bezbłędnie , a jak pięknie pozuje

Trzmielina to ulubiona roślinka psa mojej mamy, jak już się zmęczy bieganiem, zabawą, wskakuje na nią z impetem i odpoczywa . O dziwo, trzmielina znosi to nieźle

Marta, trzmielina jest niezwykle wytrzymała.......... ,kiedy 2 takie stwory wpadną w nią i kotłują się to ręce opadają ale trzmielina o dziwo trwa....,,często też właśnie do wypoczynku niczym fotel służy..ale ja pozwalam bo w końcu pies tez musi mieć swoje ulubione rosliny uzytkowe....

Ależ to skończona piękność Taki fotel to odpowiednia dla niej oprawa

Głaski dla tej elegantki ślę i ja , piękna i mądra, a wygniecioną jedną roślinę można wybaczyć

Rzeczywiście, Sonia wraz z fotelem tworzą niezwykle miłą dla oka kompozycję Sieriko, głaskania nigdy nie za wiele ... kilka razy w miesiącu trafia do mnie pies ze schroniska, którego przygarnęły Dobre Ręce - dzięki takim ludziom odzyskuję wiarę w człowieka. Nieraz są to szczenięta, nieraz dorosłe już psy po przejściach ... mam pod opieką suczkę, która dopiero po trzech latach od zabrania jej ze schroniska, zaczęła cieszyć się na powrót właścicielki ... czasami łzy same cisną się do oczu
Jeden z naszych futrzaków upodobał sobie na wszelkie drzemki kępkę macierzanki; jest wygnieciona do granic możliwości, ale dzielnie się trzyma; inna sprawa, że Dredzik waży niecałe 7 kg

p.s. teraz uświadomiłam sobie, ze nie dołączyłam do paczki pestek dyni butternut ... ale nic to, okazja do wysyłki zawsze się znajdzie To najlepsza jak dotąd dynia, jaką jadłam.
Pozdrawiam Was cieplutko, dziewczyny

Iwona, ona traktuje dom jako wspólną budę.....więc zawłaszczyła sobie przywilej spania na fotelach, kanapach....dobrze, że nas nie przegania....jeszcze

Wiesiu, tyle już jej wybaczono .....wnosi do domu tyle radości, życia a nas cieszy, że uniknęła przytuliska albo łańcucha....albo innych potworności.

Aniu, wizyty w schronisku przez wiele lat były na tapecie, tony przekazanego pożywienia, ciepłego dotyku....kilku sierotkom udało się pomóc....ciężko to udźwignąć ale tak trzeba.....gdybyż można było więcej....
Pestkami nie przejmuj się, musiałabym cały ogród zasadzic dyniami...

Kilka dzisiejszych fotek....a dzień był piękny, słoneczny jak i wczoraj.....tylko ten wschodni wiatr...

Pilnuję trzmielinowego fotela....



Czy ja jestem z tej bajki ?





Jej piękność mahonia



To też mój ogród......

Zaskakujące to ostatnie zdjęcie... Taki nieużytek! Tyle cienia! U Romka w bardzo podobnych warunkach radzą sobie hosty Tak mimochodem wspominam...
Trzmielina może do tarzania niezła, ale mój sierściuch preferuje barwinek , nie ma własnego, to w gościach korzysta
Ta róża to też dzisiejsza? Róże już nie kwitną, zmarzły!

Ewa, suczka śliczna i jakie ma mądre oczy. Ogród tez niczego sobie, a to prawie grudzień . Kwitnąca róża - normalka . U mnie kwitnie Bonica.

Marta, takich nieużytków mam 3.....drzewa porosły hen, hen w niebo......tam jest tak sucho, że na pewno z niczym nie wystartuję.....
a różyczka dzisiejsza, świeżutka niczym bułeczka....i jest to tylko 1/7 całej róży...,kwitnie jeszcze Mozart, Chippendale.....

Kasiu, zastanawiam się jak zimę przeżyje skoro wciąż kwitnie i to bardzo obficie , no ale to normalka u niej.......będzie dobrze.

Czytam ciągle, że czas kłódkę na ogród założyć, że pokazywać nie ma co..bo ja wiem ? Ogród zwalnia, my też, kończy się sezon łopatologiczny za to koncepcyjny przed nami. Wyluzowani,zaopatrzeni w czas.....będziemy podglądać jak inni sobie radzili, myszkować po ogrodowych kątach, zapisywać i skreślać....
Kiedy zaś ruszą internetowe strony z nowa zawartością będzie się działo....najbardziej leniwi ruszą w maraton. Co nam szykują, jakie oferty ? Szykują, szykują...oj, myślą intensywnie jak kieszenie zdrenować... ,a forumowicze wzajemnie będą się nakręcać, koszyki napełniać w amoku, stękać przy zapłacie. , ot takie to życie.
Mam trochę nowych roślin wypisanych na kartce ale będą to nasiona.......,mam plan na....no na coś tam......

Już masz plan ? Jeszcze zima nie przyszła, a Ty już masz plan ? No to dawaj go tutaj, zaraz wszystko storpedujemy , żebyś miała o czym myśleć dalej

Jeden sprzedawca, niegdyś popularny , już ruszył, dużo wcześniej niż w zeszłym roku, ale co z tego, kiedy w ofercie żadnych nowości, a my tu raczej rozbestwieni jesteśmy

Z ciekawości sprawdzę Jakby coś, będzie na Ciebie

Ewo, a jaka to róża, bo chyba nie padła nazwa, a ja nie poznaję

O ja też jestem ciekawa nowych planów, nie trzymaj więc nas w niepewności Siewstwo , może hosty, albo paproty, intrygujący temat

Należę do grona rozbestwionych-na razie nie szukam ofert Czas tak szybko płynie, że pewnie wiosna mnie zaskoczy Ledwie zaczęło się późne lato, a tu święta za pasem...