TEMAT: W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Sie 2013 22:05 #184931

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Ewo, nie przejmuj się, nie jesteś sama - u mnie też od kilku dni upały niemiłosierne, roślinki się gotują, a ja z utęsknieniem wypatruję deszczu...Podobno ma padać w nocy...Wieczorem podlałam tylko donice i skrzynki, bo w nich kwiaty omdlałe najbardziej :jeez: Na szczęście mój ogród ocieniają duże drzewa, więc nawet hosty i hortensje jakoś się trzymają, ale jak długo jeszcze?
Powoli też dojrzewają w mojej głowie różne pomysły na zmiany ogrodowe; jak zrobi się chłodniej - ruszmy i do dzieła!
Śliczne masz naparstnice - dorodne, bujnie kwitnące i w takim fajnym kolorku :flower2:
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Sie 2013 22:19 #184938

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
sierika wrote:
wyruszyłam rankiem,niezbyt wczesnym,ale jeszcze słońce przeswiecalo przez wierzbę ...
Może być i rankiem, ale wcześniejszym nieco :rotfl1:
Wówczas jest szansa na rosę jeszcze :whistle:
Ogród wówczas wydaje się taki świeżutki ;)

Roże wolę zdecydowanie podlewać wieczorem, wydaje mi sie, że jest dłuższy czas, aby roślinki pobrały wodę zanim wyparuje w słońcu :think:
A może się mylę :oops:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Sie 2013 22:41 #184945

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
O tak Dalu,wypatruję ochłodzenia,aby odzyc i ruszyć w wir,po niedzieli dostane nowe irysy od naszego Emila,mysle też o kilku hortensjach paniculatach,róż do wsadzenia i przesadzenia masa cała,nowe bylinki,od razu zacieram ręce,tylko ile jeszcze dam radę?Ale buzia juz smieje się :rotfl1:

Ostatnio Pamelko nawet rosa jest towarem deficytowym :supr3: masz racje z tym podlewaniem wieczornym,tylko tak,wieczorem miałam podlać a jutro oprysk sodowy róż,termin wymagany w cyklu,może jednak trafią sie jakies burze,więc oprysk poszedł dzis wieczorem a jutro podlewanie ale juz rano,żeby choc trochę miały tej wilgoci bo znów na Twoje i moje rejony upały zwiastują :jeez: ,ile to trzeba nakombinować.Dobrze mówisz,podlewać wieczorem,byle nie lać po lisciach.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Sie 2013 22:46 #184948

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
sierika wrote:
... podlewać wieczorem,byle nie lać po lisciach.
A jak nareszcie nadejdzie upragniony deszcz :woohoo: to będzie lał, gdzie popadnie, a my będziemy szczęśliwe :lol:
Zwykle u mnie tak bywa, że jak pora na opryski to albo descz, albo wiatr :whistle:
Teraz dla odmiany upał byłby, ale opryski na tę chwilę niewskazane :silly:
Na jutro zapwiadają u mnie 36 stopni znowu :jeez: masakra jakaś :supr:
A ja mam szkolenie co najmniej pół dnia :huh: w sali bez klimy :ohmy:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Sie 2013 22:54 #184954

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Ja pryskam sodą z mydłem potasowo-czosnkowym,na okrągło,uciążliwe to ale ma być bez chemii :think: ,deszcz to deszcz,nie ma rady na niego,parasolki może???????? :rotfl1:gdzie te róże odporne???? :ouch: My obie na tym winklu,gdzie mrozi,grzeje,bez końca,może to kara jakaś,tylko za co? :bad-idea:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Sie 2013 23:07 #184957

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Jest nas trzy ;) , zapomniałaś dodać, oprócz mrozi i grzeje, jeszcze notoryczne braki opadów :hammer:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 09:47 #185015

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
No cóż, u mnie podobnie - Sahara :evil:
Ale przygaurowałaś pięknie :woohoo: , widzę, że to roślina uniwersalna daje radę w piaskach i glinie, bardzo ją lubię, szkoda tylko, że oprócz białej inne nie dają rady :huh:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 10:01 #185021

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Marto,notoryczne braki opadów :rotfl1: ,uciążliwe niesamowicie,jednak czuję kręcenie w nodze,chetkę na sen,czy to cos oznacza?oby nie starość tylko :rotfl1:

Wiesiu,mam białą,wszędobylską,mam różową,ta jest nizsza,sporo niższa,mniej ekspansywna,a innych nie znam :think: czy wiesz o jakichś?????????czekam na deszcz,podlałam rano i w nocy też/linia kroplująca/,potrzeba jednak kompleksowego lania,porządnego.Gradowi i trąbom mówię n i e. :screem:
Ostatnio zmieniany: 09 Sie 2013 10:01 przez sierika.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 10:11 #185027

  • Margolka
  • Margolka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1747
  • Otrzymane dziękuję: 235
Ja się też dopisuję - jeśli chodzi o mrożenie,sypanie, grzanie ,suszenie....bez końca :jeez:
Trąby powietrznej nie małam przyjemności poznać - u nas w górach na szczęście brak jej miejsca na rozpęd :evil:
Ostatnio zmieniany: 09 Sie 2013 10:12 przez Margolka.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 10:20 #185032

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
To zatacza coraz szersze kręgi :supr3: ,w towarzystwie zawsze przyjemniej :rotfl1: choćby grad walił :rotfl1:
Czy ktoś mi powie dlaczego ja tu jeszcze siedzę?Roboty huk.........i dlatego jeszcze tu jestem :funnyface:
Ostatnio zmieniany: 09 Sie 2013 10:20 przez sierika.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 10:56 #185040

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
sierika wrote:
Wiesiu,mam białą,wszędobylską,mam różową,ta jest nizsza,sporo niższa,mniej ekspansywna,a innych nie znam :think: czy wiesz o jakichś?

Miałam trzy, białą z takim lekkim różowym nalotem, jasno różową i ciemną. Te dwie ostatnie dużo niższe, nie przeżyły zimy, albo wiosennych podtopów :unsure: . Białą mam od lat i dała radę nawet słynnej zimie więc bardzo ją lubię :)

To ta najciemniejsza
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 21:11 #185159

  • aleb-azi
  • aleb-azi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1596
  • Otrzymane dziękuję: 539
A u mnie przy tych upałach tak na prawdę dobrze wygląda... wyłącznie perowskia :)

Ewo, zaglądnęłam tu gdy otwierałaś wątek, później mi się gdzieś zagubiłaś. Ale trafiłam i drepczę tu od wczoraj... No i wyczytałam, wyoglądałam i przyszedł czas, żeby wyrazić zachwyt Twoim ogrodem :thanks: Ale jak, gdy słów brak... Jest przestrzeń, światło i cień, drgania i faktury, barwy, tony i kontrasty,zapachy i dźwięki.. . Ach, ach, ach :)
Dziękuję za miłe słowa o moim ogródku.
Po tym co tu zobaczyłam... ech :)
Na zawsze Twoja ;)
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 21:15 #185163

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Wiesiu i ja mam taką ciemną,niską,bardzo ładna jest.

O 17-tej zaszło słońce u mnie,nareszcie myslę sobie,zrobi sie chłodniej,nic z tego do 20-tej było jak w łaźni,parówa potworna,ale teraz powiewa chłodny wiaterek,nareszcie.........w domu dalej gorąco,duszno.Oby Sahara nam nie groziła znów :jeez: ,nawet maliny się wywróciły,pomijane przy podlewaniu,czegos takiego nie bywało :supr3: A ja rozpaliłam ognisko aby wysuszone na wiór gałęzie,liscie porażone,łęty unicestwić,M tylko pukał sie w głowę :happy3: dogrzałam sie na maxa :club2: ,któż zrozumie kobietę????????????? :dance:

Izo zaniemówiłam,żartujesz ze mnie,to ja zachwycałam się Twoim ogrodem jeszcze na innym forum,po cichutku,ale często bardzo w zadziwieniu co mozna stworzyć na piasku,gdy przyszedł i na mnie różany czas,z nosem wetkniętym w monitor mówiłam,to mozliwe,to realne,popatrz tylko na ogród Izy.Cieszę sie z Twoich odwiedzin bardzo,zapraszam częściej.......

Rozpieszczacie mnie niemozliwie,tyle pochwał zewsząd płynących,nie zawsze zasłużonych,dziękuję Wam z serca :hearts: Obym nie spoczęła na laurach,ale tyle donic wyglada z każdego kąta,że nie grozi mi,prace pielegnacyjne mnie nużą,za to tworzenie nowych roslinnych szarad wprawia w euforię,choc rezultaty są różne :flower:


liliowceijewki2013045.jpg


liliowceijewki2013046.jpg


liliowceijewki2013048.jpg


liliowceijewki2013049.jpg


liliowceijewki2013050.jpg


reklamacje2013065.jpg
Ostatnio zmieniany: 09 Sie 2013 21:51 przez sierika.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): waldek727, EmTe

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 21:43 #185169

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
markita wrote:
Jest nas trzy ;) , zapomniałaś dodać, oprócz mrozi i grzeje, jeszcze notoryczne braki opadów :hammer:
A ja? Komu najwięcej róż wymarzło? :rotfl1: Co Wy tam wiecie o wymarzaniu! :lol: I komu nie pada, jak wszystkim pada?
Ewa, masz rację, od razu lepiej, jak się ponarzeka! I upały u nas też najgorsze w całej Polszcze! Tak jeszcze dodam!
Z tymi pracami pielęgnacyjnymi mam tak samo... No nie rusza to człowieka! A opryski to już są takie nudne! :rotfl1: :rotfl1:
Za to wystarczy doniczka, dwie, by wprawić się w ruch i krążyć, krążyć! Aż do szczęśliwego ( bądź nie, jak się później okazuje ;) ) uziemienia! :lol:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 22:01 #185179

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Marta witaj w klubie,moze załozymy stowarzyszenie poszkodowanych inaczej :devil1: W tym cały ambaras aby z doniczką krążyć zaraz bo inaczej nuda,opryski ekologiczne to dla mnie wyzwanie co sie zowie,toz to całe kalendarium z terminami,a ja?a ja tak nie lubie przymusu ojjjjjjjjjj,jakiekolwiek,M wie cos o tem :rotfl1: od razu rzucałabym wszystkim co pod ręką :pinch:
uziemienie doniczki właściwe to smierć dla inwencji twórczej,dlatego doniczek musi być mnóstwo,wieksza szansa na przesadzanie. :kiss3:


rokwogrodzie1108.jpg


rokwogrodzie1109.jpg


rokwogrodzie1110.jpg


rokwogrodzie1112.jpg


Na wprost jednej rabaty mam dom sąsiada,robiąc zdjecia zawsze muszę uciekać w prawo lub lewo,ujecia są podobne,czym zasłonić?Transparent?szybciej niz drzewo....... :think:
Ostatnio zmieniany: 09 Sie 2013 22:12 przez sierika.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): waldek727

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 22:09 #185181

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Załóżmy! ;)
Ewa, jak nie lubisz działać pod przymusem, no doskonale to rozumiem ;) , to musisz :rotfl1: w sobie wyrobić przekonanie, że Ty nie musisz pryskać, Ty chcesz! Opryski to fajna rzecz, coś wymieszać, zabełtać i z miotaczem oprysku iść z radością! :rotfl1: Popracuj nad tym! :rotfl1:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 22:18 #185189

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Doskonała filozofia,do poniedziałku muszę z tym zdążyć,bo czeka mnie kolejny oprysk,ki czort kazał mi sadzić tyle róż i czy one muszą chorować? :garden1:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Sie 2013 22:45 #185196

  • aleb-azi
  • aleb-azi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1596
  • Otrzymane dziękuję: 539
A u mnie w tym sezonie zupełnie przyzwoicie pod względem zdrowotności. Stosuję mocne postanowienie, że jutro opryskam... Jak na razie działa :rotfl1: Ale jutro pryskam EM-ami. Postanowione...

A... przypomniała mi się kwestia zamierania 5-letnich pędów róż... Myślę, że to normalne, że najstarsze pędy słabną i obumierają. Krzew puszcza nowe pędy i one kwitną obficie. Austin w którymś katalogu podał, że "żywotność" jego róż, to koło 12 lat - później kwitnienie słabnie i należy wymienić egzemplarz na nowy. A... i zachęca do przesadzania róż, stwierdzając, że bać się tego zadania nie należy, a jedyne co należy, to wybrać dobry termin ;)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.604 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum