Forum Ogrodnicze Oaza

Koper jest boskim dodatkiem do róż. U mnie to połączenie też się pojawia. Delikatna faktura, owocostany zdobiące długo rabaty, no i zapach...
Ijakoś tak się składa, że tam gdzie wysieję koper, to mizerota rośnie. A tam gdzie samosiewy, to okazy jak malowanie.

Nie tylko do róż, pięknie się prezentuje również z daliami oraz piwoniami

Wiesiu,z egzemplarzami kłopot,zresztą to jest pojedynczy badyl,który nadrabiał kwiatami,uroczymi to prawda Moge tylko powielać zdjęcia-ujęcia

Kasiu,rzeczywiście synonimy,kupione pod różną nazwą nie różnią sie wyglądem,być może sprzedawca nie wiedzial co ma ?

Ewa,moja też wiosenny badyl ale kwitła niestrudzenie,od Tomka K.

Beata,cudze chwalicie.........

Moniu,to są Gartentraume i Larissa,warte zakupu,naprawdę.

Iza,dokładne obserwacje poczyniłaś,przyznaję,że trochę przyczyniam się do tego samosiewu otrząsajac dojrzałe nasionka z badyla czarujące zestawienia powstają.

Wiesiu,pasuje koper wszędzie z jeżówkami też nie do pogardzenia

Róże przepiękne Cały wczorajszy wieczór zastanawiałam się nad zamówieniem nowych i wyszło na to, że Eyes for You nie będzie. Za to pojawią się olbrzymki, które posadzę przy jabłonce. Wybrałam Cecile Brunner, May Queen i Baltimore Belle (najmniejsza z nich, raptem 4 m ). Mam słabość do starych odmian

Ewa,zadałaś mi trudną lekcję ale zamówię Cecille..... i znów będę kombinować zdecydowałam też,że przybedą 2 piwonie wiosną,Clair de Lune i Fan Tan.I to juz koniec......Dziura w portfelu

Jeszcze parę różyczek,na ostatnim zdjeciu Neige d,Ete,pizmóweczka bardzo ciekawa

Moja dziura w portfelu będzie znacznie większa

Ogród w którym jego najmniejszy chociażby zakamarek przepojony jest miłością do zwierząt i uwielbieniem przyrody.
Połączenie odcieni i barw jakie tworzy natura wraz z harmonijnym zestawieniem roślin pośród małej architektury jest dopełnieniem naturalnego szyku i elegancji tego ogrodu.
Ewo

Ewa ale ogród będzie piekny a Ty szczęśliwa


Waldku ,staram sie jak mogę,dążę do harmonii,zmieniam zestawienia,zmieniam spojrzenie na świat i zmieniam siebie przed wszystkim.Innej drogi nie widzę droga nie ma końca ale jakis promyk w oddali błyska ,radość ogromna gdy inni to widza i tak życzliwie oceniają.

Lubisz skalne rosliny,więc dla Ciebie fotki

Ja po zakupach szczęśliwa, ale M w końcu się zezłości
Podoba mi się Neige d'Ete Brzydka strefa, ale róża ładna.

No proszę, to i skalniaczki mają u Ciebie swoje miejsce

Aczkolwiek Ewo lewizja z mojego ogródka nie jest jeszcze w pełnej krasie, ale nie pozostaje mi nic innego jak tylko podziękować za piękne fotki i odwdzięczyć się tym samym.

Lewisje piękne uwielbiam te kwiaty, chociaż u mnie średnio sobie rosły Teraz latem kupiłam nowe sadzonki .Teraz są okryte szybką i na szybkę położyłam gałązkę igliwia ,żeby słonko za mocno jej nie ogrzewało .Piękne są te wielkie kamienie takich u mnie nie ma a szkoda ,bo dodają efektu rabacie Jacquelin jesienią też i u mnie zamieszkała Już się cieszę na jej kwiaty

Ewa,mój właśnie się złościł bo kupiłam piwonię Fan Tan przed chwilą.Marzyła mi się juz dawno ale cena ,czas zimowy jednak robi z nami to co robi :rotfl1:i tak tęsknota pustoszy portfel.........

Wiesiu,różne zakątki mam choć mój skalniak zmienia oblicze i coraz mniej przypomina to co zwyklismy mieć przed oczami słysząc to określenie

Waldku,przepiekna,dziękuję z serca.

Jadziu,dobrze zabezpieczyłaś bo one nie znoszą zamakania.Kamienie przywoziliśmy z mojego rejonu,na Podkarpaciu nie ma takich.


Wysłuchałam dzis opowieści o Lawendowym Polu,o zamianie miasta na wieś i wszystkim co wynika z tego...........Zamysliłam się......wieś pamiętam z dzieciństwa,a to juz sporo czasu.........drobne gospodarstwa,strzechy,krówki,ba nawet konie skubiace trawę na łące,kogut piejący o świcie...taka wieś tkwi w mej pamięci.Dzis mieszkam na wsi,ale w tej akurat nic nie przypomina dziecięcej krainy radosci,swobody w bezkresnych polach,biegania boso po polach i łąkach.....Domy przy asfaltowej drodze,oprócz psów i kotów żadnych zwierząt,ogródki to często scieżka wkoło domu,raczej obrzeźe miasta .
Zmieniła sie wieś,zmieniłam się i ja :whistle:Potrzeba ciszy i blizszego kontaktu z przyrodą na codzień stała sie ważniejsza niz bliskość przystanków.Dziś nie zamieszkałabym tu,marzy mi się inna wieś..........taka sielska,cóż marzenia nie kosztują.........

sierika wrote: I nawet agastache nie ma gdzie się wysiać, że tak powrócę do tematu...
Ewa, zimowa tęsknica nieźle portfel potrafi przetrzebić... Trza się wystrzegać tylko jak... Bardzo ładna piwonia!
A lewizje wprost śliczne! Może lewizjami tęsknoty za siewem zaspokoić? Próbowałaś?

Zazdroszczę kupna piwonii. Sama na razie się łapię za dziurę w portfelu i nic nie zamawiam. Niech się zaczną płatności za róże

sierika wrote:
Jak zamieszkałam na śląskiej wsi to za domem rosło zboże, teraz to prawie miejskie osiedle Cieszę, się, że mam drogę ucieczki, choć wiele osób bardzo dziwi taki wybór, ale to chyba czas na izolację od zgiełu dnia codziennego a może tęskonota do dziecięcych wakacji

Ja, że się tak wyrażę dziewczyna blokowa jestem, więc u mnie to nie tęsknota za dzieciństwem. Ale wieś spokojna mi się marzy. Tylko czy ja doczekam emerytury
Teściowa działak jeszcze kilka late temu była otoczona polami, teraz coraz więcej domów w okolicy powstaje. MAm nadzieję, że w bezpośrednim sąsiedztwie nikt domów nie będzie stawiał.

Marta,żebys wiedziała,że bidota nie miała się gdzie wysiać Na siewy różne mnie bierze ale o lewizjach nie myslałam chyba pozostanę przy sadzonkach,te akurat dziadzieją więc posadzę nowe,dorodne,lubię na nie patrzeć

Ewa,na pewno doczekasz Fan Tan ,jeśli chodzi o róże od P.to i ja wpisałam się na listę do Kamili ale tylko 2 sztuki.

Wiesiu,życie niesie zmiany,niekoniecznie dobre i wymusza albo wrecz wkręca nas w takie sytuacje bez wyjścia,Ty masz szczęscie mając gdzie zwiać ale wiekszość nie

Dorotka,doczekasz,skąd takie mysli ?ogrodowanie przedłuża zycie,nie wiesz o tym ?życzę Ci,żeby sąsiedzi nie zagladali Ci w okno