Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiaj "zajmę się" leśnym zakątkiem .
PO ostatnich dniach - upalnych i deszczowych na zmianę ,zazieleniło się bardzo.
Tak bardzo , że piwonie rosnące z przodu zupełnie zasłoniły wszystkie inne rośliny...
Piwonie są do przesadzenia , różowe już zabrałam stamtąd na miejsca stałe (są takie w ogrodach ? ).
Zostały białe i takie jaśniejsze różowe , czekam na potwierdzenie kolorów i jesienią przesadzam je również,
a rabatę pod sosnami zrobię jak trzeba

magdala wrote: I jeszcze dużo mokrego ma
No i zaświeciło to słońce, bo na pełną krasę Fan Tan czekam U mnie jeden kwiatek, mało krasy
A tak mi się przypomniało... Jak Twoje sosny, co z osutką?
Piwonie się rozszalały i w nagrodę je przesadzisz Ja też niektórym zaplanowałam już przeprowadzkę, choć jeszcze nie wiem, czy w nagrodę
Z piwoniami to też jest kłopot... Potem trzeba je jakoś "zgubić" w ogrodzie, co przy ich rozmiarach nie jest prostą sprawą...

artam wrote:
Taki jak z różanecznikami ?

Ale piwonie przecież ładnie wyglądają po kwitnieniu .Czemu je gubić ?
Zwłaszcza ,że moje piwonie naprawdę bardzo się postarały o pąki kwiatowe.

Sosny jakoś same wykaraskały się z osutki Jest dobrze.

Myślałam ,że zdążę edytować mój poprzedni post ,bo chciałam podpisać zdjęcia.

Bo na przykład tę azalię kupiłam na targach jako Golden Sunset...
Czy nie za mało żółta ?



A kalina Grandiflora , choć nadal nie posadzona , ma już białe kwiaty .





Po prawej stronie widać jak ładnie wspina się bluszcz na sośnie , może kiedyś doczekam się
takiego gąszczu jak w ogrodzie Eweliny ?







Moja "stara dobra "azalia , prezent od Teściowej Pomarańczowa.

Krasa piwonii Fan Tan zostanie udokumentowana jutro ,taką mam nadzieję

Wczoraj zrobiłam jej zdjęcia ,ale nie było już takiego słońca ,które otwierałoby kwiaty na "full"

Chciałam pokazać Wam mojego grujecznika - to zwykły grujecznik japoński , kupowałam go z zielonymi liśćmi,
ale u mnie w ogrodzie każdej wiosny wypuszcza liście o czerwonawym zabarwieniu.
Czy możliwe ,że mogę mieć jakąś odmianę grujecznika ,czy raczej to wina gleby (u mnie jest zasadowa).
Najmłodsze liście są najbardziej czerwone .

Magda, podpytam w szkółce o tych glebowych preferencjach grujecznika vs jego przebarwianie...
U mojej sąsiadki na przeciwko rosną grujeczniki o takim kolorze liści jak Twoje... glebę mamy tę samą - kwaśną - więc kwestia zasadowości u Ciebie nie powinna mieć wpływu. Może jednak stanowisko?

Aga
Ale mi się gęba uśmiechnęła do Twojego nowego awataru Świetny !
Sympatyczna z ciebie dziewuszka

Fajnie byłoby wiedzieć o co chodzi z tym grujecznikiem , z góry dziękuję
W wątku o tych drzewach ktoś pisał o identycznym problemie.

Takiego motyla spotkałam dzisiaj , może to raczej ćma ?

...w pewnym wieku trzeba się odmładzać

Magda, dam znać, jak tylko się dowiem...
Była u nas ostatnio pani z naszego ogrodniczego i mimo, że wczesniej byłysmy w dobrych stosunkach, to teraz to już takie ogrodowe zaprzyjaźnienie - zapytam ją, co i jak z tymi grujecznikami i ich przebarwianiem...
Mój ma teraz przesliczne seledynowe listki i prawdę mówiąc wolałabym, żeby przed jesienią taki właśnie pozostał...
Twój też jest prześliczny, ale czy też wolałabyś by się zielenił bardziej?

Ja mam też taki ciemny grujecznik Jak go kupowałam to nie wiedziałam, że są różne a ostatnio znalazłam w ofercie grujecznik fioletowy

Aguniada wrote:
No właśnie Agnieszko , wolałabym ,żeby wyglądał tak ,jak wtedy kiedy go kupiłam ,miał duże zielone liście

Marysiu Ty masz pewnie odmianę Rotfchus
Mój nie jest aż tak ciemny .

Żywopłotek bukowy zazielenił się ...

Rozmawialiśmy niedawno o bodziszku korzeniastym jako doskonały sposób na wypełnienie tych części rabat,
gdzie nie urosną inne byliny .
Ja mam taki róg ogrodu, gdzie rosną trzy moje tujki, za płotem cyprysiki sąsiadów , rabata jest
jakby zapadnięta w kącie , cienista . Myślałam na początku ,że będzie to taki zapomniany i zaniedbany
kąt ogrodu, ale dzięki bodziszkowi jest całkiem estetycznie
Nie daje on szansy chwastom , a zazielenia pięknie ! I jest do opanowania ,w razie czego






Konwalia



Czosnek

Popieram , u mnie ten bodziszek rośnie za kolkwicją, pięknie wypełnia przestrzeń do płotu, nawet nornice wiecznie ryjące pod nim nie dają mu rady

Marta
W dodatku on nawet zimą był u mnie zielony . Zima łagodna była ,to prawda , troszkę mu klapnęły liście,
ale ogólnie dalej robił za zieloną plamę .
Ty masz bardzo ładne ogrodzenie , u mnie jest widoczna brzydka betonowa podmurówka i ten bodziszek
całkowicie ją zasłania.
Rośnie też pod tujami i daje radę , co dla innych bylin może być problemem.
Także same plusy

Niedziela u nas jest piękna ! Właśnie wróciłam z przejażdżki rowerowej, pojechałyśmy z córką
do Parku Oliwskiego zobaczyć jego nową część (o której pisała Daniela).
Powiem Wam , że zrobiono to wspaniale !
Całe pola kwitnących azalii i różaneczników , cięte graby , a wszystko wygląda tak ,jakby rosło tu już wiele lat...
Bardzo miłe wrażenia.

A teraz siedzę jak kołek , bo w tym czasie mąż mi "świsnął" auto i nie mogę pojechać na działkę,
co bardzo chętnie uczyniłabym

Herrenhausen :






Dwa śmieszne "hipisy" :




Sosna Jeffreya , pięknie przyrasta .






Róża Rosaire de l'Hay , myślę ,że już dzisiaj otworzyły się pierwsze kwiaty :







I wiąz Camperdownii , który od trzech sezonów u mnie nie może stworzyć porządnej korony

Magda, zaintrygowałaś mnie grujecznikiem, sprawdziłam odmianę Rotfchus i mój chyba nie jest aż tak ciemny Co do bodziszka, to mój niestety zachwaszczony jaskrem rozłogowym Nie wiem jak się go pozbyć tak się razem splotły

Piękny dzień na pomorzu, u nas na odmianę paskudztwo, nosa z domu wychylić się nie chce
Ja się pytam gdzie zdjęcia z parku? karygodne niedopatrzenie
Bodziszek rzeczywiście robi niezłą robotę. Może i ja obsadzę nim takie miejsce przy płocie Mam nadzieję, ze ślimakom nie posmakuje do za płotem sąsiedzki ugór

Ja byłam ostatnio z moją grupą studencką w Parku Saskim w Lublinie - po odnowie właśnie. Mówię Ci, TRAGEDIA ! Nie byłam tam kilka lat, a pamiętam park, najstarszy zresztą w Lublinie, jako zarośnięte, urokliwe miejsce, a teraz wszystko "wyczyszczone" , nowe nasadzenia przypominają te żywcem wyjęte spod podmiejskich willi, o odstępach już się w ogóle nie wypowiem . W niektórych miejscach, gdzie miasto "wchodzi" do parku i widać budynki, zupełnie brak rozwiązania, stare krzewy wycięto, nic nowego nie zaproponowano i tak straszą odrapane ściany . W środku zaś alejki niby w Wersalu , wysypane jasnym żwirkiem, który jest grabiony na wzór chińskich ogrodów w esy-floresy . Ręce mi opadły jak zobaczyłam ile kasy poszło na zmarnowanie jednego z najładniejszych miejsc w mieście . Kto wydaje zezwolenia na takie rzeczy?????

magdala wrote:


To osadnik egeria Pararge aegeria tircis occurs

www.lepidoptera.eu/show.php?ID=95

Marysiu

Byłam dziś wieczorem na chwilkę w ogrodzie , przyjrzałam się grujecznikowi i porównując go do dużego okazu
w Parku Oliwskim (specjalnie go obejrzałam), stwierdzam ,że mój to chyba ten zwykły grujecznik japoński.

Tamten parkowy rośnie w zupełnym cieniu i jest zielony ,jedynie na samych koniuszkach gałęzi są czerwonawe listki. Mój prawdopodobnie ma za dużo słońca.

Jaskier rozłogowy w bodziszku ...Trudna sprawa.
Pamiętam ile tego jaskra miałam na poprzedniej działce ,w glinie.

Dorota

No ,nieprzygotowana byłam na zdjęcia . W dodatku trudno byłoby nie mieć w kadrze jakiegoś "komunisty" A i panna młoda by też się załapała.

Chyba w tym tygodniu wyślę Ci firletki , w gruncie na pewno szybciej się rozrosną.

Marta

Ja miałam bardzo dobre wrażenia z nowej części parku.
Ona jest taka właśnie elegancka , z formowanymi grabami ,bukszpanami , żwirek też się znajdzie
ale mi bardzo się podobało. Dobrze wkomponowała się pomiędzy wiekowe drzewa starego parku .
Nie potrafię opisać , ale czułam się tam naprawdę dobrze.
Taki formowany ogród jest przed Pałacem Opatów , strzyżone stare cisy ,bukszpany ,róże ,
ale tam bardzo przydałaby się jakaś renowacja.

Nasz park jest dość różnorodny , są tam miejsca z wielkimi malowniczymi drzewami ,takie bardziej
tajemnicze ,a nagle wychodzi się na plac z ogrodem formowanym , jest też rzeka ,stawy ,wodospad.

Siberio

Dziękuję za osadnika Taki trochę jak ze starych zdjęć w sepii ...



Obiecana "pełna krasa" ...
Dzisiejszej nocy najprawdopodobniej opadną ostatnie płatki.
Krótko ,ale warto.