Forum Ogrodnicze Oaza

Magda, mój zwyczajny grujecznik też ma taki młode liście, więc odmianowe grujeczniki dopiero przed Tobą
Pełnia krasy Fan Tan powala na kolana, mój jeden kwiatek tego nie zdołał Ale chyba szybko się rozrasta? Pamiętam rok, dwa lata temu...
Aż trudno sobie wyobrazić, że są jeszcze ładniejsze piwonie w tych odcieniach, a są!

Pewnie, że warto. Piękna piwonia.
Sądząc po zchwytach Marty, kwiaty ma niewielkie??? .

Ela

Ta piwonia ma bardzo duże kwiaty Marta widocznie czasem robi wyjątki i zachwyca się czymś większym

Galtonia od Ciebie wylazła już na powierzchnię

Marta

Fan Tan kupiłam dość sporą sadzonkę .
Przyrasta szybko ,dwa lata temu miała 9 kwiatów ,w tym roku 19
Czekam na następne piwonie
Teraz po przekwitnięciu nawiozę ją granulowanym obornikiem - takie wskazówki znalazłam na forum

Grujecznik faktycznie jest bardziej zielony niż bordowy rośnie zdrowo ,to najważniejsze.

---

Maj jaki jest ,każdy widzi ...
Ja nie mogę zbytnio narzekać , bo u nas pogoda w miarę ładna ,raz przygrzeje ,raz popada ,raz zawieje ...
Ale denerwuje mnie ta ciągła zmienność , trzech dni nie ma takich samych
Najlepiej widać to na ulicach - obok pana w krótkich spodenkach ,pani w kapturze z futerkiem

Co w ogrodzie ?
Róże pokazały pąki ,dużo pąków . Na razie stoczyłam walkę z mszycami .
Ładnie zapowiada się Gartentraume , Heidi Klum , Eden Rose ,a Rhapsody in Blue zapowiada się wręcz znakomicie !

Powojniki cieszą mnie niezmiernie , bo po latach niepowodzeń na poprzedniej działce (zbita glina i kwaśno), tutaj radzą sobie dużo lepiej.

Najbardziej rozrósł się powojnik Vino :

Widziałam wczoraj taki grujecznik z zielonymi listkami w Żelazowej Woli i od razu pomyślałam o Tobie, czy masz tyle miejsca

Marta wiem , że dobrze mi życzysz , ale myślę ,że nie dożyję takich rozmiarów grujecznika

A zresztą w tym miejscu gdzie rośnie , może się panoszyć z rozmiarami

Piękny okaz na Twoich zdjęciach .

Cudna ta piwonia . A jak długo kwitła w tym roku?

Edytko
Całe 5 dni.

Cześć Madziulka- wpadam w odwiedziny i od razu trafiłam świetnie- piwonie kwitną uroczo
Za to uśmiałam się, jak Cię Marta grujecznikiem postraszyła Swoją drogą- park w Żelazowej Woli jest bardzo fajnym miejscem do spacerowania! Zazdroszczę Martuśce wycieczki- ja dawno tam nie byłam.

Czytam sobie o Waszych wrażeniach z wizyt w parkach.. W mojej rodzinnej okolicy kilka lat temu wstrzelono sie w najnowsze trendy- zarówno w parku jak i na niektórych ulicach, zamiast trawnika są rabaty..głównie miskanty z tawułami i rozchodnikami. W parku dawno nie byłam, ale z daleka widzę rabaty trawiaste, a podczas spaceru jakieś 2 lata temu widziałam odnowiony staw, fontannę i ku uciesze wszystkich spacerowiczów mieszka tam rodzina kaczek.

Jak walczysz z mszycami- oprysk preparatami z ogrodniczego, czy jakieś czosnki i inne naturalne wynalazki? Pytam, bo kupiłam sobie tawułki i przywlokłam mszyce do ogrodu- mrówki nie narzekają..ja jestem mniej zadowolona

Jak pogoda u Ciebie- krótkie spodenki na topie są teraz, czy kurteczka z futerkiem U nas było szaleństwo jakieś, ale mam nadzieję, że się aura stabilizuje.. Wiatr doprowadzał mnie do szału- wszystko wytarmoszone

Pozdrawiam

Piękne pąki ma powojnik - lada moment pokarze swój urok w całej okazałości.

Moniko

Zaraz wychodzę do pracy ,za oknem dość ...jesiennie Ale nie pada.
A to już nie maj ,tylko czerwiec . Raczej kaptur z futerkiem

Z mszycami walczyłam "ręcznie" - wodą z mydłem potasowym i octem , ja te mszyce spłukuję, zrzucam
z róż.
Były to mszyce zielone i czerwone ,w dodatku wielkie.
Jakieś dwa dni po tym, pojawiło się trochę czarnych mszyc ,a te diabły są gorsze ,
ale byłam wczoraj i ,o dziwo ! prawie nic nie ma.

Kurczę ,nie pamiętam czy byłam w Żelazowej Woli , coś mi się kołacze po głowie...

Ja Markitkę postraszyłam daglezją ,to ona mnie grujecznikiem

Monik

Mówię Ci ,tak się ciesze z tych powojników !
Ta roślina jest dla mnie taka niesamowita - po zimie wygląda jak martwa ,same suche patyki,
a tu raz-dwa i rośnie takie cudo z pąkami kwiatowymi

Madziu-u nas od samego rana upał o 8:00 było 16 stopni a teraz mamy 20 w cieniu U mnie też już zaczynają kwitnąć piwonie,jak na razie zakwitła pierwsza z nich
Do powojników jakoś nie mam szczęścia ale próbuję nadal,może wreszcie wygrana będzie po mojej stronie,jak na razie przegrywam

Całe 5 dni? Bo prawdziwe piękno jest ulotne Zwłaszcza kiedy wieje
A może postraszymy się wielkimi piwoniami? O wielkich kwiatach
Czerwone mszyce? To u nas takich nie ma... Chyba Zielone i czarne mamy i owszem, ja zwalczałam podobną miksturą do twojej, ale zamiast octu była soda oczyszczona, tak ciocia kazała

Oj tam, grujeczniki giganteusy to tylko w parkach przecie... u nas będą kompaktowe

Magda, hosty w przyjemnym świetle sfotografowałaś - pokazują piękny rysunek i przechodzenie z jednej tonacji w drugą...
Piwonie u mnie właśnie zaczynają otwierać kwiaty... trzeba się nimi szybko cieszyć

Nad morzem dziś pełne słońce? Mam nadzieję, bo u nas upalnie...

Pozdrawiam spod Wawy,
A

Romeczko

Ja nie wiem czy mam szczęście do powojników , ale na pewno trafiła mi się ziemia ,jaką one lubią
Na clematisie Vino jeden pąk już prawie się otwiera ...

Marta

Czerwone mszyce odeszły , zostało trochę zielonych
I pojawiła się śluzownica różana , dzisiaj zobaczyłam pierwsze mini-gąsieniczki , niestety na nie
czaję się z mocniejszym atakiem. Rok temu zepsuły mi wszystkie liście róż.

Agnieszko

Nad morzem piękna pogoda
Bardzo lubię popołudniowe światło na roślinach , jednak moje zdjęcia to prawdziwa żenada ,
zwłaszcza kiedy ogląda je taki artysta jak Ty
Może jeszcze kiedyś się nauczę

Dziękuję za poszukiwania brzozy. Może ją gdzieś dopadnę, a jak nie to zamówię. Jak podejrzewam sporo roślin przywiozłaś ze zlotu.

Andrzej , no niestety nie było jej . Może w jakichś szkółkach na południu-tam naprawdę jest wielki wybór.

I po zlocie
Jak zawsze było bardzo wesoło ,energetycznie i sympatycznie

Troszkę się obkupiłam ,ale nie jakoś straszliwie ...
Przywiozłam trzy drzewa : piękny świerk Engelmanna o kremowo-zielonkawych przyrostach ,
buk Rohan Weeping - młodziutkie drzewko dość wysoko szczepione i klon Crimson Sentry ,kupiony dla mnie wcześniej w Krzywaczce.

Poza tym bylinki : szałwię łąkową , rozchodnik Picolette (kupiony w szkółce przy arboretum w Rogowie),
powojnik prosty i uroczy pełnik w kolorze masła

Roślin do posadzenia wciąż przybywa , owadów uciążliwych wieczorami również...
Wczoraj tak mnie pogryzło coś w ogrodzie,że cały dzień się drapię. Takie małe muszki fruwały nade mną

Po przyjeździe z Sulejowa zastałam powojnik Vino w pełnym rozkwicie :










Na ostatnim zdjęciu widoczny jest nowy świerk Engelmanna.

No ładnie !
Sama już się gubię - przecież przede wszystkim kupiłam sosnę wejmutkę Louie Czyli przywiozłam cztery drzewa....

Było ciemnawo na zdjęcia ,ale udało się cyknąć ten nowy pełnik :






Podobają mi się jego kwiaty -takie małe piwońki
Tylko proszę mnie uświadomić - on lubi słońce czy cień?

A skoro o piwoniach mowa - chińskie nadal w pąkach ,ale już niedługo ...

Taki piękny miesiąc to dobry czas na spotkania

Tuż przed wyjazdem do Sulejowa miałam przyjemność gościć w ogrodzie Danieli
Razem z mężem (Danieli i moim) wypiliśmy kawkę .
Daniela oprowadziła mnie po swoich roślinnych kolekcjach - oczywiście nie wyszłam z pustymi
rękoma
Moje nowe rośliny z ogrodu Danieli to : ułudka , trawa Red Baron i wielosił (chyba dobrze zapamiętałam?)

Danielo - jeszcze raz bardzo Ci dziękuję !

---

Nadal nie posadziłam nowo zakupionej kaliny japońskiej ,a ona tak bardzo stara się z kwitnieniem.
Chyba zasługuje na dobre miejsce w ogrodzie .
Kwiaty trzymają się naprawdę długo :

Ewie Sierice już się pochwaliłam ,bo to ona jest Matką Chrzestną

Ukorzenianie tajemniczej azalii wczesnokwitnącej powiodło się :