Forum Ogrodnicze Oaza

Magda, już było tak blisko a jednak się nam nie udało spotkać. Szkoda, że nie napisałaś wcześniej że będziesz później to coś byśmy zaradzili.
Dziewczyny kupiły serduszkę jakąs nową odmianę czerwoną. To nie Twój kolor ale jednak serduszka! A ja jestem szczęśliwą posiadaczką derenia Kousa tylko nie wiem gdzie go posadzić. Zaraz idę kombinować gdzie co ...

Magda, dereń Kousa nie przemarza w mroźniejsze zimy?
Boję się zaryzykować choć bardzo chciałabym go mieć u siebie

Madziu moje bukszpany były naprawdę duże - rosły 3 koło siebie i w zasadzie wyglądały jak żywopłot. Chcieliśmy zrobić kilka kulek na różnych poziomach, ale nie wyszło. W moim wątku na początkowych stronach są zdjęcia z ubiegłego roku, więc możesz zobaczyć jak to wyglądało i wygląda.

Iza
W planach wyglądało to inaczej ,miało się udać ...
Ale w piątek musiałam zostać w pracy aż do 23 ,no i rano nie wiedziałam czy
w ogóle zbiorę się na te targi. Szkoda...

A derenia kousa możesz posadzić na swoim pięknym i wieeelkim trawniku
Czy nie możesz?

Moniko
Zajrzałam do Twoich bukszpanów - faktycznie nadawały się idealnie na kule
No ,ale będziesz miała drzewka -tez ładnie.

Ja będę dosadzała jeszcze ze dwie albo trzy mniejsze kule obok tego bukszpanu,
żeby utworzyć takie przenikające się kule.

Beata
Mój dereń kousa ma w nazwie "odmiana chińska" , kupiłam go w zeszłym roku,
a teraz cały obsypany jest pąkami.
Kilka roślin ucierpiało u mnie podczas ostatnich przymrozków ,ale dereniowi nic się nie stało, więc może spróbuj .

Wczoraj rano wydawało się ,że będzie brzydka pogoda ,ale po kilku grzmotach
z granatowego nieba , zrobiło się tak pięknie ....
Na ławeczce leni się dzieciątko



Piwonia trochę otworzyła kwiaty , ale to nie to ,co w poprzednich latach.


Teraz większośc roślin tworzy zwarte, kształtne kule -lubię takie


Piwonie chińskie też szykują się do kwitnienia, będę mogła w końcu dokładnie określić ich kolory , bo po przeprowadzce z poprzedniej działki ,trochę się pomieszały.


A w sosnowym lasku spokój i cisza....


Czosnek w tamtym roku był chyba bardziej fioletowy.


nowy nabytek -floks kanadyjski ,kojarzy mi się z maciejką ...

Oj ta Fan Tan.........kiedy moja zakwitnie tyloma kwiatami.......cudo

Magda, piękne, dorodne rośliny masz... rzeczywiście większość albo w płaskich, albo bardziej okragłych, kształtnych kępach - z przyjemnością zawiesza się oko na całości, jak i na każdym detalu.
Chyba nic Ci nie choruje?
Ja walczę ze szkodnikami, niestety cięższym orężem

Magda, ten bukszpan! Taki kulisty przeniesiony z poprzedniej działki i nadal formę trzyma idealną! Kto go tnie?
Moje dzieciątko to nawet na działkę nie jeździ, bo co by niby miało tam robić? No prócz lenienia się i nudzenia...
Fan Tan cudna, wiadomo, a w temacie piwoniowym jeszcze... Jak patrzę na te tak malutkie pączki, u swoich też, to aż nie chce się wierzyć, że z nich się takie wielkie kwiaty rozwiną... Ach, te cuda natury!

Ewa
Skoro jesteśmy przy piwoniach -co robisz ,żeby liście po kwitnieniu nie brzydły ?

Agnieszko
Mój ogród na budowie ma dopiero trzy wiosny , więc trudno jeszcze ocenić jego
kondycję.
Ale rzeczywiście wygląda na to ,że nie ma w nim zbyt dużo chorób .
Mam około 20 róż i od początku postanowiłam spróbować z nimi bez chemii.
Nawoziłam tylko obornikiem (takim z worka) , potem podlewałam gnojówką z pokrzywy.
Pod koniec lata i jesienią pojawiło się trochę czarnej plamistości ,ale bez tragedii.

Mszyc mam teraz mnóstwo -na różach udało mi się je spłukać ,ale takie np. duże brzozy ?
Bez szans.
Moje sosny miały prawdopodobnie osutkę ,a wejmutka jeszcze gorzej ,bo chyba ma
rdzę wejmutkową.
Także nie jest zupełnie różowo.

To z czego bardzo się cieszę to całkowity brak kretów Ale w sumie czy to szkodnik ?

Marta
Dzieciątko tak zupełnie za darmo to się nie leni - pizzę obiecałam zamówić ,to pojechało

Ale nic ogrodowego nie robi ,za to młodsza już tak - lubi podlewać i czasem nawet wyrywa chwasty ,myślę ,że może złapać bakcyla.
Starsza to jest ta od przygód: skoki i podróże bez biletu i pieniędzy

---

Bukszpan to chyba najbardziej wygłaskana roślina w ogrodzie ,ale nie ma się co dziwić-rośnie na wysokości dłoni
Bardzo się ciesze ,że tak mu się poprawiło ,dwa lata regenerował się po przeprowadzce,
teraz jak puścił przyrosty ,to aż miło popatrzeć

Piwoniowe kulki całe w mrówkach jak zwykle.
Moje po kwitnieniu znowu do przesadzenia , to były ich tymczasowe stanowiska .
Pójdą na słońce.

Zapewniam Cię że szkodnik!!!!!!!Właśnie zrył mi świeżą, żurawkową rabatę

Iza
A może kret wyjada jakieś robaki spod żurawek (do których jak wiadomo lgną opuchlaki...)
Czyli pożytecznym zwierzątkiem jest

***************************************************************

Taki dzień jak dzisiaj mieć wolny, to jest skarb!
I ja właśnie taki skarb miałam 27 stopni było jak wyjeżdżałam z miasta,
a potem to już nie wiem ile było ,ale na pewno wakacyjnie
Piękny dzień!

Oczywiście trzeba było podlać kilka razy ,bo sucho jak pieprz. Pąki irysów coraz wyżej i coraz większe.
Azalia Cecile niebawem rozkwitnie, lilak zwisły otworzył pierwszą pachnącą kiść kwiatów,
powojnik w kolorze wina ma kilka pąków , róże zapączkowane aż miło

Podlałam dzisiaj pierwszy raz gnojówką z pokrzyw , przesadziłam dwa duże floksy,
przycięłam po kwitnieniu tawułę Grafsheim , wypieliłam jedną grządkę , powycinałam
w lasku suche gałęzie sosen -od razu zrobiło się przestronniej.
Posłuchałam ptaków , wypiłam kawę , pięknie było .....
Zdjeć brak.

No właśnie...
W tym sprawozdaniu z dzisiejszego dnia brakuje "zrobiłam zdjęcia"
Przy takiej temperaturze to ja bym nie była tak szczęśliwa jak Ty...

No właśnie... tak pięknie było, że człowiek o aparacie zapomniał
Żeby jeszcze w powietrzu nie latało to bliżej niesprecyzowane coś, co powoduje kichanie i potoki kataru

Ale ci zazdroszczę Madziu tego wolnego dnia spędzonego w tak wspaniały sposób. Ja muszę czekać do piątku i mam nadzieję, że w końcu będzie pogoda na posadzenie nowych roślin.

Miałam aparat ,ale jakoś wydawało mi się ,że rośliny wyglądałyby tak samo jak na ostatnich zdjęciach z niedzieli.

Ja również nie przepadam za upałami ,w dzieciństwie to wręcz kryłam się w cieniu domu na podwórku ,Mama zawsze wyganiała mnie na słońce.
Ale ten dzisiejszy "gorąc" był fajny

Zresztą ,gdybyście wiedziały co mnie czeka w najbliższych dniach w pracy ,to cieszyłybyście się z każdej wolnej chwili , tak jak ja
Ja muszę naładować się tym moim ogrodem .

Takie zdjęcie znalazłam jeszcze z niedzieli - różanecznik jakby oświetlony reflektorem w teatrze





Iwonka
Rozumiem cię doskonale .Ja co prawda mogę wpaść do ogrodu codziennie (mam ok. 25 minut drogi),ale na ogół jestem śpiąca i zmęczona po pracy ,albo coś tam trzeba załatwić..

Tęskni się..

Gwiazda rabaty!

Gosiu , tylko mikrofon jeszcze dać temu Rh
Ciekawe co by zaśpiewał ?

Różaneczniki mają mało pąków , czy może to być spowodowane brakiem wody w zeszłym sezonie?
Kiedy dokładnie Rh zawiązują pąki kwiatowe ?

Pewnie tuż po wypuszczeniu nowych przyrostów Wtedy nawozimy i podlewamy bardzo regularnie, aż pąki będą widoczne gołym okiem
Tak dedukuję