Forum Ogrodnicze Oaza

[quote

Różaneczniki mają mało pąków , czy może to być spowodowane brakiem wody w zeszłym sezonie?
Kiedy dokładnie Rh zawiązują pąki kwiatowe ?[/quote]



Trzeba dbać o nie do końca sierpnia, a pąki kwiatowe zawiązują właśnie w sierpniu,
natomiast wcześniej łapią (tylko niektóre) mączniaka, więc opryski.
Niestety azalie wymagają tyle samo opieki co róże, są bardziej wymagające od rododendronów.

Siberia wrote:
Dzisiaj właśnie wpatrywałam się w Vater Bohlje ,który w tym roku nie kwitnie.
Ma już przyrosty i coś mi się wydaje ,że w centrum przyrostów widać malusieńkie pączki.
Ale tylko wydaje mi się..
W ogóle coś czytałam ,że małe różaneczniki wolą na słońcu ,a on przecież mały jest.

Beata
Ja w ogóle nie robię oprysków przeciwgrzybiczych rododendronom. Nigdy nie widziałam na nich
mączniaka.
Jakieś tam ciapki mają czasem ,ale wychodzą z tego same.

Tak ogólnie , to czym właściwie nawozić różaneczniki ,żeby nie używać chemii?
W marcu /kwietniu dałam im obornika , potem opryskiwałam kilka razy chelatem żelaza ,
zwłaszcza dwa Rh ,które miały problem.
No ,ale co teraz?
Opryski Magiczną siłą ? Nie chciałabym ich tak sztucznie podtrzymywać ,bo potem kłopot
z przenawożonymi roślinami -zaczną chorować.

Czy różaneczniki można podlewać gnojówką z pokrzyw ?

Robionej na deszczówce?

Ma dużo azotu, ale i potasu, więc jest OK.... chyba...

Nie mam nadal deszczówki Robiona na wodzie z kranu ,ale śmierdziała
wzorcowo !

Azot jest na liście ,tak?
A potas?

To u Was nie pada? Ja dziś uzupełniłam beczkę z pokrzywą do samego dekla
Mam 4 wiaderka i ustawiam je pod rynnami

Czasem pada ,ale ja nadal nie mam beczki

Pada mało ,jakieś przelotne burze i deszczyki ledwo nawilżające ziemię.
Ogólnie jest bardzo sucho w ogrodzie, chociaż tam ,gdzie wysypane korą jest ok.

Przypomniałam sobie o Czekalskim ! Przecież mam książkę o różanecznikach.
Napisane jest : różaneczniki w naturze rosną na stanowiskach o niskiej żyzności, mają
małe wymagania pokarmowe. Wiadomo - nasze ogrody to nie naturalne stanowiska...

Dlatego też Czekalski radzi uprawiać je "w glebie kwaśnej ,zasobnej w substancje organiczne ,w których składniki pokarmowe uwalniane są stopniowo i równomiernie .
Zasilanie nawozami mineralnymi musi być prowadzone ostrożnie tzn. w niewielkich dawkach"

Tam jest dużo skomplikowanych opisów na temat różnych pierwiastków ,ale na początek
wiem ,że dobry jest obornik bydlęcy .
Niewskazany :koński i ptasi .

Wniosek -nie szarżować ze sztucznymi nawozami .

Chyba gnojówka z pokrzyw będzie dobra ,bo zawiera mnóstwo pierwiastków ,których
różanecznik potrzebuje

Madziu niestety formowanie bukszpanów się nie powiodło - taka prawda. Obecnie zostawiłam im po kilka gałązek na pniach ... może uda się stworzyć coś fajnego ... za kilkanaście lat

A Twoje dzieciątko to już Panniocha

Madziu, ja też nie robię oprysków na mączniaka rodkom w poprzednim poście jakoś pogmatwałam swoją wypowiedź (z pośpiechu zapewne)
Moja azalia ChW łapie mączniaka dosyć silnie niestety... może dlatego, że rośnie na stanowisku słonecznym i kiedy przychodzą upały i susza (mączniak jak wiemy rozwija się w najlepsze właśnie w takich warunkach) listki jej bieleją i nie zawsze jestem w stanie temu zapobiec mimo cotygodniowych oprysków...

Ja dla swoich różaneczników i azalii produkuję również gnojówkę ze skrzypu i perzu

Magdo,
dzisiaj idąc przez park zostałam "owładnięta" zapachem azalii pontyjskich (to te przy Grocie Szeptów). Są teraz w rozkwicie, miejsce zacienione, to może dłużej się utrzymają.

Dobrze, że tu weszłam, bo miałam kupić jakiś nawóz dla azalii i różaneczników. Podleję gnojóweczką i będzie dobrze tak Moja gnojóweczka na deszczówce

Iwona, Wiesia
Teraz nastawiłam gnojówkę z pokrzyw z małym dodatkiem wrotyczu. I tę chyba wyleję pod różaneczniki , bo wrotycz ,zdaje się, niszczy robale (w razie gdyby jakieś opuchlaki
czaiły się pod rh... ).
A jak przygotowujecie gnojówkę do oprysku na liście? Chciałabym opryskać róże
przed chorobami ,ale nie wyobrażam sobie nalać tej cieczy do opryskiwacza...
Przecedzacie ten smrodek ?

Danielo
No jasne! Przecież mamy taki piękny park
A wiesz ,że wciąż bezskutecznie szukam w nim grujecznika japońskiego ,który jest na planie parku.

Beata
Ja na szczęście z mączniakiem prawie w ogóle nie mam styczności.
Czasem coś tam próbował na ostróżkach ,ale mu się nie udało

Moniko
Bukszpan stale rośnie ,na pewno uda Ci się ukształtować go ładnie

___________________________________________________________________________________-

Co tu dużo gadać : jest przepięknie !
Dzień zakończył się burzowo ,ale za to teraz pięknie pachnie , słychać świstające w powietrzu jaskółki , czuję się jak na wakacjach w dzieciństwie
A w rzeczywistości siedzę w centrum wielkiego miasta.
Jeszcze jak zakwitnie mi wysiana maciejka ,to już zupełnie cofnę się czasie...
Nie wiem czy to wesołe czy raczej smutne ,ale na pewno wzruszające....

Ale landrynka
Wiesz... coś dziś wisi w powietrzu, bo ja też poczułam wakacje...
Te zapachy...

Landrynka straszliwa ! W czasach przedogrodowych nawet nie spojrzałabym na takie kwiaty
Kiczowate ,odpustowe - tak pomyślałabym o nich wtedy ,ale teraz....
Wszystko się zmieniło.

Zapachy ...To jest coś niesamowitego. Kiedy podjeżdżam pod pracę o 7 rano ,czuję mocny zapach porannego lasu (który jest niedaleko) i jednocześnie czuję ...zapach przypalonego mleka To skojarzenie z obozem harcerskim z dzieciństwa

Ale fajny,a raczej ładny rodek
Taki zupełnie inny,piękny jest

Aniu
Faktycznie jest on inny ,a najśmieszniejsze ,że jest zupełnie inny od tego ,którego
się spodziewałam
Nie wiem czemu ,byłam przekonana ,że mam Roseum Elegans ,ale wcale nie mam...

I nie znam odmiany tego kwitnącego, a kartki już nie ma.

A tutaj Catawbiense Grandiflorum ,który ma coraz ładniejsze liście,
ale za to prawie nie ma kwiatów .




Zachwycają mnie hosty Są takie świeże , bez żadnych uszczerbków i wad













Hosty po horyzont

Oczywiście, że gnojówkę przed użyciem przecedzam , bo inaczej albo konewka albo opryskiwacz po prostu się zapcha . Aha, po odcedzeniu śmierdzi tak samo

Po materiał na gnojówki musiałabym chadzać na szaber...