Forum Ogrodnicze Oaza

Dorcia
Dobrze ,że zajrzałaś , pokażę Ci co przybyło na "dorciowej" ,chociaż głowne prace na tej rabacie jeszcze przed nami.

Do grupy bukszpanów dołączył kolejny "dzieciaczek" , a za największą kulą widać dosadzoną
Annabellę .
Gołe miejsce po prawej (w stronę jabłonki) czeka na azalie.

Magda
Duża kula bukszpanowa przepiękna .Ja moich nie strzygłem za bardzo i teraz szkoda mi ich ruszać .A te mniejsze kulki nie są wsadzone za blisko tej największej ? Czy to może w przyszłości będzie jakaś bukszpanowa rzeźba

Cześć Andrzej

Te bukszpany mają się właśnie "przeniknąć" , wrosną jeden w drugi .
Będę je strzygła jako jedną formę ,ale taką dość regularną .

Mówisz ,że szkoda Ci ciąć bukszpanów ,a jakiej wysokości są teraz? Ja tego największego
zaczęłam formować w kulę ,kiedy sięgał mi mniej więcej powyżej kolan.

Róża Gartentraume będzie ładniej kwitła za drugim razem :





Leonardo da Vinci :

Te mniejsze są takie jak twoja największe kula .A największy to już przerósł mnie .Zastanawiam się też czy tak elegancko przycięte pasowałyby do mojego ogrodu ,

Ach jak to dobrze, że te bukszpany, które się tak wszystkim podobają, rosną na "mojej" rabacie . Podziwiam Cię Magda za konsekwentne ich przycinanie - bo to trzeba przecież robić regularnie, żeby dojść do takiej pięknej, gęstej kuli . Ile razy w roku przycinasz? Bo ja mam takiego powyżej kolana i zastanawiam się co z niego "rzeźbić" .

Zaraz,zaraz,czegoś t nie rozumiem jaka "dorciowa" rabata? Magda! takowa już istnieje od prawie dwóch lat i używanie tej nazwy to po prostu nic innego jak plagiat Składam protest Róża Gartentraume ma cudowny kolor.

Romciu nie tylko kwiat ,ale także cudny zapach Stwierdzam nawet ,że stała sie wytrzymała na deszcze, nie to co pierwsze jej kwiaty które po deszczach były sklejone .Fajne te bukszpanowe kulki .Swoje maluchy też tak już formuję

Andrzej
Formowanie dużego bukszpanu można zacząć bardzo delikatnie - przyciąć mu teraz jedynie "po wierzchu" młode przyrosty.
Następnie ponowić to w marcu ,potem w czerwcu.
Zawsze ciąć niewiele , nie zmieniając definitywnie kształtu ,a jedynie nadając mu
wrażenie zadbanej sylwetki
Taki bukszpan chyba nie będzie kłócił się z naturalnym charakterem ogrodu, to tak ja wygrabiona ścieżka czy skoszony trawnik .
Ale gdybyś chciał "wyrzeźbić" sobie bukszpanowego amora ,to już będzie przesada ,rzeczywiście

Dorcia
Bukszpany tnę trzy razy w sezonie : marzec, czerwiec i przełom sierpnia/września.
Najgorsze w strzyżeniu są ...śmieci . Te sztywne i drobne bukszpanowe listki strasznie zaśmiecają rabatę ,ciężko je potem wygrabić.
Więc kombinuję z jakimiś foliami ,papierami ,żeby te ścinki spadały od razu "do worka".

Romciu
Moja "dorciowa " jest wirtualna ,a Twoja - realna
Nastawiłam nalewkę tymiankowo-oreganową , dzisiaj mąż opryskał co trzeba ,ale teraz leje. I co ?

Jadziu

Gartentraume wygląda obecnie najlepiej ze wszystkich róż ,ale jej pierwsze kwitnienie wcale nie było takie ładne.
W ogóle wszystkie moje róże teraz zabrały się do roboty i szykują mnóstwo pąków kwiatowych.
To miło z ich strony, coś na pocieszenie mijającego lata

---

U mnie bardzo duże zmiany - w piątek pożegnałam się po czterech latach z moją pracą.
Bardzo lubiłam to ,co robiłam ,ale specyfika tej branży jest tak wykańczająca,że
kiedyś musiałam to zostawić.
Przede mną trochę niejasna przyszłość ,bo nowa praca jeszcze nie jest pewna.

Emocje pożegnania przypłaciłam taką migreną ,że wczoraj po prostu musiałam przespać cały dzień,
inaczej nie dało rady.
Czekam na słoneczny i ciepły wrzesień

Mam problem z winobluszczem trójklapowym.
Jest on niestety podatny na przemarzanie. Co roku przemarza całość rośliny i odbija
ona od zera . W ciągu lata osiąga mniej więcej wysokość jak na zdjęciu.
Jak bylina , a nie pnącze. Co robić - osłonić całość agrowłókniną?

magdala wrote:
Magda, moje 2 szt. zeszłoroczne zostawiły tylko ślady na ścianie i wyjechały do ,,krainy wiecznych łowów'' ,moja propozycja wykopać i posadzić przy ścianie budynku - będzie miał cieplej i będzie mógł wykorzystać swoje przylgi do ,,marszu'' po ścianie - widziałem takie w Warszawie na jednym z osiedli -jesienią bajkowy widok .

Ja na razie się wyleczyłem (za zimne zimy ) postawiłem na milin i hortensję pnącą.

Współczuję przejść "pracowych" , swoją drogą skręca mnie z ciekawości co to za wykańczająca branża .Jesteś tak spokojną, zrównoważoną osobą, pewnie nie łatwo Cię wyprowadzić z równowagi .
W oczekiwaniu na nowe zajęcie będziesz mogła bliżej przyjrzeć się ogródkowi , może jakieś nowe rabaty powstaną, dobry czas na takie zajęcia nadchodzi

Magda! ważne, że możesz zrelaksować się w ogrodzie i przez chwilę poczuć klimaty śródziemnomorskie
Życzę aby nowa praca była mało stresująca i sprawiała Ci przyjemność!

Wiesz co jest najlepsze na takie stany depresyjno-migrenowe....Spotkanie z forumkami!

Markitko
Już od drugiej osoby z forum słyszę ,że robię wrażenie "niespotykanie spokojnego człowieka"...
Oj, niech lepiej mój mąż nie czyta za dokładnie ,bo jeszcze się zarejestruje ,żeby
zdementować takie opinie .

Branża - baaardzo słodka Ale wszystkie zamówienia są na "już" ,"na wczoraj" itp.
Siedziałam tam w Boże Ciało , 1 i 11 listopada , 15 sierpnia , święta majowe ,w trzy wigilie ...
Już nie wspomnę jak wyglądały komunijne maje...
Pamiętam jak w pierwszym roku przyjechałam z pracy chyba po 23 w przeddzień wigilii,
wszyscy spali ,a ja siadłam i zaczęłam ryczeć.
Mimo to wytrzymałam tam cztery lata, bo to co mogłam robić dawało dużo satysfakcji

Ot, choćby takie wielkie czekoladowe jajo obsypane cukrowymi kwiatkami







No ,to powspominałam...
Teraz wdrażam się w nowej pracy ,dużo spokojniejszej .
Mam nawet nadzieję na aktywne "uczestnictwo" w przed świątecznym Gorzatkowie ,kiedy to będziemy
wymieniać się pomysłami na dekorowanie naszych mieszkań

Paweł
Jeszcze nic nie mogę puścić na dom ,bo to sama cegła.
W ogóle i tak obawiam się , że te rabaty wokół domu mogą doznać uszczerbku przy pracach,
jakie jeszcze czekają ten dom.

Igor

Migrenę to najlepiej jest przespać
A spotkanie forumowe to dobra sprawa na wszelkie smutki

Wiecie co ,tegoroczne róże zawiodły mnie. I chociaż wiem ,że podniosą się protesty ,
wrzucam zdjęcia ...z archiwum !
Zeszłoroczne róże :

Veilchenblau


Cardinal Richelieu


Heidi Klum




Gartentraume


Chippendale


Augusta Louise


No i skłamałam . Dwie pierwsze róże są tegoroczne.

Madzia-produkt czekoladowy, bajka aż ślina cieknie.To już prawdziwe dzieło sztuki
Co do róż to mam takie samo odczucie,że ubiegłoroczne kwitnienie było o niebo lepsze.
Trzymaj za mnie kciuki,od dzisiaj jestem na diecie

Roma wrote:
Oj! To przepraszam za tę czekoladę

Ktoś kiedyś napisał na forum ,że róże dają taki popis w pierwszym roku ,na pokuszenie.
I u mnie to się sprawdziło - wszystkie najpiękniejsze różane kwiaty ,wręcz zjawiskowe
,to były pierwsze kwiaty na moich krzewach.

Nostalgia była cudowna ,kiedy pokazała pierwszy kwiat :






A teraz? Nijaki kwiat w nijakiej czerwieni ...

A w zeszłym roku jak przekwitała, to nie robiła się czerwona ? Moim zdaniem jest tak samo piękna , a ja już mam ją trzeci sezon
Nigdy bym nie pomyślała, że branża cukiernicza jest takla stresująca , ale dzieła sztuki robiłaś , będziesz teraz nas szkolić przed Świętami wszelakimi

W tym roku Nostalgia od początku wypuszcza takie kwiaty ,bez tego charakterystycznego
odcięcia kolorów.

Marta Może mniejsze cukiernie tak nie mają (chociaż też na pewno wszystko kumuluje się w okolicach dni wolnych) ,ale ta moja to dość duża "sieciówka" ,a i szef ambitny, więc ciągle dużo się działo.

W skrócie mówiąc ,już od poniedziałku drżałyśmy na myśl o piątku.

Ale i tak jestem bardzo zadowolona ,że miałam okazję poznać tę dziedzinę, bo cukiernik to wcale nie jest mój zawód

















Ależ te wszystkie zdjęcia "pachną " jesienią ......

Ależ piękne masz te jeżówki
Mam wrażenie, że róże intensywniej się wybarwiają w chłodniejsze lata, szczególnie jeśli ziemia,
w której rosną mocno się nagrzewa szybciej przekwitają i bledną.

Magdo może i coś w tym jest. W tym kwitnieniu róż w pierwszym roku.Skoro Twoje już drugi sezon mają za sobą,to nic tylko się cieszyć. Bo inna prawda mówi,że róże są najpiękniejsze od trzeciego sezonu! Czyli u Ciebie już w przyszłym roku
Moja Nostalgia (pierwszy rok u mnie) pierwsze kwitnienie miała z odcięciem barw, teraz zaczyna drugie i jest bardziej zmieszana. Może to to,a może kwestia właśnie suchego,gorącego lata.
A jajo to kulinarne dzieło sztuki.


ps.mam sporo róż z Rosarium,jestem zadowolona.