Forum Ogrodnicze Oaza

gorzata wrote: Chwilę mi zajęło zanim zorientowałem się o co chodzi
Jolu

Na dzień dzisiejszy zupełnie nie orientuję się co oferują gabinety kosmetyczne tudzież inne podobne przybytki . Moje obserwacje to przeszłość sprzed kilkunastu lat . Sama osobiście odwiedziłam taki gabinet jeden raz w życiu, bo miałam karnet na masaż

To jak już będziesz się reperować , to machnij sobie i coś za mnie
Bo coś ząb czasu zaczynam czuć, kąsający
Dobra , żarty żartami ... najważniejsze ,żeś cała , a tyko trochę poobijana.
Do wesela się zagoi
Gdzie tak namiętnie się skrzykujecie na ten szkółking? Bardzo mnie to ciekawi

Wrrrrróć! Nie gdzie , a dokąd raczej

Jolu, oczu nie mogę oderwać od powojnika Josephine. Prześliczny.

pamelka wrote: A kaloryferowi nie połamała żeberek?

W najbliższym sezonie nic z tego raczej...ale jak to pan powiedział " na jesień wrócimy do tematu"
Delikatny byłem on wie o co chodzi, ale jeszcze bardzo dobrze się czuje i chce korzystać w pełni- choć ja nie wiem skąd on siły ma... zresztą i tak ledwo się wyrobię z uporządkowaniem mojej... kiedyś na pewno to się wydarzy! znaczy to przejęcie

dorciaj wrote:
Dorota,ja problemu nie widzę trzeba się tylko skrzyknąć ,AGP-on też by wpadł(do Sulejowa) ,może Gosia do czerwca można coś wymyślić.

Może by i wpadł że co, że jak, kiedy?

pamelka wrote:
Przepiękny clemek. A powiedz masz jeszcze tego yuko-noi-soi czyt jak to się nazywało, tego z białymi pełnymi kwiatami. Kupowałaś go w ogóle? Pamiętam, że pytałaś mnie o opinie na jego temat.


Abies koreana 'Houtmeyer' jest po prostu przecudny, jak wielkie to rośnie?
A za te wygibasy to powinnaś od lekarza dobry orzchan zebrać. On dziewczyno, gorzej niż w cyrku

Dorcia jak nie można, jak można Zdaje się masz niezbyt daleko
Pprawiać a broń Boże widziałaś Sochę
Piękna dziewczyna była i co
Dziękuję Aniu Cieszę się, że zajrzałaś
No właśnie zajęta rozmową z Martą zauważyłam dopiero, jak wyrżnęłam choć lot nie był długi zaś z pewnością zakończony twardym lądowaniem
Grześ od czasu do czasu nadchodzą takie nawałnice. Ja tylko żałuję, że nie miałam aparatu kiedy niebo wirowało
Miałam wówczas wrażenie, że nadchodzi coś strasznego Potem grad .... trąba się nie uformowała, ale 'odsysanie wgnieceń' w moim aucie kosztowało 2,5 tysia Dużo ale sąsiad musiał zmieniać dach, bo dziurawy był jak durszlak Nigdy więcej nad moją działką poproszę
Aaaa zapomniałam dodać, że nie miałam jeszcze wówczas ogrodu tylko ugór Sąsiad stracił był cały warzywnik
Paweł a ja z innym pytankiem Masz tam coś ciekawego na zbyciu dla koleżanki
Marta ja tam wiem co oferują dosyć wysokie ceny Dobrze, że dziecko kosmetologię kończy to mam gabinet w domu jak się zlituje nad mamą ... bo oczywiście zarabianie najważniejsze
Swoją drogą za przykładem zachodu i u nas kosmetologia się bardzo rozwija ostatnimi czasy.
Masaże .... ja ostatnio byłam u rehabilitanta i musiałam płacić
Marzuś niby cała, ale jaka poobijana Dziękuje za troskę dobra kobieto niech się goi
Szkółking tradycyjnie w okolicach Końskowoli uprawiamy każdej wiosny róże, byliny, kulki i co tam jeszcze człowiek sobie zamarzy
Najciekawsze jest nabywanie pozornie pustych donic z ciekawością czy wyrośnie z nich to za co zapłacimy Na ale na bezrybiu i rak ryba po długiej zimie
Ale że dokąd mam wrócić hmmm
Beata bo to jest cudo prawdziwe zaraz poszukam jeszcze kilku fotek









Gosia no patrz, ze nie połamała Swoja drogą pamiętam jeszcze doskonale te żeliwne kaloryfery i jak za dziećmi biegałam, żeby czasem się nie uderzyły
Igor dasz radę, tym bardziej, że powierzchnia znowu się znacząco zwiększyła
Paweł, Grześ i Dorcia skrzykujcie się, żeby potem nie żałować Wspomnienia na resztę sezonu pozostają, więzi się zawiązują bliższe.
A swoją drogą fajne to uczucie spotkać kogoś z kim się koresponduje od jakiegoś czasu jakbyśmy się znali w realu zupełnie
Paula wiem, wiem sama bym sobie patelnia przyłożyła jakbym nie była taka obita
Clematis 'Yuki-no-yoso'oi' /znalazłam na stronie /, zdaje się, ze go w końcu nie kupiłam Lubię wynalazki, ale ten wydaje się jakiś taki bezpłciowy
Oczywiście wiosną znowu zajrzałam do clematisowych ofert Jest kilka nowych ciekawych odmian, ale niestety nie mam już miejsca chyba
Abies koreana 'Houtmeyer' /Houtmeyer's ?/ niestety nie znajduję opisu w sieci, musiałabym chyba zajrzeć do moich mądrych ksiąg opasłych Nie mam wrażenia, ze będzie duża, wiosenne przyrosty to chyba ok 5 cm, a rosła będzie chyba raczej płasko. Sprawdzę wieczorkiem.

Tymczasem kilka kolejnych kulek lutowo

Pinus mugo 'Jacobsen' kosodrzewinka piękna


Picea abies 'Aurea WB' świerk pospolity się żółci na koniuszkach


Picea abies 'Klucenice' kolejny świerk pospolity, wolno rosnący maluszek


i jeszcze Pseutotsuga menziessi 'Gracefull Grace' zdaje się Czy już ją pokazywałam
Sprawdzę jeszcze czy to aby ona po pracy


Nie można pomarzyć takie popołudniowe widoki także lubię

No niestety Sulejów odpada, bo termin totalnie mi nie pasuje .

Tak, tak - nic nie poprawiać , bo te "poprawione" wyglądają zdecydowanie gorzej .


Jolu ja tez oglądałam clemkowe nowości - i zaraz po oglądaniu popatrzyłam za okno, gdzie by tu pergolę dla nich dostawić . Jeśli chodzi o powojniki mam ciągoty kolekcjonerskie .

Zawsze można mniejsza grupa się skrzyknąć gdzie indziej w innym terminie

Grzesiu Pawełek coś o grillu pisał .

Jolu, gdyby nie to, żeś juz obolała to bym cię chyba przez kolano przełożyła
Wiem jak się czujesz, bo i na mnie firanki polowały wiosną
Piekna ta Twoja Józefina. Moja bidaka coś bardzo nie domaga. Wczoraj wywlekłam z zimowni, pachki maleńkie, ledwo, ledwo. Z resztą juz jesienia cos ją brało. mam nadzieje, że nie dokona żywota. Jak tylko M. postawi pergole idzie do gruntu. MOże tam wreszcie zacznie żyć.
Zanotowałaś jakieś pozimowe starty? U mnie chyba klon dissectum 'Garnet' przeniósł się na lepszy świat Szkoda, ale trudno, kupię nowy. Bardzo mi w tym miejscu sie komponuje

Dorcia i ja mam niestety Ogrodzenia jeszcze wiele niby ale .... pracy dużo przy nich szczególnie wiosną.
Póki co nic nie kupiłam, nie zamawiałam nawet
Pamiętam jakieś plany niejasne wizyty w centrum kraju jesienią snułyśmy
Wstępnie nawet umawiałyśmy się z Gosią i Edytą Czy coś nam z tego wyjdzie?
Bawcie się dobrze, ale jak można inaczej w ogrodniczym gronie
Dorotka pisałam już wcześniej o prawdopodobnej stracie 2 klonów największych zarazem
Czekam, może ruszą jeszcze.
W ubiegłym roku spory Garnet także mi przemarzł. Jedna część zaledwie przetrwała. Wykopałam z rabaty i zadołowałam na przechowanie pośród iglaków Widzę, że jednak chyba dał radę, nieco asymetryczny Nie stawiaj więc krzyżyka jeszcze na swoim. Może odbije?
No bo tak co roku kupować, to kiedy nam się ogrody zagęszczą

Co do Józefinki - w ubiegłym roku także myślałam, że jedna z roślin nie przezimowała. Jakie było moje zdziwienie, kiedy wiosna od ziemi wystrzeliła wieloma pędami
One zdecydowanie lepiej rosną w ziemi, radzą sobie z zimą całkiem dobrze, wiosenne pąki mają już dosyć wysoko spęczniałe.

Moje kaskaderskie wyczyny podsumuję krótko 'jakbym wiedział, że upadnę to bym usiadł'
M to nawet się deklaruje, ze by łapał albo choć poduszkę podsunął
Proszę już nie bić, wiem, że źle zrobiłam Całe życie dzieciom powtarzam, ze nie stajemy na jeżdżącym krześle

Osz jakie piękne masz te iglaczki! Mimo, że nie lubię to Twoje tak mi się podobają, że aż chciałabym je mieć.
Tak dokładnie o tego clemka mi chodziło. U mnie jest 3 sezony, ledwo zipie, nigdy nie kwitł. Co ciekawe bardzo żywotny, darowałam sobie opiekę nad nim totalnie a on nadal żył. W tym roku, jeśli wygramoli się po zimie zaserwuje mu nowe ,miejsce i w końcu o niego zadbam.Właśnie tak
Co do clematisów musisz miedz Utopię. Kup koniecznie