Forum Ogrodnicze Oaza

Sarina to niezła żarówa jest , trafiła do mnie jako pomylona Satomi , trochę się najpierw wkurzałam, bo nie moje (nie nasze ) kolory, ale w końcu kupiła mnie

A te kamienie, to bezpańskie były?

Witajcie wieczornie

Mrówciu... z kamieniami to było tak, że wszystko wskazuje na to, że kopalnia... upadła...
Opustoszałe zabudowania... żadnych maszyn... a na poboczach pałętające się kamienie... trochę luzem...trochę w stertach... głównie odpady, nie czysty kwarcyt... jaka kopalnia, taka hałda

Małgoś...trochę Cię miotało po Polsce... ja żyję w jednym mieście od urodzenia, nawet na studia dojeżdżałam tylko do Katowic... codziennie pociągiem więc teraz nadrabiam...

Markitko... no właśnie... kolor zupełnie nie nasz, ale poszła do rozświetlenia i ożywienia kącika zupełnie zielonego...
Za 40 zł krzaczek około 80 cm wysokości... były jeszcze większe za 42 zł, ale to już były totalne żarówy

A co tam słychać poza tym w temacie azalii?

Całkiem ładnie słychać powiedziałabym nawet
Musieliście nieźle tyłkiem samochodu asfalt szorować wioząc tyle kamieni Okolice jeziora Otmuchowskiego zwiedzaliśmy kilka lat temu w drodze z Czeskiego Raju. Paczków - uwielbiam to miasteczko. Jako dziecko odwiedzałam tam moją prababcię. Z resztą również połaziliśmy po nim kilka lat temu. Niestety mam wrażenie, ze tam w wielu miejscach czas zatrzymał się w latach 70-tych

Masz rację, Dorota... w przypadku wielu dolnośląskich miasteczek aż ciśnie się na usta określenie zapyziałe...
W miarę oporządzone okolice kościoła, choć i to nie zawsze... jakiś reprezentacyjny placyk, na którego wybrukowanie kasę dali "uni"
Ale poza tym czas się zatrzymał... niekoniecznie pozytywnie...
Ja mogę teraz narzekać, że u mnie w mieście dzieje się zbyt wiele... i z tego powodu obecnie nikogo nie zaprosiłabym na zwiedzanie Gliwic, ale liczę na to, że obecne inwestycje zostaną sfinalizowane z korzyścią dla wszystkich i za jakiś czas znów będzie ładnie i przede wszystkim: czysto!
Choć oczywiście są ślady dekoniunktury...

Trzeba dbać zatem o Rynek... i o rynek
Nabyłam sobie ładnego orlika... wspierając lokalnych przedsiębiorców

A moje pozostałe jeszcze w przeróżnych stadiach...

A czy zeszłoroczne sulejowsko-walizkowe żyją?

A te ostatnie to nie te? Pamiętasz, jakie to były? Bo nie wszystkie jeszcze kwitną, a po przetasowaniach na rabatach nie pamiętam, gdzie co mam
Lilie za to pięknie się zapowiadają!

Może i te, u mnie tez takie kwitną

jej Gosiu....ale masz azalki
no i ten orlik, ten pełny.....cuddddnyyyyy....no zakochałam się

Świetne te kamienie! Kiedy układamy? Oszczędzać mężowski kręgosłup, Młodego zatrudnić proponuję, z pewnością będzie zachwycony! Gosiulu, a jakie to kamienie i jakie mają ph, to ważne, bo jak tam mają być paprocie, to paprocie wolą lekko kwaśno, a jeśli to wapienie?
Biała azalka też ładna... Do kamieni by pasowała... Ale też woli kwaśno

Orlik chyba z OBI... taki przypadkowy zakup... nie do końca wierzyłam, że będzie ciemny... i że pełny, a tu proszę - siurpryza!
Azalii trochę dokupiłam tej wiosny, bo powstawała nowa rabatka w miejscu wykarczowanej jabłonki... jeszcze Wam jej nie pokazywałam, ale już chyba można
Szukałam fotki tego miejsca "przed" ale tak skrupulatnie omijałam je przy dokumentowaniu ogrodu że znalazłam tylko coś takiego:

Generalnie... mały bajzelek a wszystko ulokowane na odcinku pomiędzy wiśnią a sumakiem...
Pod sumakiem ulokowane zostały liliowce, orliki, floksy, przegorzany, lilie... tam latem będzie (mam nadzieję) orgia barw...

A nieco w lewo od tego miejsca jest teraz tak:

Jałowiec po lewej, obawiam się, do wymiany... chyba już wiem, dlaczego pani w szkółce opuściła cenę

Martulu... zobaczymy... najwyżej będę zakwaszać
Młody? Musiałby się chociaż z piżamy przebrać
Na razie stwierdziliśmy, że kamieni za mało, więc roboty utknęły w miejscu...
Nie ma już za to betonowego grilla przecudnej urody i generalnie coś ruszyło do przodu...
Tymczasem szkoda nam samochodu gruntownie wypucowanego po wczorajszym szaleństwie - biały pył był wszędzie
M chodzi na masaże, więc jest ok... co widać na poniższym obrazku...

Ufff... jadę na dwie przeglądarki, bo Opera kiepsko współpracuje z ImageShackiem... ale jednak jest różnica w jakości zdjęć...

Nie ma grilla? To gdzie teraz będziesz przechowywać rośliny?
Epimedium widzę!
Natomiast serduszki to ja tam nie widzę
I jestem pewna, że jak tak napisałam, to ona tam zostanie!

I te wszystkie kamienie jednym kursem
Opamiętajcie się , zajeździcie ten samochód
No chyba , że jest nowy na oku
Azalki , ładne , ja też sobie sześć pierwszych sztuk sprawiłam

Martulu... M zadał to samo pytanie, ale nie protestował - rozebrał...
Grill!
Co do serduszek... generalnie chodzi o to, że ta jedna już w tym miejscu była, a pora na przesadzanie chyba nienajlepsza, sama przyznasz więc dla równowagi nabyłam drugą...
Będą zamykały zakątek z obu boków: jedna u stóp pnącej róży, druga - przy krzewie, którego jeszcze nie ma... ma tam być jakaś pęcherznica o czerwonych liściach...
A jak nie będzie pasowało, to jesienią przesadzę...

Marzuś... samochód najlepszy z możliwych: służbowy!

No,no ...aż mnie ścisnęło na widok tej kupy kamieni. Pomyślałaś o kręgosłupie...samochodu?
Gosiu ,a moja azalka jeszcze nie ?

Twoja azalka dziś:

No chyba ,że tak

Czy w tym kątku z kamieniami nie było kiedyś plasterków z grzybkami ?