Markus, masz dobrą intuicję! Zostawiłam swój ogród na jakiś czas, ponieważ urlopowałam się
Tym razem nie nad włoskim jeziorem, lecz nad Morzem Śródziemnym, na południu Hiszpanii.
Ogród zmienił się przez te kilkanaście dni niesamowicie!
Ale, tym razem nie spełnię twojego życzenia, bo nie mam jeszcze ogrodowych fotek, za to mogę pokazać siebie w takiej scenerii
Jadziu, ano właśnie - wszystkiego mieć nie można
Z niektórych roślinek musimy zrezygnować z różnych powodów - a to kiepskich dla nich warunków, a to braku miejsca...A hortensje faktycznie potrzebują tego miejsca sporo
Ewo, po moim powrocie oleandry już w kwiatach, ale w Hiszpanii napatrzyłam się na takie wspaniałe oleandrowe drzewa, że zaczynam się zastanawiać, czy warto męczyć się w naszym klimacie z takimi roślinami...
Spójrz sama, czy andaluzyjskie oleandry nie są zjawiskowe:
Ewuś, dziękuję za miłe słowa
Hortensje w tym roku rzeczywiście są piękne i dorodne
Iwonko, moje ogrodówki rosną w miejscu, gdzie maja kilka godzin słońca przed południem i to już wystarcza, żeby przypalić im listki. Pewnie lepiej by się czuły w głębszym cieniu, ale na razie nie przewiduję ich przeprowadzki...
Wiesiu, powiem Ci, że kleome to moje tegoroczne odkrycie. Te w donicy są naprawdę piękne - gęste, wysokie na metr i kwitną nieprzerwanie
Aniu, dzisiaj po powrocie z urlopu zachwyciło mnie mnóstwo nowych, rozkwitniętych lilii i to większość - pachnących!
Kasiu, kleome z siewu jest jeszcze mała i nie kwitnie. Ja kupiłam kilka sadzonek u siebie na ryneczku i te wspaniale rosną i kwitną
Dzisiaj wróciłam z wakacji w Hiszpanii. Byłam w Andaluzji, w pięknym, białym miasteczku Nerja, położonym między Morzem Śródziemnym a górami Sierra Nevada, co sprawia, że jest tam wspaniały klimat, a temperatura rzadko przekracza 30 stopni. A roślinność - bajka! Nigdy nie widziałam takich wspaniałych lantan, bugenwilii, oleandrów, palm i mnóstwa innych, których nazw nawet nie znam...
Fotki z ogrodu - jutro, pozostałe odpowiedzi w następnym poście