Marysiu, jestem, jestem, ale w ogrodzie niewiele się dzieje, a w życiu - i owszem!
U mnie jabłka latoś, niestety, jak zwykle - obrodziły
No i mam klęskę urodzaju jak co roku
Na szczęście, po zmianie przepisów, gmina odbiera odpady organiczne w każdej ilości, a oprócz tego moja koleżanka zabiera sporo spadów dla koni
Martusiu, też mam nadzieję, że moja leicesteria przezimuje bez problemu, bo - powiem Ci, że wyjątkowo podoba mi się ta roślinka
I aż dziw, że ona taka niedoceniona i rzadka w naszych ogrodach
A kamieni to u mnie w ogrodzie ...kupa (że nawiążę do ministra Sienkiewicza
). Nawet dzisiaj próbując wykopać kępę irysków syberyjskich omal szpadla nie połamałam
A trytomek na razie ni ma
Może uda się w przyszłym roku...
Beatko, raz jeszcze dziękuję za nazwę mojej piwonii
Ogród mam ... chyba średni
10 arów.
Romuś, ketmie w moim ogrodzie zimują i kwitną bez problemu, a w dodatku niemiłosiernie się rozsiewają!
Od Twojego ostatniego wpisu pogoda się już baaaardzo zmieniła, bo i chłodniej się zrobiło, i deszcze popadały...
Juleczko, no, rącznik to spora roślinka
W ogrodzie widać, słychać i czuć koniec lata...Niby ciągle świeci słońce, ale przysłania je leciutka mgiełka...Niby jest cieplutko, ale chłodny wiaterek przypomina, że jesień już tuż, tuż...Jeszcze latają pszczółki i motyle, jeszcze kwitną kwiaty późnego lata, jeszcze jest zielono, ale niteczki babiego lata przypominają, że to już wrzesień... Francuzi ten czas nazywają "l'ete indien", indiańskie lato
Kilka obrazków z wrześniowego ogrodu: