Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiaj tylko i wyłącznie post dziękczynny - wczoraj miałam pierwszy deszcz, pierwszy do miesiąca. Od razu zieleń jest bardziej zielona.

Danielo, Twoją Cecile zachwycam się już od roku, ale dopiero teraz doczytałam, że ona tak wcześnie kwitnie A potem? Powtarza? ( U nas pada znowu )

Marysiu,
Powtarza, właściwie kwitnie przez cały sezon. Spektakl taki jak teraz tylko wiosną, później kwiaty są mniej liczne.
Co roku planuję, że ją poskromię i po tym dużym kwitnieniu mocno obetnę, ale potem mi żal kwiatów. Jeśli ładnie zarośnie dziury, które jej wyrwałam wiosną, to nie będę ruszać, bo wtedy cała będzie pokryta kwieciem. Bałam się, że oberwie się z podpory, ale chyba niepotrzebnie.

Piekne serduszki, moje jeszcze przed kwitnieniem.

Danielo mówisz, że u Ciebie pierwszy raz od miesiąca padało... U mnie w ostatnim czasie więcej pada niż słonka świeci. Owszem roślinom to służy i ładnie rosną, ale i rabat nie nadążam plewić. Co dojdę do końca to muszę zaczynać od początku

Danielo piękna Cecile ile ona ma sezonów i jak wysoko rośnie u Ciebie?
Czy jest szansa, aby obrosła pergolę?
I ja cieszę się z deszczu, bo już zapomniałam nawet kiedy ostatnio padało

Lizz,
dziękuję

Monik,
jak nie pada to o dziwo chwasty rosną też nieźle, o wiele lepiej niż pozostałe rośliny, a z konewką dodatkowa praca.

Pamelko,
Cecile u mnie 6 rok i spokojnie zarosłaby pergolę, tym bardziej że po zimie wypuszcza listki z każdego suchutkiego badylka. Słabo rosła mi na początku, bo przenosiłam ją i miejsce miała zachodnie, na południowym rośnie jak burza.

Danielo, u nas ostatnio deszczu nie brakuje, ale wiadomo - majowy deszcz... Z pewnością przyda się roślinkom
Żeby jeszcze było troszkę cieplej, bo w ogrodzie jest tak pięknie, że chciałoby się spędzać tam cały wolny czas, a zimnica nie pozwala
Ja do powojników nie mam dobrej ręki Owszem, niektóre 'pewniaki' ładnie mi kwitną (n.p. Polish Spirit'), ale pozostałe - tak sobie. Nawet botaniczne nie zachwycają...Może w tym sezonie?

Danielo niestety masz rację... chwasty rosną zawsze. Żadne warunki nie są im straszne

Dalu,
też na początku "męczyłam się: z jedną Cecile, ale jak się zakorzeniła to z czasem jakoś poszło. Najmniej podejrzewam siebie - znaczy się wykluczam, że to mój sukces, że teraz tak ładnie i obficie kwitnie. jednak zachęciło mnie to do następnych powojników, kolejne moje ulubione to bylinowe. Zakochałam się w nich po swoich pobytach lipcowych u Gosi-motylka, u niej wyglądały niczym spore krzewy ukwiecone od stóp do głów. Przy kolejnej wizycie u Gosi, gdy kupowaliśmy formowane drzewka, Tadziu odbierając je ze szkółki dostał jako gratis do zakupów Arabelkę. Ta pieszczoszka kwitnie od wiosny do jesieni i jest też bezobsługowa, no może poza tym że jej robię konstrukcję nośną z miskantowych tyczek. Z bylinowych mam w Oliwie Clematis recta i nowy na działce nn (jeszcze nie kwitł, bo posadzony dopiero co).

Monik,
jak ja nie lubię mieć "takiej racji". No ale cóż, życie...

Dzisiaj znowu padało, więc troszkę chwastów na mokro powyciągałam. Potem chciałam fotki cyknąć, ale bateria się po paru skończyła, a jak się naładowała to już światło byle jakie. Zatem tylko pobieżnie:

Widok z nieprzestawionym żarówiastym śmietnikiem no ale widać, że wykop po prądzie już niewidoczny.


Bergenie


Mój zwykły klonik, bardzo urósł od zeszłego roku, zaczyna swoje "łapki" wystawiać nad chodniczek.


I taki view z oddali na modrzewnicę (Andromeda polifolia), na kolejnym ujęciu zbuntował się aparat, wiec jakieś bliższe może jutro.

Śliczny ten Twój klonik!
Danielo, a ja jeszcze w sprawie Cecile... Też go mam od kilku już lat i owszem, kwitnie bardzo obficie, no nie tak jak u Ciebie, ale całkiem dobrze, ale tylko górą... Piszesz, że u Ciebie wypuszcza z każdej łodyżki liście, u mnie sterczą te nagie pędy, które dopiero u góry zielenią się i niebieszczą Przyciąć go nisko? Szkoda mi trochę, ale taka ściana kwiecia by mi się marzyła...

Marto,
klonik urósł dwukrotnie przez dwa lata. Jestem dumna z niego.

Chciałam poszukać porównawczych zdjęć co do Cecile i znalazłam tutaj. Na pierwszym zdjęciu (z 2012 r.) widać jak mały był klonik (w stanie bezlistnym). Na kolejnym zdjęciu z 2011 r. widoczna prawie pusta, nowa kratka i posadzona tam Cecile. Dopiero porównując zdjęcia można dostrzec jak nam się rośliny zmieniły (i nie tylko rośliny).

Co do łysego dołu Cecile, raczej te klematisy tak się obnażają, dołem owszem wypuszcza pędy z listkami, ale kwiatów raczej nie. Wyszperałam jeszcze zdjęcie z sierpnia 2011 r. i widać jak rozrosła się w ciągu jednego sezonu, to kolejne kwitnienie. Widać też, że u stóp jest podsadzona szałwią.


I ja uważam, że podsadzanie jest najlepszym wyjściem. Tam jest murek oporowy i miejsca niezbyt dużo, ale pomyślałam, że można podsadzić np. klematisem bylinowym. O tej porze akurat już bylinowy ma sporą wysokość i zieloność w masie, a potem by się ładnie uzupełniały i więcej by się działo.

Ścinać można, ale wiem, że zawsze mi żal... One kwitną obficie na pędach zeszłorocznych, więc wiosenne cięcie mocne "u stóp" odmłodzi klematisa, ale pozbawi kwitnienia. Zalecają cięcie (gdy tego wymaga) po kwitnieniu.

Danielo na jakim stanowisku masz posadzone bergenie, że tak pięknie rosną i kwitną? Moim zawsze na obrzeżach listki robią się czarne, a kwiatów to chyba nigdy nie miały. Przynajmniej za mojej kadencji, bo to jeszcze teściów są.

Modrzewica urocza. Moja została zdeptana przez 50-kilowego futrzastego kolosa.

Monik,
bergenie są bardzo wytrwałe w naszym klimacie, nie bez kozery praktycznie zimozielone. Zauważyłam jednak, że zimny wiatr (jesień-zima) powoduje, że praktycznie nie kwitną wiosną. Miałam je jako ozdobę łuku na działce, tam gdzie jest obecnie żywopłocik berberysowy przy czerwonej jabłonce ozdobnej. Wyglądały ładnie, jesienią pięknie przebarwiały liście na czerwono, wielu zachwycało się tym widokiem i miałam mnóstwo pytań co to za gatunek bergenii. Miejsce było słoneczne, ale wietrzne. Nigdy mi tam nie kwitła, pojawiały się małe kwiatostany, ale nie wychodziły powyżej liści i nie rozwijały się do pełnego kwitnienia.

Dlatego przeniosłam bergenie do ogrodu w Oliwie, gdzie jest nieco cieplej i wiatry tak nie szaleją. Posadziłam przy ścianie domu, obok wejścia, w strefie cienia. Słońce jest tu tylko rano, a potem dom zasłania. W tym miejscu okazało się, że bardzo ładnie się rozrastają i kwitną. W dodatku to kwitnienie dość długo trwa, więc są skuteczną ozdobą. Minusem tego stanowiska jest to, że liście nie wybarwiają się już na czerwono, jednak wolę gdy kwitną.

Danielo, witaj!
Robisz przepiękne zdjęcia, a roślinki pozują Ci jak modelki Widać, że masz rękę nie tylko do ogrodu
Cecile obłędna. Ja mam podobny z tej grupy, Maidwell Hall, ale jeszcze młodziak.
Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu

Piękne robisz fotki i piękne na nich rośliny .Wszystko bardzo ładne i zadbane .
Jabłoneczki jak marzenie .Ech wiosna...to jest to

Kasiu,
dziękuję za miłe słowa.
Przyznam, że lubię klematisy w typie "dzwonkowym" i pewnie to nie ostatni. Tym bardziej, że są odmiany o różnych kolorach, kolejny to może będzie różowy i biały.
Nawzajem życzę miłego weekendu. Ja jutro wyjątkowo pracuję, ale niedługo więc dam radę.

Nowinko,
dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Zdecydowanie wiosna to miła pora roku, stęsknieni jesteśmy za zielonością.
Jabłoneczki polecam!

Dzisiaj po pracy nie miałam za dużo czasu, ale nie padało - chwilowo - więc troszkę popracowałam. Kupiłam sobie dzisiaj w B teleskopowe pazurki za 19,90 zł. Były też inne drobne narzędzia precyzyjne, wszystkie w tej cenie i na teleskopach. Dla osób z problemami w schylaniu bardzo przydatne, swoje już wypróbowałam - w miarę lekkie i poręczne.

Sesyjka przy zachodzącym słonku.

Modrzewnica


Podocarpus alpinus 'Blue Gem' młode przyrosty


Skalnica


Kamasja zakwitła u mnie pierwszy raz, zatem należna jej sesja zdjęciowa








Dąbrówka


Kryptomeria japońska - młode przyrosty




Picea omorica 'Choceń'


Klon widoczny od furtki


Bergenie przy domu


Aukuba japońska, młode listki

w całości


Prawie udało mi się wyhodować kokoryczkę o kwiatach poziomych... tylko jeden kwiatek pokazał eksterier gatunku


Hortensja pnąca Mirranda


Widoczki

Danielu, masz piękny i wysmakowany ogród pełen rarytasów.