TEMAT: Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 22 Cze 2014 11:26 #275628

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Bożenko, ND sadziłam wiosną ubiegłego roku. Nie byłam zadowolona i poważnie rozważałam jej przesadzenie od czego skutecznie odwiodła mnie Kasia - Robaczek niemal prosząc bym jej dała szanse. :happy: Dałam.... a teraz muszę za to Kasi baaardzo podziękować. Kasiu - Dziękuję. :kiss3: Choć nadal to młodziutka i niewielka jeszcze u mnie róża to w tym roku mnie zauroczyła. Kwiaty ma olbrzymie. Z czystym sumieniem mogę ją polecić i tylko zasugeruję, że dobrze aby miała miejsce gdzie nie będzie na nią padać ostre słońce. Miejsce lekko ocienione byłoby dla niej idealne.
Za tę wiadomość podziękował(a): Robaczek, Bobik


Zielone okna z estimeble.pl

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 22 Cze 2014 11:49 #275632

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896


Bordure Rose..... sama nie wiem co mam o niej myśleć. :think: Mądre głowy piszą, że.... dorasta do 90 cm, kwiat 7-8 cm, pokrój krzaczasty. Hm.... u mnie ma pokrój wzniesiony, wyprostowany.... mocne sztywne, proste pędy. Właśnie minęła metr i jest już wyższa od pnącego Haendla, dla którego miała być uzupełnieniem od dołu. A kwiat.... jeszcze nie w pełni rozwinięty, a już ma 12 cm. :supr3: Liście już pokazywałam..... a wczoraj skrupulatnie zmierzyłam. Pojedynczy listek ma 11 cm długości!
Kasiu - Robaczku czy Ty jesteś pewna, że posadziłaś mi Bordure??? :screem:

A teraz trochę w temacie trupich fioletów.
Novalis i Inigolette dostałam również w ubiegłym roku (jak wiele innych) od naszego Robaczka. Sadzonki wypasione na robaczkowej ziemi wystrzeliły niesamowitym wigorem. Piękne, gęste i zdrowe krzaczki posadzone blisko siebie tak, że pędy obu róż już zaczynają się wzajemnie przenikać, a ja zaczynam mieć problem z ich rozróżnieniem. O ile w pąku było to łatwe to w fazie późnego pąka jest niemal niemożliwe i żeby mieć pewność to metodą na "macanego" szukam z którego krzaczka pochodzi kwiat. W pełnym rozkwicie natomiast problem znika. No i liście mają takie same....przynajmniej ja ich nie rozróżniam. :unsure:
I tak sobie wymyśliłam, że może by tak te smętne barwy rozweselić i dodać im troszkę życia. :bad-idea: W sukurs przyszła mi właśnie Bordure. Pokrój ma taki jak Novalis wysokość też, a kolor to biel i mocny róż wpadający w chłodny intensywny fiolet.
Miejsce tam mam jakby na nią czekało. Co o tym myślicie?
Zresztą sami zobaczcie jakby razem wyglądały.







Co o tym myślicie?

Wkleję resztę przygotowanych zdjęć, bo później nie wiem, które fotki pokazywałam, a których nie.







Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulkaa

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 22 Cze 2014 13:03 #275641

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Cos mi ta Twoja róża nie wygląda na Bordure Rose. Moja, która odpowiada opisowi i jest taka jak na zdjęciach, jakie znalazłam, jakoś inaczej wygląda :dry: Zresztą sama zobacz...

bordure.jpg

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 22 Cze 2014 13:42 #275653

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
No właśnie Aniu.... oprócz bordiury wokół płatków to kompletnie nic nie pasuje. :think: Ani kwait, ani wzrost i pokrój.... nawet kolor nie taki jak powinien być. :huh:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 22 Cze 2014 13:58 #275659

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
No właśnie też miałam wrażenie, że to chyba inna róża :think: , ja swoją mam stąd, dziś wygląda tak


DSC_1338.JPG


U mnie też sporo wyższa niż się spodziewałam :dry:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 22 Cze 2014 14:04 #275664

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 390
Martuś u Ciebie róże mają jak w raju więc nie dziw się, że tak rosną.

Mam przypuszczenie że i u mnie jest Indigolette:)
Ostatnio zmieniany: 22 Cze 2014 14:05 przez ulakonie.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 22 Cze 2014 14:07 #275665

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Ewo, ja dzisiaj odpoczywam i od kuchni, i od rodzinki - moi chłopcy pojechali na turniej tenisowy z obiadkiem w pakiecie ;)
Szkoda, że pogoda taka sobie - jest dosyć zimno i wieje nieprzyjemny wiatr :angry: Wcale nie ciągnie mnie do ogrodu, choć mam sporo pracy - przede wszystkim podlewanie, bo susza u mnie straszna! Linie kroplujące mam w wielu miejscach w ogrodzie, troszkę pomagają w nawadnianiu, ale żeby tak naprawdę spełniły swoją rolę, musiałoby ich być dużo, dużo więcej...
Fioletowe róże... bardzo mi się podobają :hearts: Nawet jedna czeka na posadzenie...U mnie za tło będzie miała jasnopomarańczową ścianę domu, ale myślę, że fioletowe kwiaty pięknie wyglądałyby też w połączeniu z różowymi, a nawet białymi...
The Fairy? Fajne, ładne, długo i obficie kwitną, ale straaasznie się rozrastają, a zrobić coś koło nich - horror! Kolce mają okropne!
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 22 Cze 2014 14:38 #275681

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Ewa, Bordure Rose dostałam omylkowo z Flo, do jakiegoś zamówienia. Opisana była jako Bordure Rose, ale to nie byłaby ich pierwsza pomyłka, więc niewykluczone że to inna.
Pasuje trochę Jubilee du Prince de Monaco.. Do trupich fioletów się nada, ale może jeszcze poczekaj? Jak Heandel wystrzeli to sama ocenisz jak ten zestaw pasuje. Pokrój może być przypadkowy, akurat teraz jest wyższa, ale po kwitnieniu zetniesz i bardziej się rozkrzewi na boki.
Zdjęcia bajeczne :thanks:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 22 Cze 2014 23:21 #275987

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Dziś tylko przeleciałam biegiem i obwąchałam Twoje róże, ale wrócę poczytać wpisy :)

Wpadłam tylko, bo studiując mapę po drodze zauważyłam, że mam do Ciebie o wiele bliżej niż do Małgosi i może za rok jednak ruszę w Bory rowerkiem :wink4:
Nie pamiętam tylko czy mi wspominałaś gdzie w tych Borach mieszkasz... mogłabym dokładniej polukać na mapie. Może napisz mi na PW :tongue2:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 23 Cze 2014 00:40 #276017

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Lucynko,Pw.

Kasiu, o ile zdecyduję się na przesadzanie to dopiero jesienią lub na wiosnę. Prince ma tę bordiurkę w kolorze zdaje się czerwonym, a u tej róży ona zdecydowanie wpada w fiolety. Z tym, że proporcje między różami to kwestia czasu to ja się liczę.

Dalu, doczytałam, że Twoje Fairy to chyba nie do końca Fairy. Też mi się tak wydawało po obejrzeniu zdjęć.
Te zgaszone fiolety ciężko połączyć z innymi kolorami. Najbezpieczniej byłoby z białym ale to dalej daje taką smutną mieszankę. Do fioletu jak najbardziej pasuje pomarańcz ale w tym przypadku musiałby to być równie zgaszony jak ten fiolet. Ta niby Bordure chyba będzie dobrym rozwiązaniem i dodatkowo może spełnić rolę takiego łagodnego przejścia do różowości, które są dalej. Mam czas na myślenie do jesieni, a może nawet do wiosny.
Pogoda u nas równie szalona z tym, że raz słońce.... dwa razy deszcz, który skutecznie pokrzyżował mi dzisiejsze plany ogrodowe.

Ula, Indigolette to róża pnąca ale u mnie na dzień dzisiejszy wygląda jak typowa rabatówka. Przyjrzyj się pąkom..... ona ma takie podłużne. Aaaa... i ona ładnie pachnie.

Marto, i właśnie Twoja wygląda tak jak powinna. Zobacz jaki ona ma płaski kwiat. Moja ma kwiat typowy dla róż wielkokwiatowych. Ciekawe co ona za jedna???

=================================================================

Z moich dzisiejszych planów niewiele udało się uskutecznić. Deszcz ukradł mi większą część czasu.... kolejny kawałek skubnęli goście.

Rozłożyłam węże na wszystkich rabatach przed domem i na długiej przy podjeździe ale tam jutro dołoże jeszcze jedną nitkę ...... róże będą miały swoją, a hortensje swoją i nie będzie wojny o wodę. Zabrakło mi szpilek i muszę zamówić....kolejna zwłoka.
Sporo węża mi jeszcze zostanie i chyba rozprowadzę pod tarasem. Chciałabym w tym roku ostatecznie rozprawić się z przodem i zacząć coś działać na tyłach, to będzie jak znalazł.
Dziś wreszcie zamówiłam wszelkie potrzebne podpory pod róże i tak się tym ekscytuję, że zdążyłam się już tym faktem w kilku miejscach pochwalić.... no jak dziecko. :funnyface:
A gnojówka stoi dalej. Oprysk też nie zrobiony. :oops: Może jutro pogoda będzie łaskawsza..... bo ja jutro (eee, to już dziś) mam jeszcze wolne. :wink4: A wy?

Kilka zdjęć na dowód, że jednak ciężko pracowałam z wielką pomocą mojej małoletniej, taniej siły roboczej.
Fotki robione w deszczu i nienajlepsze, bo zapomniałam zmienić ustawienia w aparacie. :oops:
Z takim motkiem niepokornego węża musiałam się zmierzyć.


Tu już linia rozłożona.


A na tej części rabaty za ceglaną ścieżką stanie w niedalekiej przyszłości duża pergola. Tu też już węże rozłożyłam ale zdjęcie było robione w przerwie na deszcz.


I chciałam się pochwalić jak ładnie zaczynają rosnąć Fairy. Hortensje też już pączkują, a kwitnienie zaczynają macierzanki.
Pewnie niewiele tam widać ale zrobię zdjęcie przy lepszej pogodzie i z odpowiednimi ustawieniami. Jednak chwalenie się nie cierpi zwłoki i muszę pokazać, bo inaczej się uduszę. :crazy:



A tak to wyglądało jeszcze w kwietniu..... 2 miesiące temu. Te sadzonki róż, które widać/nie widać na tym zdjęciu padły i w maju sadziłam kolejne.


I portreciki.







To by było na tyle. Kolejny odcinek niebawem. :bye:
Ostatnio zmieniany: 30 Lis 2014 18:12 przez Hiacynta. Powód: poprawa BBcode emotikonu
Za tę wiadomość podziękował(a): Robaczek, Orszulkaa

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 23 Cze 2014 08:36 #276058

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Ewa, tak patrzę na tą Bordure i to chyba jednak ona :think: :think:
Z wykopywaniem trzeba oczywiście czekać do jesieni, albo tak jak piszesz, do wiosny, ale pisząc żeby poczekać miałam na myśli żeby dać jej rok czy dwa na zadomowienie.
Bardzo fajnie wyglądają bukszpaniki na początku ścieżki do bramy :bravo:
W którym narożniku stanie pergola?
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 23 Cze 2014 10:39 #276095

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Cześć Ewciu ,Ja nie wiedziałam ,że masz takie piękne róże .Wpadła mi w oko Soeur Emmanuelle .Prześliczna .Widzę,że masz Ballerinę ,ja w niej jestem zakochana już kilka ładnych lat.Delikatna i zwiewna ,warta swojej nazwy. :hearts:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 23 Cze 2014 22:58 #276385

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
To nie są trupie fiolety :wink4: tylko sprane babcine majtasy :laugh1:
Weź ta już tymi różami po oczyskach nie dawaj, bo człekowi jakaś jaskra się rzuci z zazdrości czy cóś...

Płot jest piękny i zdania nie zmienię, nie wymyślaj mu na siłę jakichś ukrytych przed bystrym okiem Forumka wad! Ceglana ścieżka jaka romantyczna!!
Zazdroszczę także szyszek w takiej ilości pod nosem, ja bym sypała na rabaty bez opamiętania. W sumie daleko ich nie mam, ale zawsze jakoś zapominam wziąć wór jak jadę do lasu.
aaa.. właśnie... pojawiło się u nas dużo kurek i powinnam się koniecznie wybrać w las. Może jutro córcię namówię B) Melduję o tym fakcie, bo u Was pewnie też już są.

Z gnojówką za długo nie zwlekaj, bo w sumie podlewać się nią powinno nie dłużej niż do 15 lipca. W deszcz jest najlepszy czas na lanie, bo robisz mniejsze rozcieńczenie, a deszcz sam uzupełnia wodę.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 24 Cze 2014 01:33 #276426

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Lucynko, Skarbie, widzisz cegły i głupiejesz. :silly: Już masz pewnie zaprawę pod ręką. :funnyface: Z romantyzmem to ścieżka nic wspólnego nie ma. To taki trakcik dla szajsrury, żeby mi po różach g...m nie chlapali jak szambo opróżniają. :wink4:
A płot jak płot.... przeca masz taki sam.
Szyszek sporo tylko nie ma się po nie kto schylać. Młodemu proponowałam zarobkowe zbieranie szyszek dla mamusi to mi tak pokazał :crazy: .
I dzięki za gnojówkowe info..... w ostateczności kompost zleję. :think:

Witaj Ewuniu. Emmanuellem to cudownie pachnąca róża i warta polecenia choć wiem, że już u Ciebie z miejscem krucho.
Ballerinka u mnie jeszcze maleńka tak jak i pozostałe ale liczę, że za dwa sezony już będzie co pokazać.

Kasiu, z Bordure zobaczymy, ja nie mam pewności ale to jej pierwsze kwitnienie..... może następne będzie zgodne z tym co pokazują fotki u innych. Przesadzanie i tak mi się szykuje niestety ale zobaczę co Ty zdecydujesz się wymeldować ze swoich rabat, a co dokupię być może już jesienią. Muszę przebudować rabatę pod oknem kuchennym, a rozkładając dziś węże za domem wpadły mi kolejne pomysły do głowy.
Ta duża pergola stanie na rabacie narożnej, równolegle z płotem sąsiadów. Ta część rabaty za ceglaną ścieżką nie jest jeszcze zagospodarowana. Zamierzam jesienią ją obsadzić, a wiosną stanie pergola....... Wiem, wiem.... od d...y konia znów się za to zabieram ale inaczej chyba nie potrafię. :silly: Pergolę zrobi mi dopiero wczesną wiosną, a do tego czasu róże mogą się już korzenić.

==========================================================================

Dziś samiusieńka jak ten palec rozkładałam i łączyłam resztę linii kroplującej. Czują się ja MacGyver...... z kilometra węża i dwóch garści plastikowych dupereli zrobiłam coś co samo będzie podlewało mi ogród. :dance: Już jestem z siebie niewiarygodnie dumna, a co będzie jak wreszcie poleci woda. :woohoo: DO szczęśliwego końca zabrakło mi: 3 korków, 1 trójnika i ok 100 szpilek. :angry:

Nie wiem czy nie za szybko ale przeglądając fotki pokusiłam się o małe podsumowanie.
Swoją przygodę z ogródkiem rozpoczęłam latem 2012 roku ale sezon skończył się tylko, z różnych względów, kilkoma większymi i mniejszymi katastrofami.
Dopiero w ubiegłym roku coś zaczęło się dziać.

Jeszcze 10 miesięcy temu wyglądało to tak:





A kiedy znudził mnie widok nasadzeń naturalnych postanowiłam to zmienic:





I pewnie na tym by się skończyło gdyby pewnego wrześniowego dnia nie nastąpił nalot 3 przesympatycznych czarodziejek tworzących bardzo zgraną i nieziemsko skuteczną Interwencyjną Brygadę Ogrodniczą. Tego dnia powstał mój ogród, którego One zostały Matkami Chrzestnymi i Wielkimi Dobrodziejkami. Kasiu - Robaczku, Madziu - variegato, Jagusiu - JagiS (mam nadzieję, że kiedyś tutaj zawitasz), kolejny raz pragnę Wam dziewczyny bardzo podziękować. :kiss3:
Po tej niezwykłej wizycie już było tak:





Starając się nie zaprzepaścić wysiłku, serca i całego Tira roślin łącznie z różami, ciężko pracowałam całą jesień i wiosnę by było tak.







Wiem, że dla wielu z Was to nic szczególnie godnego uwagi ale dla mnie to olbrzymi krok do przodu, a biorąc pod uwagę, że to zaledwie kilka miesięcy i że wszystko, dosłownie wszystko robię sama to jest wielka rewolucja.

Dla poprawy wrażeń estetycznych kilka portrecików. :wink4:

Jubilee jakiej nie znacie. Dziś spojrzała mi prosto w oczy. :)





Ale ja wolę ją taką.



Eden trzyma się dziarsko.



Piegowata Maryśka.



Słodka Pastella.



Niezłomna Lolitka

Ostatnio zmieniany: 24 Cze 2014 01:51 przez constancja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Robaczek

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 24 Cze 2014 15:17 #276540

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Ewa, faktycznie czary uprawiasz skoro z tych wszystkich patyków przywiezionych jesienią takie cuda wyrosły :wink4:
Moja lista do eksmisji prawie gotowa choć nie ostateczna. Wyślę wieczorem :kiss3:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 24 Cze 2014 18:13 #276585

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Ewo nie dość że różano się u Ciebie zrobiło to i na rabatach kolorowo a jednak dało sie zmienić ogród na tej ziemi.. ;)
zmiany na + oczywiście..jednak dobrze mieć obok siebie dobre dusze, które poradzą,zasadzą.. B)
głaski dla futer.. :bye:
:hug:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 24 Cze 2014 18:26 #276590

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Ewa ,imponujesz mi. Jesteś niesamowity pracuś a do tego pięknie wszystko komponujesz. I to wszystko w dwa lata. Wielkie brawa. :bravo:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 28 Cze 2014 21:43 #278056

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Ewa, a czy możesz dokładnie opisać jak układałaś tę linię kroplującą?
Ja się przymierzam, ale nie mam pojęcia jak to zrobić.
Piszesz o trójnikach. Ja to chciałam po prostu rozłozyć wszystko w jednej linii


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.621 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum