Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj Iwonko ! Jak to się stało, że ja do tej pory nie odwiedziłam jeszcze Twojego ogrodu ? Co za niedopatrzenie...
Jestem pod ogromnym wrażeniem . To jeden z piękniejszych ogrodów jakie widziałam ! Jest niesamowity i te wszystkie detale i ozdoby...
Będę u Ciebie częstym gościem :. I miło mi było poznać Cię osobiście !

Iv, przesadzasz z tym 100 lat moi sasiedzi pobudowali sie 7 lat temu i maja juz taki wielgachny egzemplarz, ze sporo ponad 2 metrowe ogrodzenie "sie wylewa"
Monika, Iwona dobrze radzi z Watanabe - jak ja trafisz to zakup, bo podobno kwitnie najdluzej ze wszystkich Kalin. Ja kupilam Mariesi, tylko dlatego ze niby podobna ale ma perfektyjne horyzontalnie ulozenie galezi a nie tylko w czesci jak u Watanabe.

Kochani, cały dzień spędziłam w ogrodzie na sadzeniu drzewek, iglaków i innej drobnicy. Zostało mi jeszcze sporo, ale muszę pracę rozłożyć na kolejne dni. Przy okazji sadzenia klona Crimson King stwierdziliśmy z M że jeszcze ze dwa drzewa powinny znaleźć się na trawniku. I znów temat do rozmyślań -jakie.

Monika, obiecana fotka kaliny Roseum. Jak widzisz młodziak, ale kwitnie ładnie

Janusz, domki dla owadów są u mnie pierwszy sezon. A jaki powód?– prosty – owocowe krzewy i drzewka, potrzebują zapylania i mam nadzieję, że jakaś kolonia murarki osiedli się u mnie. Jest to bardzo prawdopodobne, gdyby jednak nie, to można kupić kokony murarki ogrodowej i zasiedlić domki. Ktoś powie, że przecież owady i pszczoły i tak przylecą do kwiatów, tak, ale jest ich coraz mniej, między innymi przez zabójczą chemię w ogrodach. Bardzo ciekawa stronka o pszczołach
murarkaogrodowa.com/
Ani, dziękuję Ci za wizytę. Powoli dojrzałam do myśli, że ogród jest nie tylko dla nas właścicieli, ale też jest domem ptaków i owadów.
Agatko, szkoda tylko, że tak krótko, ale mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja dłużej porozmawiać. Dziękuję za komplementy (i to jakie!!) pod adresem mojego ogrodu. Dużo mu jeszcze brakuje, żeby zasłużyć na takie słowa, ale będę się starać. Lubię komponować rabaty, dekoracje, odpoczywam upiększając codziennie swój świat.
Julka, 7 lat brzmi stanowczo lepiej niż 100. Jestem gotowa poczekać

A teraz zamęczę Was sesją serduszkową

A ja strasznie żałuję, że mnie nie było i nie mogłam Was poznać.
Może jeszcze kiedyś się uda.

Poidełka masz cudne. O takich właśnie marzę. Gdzie je kupowałaś?

Dzięki za fotkę Bardzo ładny masz krzaczek- i jak obficie kwitnie Dziękuję za linki- nie ułatwiłaś zadania
Roseum ma piękne kwiaty, ale martwią mnie rozmiary.. raczej nie do mojego ogródka. Muszę poczytać o pozostałych odmianach, które wkleiłaś

Gosiu, koniecznie się zdecyduj jak będzie kolejne spotkanie, było super! A ja będę prawdopodobnie w czerwcu niedaleko Ciebie nad Białym j. może w okolicach Bożego Ciała
Poidełka kupowałam w sklepach internetowych, przyznam, że nawet nie pamiętam w których, ale jak wpiszesz w wyszukiwarkę "poidełko ozdobne" to na pewno wyskoczy mnóstwo pozycji. To kamienne duże, czerwone było natomiast kupione w zakładzie kamieniarskim. Czasem w Jysku widuję poidełka i TKMAXXie.
Monika u Ciebie widziałbym coś mniejszego niż Roseum, myślę, że jednak japońskie.

Przed domem




krzewuszki




siedząc w altanie


miała być jasnoróżowa

Iwona a co to jest? podoba mi się bardzo to jakaś trawa ozdobna?
lh4.googleusercontent.com/-cGgl2EnUmjM/U...h583-no/IMG_3500.JPG
czuję się zaproszona na zwiedzanie ogrodu
lh4.googleusercontent.com/-zGlVybh-Hss/U...h583-no/IMG_3637.JPG
a psa masz pięknego sunia czy kawaler?

Dario, trawka to kłosówka miękka, chyba w tym miejscu mam "Jackdaws Cream", jest urocza, bardzo szybko się rozrasta.
Na zwiedzanie zapraszam, kiedy tylko masz ochotę razem z moja sunią - Werą .

Iwonko, najserdeczniejsze życzenia imieninowe !
Wszystkiego zielonego

!!!

dzięki serdeczne!

Kochani, mam do was pytanie
Nie mam pojęcia jak to się stało, ale jedna z moich młodych brzóz straciła przewodnik na wysokości 1/3 od góry. Zauważyłam dziś złamaną górę brzozy Być może po ostatnich wichurach została nadłamana, a dziś ostatecznie padła. Dziwne, bo była zapalikowana. Serce mi krwawi.
Czy jest szansa, że zdrowy dół brzozy wytworzy nowy przewodnik? Podwiązać może którąś z górnych gałęzi w górę do palika? Nie mam pojęcia co robić, a szkoda mi wykopywać zdrowe drzewo.

Większość drzew nawet iglaki, po utracie przewodnika dąży do tego, by puścić w zamian inny. Raczej byłabym pewna, że i Twoja brzózka to zrobi. Tylko potrzeba pewnie jej około roku

Miałam jeszcze wczoraj wpaść z imieninowymi życzeniami, ale ostatecznie padłam. Wybacz!
Spóźnione, ale najserdeczniejsze! Niech Ci się wszystko udaje, a ogród cudnie rozwija

Co do brzozy, to rzeczywiście dziwna sprawa. Podobnie jak Ula uważam, że wykopywać drzewa nie powinnaś. Odrodzi się, wytworzy nowy przewodnik - brzozy to silne egzemplarze, tylko trzeba będzie o nią zadbać bardziej.

Wybieram się na ogród zaraz, pogoda dziś wspaniała!

A co do spotkania, to wciąż je wspominam i tęskno mi za Wami!

Miłego dnia

Iwonko najlepszego Brzoza sie nie przejmuj - chabazie maja taka niesamowita chec zycia, ze bez problemu zielenina wykorzysta wsyzstkie mozliwosci, zeby sobie z przeciwnosciami poradzic

Uleńko, dziękuję za dobre wieści i podtrzymanie na duchu Mam ogromną nadzieję, że któraś z gałęzi złapie pion i przejmie ster. Miałam kiedyś problem z maleńkim świerkiem, wierzchołek zwiądł porażony chorobą a teraz to 4 metrowe drzewo.
Aga dziękuję za życzenia i pamięć. Też wracamy cały czas z A. do spotkania, nawet dziś wspominaliśmy, bo będę wieczorem mieć gości na ognisku i stwierdziliśmy, że przydałby się taki kociołek jak u A. i D. Rano się popłakałam jak zobaczyłam złamana brzozę, teraz wraca powoli nadzieja. Pewnie wszystko wróci do normy za jakiś czas i nawet nie będzie widać, że coś było nie tak. Chyba za emocjonalnie podchodzę do tematu. Zaraz koszenie, potem coś przygotuję na ognisko i mam nadzieję spędzić miły wieczór. Serdeczności
Julka dziękuję Ochłonęłam już po porannych emocjach, zwłaszcza, że piszecie, że będzie dobrze. Też mam taka nadzieję

Miłej soboty!!!!

Iwonko, spóźnione Najlepszego Z brzózką przykra sprawa, ale daj jej szansę Pokaż fotkę jak to wygląda...
Marzy mi się kiedyś taka kalina

Nie mogę już edytować, a przypomniałam sobie, że miałam zapytać o Twoją kocimiętkę Odbiła po przymrozkach? Pytam, bo mam trochę w nadmiarze ( sieje się to okrutnie...) i mogę podarować.

Bożenko, nie mam kiedy zrobić fotki, ale może sie uda...Tymczasem wieści są takie, że jedna z gałęzi najbliżej złamania jest w naturalny sposób wzniesiona do góry. Podwiązałam ją do pnia i zobaczymy co z tego będzie.
Kocimiętka odbiła, ale jest tak marna, że nie warto wspominać Jeśli masz nadmiar to reflektuję, bo i tak miałam w planach jeszcze dosadzić. Dziękuję za pamięć