Martwię się...ten porwany misjonarz w Afryce to mój kolega z lat szkolnych
Mam nadzieję, że to wszystko się dobrze skończy bo to naprawdę super człowiek jest ...
Edi - o nie nie nie, żadnych córeczek itp. ! Mam zakaz od lekarza ze względu na kiepski stan po 2 cesarskich cięciach i to jest moja wymówka
No te rewolucje muszę powoli kończyć, pogoda będzie coraz gorsza, za tydzień zaczynam studia, w domu 2 zwierzaki w tym psie niemowle, teraz chłopaki chore...powoli dociera do mnie aby skończyć co zaczęłam, uporządkować ogród i przygotować do zimy.... ja do nie dawna też byłam aktywna zawodowo więc wiem jak to jest wtedy kiepsko z czasem
Doris - ano odwraca, odwraca, do góry nogami. Tak jak Aga pisała (u mnie lub u siebie już mi się miesza), cavalierki to przemiluchne stworzonka, chodzi za człowiekiem, którego ustrzeli jako target krok w krok, czasami zmieniając obiekt, najchętniej śpi na kolanach, karku jak Sara Agi albo na rękach, a że obecnie wielkości niewielkiej i leciutka to to w ogóle nie przeszkadza, taka milusia, cieplusia, podusia - no bije mi totalnie
no ale jak ma nie bić jak właśnie śpi na biurku na podkoszulku syna pomiędzy laptopem a mną i przytula się na całego z rozkoszna wniebowziętą miną (dupką sunęła aż się przysunęła
)
ok ! opanuj się kobieto ! (to do mnie było)
Doris - sweet focie na życzenie ale oberwę pewnie za to (jakość zdjęć telefon), a potem ogrodowe migawki bo nie mogę tak przeginać
I młoda, która notabene najprawdopodobniej otrzyma imię Cayenne (
no wybór męski, zostałam przegłosowana) ...tak, tak tak jak pieprz ...za charakterek
, ma ciągotki ogrodowe czego oczywiście nie udało mi się uchwycić bo leciała mymlać aparat. Młoda na ogrodowym werandowaniu bardzo upodobała sobie wąchanie róż; zerwałam jedną i chciałam jej z nią zrobić zdjęcie ale ta torpeda poniuchała, polizała i poleciała do aparatu zanim zdążyłam wyostrzyć
a jak już przeginam off-topicowo to jeszcze królewicz udekorowany przez syna i soute - niech będzie, że przedstawia on marzenia jesienno-zimowego odpoczynku ogrodnika zmęczonego pracowitym sezonem
za chwilę coś ogrodowego