Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie Louise nie ma jeszcze widocznych pąków. A i w zeszłym roku nie miała takich ładnych kolorków. Może się doczekam
Na razie boli mnie kolano i jestem dobita

Majeczko cudne widoki u Ciebie ...
czy z tawuł goldflame będziesz robić obwódkę/szpalerek ? A widzisz, to już wiem gdzie robię błąd. Ja tawuły ciacham na max. 15 cm dlatego takie tycie są ....ech jak one teraz pięknie wyglądają .
WYobrażam sobie jak pachną u Ciebie te pola konwaliowe. Jak mam kilkanaście sadzonek ale u mnie nie chcą się rozrastać Pierwotnie posadziłam je pod brzozami bo właśnie o takim polu marzyłam ale miały tam chyba za sucho więc przeniosłam...
Azalia Satomi bardzo piękna - takie właśnie kolorki u azalii bardzo lubię ...trzeba by tą satomi sobie zanotować.
Louise Bugnet przepiękny ...
zmiartwiłaś mnie tą informacją o pęknieciu ściany... mam nadzieję, że nie będziecie musieli się przenosić... Tego Twojego pięknego zielonego domu szkoda ale najważniejsze jest bezpieczeństwo...
Mam jeszcze pytanie - czy Ty bywasz na Święcie Kwitnących Azalii w Pisarzowicach ?

Maju a tymczasem dzisiaj rano słyszę w wiadomościach, że znowu się ziemia zatrzęsła w Twoich okolicach 2 stopnie w 4-stopniowej skali
Mam nadzieje, ze nie odczuliście tego zbyt mocno
Louise Bugnet cudna nie dziwię się, że skradła serce

Maju wpadłam do ciebie ale różyczki piękne wpadła mi w oko Piękmna Louise Bugnet ja w posiadaniu mam 3 szt. ładnie żółto kwitnie ci w ogrodzie super kolorki będę zaglądać zapraszam na moje włoscie:)

Dotarłam i ja Dom pamiętam, ale szczegółów nie Będę wpadać na kontrolę
Wszystkiego dobrego

Chwilowo nie pada Dobrze, że deszcz podlał wszystkie przemrożeńce, część z nich już się regeneruje

Majutku, pokaż koniecznie nowe kwiatuszki na pannach Bugnet

Kasiek tym razem ja wypadłam z życia forumowego ale mnie na szczęście choroba nie zmogła, tylko goście, goście oraz rodzina no i nadmiar obowiązków.

Majeczko całe szczęście, że powodem nieobecności są goście Goń ich troszkę do pomocy, nie bierz wszystkiego na siebie

Ciągle się gubię w tych rożnych możliwościach forumowo-technicznych
Chciałam wszystkim odpowiedzieć razem a tu wyszło tak jak wyszło
Agnisiu goście do mnie, ja w gości, wnuki na przechowanie no i robota domowo-ogrodowa ale żaden nie ma ochoty pomagać.
Oj, teraz bym skłamała M. zrobił mi stojak dla powojnika a teraz zabiera się za robienie kolejnych pergol, czyli idzie ku zagospodarowywaniu małą architekturą
Muszę się przyznać do bardzo poważnego błędu jaki popełniłam - robiłam opryski różom, wszystkim różom, ale chyba rugosom i niektórym innym odmianom bardzo zaszkodziłam bo liście i młode pączki są poparzone i powoli zasychają. Wygląda to podobnie jak uszkodzenia mrozowe ale róże obok rugos są całkiem normalne.
Wiedziałam że rugosy nie lubią oprysków ale całkiem zapomniałam

Marta no jest śliczna ale bardzo nietrwała
Aniu ja ostatnio o wszystkim zapominam, niedługo i głowę gdzieś zostawię i zapomnę gdzie
Elu mróz oszczędził azalie, powoli rozkwitają kolejne choć nie wszystkie mają aż tyle kwiecia co Satomi
Ewuś będzie lepiej, jak zrobi się pogoda to i kolano się uspokoi a Ty powoli wyjdziesz z doła no widzisz już przemrożone zaczęły się regenerować, poślij ten deszcz do nas bo u nas brakuje.
Jola u nas trzęsie się codziennie, nawet czasami fajnie buja a wszystkie pęknięcia robią się coraz szersze
Olu witam Cię serdecznie i zapraszam w miarę wolnego czasu, lubię mieć kolorowo
Siberia wpadaj na kontrolę niespodziewanie ale i często, może nie będę popełniać tylu błędów
Kasiek jeszcze chwila a pokażę te poparzone rugosy bo tylko one kwitną mimo okropnego stanu

Bez ładu i składy bo jednak z tego doła w jaki sama siebie wpakowałam ciężko mi się myśli, powinnam się walić po łebie aż zmądrzeję

Satomi z 8.05.


Lemon Dream z wczoraj





pokażę jak śliczna jest panna Marie Bugnet
8.05.




9.05.


10.05.




11.05.


To jest ciągle jeden kwiat i trzyma się dzielni, ma dużo więcej płatków niż jej siostra, a do tego cudnie pachnie
W tym czasie Louise Bugnet rozwinęła i straciła 3 kwiatki, cóż z tego że tak ślicznie umaszczona skoro taka nietrwała choć pachnie równie ślicznie, w końcu obie to rugosy a te róże mają cudowne pachnidło

A u mnie właśnie na rugosie było aż czarno od nimułek i normalnie ja opryskałam, bojąc się, że przeniosą się na resztę Nic jej się nie stało. Wygląda dobrze.
Twoje róże są zdecydowanie bardziej wyrywne niż moje

Majeczko przykro, że różyczki marnieją po oprysku..... mam nadzieję, ze uszkodzenia nie są poważne i różyczki szybko się zregenerują....
Kwiaty róż bajeczna ...i azalia przepiękna

Poszłam przesadzać roślinki i ulewa mnie wygoniła, wygląda na to że dzisiaj będzie praca z przerwami
Witajcie poniedziałkowo

Aniu ja zrobiłam taką mieszankę że coś z tego musiało zaszkodzić Mospilan, Asahi dostawały już w tym roku, dodałam Magicznej siły i żelaza bo jakoś niektóre mają wyblaknięte liście - myślę brak żelaza. Skończyło mi się mydło potasowe więc dałam zwykłe domowe mydło w płynie - już czasami tak robiłam. Wydaje mi się że zaszkodziło albo żelazo albo Magiczna siła, ale dałam nawet nie połowę dawki.
Agnisiu liczę że zaczną od nowa rosnąć bo niektóre już sporo ścięłam. Musiałabym je wzmocnić ale aż boję się pryskać. Na pewno zrobię gnojówkę z pokrzyw i będę podlewać.
Stopień uszkodzenia rugos chyba zależy od ilości genów rugosy w róży - im bardziej wygląda na rugosę tym większe uszkodzenia, te hybrydy rugos o wyglądzie normalnych róż są dużo mniej uszkodzone. Oprócz rugos najbardziej są uszkodzone obie Sympathie i Flammentanz.
Ale najdziwniejsze jest to że tylko liście i okrywy młodych pączków schną, bardziej zaawansowane pączki rozwijają się chyba normalnie.

Zrobiła się pogoda, pędzę dalej przesadzać

Mogła zajść jakaś reakcja chemiczna i to co powstało niestety zaszkodziło

No i pewnie masz rację Aniu, powstała mieszanka wyraźnie zaszkodziła moim różom a chciałam sobie oszczędzić łażenia i opryskać za jednym razem

To może coś innego niż nieszczęsne róże bo majowy ogród wygląda cudnie

Ten powojnik lemon dream cudny jeszcze takiego nie widziałem. Posłonka dostałem jesienią od Michała z forum nawet dobrze przezimował i śliczny długo masz swojego?

Majeczko - szkoda różyczek, ale na pewno się podźwigną, a Twój ogród i tak będzie piękny, bo taki jest co roku
Adrian - też mi się ten powojnik podoba, taki romantyczny!