Forum Ogrodnicze Oaza

Gosiu za to co tam napisałaś

Jestem w szoku muszę ochłonąć..
i tylko tyle dziś napiszę..

Zablokowali mi pisanie PW gdy próbowałam Oldze Chudziaczkowi wyjaśnić co się wydarzyło.

A przecież:

"Korespondencja osobista podlega ochronie z tytułu Art.23. kodeksu cywilnego jako dobro osobiste osoby. Adminowi nie wolno więc czytać prywatnej korespondencji innych osób. W przypadku stwierdzenia takiego faktu występuje odpowiedzialność cywilna z Art.24. kodeksu cywilnego."
Art.267 kk
§1.Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej....
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Chyba muszę to obgadać ze znajomym prawnikiem.

Piękna, przesympatyczna fotka obrazująca kontakt człowieka z przyrodą.
Czy takich fotek nie mogłoby być więcej na naszym forum?

Witam Cię Małgosiu na ,,Oazie".
Pozdrawiam.

Z nowinek.. Po przeczytaniu tego wątku poszłam sobie w "podróż sentymentalną" tam.. Co się okazało- nie mam dostępu do pw ani profili forumowiczów, nawet o tym nie wiedziałam. Zadałam pytanie w dziale technicznym- dlaczego mam awarię. Co dziwne.. wątek z pytaniem usunięto. Admin- zamiast odpowiedzieć- skasował pytanie.. Wysłałam kolejne pytanie- teraz jestem pod obserwacją bo najpierw muszę mieć akceptację przed publikacją i pytanie kolejne w ogóle nie zostało opublikowane.. Chyba i pode mną podpalono stos

Dzieńdoberek

Przytuptałam za Wami Dziewczyny i zostanę, ok?

Witaj !! Jak dobrze, że jesteś!

Małgosiu, przyszłam i ja się przywitać, bo wczoraj nie mogłam znaleźć Twoich wątków.
To, co przeczytałam tutaj, po prostu jestem w szoku.
Na FO jestem od niedawna, poznałam wspaniałych ludzi, od niedawna mam swój wątek.
Teraz biję się z myślami.
Sama już nie wiem. Na dwa fora brak mi czasu, ale takie traktowanie ludzi. Tak, jak któraś napisała na to są paragrafy.
No nic, może pogodzę zaglądanie na oba fora, bo nie chcę stracić wiadomości co u Was się dzieje.

Ma Gorzatka wrote:

Pierwszy cytat świetne! no bo jak to myć okna w święto!! przecież żyjemy w państwie katolickim!! a i tak masz dobrze! bo w arabskim kraju by Cię pewno ukamienowali więc ciesz się z swobody jakiej masz

a dalsza część, też byłem zbyt tolerancyjny dla innych poglądów i stylu życia względem odczuć administracji, na szczęście sam kazałem usunąć swój wątek i profil! czytanie prywatnej korespondencji to nagminne było!

Dziękuję wszystkim za wsparcie, to naprawdę dla mnie bardzo ważne, poczytać w tej sytuacji Wasze słowa otuchy. Pożegnałam się TAM, napisałam o swoich odczuciach i zostałam ocenzurowana, zmoderowana i opluta, a moje pożegnanie nie wisiało na wątkach nawet kwadransa.
Kiedy napisaliście mi, że dostałam w moim wątku odpowiedź tamtejszych moderatorów, to przyznam, że przez kilkanaście minut bałam się tam wejść i przeczytać, bałam się, że się bardzo zdenerwuję.
Potem jednak, czytając, wcale się nie zdenerwowałam, ani nie poczułam się dotknięta, bo to, co tam napisano nie jest o mnie. Ogarnęło mnie natomiast najwyższe współczucie dla tych ludzi, którzy tam rządzą, bo wyobraziłam sobie, jacy oni są nieszczęśliwi, jeśli zatruwają ich takie emocje. Życzę im, żeby się zdołali pozbierać i zaznali w życiu szczęścia, spełnienia i spokoju.

Aguskac - kwietniowy konkurs już wrócił, kończy się gratulacjami od szefa nad szefami, który ma w stopce wypisane źródła jedynie słusznej Prawdy; opryskiwacz dotarł w minionym tygodniu, uroczyście przekazałam go R. do użytkowania. Nawiasem mówiąc, to mój czwarty opryskiwacz w gospodarstwie, a drugi firmy na "M".
Aguniada - to co napisałaś, ma sens mimo migreny, jak zawsze to co piszesz. Pan M. został usunięty, bo mieszka z Tobą w jednym domu, czyż to nie powód? A ciekawe, czy moją córkę też usuną.
MonikoSz - dziękuję Ci
Jurek - a czosnek jest naprawdę najlepszym środkiem antykoncepcyjnym - jeśli jest stosowany ZAMIAST
Adrian - to nie ja oberwałam za te okna, winowajczyni tu jest, niech się zgłosi

Kochani - wczorajszy dzień był bardzo pracowity w moim gospodarstwie, sprawozdanie będzie nieco później. Chcę porobić zdjęcia do notki, a wczoraj nie zdążyłam, bo skończyliśmy pracę, jak już było ciemno.
Fajnie, że się udało, tym bardziej, że zmarnowaliśmy pół dnia w mieście; ja tak to odbieram - wyjazd w weekend do miasta jest dla mnie marnowaniem czasu, już wystarczy że jeżdżę tam codziennie do pracy.
No ale czasem trzeba, a wczoraj byłam u fryzjera i jestem teraz całkiem rudą małpą. Czyli wróciłam do normy, bo ja ruda bywałam często, już od studiów, kiedy to w latach osiemdziesiątych w akademiku Nawojka w Krakowie farbowałyśmy się z dziewczynami chną z rosyjskimi napisami!

Wywołana do odpowiedzi melduję,że w poniedziałek wielkanocny,miałam już dosyć siedzenia na czterech literach,więc zabrałam się za porządek w roślinach domowych i przy okazji (skoro opróżniłam parapet) umyłam okno od środka,bo na zewnątrz umyłam przed świętami,jak bóg przykazał.

Mało tego,ja się wcale tego nie wstydzę. Ja zwykle okna myję w niedzielę,bo wtedy mam czas.


Ja się chciałam pochwalić wczorajszą pracą w ogródku,ale u nas wciąż pada i pada,i wieje. I zimno jest,nie mam zdjęć i wcale mi się nie chce wychodzić.

Właśnie zajrzałem na FO do Twojego wątku.

Ręce i nogi opadają.

Małgosiu po tym co przeczytałam nie mam już żadnej wątpliwości wątek mój założę tutaj:) a Ty się nie przejmuj choć jest to przykre ważne że zostali z Tobą przyjaciele (pisze z fona widoczność mam ograniczoną więc przepraszam że mało rozumnie napisane)

Adi jeśli ktoś chce myć te okna w niedziele to niech myje bądźmy tolerancyjni
Nie każdy w tym kraju jest katolikiem;)

Nowa fryzura na pewno poprawi humor ja się wybieram w środę znów będą turkusy;)

Małgosiu, witaj
Nie wiem, co napisać. Tym, co przeczytałam wczoraj w twoim wątku jestem zdruzgotana.
Oczywiście na przeczytanie Twojego pożegnania nie miałam szans. Dobrze, że zajrzałam tutaj.
Jak wielu biję się z myślami. Szkoda mi tych zawiązanych znajomości.
Pozdrawiam niedzielnie ciebie i wszystkich emigrantów za którymi tęskinię

Justynko - wiedziałam, że niewiele zdąży przeczytać mój ostatni wpis, więc dlatego umieściłam go i tutaj. Mam nadzieję, że będziesz do mnie zaglądać, bez względu na to, czy TAM zostaniesz, czy nie. Jesteś jedną z tych osób, z którymi nie chciałabym stracić kontaktu. Buziaki

Nie wiem, jak to będzie z tymi zdjęciami... chmury gnają po niebie, to ciemno, to znów słońce na chwilę wygląda, tymczasem wczorajsze fotki...

Jeszcze klika tulipanków i fiołeczek od Terlicy, który zakwitł mi jednym kwiateczkiem, ale za to jakim ślicznym




A wczoraj między innymi był obiadek w ogrodzie i obsadzanie koryt. R. oblepił najpierw gliną te boki z kamieniami, a potem nawoził mi ziemi, trochę z ogrodu, a trochę z biedronkowych worków.


Posadziłam w korytach zatrwiany (zatrwian wrębny), które wysiewałam z nasion. W ubiegłym roku spróbowałam i zauroczyły mnie te kwiaty! Między kamienie powtykałam kępki floksików, który właśnie w czasie obsadzania koryt dostałam od sasiądki. Takich floksików nie miałam, bardzo mi się podobają, a u sąsiadki kwitną cale wielkie poduchy, to dopiero widok

MaGosiu, wybacz, że u Ciebie toczy się ta dyskusja ale wkleję Wam Odpowiedź jaką otrzymałam na zapytanie o powód odebrania mi uprawnień. Dodam tylko, że w żadnym swoim poście na FO nie napisałam ani słowa, które miałoby związek z całą tą sytuacją.



A może warto by poprosić o wydzielenie tej dyskusji jako odrębny wątek, żeby MaGorzatka miała czysto w swoim ogródku?

Co to się dzieję. Proszę o zaniechanie wizyt....
Korytka fajna, a jak się roślinki rozrosną

Jestem w coraz większym szoku. Toż to XXI wiek. Wydawało mi się, że FO to miejsce dla ludzi mających wspaniałe hobby,a tu takie inwigilacje.