Haneczko, witam Cię i także życzę dobrego wypoczynku!
Wiatr nieco ucichł, można wyjść na ogród...
Ja dzisiaj pół dnia spędziłam na zewnątrz i bardzo się dotleniłam - moje ciało też to fizycznie czuje. To chyba pozytyw!
Koń w koronkach to piękna, zadbana klacz... różki zakłada się na uszy przy dużych wiatrach właśnie - koń może się spłoszyć przy większym podmuchu.
Wyglądała uroczo w tym kolorze... a ja nie mogłam się napatrzeć na jej zadbany grzbiet
Cóż to za szczególny dzień dziś, Haneczko?
Łosoś się udał - skropiony cytryną, natarty solą, pieprzem i pietruszką. Krótko pieczony z dodatkiem masła.
Podany... z musztardą staropolską i ogórkami kozackimi - więc pewnie lekki dysonans, ale ważne że smakowało doskonale!
Ula, będziesz uziemiona? Opowiedz coś więcej, bo nic mi nie wiadomo
Tak, konie muszą być zadbane, jak i inne zwierzęta... nie ma, że nie ma czasu!
Wracaj do pisania, niedługo wiosna!
Marta, na razie odwiedzam stajnię towarzysko - poznaję zwierzęta i teren... to bardzo blisko mnie, więc... niewykluczone, że kiedyś odważę się na lekcję jazdy!
Przyznam, że nigdy dotychczas nie miałam bliższej styczności z końmi... dziadek miał bardzo przyjacielską klacz - Baśkę - która cierpliwie znosiła nasze z siostrą zabiegi fryzjerskie na jej grzywie i ogonie... uwielbiałyśmy ją
A teraz? Ja chyba nie mogę iść w kolejne hobby, bo z domu mnie wygonią!
Andrzeju, nawet mi nie wspominaj o matmie i fizie - to były moje istne koszmary w LO!
Teraz z lubością cieszę się pomocą Excella we wszelkich matematycznych zagwozdkach, które miewam służbowo.
Życzę powodzenia na sprawdzianach!
Andrzeju, ja także bardzo lubię takie drewniane płoty... my z naszego ogrodzenia nie jesteśmy zadowoleni - bardzo chciałabym je kiedyś zmienić...
To prawda, że rośliny, zwłaszcza byliny, na takim tle prezentują się doskonale!
...i trochę surowego styczniowego krajobrazu... u nas wciąż bezśnieżnie...