Forum Ogrodnicze Oaza

Tennessee Honey próbowałam i o ile nie gustuję w mocnych trunkach, tak ten wchodzi wyjątkowo łagodnie. Apple Whiskey Punch nie znam, ale skoro szarlotkowy to już go lubię

Nalewki też są przyjemne dla podniebienia

Dzisiaj nastąpił mój muzyczny przełom i przechyliłam - słuchając w aucie koncertu Davida Gilmour'a z gdańskiej stoczni - szalę w kierunku mojego pierwszego miejsca Topu Wszech Czasów. Ekhmm, pewnie nic odkrywczego nie wypowiem, ale to dla mnie ważne, by się w końcu zdecydować.
Comfortably Numb - PINK FLOYD.


Iwonko, ja właśnie przesączyłam pierwszy łyk Tennessee Honey i przyznam - mocne! - że rzeczywiście dość łagodnie rozlewa się po podniebieniu.
To dla mnie nieco dziwne uczucie, bo podobnie, nie gustuję w mocy.

Skoro Ci smakuje, to polecam też Rum Captain Morgan Original Spiced Gold, korzenny, z nutką wanilii. Moc taka jak Daniels i łagodnie się rozlewa...

Dziękuję!
W dobrym rumie też gustuję
W ogóle, tyle rzeczy jest wartych spróbowania!

Aguniada wrote: A jak to brzmiało na żywo...ach...niezapomniany koncert

Wyobrażam sobie, Kasik i zazdroszczę!

Witajcie wieczorową porą!
U nas dziś śnieg, zamieć i znowu śnieg. Coś jakby zima…

Jasne, że się zachwycam , bo jest czym .
Ale akurat teraz degustuję bardziej słodki destylacik - Aberlour o orzechowo - owocowym smaku z finiszem o aromacie toffi…
Torfik też będzie, ale za chwilkę. Doznania trzeba dozować

Witaj Asiu!
Jak minął pierwszy dzień w pracy?
Mnie fatalnie... piasek w oczach i dekoncentracja nie sprzyjały dobremu humorowi, ale jakoś wytrwałam do zachodu słońca
Jutro będzie znacznie dłuższy dzień, bo wracam do domu dopiero po kursie.
Ciężko będzie...

Te doznania łyskaczowe bez wątpienia są przyjemne, aczkolwiek ja mam problem ze spożywaniem mocnego alko.
Przyzwyczajona jestem do % wina i jakoś z trudem wypijam kolejny łyk...

U nas zima trzyma, ale bez nowych dostaw śniegu...

Dla mnie Agnieszko David Gilmour na wieki pozostanie poza wszelkimi kategoriami. Wraz z Rogerem Watersem stworzyli ponadwiekową wartość której nikt nie jest w stanie dorównać. Obecnie na światowej scenie jest jednak ktoś, kto równie profesjonalnie podchodzi do swojej gitary jak zastępca Syda Barretta w Pink Floyd.
Czy w/g Ciebie Aga Joe Bonamassa też jest lub może być gitarzystą ponadczasowym?

A co to u Agusi dzisiaj taka cisza w eterze?.
Dzień dobry Agnieszko.
Miłego, ciepłego i spokojnego wieczorku.

Cisza, faktycznie….
A wiesz Aguś, że dziś mi się śniłaś . Odwiedziłaś mnie w Poznaniu i nie wiem dlaczego, ale razem zwiedzałyśmy stary cmentarz .
Dobrze, że już piątek, prawda?

Hm, Aguś Pozdrowienia przesyłam, o samopoczucie i humor pytam

Dobry wieczór, drodzy goście

Cóż mam Wam powiedzieć?
Strasznie jestem smętna (pogoda!), zmarazmowana (pogoda!) i niewyspana (wróciłam wczoraj z kursu po 22, a już o 7:30 byłam w pracy).
Nic mi się nie chce, pisać też, zwłaszcza że nic ogrodowego nie mam do powiedzenia.
Orkan Christian duje w Warszawie od świtu przynosząc złe samopoczucie i zacinający deszcz... Wiecie, co to oznacza w piątek w szczycie powrotów z pracy do domów.
Masakryczne korki.
W dodatku, w moim sklepie rybnym skończył się tatar z łososia i bardzo mnie to zawiodło - nastawiałam się na jego konsumpcję od rana.
Samej nie chciało mi się siekać - jestem zmęczona, a PanM znowu podziębiony i też bez ikry, nomen-omen

Posłuchałam za to trochę muzyki przemierzając kolejne kilometry w aucie i doszłam do wniosku, że gdybym była gitarzystą rockowym, robiłabym zdaje się dość wymowne miny! Przy riffach strasznie mi pracuje mimika twarzy, a przy perkusji aż piszczele bolą

Ciągle wraca do mnie myśl o przekwalifikowaniu się na Obserwatora Świata... doszukuję się ciągle jakiejś niewymownej urody w tym jakże szarym krajobrazie... z nadzieją na powrót delikatnej zimy... W tym roku szczerze ją polubiłam!
Tymczasem Amerykanie przewidują w pogodzie regularne 'plusy'.
Ot, jakoś trzeba tę zmienną i surową dla człowieka aurę przetrwać.

No to miłego wieczoru!

Ja planuję trochę poklikać, dokończyć struclę z serem, może przeczytać jakiś krótki rozdział, polenić się... a jutro może wyspać!

Jak Wy się czujecie?

Widzę, że na forum było dziś trochę ruchu wśród forumków, których pogoda nie rusza

Dobrze, że tacy są wśród nas! Ciągną uzależnionych od słońca za uszy, do góry

Mam nadzieję, że Amerykanie prognozują tylko plusy ujemne Polecam,jak zawsze, czekoladę, tym razem na gorąco z jakąś pyszną kropelką może nawet Odnośnie strucli z serem: dokończyć robić czy do końca zjeść?

Haneczko, strucla była do zjedzenia i juz nawet okruszkow niet
Czekoladę planuję sobie zapodać jutro, z jakimś pysznym dodatkiem.
Plusy ujemne & słońce - to byłoby to!
Pozdrawiam gorąco

Asia, z tym cmentarzem to intrygujące!
Ja jestem nieprzesadnym niedowiarkiem w sprawach interpretacji.
Coś mi powiedz, co to znaczy?
Spotkanie gdzieś nad morzem, może?

Mnie niestety to co dzieje się za oknem dobija Dzisiaj w nocy po raz pierwszy w życiu poczułam strach.Tak źle nie czułam się jeszcze nigdy.Od 5:00 rano do 8:00 siedziałam w otwartym oknie bo myślałam,że się uduszę.Sypialnię mam nieogrzewaną a mimo to byłam spocona Na szczęście już jest o wiele lepiej.

Romeczko, zmartwilam się... czy to jednorazowy incydent?
Może warto zrobić kontrolne ekg?
Jak się teraz czujesz?