Dzień dobry!
Widzę, że forum dzisiaj śpi... w taką pogodę to usprawiedliwione!
Przyznam, że sama chętnie przyłożyłabym głowę do poduszki... jest paskudnie, zimno i cały czas mży!
Ech, a mówiłam, że upały dobre są...
Bożenko, okropny dziś dzień... mam ochotę rozpalić w kominku - nie znoszę takiej przygnębiającej aury.
Nic się człowiekowi nie chce, energia uleciała, nastrój oklapł... Chcę powrotu lata
Dzięki za budujące słowa tarasowe! Jeśli tylko wykonawcy nie zawiodą, myślę, że będzie ładnie... póki co, handlowiec przyprawia mnie o permanentny nerw - jak można tak rzucać słowa na wiatr! Jeśli realizacja dojdzie do skutku, to oczywiście pokażę relację
Januszu, pomysł na taras jest - pracowaliśmy nad nim przez ostatnie tygodnie. Co do doboru materiałów, jestem pewna, że efekt będzie taki, jak sobie wymarzyliśmy. Żeby jeszcze wszystkie okoliczności dopisały... na razie, mam niepewność, ale może niesłusznie.
Dzięki za wsparcie!
Kasiu, zawsze, ale czy jesteś pewna, że u mnie Ci będzie lepiej?
Chociaż, jak sobie pomyślę, ile byśmy planów skrzętnie omawianych przy czerwonym chilijskim, wprowadziły w życie... Przyjeżdżaj!
Moniko, pogoda mnie dzisiaj dobiła. Czy nie może nam bardziej sprzyjać, jeszcze przez parę tygodni porozpieszczać?
Nie jestem w ogóle gotowa na tak niskie temperatury i przygnębiający nastrój, jaki niesie za sobą zachmurzone niebo. Ta bura szmata jest wykańczająca.
Nie muszę Ci pisać, że wena do czegokolwiek leży i czeka na lepsze czasy... a jeszcze wczoraj miałam ochotę na dalszą przebudowę rabaty!
Może accuweather podniesie nadzieję - muszę tam zajrzeć.
Co do tegorocznych planów i zmian, to trudno mi powiedzieć, czy to studia mnie zainspirowały... przyznam, że chyba niekoniecznie. Prędzej to mój niespokojny duch ogrodniczy, dążący do udoskonalenia zakątków, które nie są najszczęśliwsze w wykonaniu i obecnym efekcie.
Zapewne na chwilę - jeśli uda się zrealizować zamierzenia - przyniesie to ukojenie, a może i nawet sezon spokoju, odpoczynku, leżakowania... może
Jest jednak tyle miejsc, które chciałąbym, by wyglądały lepiej. Jakoś widzę do emerytury przynajmniej dość zajęty dla siebie czas
Adoptować Cię? Zawsze! Ale rozumiem, że w komplecie?
Ewo, u nas dzisiaj pada od rana... może raczej mży, ale nie zmienia to faktu, że pogoda jest pod psem.
W piątek, gdy się widziałyśmy, było przepięknie! Dlaczego nie może tak być dalej?
W ogrodzie smutno... i zobaczcie, ile już brzozowych liści na trawniku...