TEMAT: Ogród Aguniady cz. 2

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 14:00 #297339

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
PanM wrote:
majowa wrote:
Dzien dobry :bye: A ja zapytam prowokacyjnie ;) i po co Wam to bylo?

Odpowiem przewrotnie - dla mojego spokoju i dobrego samopoczucia :)

Bardzo rozsądnie ;)

Aguś, bardzo ładne zdjęcia :kiss3:
Krewetki jak dla mnie - każdy rodzaj i w każdej postaci, po prostu uwielbiam i bardzo ubolewam, że moi panowie nie gustują, jak to oni mawiają, "w robakach". Czy mogę prosić o przepis na tatara?
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 14:41 #297342

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Wpadam w przelocie, bo już siedzimy na walizkach.
W skrócie:
- stokrotnie dziękuję Wam za przemiłe spotkanie :kiss3:
- jeżeli nie wyglądam jak własna babcia - możesz publikować nasze wspólne zdjęcie
- zauważyłaś, że sporo sopockich rabat ma angielski charakter, do tego z dużą domieszką traw?
Pozdrawiam, pa, lecę!
Kierunek - Włochy (nadal nie wiemy konkretnie dokąd :P ).
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 16:43 #297352

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry w leniwą i pogodowo piękną niedzielę :bye:

Nic dziś nie zrobiłam - weekend bardzo odpoczynkowy mam, co chyba było potrzebne!
Czuję, że jestem naprawdę zrelaksowana.
Na obiad znowu grillowaliśmy - tym razem miecznik.
Na kolację czeka nas jeszcze porcja ryb wędzonych i śledzik z cebulką :)

Asiu, my również ogromnie dziękujemy za spotkanie!
Fajnie było pogadać, posmakować, pospacerować brzegiem plaży, razem. Mam nadzieję, że do rychłego następnego razu!
Tymczasem, życzę Wam bezpiecznej podróży i wspaniałego relaksu we Włoszech.
PS. Tak, rabaty w Sopocie mnie zaskoczyły... i ta ilość ostnic w pobliżu molo!
Iwonko, na tarasie od jutra kontynuacja prac. Liczę na szybkie i piękne efekty.
Duże krewetki budzą we mnie lekki dystans, ale przełamuję się ;-)
Tatar z łososia, bardzo proszę:
- sporą porcję płata (my mieliśmy około 60dkg) łososia wędzonego na zimno siekamy bardzo solidnie, przekładamy do miski.
- doprawiamy oliwą, gruboziarnistą solą i pieprzem świeżo mielonym, skrapiamy cytryną, dokładnie mieszamy.
- w międzyczasie, kroimy w kostkę cebulkę, ogórka kiszonego, możemy przygotować także kapary i nieco kawioru.
- układamy na talerzu (można wszystko wymieszać w misce, lub pozostawić tę przyjemną czynność konsumującym) porcję łososia, a obok dodatki.
- pyszne ze świeżą bagietką.
Piotrze, nic prostszego - wiesz, że krewetki przyrządza się błyskawicznie, zatem do dzieła!
Magorzatko, tatar z łososia mogę jeść codziennie - po prostu uwielbiam ten smak.
Z majerankiem nie próbowałam, ale niewykluczone, że następnym razem przyprawię właśnie w ten sposób.
Cieszę się, że będziesz miała Leonardo! To naprawdę jedna z najpiękniejszych róż.
@taras - no właśnie! ;-) Dzieje się!
Moniko, już sobie wyobrażam wymowę wspomnianej emotikonki ;-)
Kochana, jedzenie było pyszne - o ile krewetki nieco mogą odstraszać, to jestem przekonana, że tatar bardzo by Ci zasmakował! Jest wyśmienity.
Morze, plaża, czysta, ciepła woda i cudowna pogoda naenergetyzowały nas na długo.
Jasne, że wolałabym tam spędzić więcej czasu, ale... no właśnie.
Na plażę z psem można wejść między 18 a 21. Szkoda było mi czasu na łażenie po mieście, lub siedzenie w knajpach. Uznaliśmy więc, że wracamy wieczorem.
PanM doskonale wie, kiedy odpuścić... a akurat przebudowa tarasu jest wspólną decyzją, taką bezdyskusyjną co do zasadności.
Wy z P. zapewne macie podobny system komunikacji - odpuszczacie sobie wzajemnie wtedy, kiedy zwyczajnie trzeba i nie warto ryzykować kiepskiej atmosfery w domu.
Płyty będą zaimpregnowane, także spoko. Najpierw zaczynamy jednak od ułożenia drewna i jego zabezpieczenia.
Będą zdjęcia :) Termin wykonania jest określony, ale pamiętajmy, że robimy także front domu, więc to nie takie hop-siup.
Jak mija niedziela?
Małgosiu, bardzo jestem ciekawa, w jakim kierunku idą Twoje zmiany tarasowe. Mogę liczyć na jakąś relację, może np. w swoim osobistym wątku? :)
Owoce morza mi smakują, pod warunkiem, że wyglądają. Ja się trochę boję skosztować niektórych potraw ;-)
Skoro nie masz daleko nad morze, to wypad po ryby nie powinien być problemem :)
Pozdrawiam!
Aniu, a wiesz, że na tradycyjnego tatara też miałabym ochotę. Trzeba tylko kupić odpowiednią wołowinę.
Dziękuję za odwiedziny!

Idę zrobić jakieś zdjęcia :)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 17:12 #297355

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko- witam serdecznie, z tym, że u mnie w nie-leniwą niedzielę.. Jak zwykle sobota szybko zleciała na sprawach domowych, więc z doniczkami i burzą pomysłów zostałam na niedzielę :jeez:
Teraz mam chwilę przerwy i udaję, że robię obiad :P

Tatar z łososia wędzonego brzmi pysznie! Wędzone ryby bardzo lubię, jednak łososia w tej postaci do tej pory jadłam jedynie z twarożkiem na kanapce, lub jako przystawkę z mango, czy melonem- i tę drugą wersję wolę bardziej.
Sądziłam, że tatar, to zawsze surowe (stosowna emotka.. ;) ), a jednak nie. Brzmi o niebo smaczniej..
Pod względem jedzenia jestem bardzo nudna, przyznaję.. :oops:

Odnośnie kompromisów.. wczoraj wyczytałam, że Anglicy twierdzą, że tam, gdzie rośnie lawenda, małżonkowie się nie kłócą- tak sobie myślę.. może jeszcze dokupię kilka krzaczków :happy3:

Pozdrawiam i życzę dalszego, udanego relaksu, oraz smacznej kolacji :hug:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 19:02 #297368

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, produktywne weekendy też są przyjemne, więc dokładnie Cię rozumiem (chyba nie sadzisz pod przymusem? niechęć minęła?), tyle że ja akurat potrzebowałam przerwy - ostatnio zbyt dużo wzięłam sobie na plecy. Nie żeby miało coś się zmienić w ciągu następnych dni ;-)
Polecam Ci ogromnie zrobienie tatara z łososia.
Zadzwonię w poniedziałek i podam Ci namiar na rewelacyjny sklep rybny w Pruszkowie - może będziesz miała ochotę skorzystać.
Jeśli chodzi o owoce morza, to ja generalnie od kilku lat się przełamuję. Sporo potraw jem już z apetytem, a sushi uwielbiam (poza nigiri - za duża porcja ryby na jeden kęs ;-))
Anglicy pewnie nie są do końca obiektywni w tym postrzeganiu lawendy vs kompromisy, ale generalnie przyjemnie to brzmi, więc jestem za!

W ogrodzie:













































Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 19:06 #297369

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
I krewetki i ryby kocham :D Choć krewetek z grilla nie próbowałam, ale w końcu nie ma ku temu przeszkód :D
Weekend, podobnie jak Ty, spędziłam lajtowo. W pięknych, cichych i spokojnych górach, ale nie w domu. I znakomicie mi zrobił :dance: A dziś na tarasie w tak cudnym słonku, że byłam gotowa zapomnieć o ostatnich zimnych i mokrych tygodniach...
A co do psów na plaży, to Okuś wybiegał się ile chciał i to od samego rana. Ale też dlatego wybraliśmy spokojne i mało uczęszczane plaże. Co nie zmienia faktu, że zazdroszczę Ci możliwości weekendowego wypadu nad morze. Ja mam za daleko :cry2:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 19:41 #297380

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Aniu, ja po raz pierwszy jadłam i przyrządzałam te duże krewetki.
Przyznaję, że obie czynności były wyzwaniem, ale może potrzebuję więcej czasu na przełamanie ;-)
Tak czy inaczej, ciekawe smakowe wyzwanie.
Skoro spędziłaś miły czas w górach, to znaczy, że można liczyć na fotki?
Zaraz do Ciebie zajrzę.
Sarcia z pewnością pokochałaby plażę - niestety, w Sopocie obowiązują zasady... szkoda!
Miłego nowego tygodnia... u nas pod koniec ma być chłodniej i nieco deszczowo :unsure:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 20:21 #297392

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Agnieszko :bye:
Naprawdę musisz mieć gdzieś niezłe "chody" ,skoro na tak krótki wypad miałaś taką bajeczną pogodę .
Ten weekend nad morzem (i pewnie nie tylko) był po prostu przepiękny!

Ale ja przyszłam tu trochę z prywatą , bo tak ładnie napisałaś o Barze Przystań :P
Bardzo miłe ,że nadal Bar cieszy się sławą w Polsce ,bo to "dziecko" mojego brata (i jego wspólnika ;) ).
Miejsce od początku stało się "kultowe" ,chociaż nie wszystko wszystkim się podoba ,ale klimat ma.

Nie wiem od którego momentu bywasz w tym miejscu ,ale początki to była wynajęta buda od rybaków.
I też ludzie "walili" tam tłumnie.

Fajnie tak czytać ,że ludzie z daleka lubią tu wracać :)

A z pieskami w Sopocie trzeba uważać ,bo tu psie mandaty naprawdę są wystawiane.

Jak wczoraj napisałaś ,że jesteś w Trójmieście ,to pomyślałam szybko ,że można by się zobaczyć na chwilkę,
ale dzisiaj prawie cały dzień byłam nianią dla córeczki młodszego brata .
Fajnie mi się niańczyło ,ale pomyślałam : jak ja zniosłam to wszystko ze swoimi dwiema :jeez:
Ostatnio zmieniany: 07 Wrz 2014 20:24 przez magdala.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 21:54 #297413

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
A co dalej z tym tarasem?
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 22:02 #297418

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko- namiary na sprawdzoną "centralę rybną" poproszę.. Pamiętam taką nazwę z dzieciństwa :lol: ciekawe, czy gdzieś jeszcze funkcjonuje..?
Sushi jadłam- podobno z rewelacyjnego miejsca.. No nie wiem.. Były różne rodzaje, nie wiem, co dokładnie, to nie ja kupowałam. Niektóre dało się zjeść, inne nie za bardzo, jeden rodzaj pyszny.. Generalnie zjadłam z zaciekawieniem, a chwilami ze smakiem, ale mnie nie porywa..
Na tatar zrobiłaś mi za to apetyt..

Urocze zdjęcia z ogrodu- robione jesienna porą są pełne ciepła.. takie otulające. Napisałam jesienną, wbrew kalendarzowi- bo już daje się zauważyć inny odcień słońca, taki właśnie jesienny. Lubie tę porę roku ze względu na wybarwienia- nie lubię jesiennej pluchy listopadowe, spadających liści i tego, co w kalendarzu następne.. :cry3: jednak to chyba zdrowy objaw ;)

Jeśli mogę słówko o Barze Przystań- pierwszy raz byłam tam z Mężem prawie 10 lat temu. Było super- pyszne jedzenie, doskonała lokalizacja i niezbyt tłumnie- byliśmy w listopadzie, w piękny, słoneczny, długi weekend.
Rok temu wybraliśmy się do Sopotu i Przystań oczywiście obowiązkowo na liście. Niestety- koniec czerwca, upalna pogoda.. Były tłumy ludzi- brakowało nam tamtej atmosfery, a i przygotowane posiłki pod presją czasu i naporu ludzi, to już nie to samo, co dawniej.
Miejsce jest bardzo znane i wszyscy chcą tam zjeść- jednak sukces miejsca dla mnie był zbyt przytłaczający. Dłuuuuga kolejka po zamówienie, długie oczekiwanie na jedzenie, a upolowanie stolika to też nie lada sztuka- zwłaszcza, gdy usiąść musi większa grupa..
Generalnie męczą mnie tłumy, co chyba jest objawem zbliżającej się starości..

Ciekawa jestem, Agnieszko, Twojej opinii- może wrzesień jest spokojniejszy w Przystani..?
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 22:08 #297422

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
Bardzo dziękuję za przepis :kiss3:
Zdjęcia "miodzio".
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 22:19 #297431

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Iwonko, serdecznie pozdrawiam i życzę smacznego!
Magdo, bardzo dziękuję za odwiedziny i żałuję, że jednak nie było nam dane się spotkać (dobrze, że nie byłam świadoma utraconej możliwości ;-))
Bar Przystań - gratuluję bratu i jego wspólnikowi pomysłu na to miejsce.
Prawdę mówiąc, mnie tam w zasadzie urzeka tylko jedzenie i lokalizacja przy plaży wraz z sąsiedztwem rybackich 'straganów'.
Sam wystrój jakoś szczególnie nie powala, obsługa też jest średnio sympatyczna, ale czemuż się dziwić, skoro w tym miejscu ciągle są tłumy.
My tam bywamy we wrześniu, więc wszędzie jest spokój - tylko nie tam ;-)
W piątek byłam bodaj ósma w kolejce... osób czekających na zewnątrz ;-)
Przerób chętnych masakryczny!
M. znalazł jednak bez problemu stolik na górnym tarasie i z apetytem zjedliśmy wszystko to, na czym nam zależało.
Jestem zadowolona mimo, że ceny iście sopockie.
Sara z pewnością byłaby zachwycona plażą, wodą, mewami, ale mandat 500złotowy - o nie, dziękuję bardzo.
Magda, następnym razem musimy się spotkać!
Edyto, co masz na myśli?
Taras będzie przebudowany: wyłożony kamieniem i drewnem...
Moniko, mimo że we wrześniu ludzi mniej w Sopocie, to jednak fantastyczna pogoda zwabiła wiele osób.
Bar Przystań pękał w szwach - na szczęście duży ruch nie przyczynił się do gorszej jakości jedzenia.
Wszystko było wyśmienite.
Kupiliśmy też ryby wędzone u rybaków obok, a po powrocie, w rzeczonym sklepie rybnym dokupiliśmy pstrągi, mieczniki oraz krewetki.
W gratisie dostaliśmy wędzone trocie i śledzika swojskiego.
Po prostu coś pysznego. Mają świeżutkie ryby, z klientami są po imieniu, nam na wieść, że będziemy grillować, ukrojono odpowiedniej grubości steki z miecznika - no po prostu pełna dbałość o klienta. Nie to, co w centrali rybnej :D
Jesień... wstyd się przyznać, ale to moja ulubiona pora roku, wraz z późnym, dojrzałym latem.
Jestem chyba taką mentalną Panią Jesień - lubię ciepło, kolory, połyskujące krople rosy, babie lato...
Cieszę się więc na te chwile - oby nie były pozbawione słońca!
Ostatnio zmieniany: 07 Wrz 2014 22:20 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 22:24 #297435

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Okiem "tubylca" tym bardziej trudno jest dostrzec fenomen tego baru ,Agnieszko , Moniko :)
Ale on istnieje :)

Faktem jest ,że był to chyba pierwszy bar w pasie nadmorskim Trójmiasta ,nie zamykany po sezonie .
Można było tam wpaść na grzane wino również w styczniu :)
I działał jednak przed powstaniem mnóstwa innych punktów gastronomicznych w tym rejonie.

Podsumowując ,teraz to taki troszkę rybny McDonalds, ale z pewną historią i urokiem :)

Tłumy w sezonie są zawsze,niestety.
Ostatnio zmieniany: 07 Wrz 2014 22:27 przez magdala.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 22:26 #297436

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
Zaciekawiło mnie gruzowisko, które uczyniliście z M ;) :devil1: . Mówisz kamień i drewno :think: . Strasznie jestem ciekawa efektu końcowego (i tu przydałaby się ikonka z niecierpliwie przebierającymi nóżkami ;) ).
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 22:36 #297442

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Agnieszko :)
W tym roku szczególnie zadziwia mnie jaki ten świat jest mały :P
Wiele spotkań z forumowiczami , gdzie zaznaliśmy niesamowitej gościnności .
Jak tylko będziesz w Trójmieście -daj znać ,na pewno spotkamy się :P

Czy coś wiadomo o pogodzie na najbliższe dni ?
Ta dzisiejsza dała wiele nadziei ...
Ostatnio zmieniany: 07 Wrz 2014 22:43 przez magdala.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 07 Wrz 2014 23:08 #297460

  • PEPSI
  • PEPSI's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 103
  • Otrzymane dziękuję: 14
Fotki coraz piękniejsze :bravo:
Ryby Aguś mam na co dzień....teść wędkarz, a teściowa świetnie przyrządza. A morskie co innego, tutaj muszę nakombinowac po znajomych, ale źle nie jest B) A owoce morza mogłabym codziennie, pod każdą postacią, ja już taka jestem ...niczego się nie boję. :lev:
A taras,,,,cóż nowy jest w wersji wylanej i surowej, musi do wiosny poczekać. Ja mam plan jak na razie ubrać go w gres imitujący ciemne drewno.Mam troszkę pod górkę, bo nowa ściana domu to surowa cegła, więc nie wszystko tu pasuje.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 08 Wrz 2014 11:22 #297549

  • PanM
  • PanM's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 138
  • Otrzymane dziękuję: 25
Dziś "fachowcy" przyjechali punktualnie, w liczbie 1, słownie - jeden.
Facet działa od 3 godzin i ponoć ma to dziś rozebrać, jak to będzie? zobaczymy.
Stan prac po 3 godzinach na zdjęciach.



Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 08 Wrz 2014 11:37 #297554

  • variegata
  • variegata's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 80
  • Otrzymane dziękuję: 31
O matko kochana.... czyżby moi fachowcy się sklonowali i teraz są u Was? Współczuję. Oni to kiedyś skończą, ale te nerwy po drodze, ech... Jeden fachowiec to i tak lepiej niż np. brak jakiegokolwiek a dodatkowo abonent poza zasięgiem :P No wiesz, trzeba widzieć te dobre strony :whistle:
Ale swoja drogą....3 godziny pracy i taki efekt :huh:
Spokojnie, będzie Pan zadowolony...kiedyś :oops:
Tak czy inaczej, nie dajcie się i przed oczami niech Wam wizja efektu końcowego przyświeca! HOWGH! :evil:
Oszczędzi Wam to nerwów a fachowcom życie :P
Dom i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta - pasja i miłość.
Tak, lubię koty ;)
Magda

Ogród piaskowy w Zakolu Wisły
Ostatnio zmieniany: 08 Wrz 2014 11:37 przez variegata.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.544 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum