Forum Ogrodnicze Oaza

Dobry wieczór!

Piękny dzień zakończył się niespodziewaną burzą - w sam raz już po skończonej robocie na froncie domu, relacjonowanej przez PanaM.
Jutro teoretycznie też ma się coś dziać.
Okaże się

Madziu, 'tacy' fachowcy mają jak widać nadprzyrodzone możliwości rozmnażania się ponad miarę i przemieszczania z prędkością teleportacji - są wszędzie, tylko nie u nas akurat
Dobra, nie narzekam, bo coś tam zostało zrobione.
Cały czas mam wizję końca i to podtrzymuje mnie w kondycji psychicznej, jako takiej
Dzisiaj zostały też wbite kotwy pod przedłużenie trejażu - tu zawsze mamy słownego człowieka. Budujące.
Małgosiu, trzymam kciuki za dokończenie tarasu. Płyty imitujące drewno powinny dobrze pasować do cegły. Pokażesz zdjęcia, jak rozumiem?
Ryb ostatnio dużo i dobrze - zdrowo, lekko i pysznie.
Magda, świat jest bardzo mały
W Sopocie też miały miejsce spotkania bliskiego stopnia
Przy następnej podróży w Twoim kierunku odzywam się!
Bar Przystań - zawsze jest na mojej drodze
Edyto, mam nadzieję, że niedługo zaspokoję Twoją ciekawość efektem końcowym.
Obyśmy byli zadowoleni.

Na razie wygląda to przerażająco (I tu ożywają osobiste wspomnienia każdego, kto przeżywał remont ).

Agnieszko- nie chcę Cię denerwować.. ale kostkę i opaskę tez planujecie robić..? Widzę, że działacie z prawdziwym rozmachem- taras i schody wejściowe.. o ile dobrze pamiętam, to drewno pojawi się również na elewacji domu..Ogromne zmiany!!

Odnośnie fazy chaosu na ogródku.. ja ten etap nazywam "porządki w szczytowej fazie bałaganu" Nie martw sie- przecież skonczą i na pewno sie okaże, że wyszło super. Najgorsza część to rozbiórka- wolno postępuje i efekty średnio zachwycają ale niech no tylko taras zaczną budować..

Pozdrawiam!

Ale za to jaki esteta z waszego fachowca Nawet doniczki z kwiatkami sobie zostawił ,żeby pracować w ładnym otoczeniu
Chyba jak dojdzie z pracą w okolice tych skrzynek ,to je przestawi ?

Na pewno wszystko skończy się dobrze

Agnieszko
Po wczorajszym pięknym dniu ,dzisiaj nastąpiło takie oberwanie chmury ,że wracałam z pracy półtorej godziny (zamiast pół...), porobiły się straszliwe korki ,bo woda pozalewała kilka miejsc, jakaś rura wybiła czy coś
i wszyscy kręcili się w kółko

Dzień dobry!

Jaki ciepły dziś poranek! 16 stopni o 6ej obiecuje piękny dzień!
Jest nieco parno nawet, lekko mgliście - mam nadzieję, że przez ten popielaty nalot na niebie przebije się słońce.

Magdo, nasz wykonawca - jak pisał PanM - był sam, zatem skrzynia towarzyszyć mu musiała. Drugi fachowiec pomógł mu ją przenieść po południu - grunt, że frontowe schody są zdemontowane.
Pogoda się tak nagle popsuła? Mam nadzieję, że jedynie chwilowo i dziś już będzie ładnie...
Moniko, w tym roku robimy tylko front i taras - elewacja musi zaczekać, bo i tak finanse już ledwie zipią.
W każdym razie, przez zimę będziemy zbierać na ten etap plus jakieś drobiazgi dekoracyjne.
Porządki w szczytowej fazie bałaganu? Bardzo trafne - podoba mi się!
Edyto, nawet nie jest tak strasznie!
Fachowcy wiedzą o mojej ogrodowej schizie i niczego nie niszczą, sprzątają po sobie.
Oby tak dalej

Miłego dnia wsiem, a tym co w fabrykach, szybkiej 16ej!

Aguś oj dzieje się u Was ! Trzymam kciuki za grzecznych fachowców. Ogród wczesnojesienny u Was przyciąga jak magnes - pięknie jest !
miłego dnia

Aguś...ojejuniu..czego to u Ciebie nie ma...nawet krewetki
No...mam wyjatkowego na nie smaczka, podchodzę do tego stwora tyle lat i wiesz, jeszcze nie jadłam ...bo u mnie nikt poza mną, tknąć nie zamierza....
Jak robiłaś, ponoć to bardzo szybkie i proste danko
...widzę schodki rozbabrane....jak idzie robota...śmigają ludziki
Aaaa avatarek czadzik, jaka lajcikowa Aga ...chyba wakacyjna tak

Dorka, te krewety to pomysł PanaM - sama w życiu bym ich nie kupiła.
Przyznaję, że smakowały; wolę jednak te małe, bez pancerzy.
Robi się je bardzo prosto: gruboziarnista sól, pieprz, pietruszka świeża, czosnek. Na grilla rozgrzanego na krótko: po 3min z każdej strony max.
W ogóle, to zjadłabym sushi, a najlepiej te pyszne kawałeczki z ciastem ichnim (nie znam się dobrze na nazwach, więc nie używam).
Schody rozebrane... mam nadzieję, że jutro już coś zobaczymy. Ja niestety w delegacji, więc ocenię dopiero wieczorem.
Dzięki! Avatarek sopocki z piątku
Monia, wszystko idzie jak krew z nosa, ale może dobrze się skończy!
Dziękuję, że mimo kiepskiego nastroju, wpadłaś tu na chwilę...

Wiecie co?
Dzisiaj doszłam do wniosku, że w moim ogrodzie sprawdza się przez cały sezon jedynie jedna róża.
Jest nią Bonica'82.
Piękny, foremny krzew. Burza kwiecia. Zdrowie.
Reszta - porażka

Dzień dobry!
Pozdrawiam wszystkich z pociągu relacji Wawa-Krakow
Dziś ogród obejrze dopiero wieczorem... Ale jakiz piękny jest świat we mgle wczesnym porankiem... Rozwazam wstawanie, tylko czy to się uda choć raz?
Miłego dnia!

Agunia ...pomykasz pociągiem...ale fajnie
Fiu fiu do Krakowa....dobrej podróży, ja zawsze poznaje ciekawe osoby jadąc pociągiem...lubię to
Ja bardzo lubię takie podróże a jakie fajowe fotki wychodzą przez okno pociągu....wzięłaś aparata
Tak myślałam wczoraj o tych Twoich różyczkach i myślę ,że im nie służy kora u ciebie na rabatach ,szkoda,że na nie narzekasz...masz takie piękne odmiany :hug

Wstawanko rankiem jest czadowe....czeka taki niesamowity świat za oknem...prawda ale jesienią już mi się tak nie chce

Pomykam, Dora
Niestety siedzą obok panowie z siwizna na skroniach, a chichraja się tak, ze zaraz chyba pójdę do Warsa
Aparatos tylko w telefonie jakby co...
Żałuje, ze nie będę miała czasu na spacer po Krakowie.

Różyczki... Ech, widzisz, mam z nimi same problemy...

Wi-Fi smiga tu kosmicznie szybko! I dostalam jabłko od IC

...jabłko dostałaś w IC...super
W szkołach u nas tez pożerają dzieciaki dżabka ...,na złość Putinowi Yes
Wczoraj na zebraniu dowiedziałam się,że będą jeszcze pałaszować surowe warzywka

Machnij foto telefonem....
Panowie z siwizną powiadasz....ze starszymi osobami można zagadać się na śmierć...a jak czas szybko leci ....śmigaj Aguś...ja spadam do szkoły niebawem , baj

Aguniu, udanej i owocnej podróży
Jestem na bieżąco z Twoim wątkiem, ale na pisanie czasem brakuje czasu. Niech tylko dzieciaki rozkręcą się z ogarnianiem szkolnych obowiązków, to może ich mama znajdzie w końcu trochę czasu dla siebie i forum

Dora, słonecznego dnia! Tu jest pięknie, smigamy
Ja lubię rozmawiać ze starszymi osobami, ale ci są w miarę młodzi i od godziny non stop maja polewke
Córkę cykne, jak nieco zwolnimy.
Do mojej firmy tez zamawiam jabłka !
Buziak!

Edytko, serdecznie pozdrawiam!
Każdy teraz zajęty.. Jesienią nadrobimy.
Miłej środy!

Starsi panowie dwaj?

E tam, starsi... Ze 45 max
Histeryczny śmiech ze wszystkiego jest na dłuższa metę irytujacy
Co u Ciebie?

Aguniada wrote:
Agusia witaj, wszyscy tzn. media narzekają na nasze koleje a tu taki komfort i Wersal.... .

Dzięki za opinię o Bonica 82,Dorcia ma kilka krzewów, urzekły mnie swoją urodą i zdrowotnością ,ale w Floribundzie jej brak i wyskakuje inna odmiana o nazwie Meidomonac. A do innych sprzedawców jakoś nie mam przekonania...

Ze 45 max... No tak, na chwilę zapomniałam, że moje skronie też już siwe a w głowie ciągle "fiksum-dyrdum"
Co tam u mnie - na zachodzie bez zmian - sadzę, przesadzam, przekopuję i końca nie widać. W tzw. międzyczasie przetwarzam dary natury i oczywiście piekę, piekę, piekę...
Posadziliśmy sobie brzozę - b. utilis "Long Trunk" - nie mogliśmy się oprzeć Dostała miejscówkę nad źródełkiem, zamiast wierzby iwy "Kilmarnock", która nie dość, że rdzewiała, to najzwyczajniej nie pasowała. Mam jeszcze dwie duże rabaty do przerobienia i małą kosmetykę kilku innych. No i znowu nazamawiałam róż - patologia jestem normalnie, wiem Ciekawe ile uda mi się jeszcze zdziałać w tym sezonie...
Oczywiście, śledzę Twoje rewolucje na ogrodzie i tarasie