Forum Ogrodnicze Oaza

'Bocian, bociuś, jak on może, to i my możemy!' Poprawił mi się humor jeszcze bardziej, i słoneczko dziś było. Ale miałaś wspaniałą wyprawę, Aniu. Czekam na dalszy ciąg opowieści i fotek. Cedry i oliwka - moje!

Aniu piękna fotorelacja.Zawsze coś się dzieje u ciebie.Miło posiedzieć,poczytać,pooglądac.Dzięki,że jesteś

Aniu
pnącze, które pokazałaś /z Primaflory/ - wiem, ale nie powiem
nie, nie ... żartuję - wiem, ale nie wiem gdzie to zapisałam...
Mam to pnącze od około 20 lat - jeszcze śp mąż uprosił sadzonkę z rośliny która była dekoracją
w sklepie metalowym, czy jakimś innym ....
zarosła donicę, wdrapała się na sufit - dwa lata temu spędziłam ją z sufitu, bo już strasznie śmieciła a trudno było tam się dostać, usuwać suche liście itp
zajrzyj na koniec 6 strony mojego wątku - 9.XII.13 jest parę zdjęć
inne fotki w moim wątku - nie będę Ci śmiecić - wiem, pisałaś już , że Ci to nie przeszkadza,
ale, taki mam zwyczaj..

Dziewczyny, pozwolicie, że najpierw wzniesiemy toast za dzisiejsze znalezisko w Magdalence

To pierwsza, poważna wyprodukowana porcja "soku" z dżdżownic i zaręczam, że nie ma nic wspólnego z sikaniem do butelki, nieprawdaż Siberko

Haneczko
Gdybym tylko była wypłacalna i miała konto w banku szwajcarskim, jutro oba drzewka dotarłyby do Ciebie ( oliwka, bagatela 9,5 tys. zł, cedr, o ile dobrze pamiętam ..powyżej 2 tys. ), ale nie jestem nawet Gwiazdorem Nie wyobrażasz sobie, jak cudownie wyrzeźbiony jest pień takiego 150-letniego drzewka oliwnego i jak miła jest kora w dotyku ... To drzewo pamięta obie wojny światowe ...
Dziękuję za wskazówki odnośnie zabezpieczenia na zimę malucha hortensji pnącej ... bukietową Pinky Winki ( albo Tinky Winky ) zostawiam bez okrycia, dzielna dziewczyna, wychodzi z każdej mroźnej opresji ...

Violisiu
Jako twoja starsza siostra jestem i będę, na ile sił wystarczy, bo to, że ciągle się coś dzieje w wątku jest odzwierciedleniem mojego życia - na szczęście regularna lektura Forum przynosi wytchnienie i odprężenie, nie wspominając o ogromie przyjemności i nowej wiedzy
Aaa, kochana, nie uwierzysz, ale Twoje przepiękne rękodzieło nadal ( !!! ) roztacza ów niepowtarzalny, delikatny zapach ! Co to za specyfik ?
Ściskam Cię cieplutko Dla Ciebie na nadchodzący zimny tydzień ... - frizea i guzmania

Ewuniu
Byłam na wskazanej stronie i przy okazji zwiedziłam żabi raj Faktycznie ... Raj .... i podziwiam - jak zawsze - Twój zapał, fascynację innymi niż wszystkie roślinami i nadzwyczajną kolekcję zadbanych i kochanych roślin.
Liście tego pnącza przypominają mi gigantycznego cissusa, ale będę cierpliwie czekać - może uda Ci się przekopać przez zwały notatek i nazwa tajemniczego gościa ujrzy światło dzienne.
Szanuję Twój zwyczaj - niech i tak będzie
Sikorki i wróble - hit dnia

Aniu to tylko płyn do płukania:-)wchodząc na forum tak się zaczytuję w te wszystkie opowieści,że zapominam o uczestniczeniu w tym zyciu i napisaniu czegokolwiek:-Dczłowiek się odpręża i znajduje tu taki błogi spokój.Ptaszki również dokarmiam,zwłaszcza na parapecie w pracy juz kilka lat. Pamiętają i przylatują. Zauważyłam że lubią pestki słonecznika i dyni

witam Aniu
fakt, jestem upierdliwa, jak się uprę, to jak buldog...... widocznie Gaga ma po mnie, albo ja po niej
znalazłam : TETRASTIGMA

Aniu, brak konta w banku szwajcarskim nie jest najważniejszy, ważne są intencje i za nie bardzo Ci dziękuję Czy wiesz może, jak bardzo nasze pieszczoszki są wrażliwe na bodżce zewnętrzne? Chodzi mi o dżwięki. Nie mogłam znależć żadnych info, a muszę przenieść je do kuchni pod blat Nie rzucam garnkami, ale jednak jest hałas i ciągły ruch. Jak myślisz? Może znależć inne miejsce . Ja też zebrałam trochę eliksiru, chyba 2 szklanki już są .

Aneczko ,ale ja lubię oglądać takie kwiatuchy .Wszystko takie kolorowe ,ale bociek wymiata .Mogłabym mieć takiego nad oczkiem .Ale za to mam żabę ,siedzi sobie na kamieniu i udaje ,że jest prawdziwa .
Ale w oczku za to mam żywe i to zatrzęsienie . Niejeden bociek by się pożywił

Piękne zdjęcia

A o dudkach to ciekawostki napisałaś Wierzby koło mnie nie ma niestety chociaż baaardzo je lubię. Zasadziłam dopiero... ale długo przyjdzie czekać...

Violiku
Siostra, wiem przecież, że to płyn do płukania chodziło mi o nazwę - jest tak delikatny, nie duszący i tak trwały ... dodatkowa przyjemność podczas noszenia
Ptaki mają niesamowitą pamięć przestrzenną i orientację w terenie; bardzo długo pamiętają miejsce, w którym mogą znaleźć wodę i pokarm, dlatego gdy decydujemy się na dokarmianie, musimy pamiętać, aby robić to regularnie; jeśli zaniedbamy ten obowiązek i nie wysypiemy ziarna w "umówionym" miejscu, przyzwyczajone do stałych posiłków ptaki mogą zginąć z głodu nie doczekawszy się jedzenia Słonecznik to Twój bardzo dobry wybór pokarmu gustuje w nim wiele gatunków ptaków, jest łatwy "w obsłudze" i wysokokaloryczny, zapewnia energię niezbędną do ogrzania organizmu. U nas to także pokarm nr 1 i kule tłuszczowe z nasionami. Wiesz może, jakie ptaszki Cię odwiedzają? Jakieś fotki ?
A jak miewa się ciasto na piernik ?

Ewuniu z Ewogrodu
Stanowczo protestuję przeciwko obrażaniu Gagi !!! Buldogi to jedne z inteligentniejszych ras ... wiem, że w porównaniu z pudlem trochę tracą na urodzie , ale i intelekt u nich niezgorszy Veto !
Dziękuję Ci serdecznie za rozwikłanie zagadki teraz mogę ze spokojem pobuszować po sieci i dokształcić się

Haneczko
A wiesz ... chciałabym bardzo na jeden dzień stać się takim wszechmogącym Gwiazdorem i spełnić marzenia wszystkich ludzi ... wyobrażasz sobie, jak na tę chwilę zmieniłby się świat ?
Nasze pieszczochy ... postawiłaś mnie przed poszperaniem w podręcznikach ze studiów to lubię! o skąposzczetach uczyłam się jakieś 25 lat temu, wiec co nieco pamiętam, ale sporo zniknęło w mrokach pamięci ...
Umówmy się na króciutki wykładzik w dniu jutrzejszym - muszę przekopać się przez zwały książek
Tymczasem - logicznie rozumując - dżdżownice muszą posiadać receptory reagujące na ruch i drgania podłoża - moje na przykład wsuwają się w głębsze warstwy Magdalenki, kiedy wyciągam wiadro z szafki kuchennej na światło dzienne, wówczas zapewniam im wstrząsy związane z przenoszeniem domostwa i nagłą jasność
Hałasy nie powinny robić na nich takiego wrażenia, jak właśnie nagły ruch podłoża i zmiana warunków świetlnych ( muszą przecież bronić się przed np. dziobem kosa lub szpaka przerzucającego kompost ).
Szczegóły jutro
Dzisiaj również zanotowałam kolejną porcję soku

Myszko
Mam propozycje nie do odrzucenia ... jeśli chcesz zwabić prawdziwe klekoty do swojego czarodziejskiego ogrodu, musisz postawić im platformę z zaczątkiem gniazda czyli solidny pal z okrągłym rusztowaniem zdolnym wytrzymać obciążenie nawet do 1 tony A potem spokojnie czekasz na przylot z Afryki. Ale żabek nie jedzą ... chyba, że przyjdzie susza ... to i żabą nie pogardzą :)ich dieta skłąda się z owadów, larw, dżdżownic, kretów, zaskrońców ... czasami żab ( rzadko ) lub ryb ( bocian czarny ).
Na pewno masz swoje ulubione kolory ... zdradzisz, jakie?

Ewuniu Kwiatowa
Ja tylko mogę o nich pisać, a Ty - oglądać na żywo : 1:0 dla Ciebie dudki lubią też stare zadrzewienia iglaste, np. sosnowe ... to bardzo piękny ptak prawda ? Życzę Ci jak najwięcej tak ciekawych obserwacji i ... ich opisywania - zawsze taka relacja będzie z niecierpliwością wyczekiwana

Aneczko aleś mnie oświeciła Do tej pory myślałam ,że żaby to ulubiony przysmak dla bociana a tu się okazuje ,że zje jak musi .Do mnie raczej bociek nie zawita ,bo się w moim gąszczu nie zmieści :rotfl1:Ale za to widuję czaple i dzikie kaczki .Zawsze mnie wzrusza ,jak widzę na własne oczy takie okazy .Dwie zimy temu odwiedził mnie sokół wędrowny .Siedział sobie na moim trzepaku ,a ja go podglądałam przez okno i bałam się oddychać ,żeby go nie spłoszyć .Był wielki i majestatyczny .
Czułam się wręcz zaszczycona ,że taki ptak zagościł u mnie choć na chwilę (a siedział z 15 minut ) Aniu pytasz o mój ulubiony kolor ,to oczywiście niebieski od lat

Myszko
Zauważ kochana, że zawsze widząc dzikie zwierzątko czujemy się jakoś inaczej, tak jakby odświętnie, albo nieswojo, ponieważ wkroczyliśmy na jego ziemię ... takie bliskie spotkanie najwyższego stopnia. Z ptakami jest trochę inaczej, są władcami przestworzy, częściej możemy je obserwować w ich naturalnym środowisku; trudniej podejść dzikiego zwierza;-) pamiętam rykowisko sprzed roku ... ani widu samca, jedynie słyszu i czuju wieczorem ryk jest potężny, niesie się nad wodą tak bardzo, że masz wrażenie, że ujrzysz jelenia zaraz przed sobą; głos jest ochrypły, przeciągły naprzemiennie z pohukującymi rykami i sapaniem ... gęsia skórka pojawia się na ramionach, ale idziesz dalej, przyświecając sobie latarką ( coby nie zaryć nosem w ściółkę po zaplątaniu się w korzenie i patyki ) i zaczynasz czuć ... bardzo intensywną i ostrą woń samca znaczącego swój rewir. Nazajutrz, o poranku, idziesz w to samo miejsce i widzisz rozkopaną racicami darń - stąd unosi się nadal charakterystyczny zapach, równie silny jak wczoraj wieczorem, a na korze okolicznych drzew zauważasz ślady po pocieraniu rogami Wieczorem zaś ponownie słyszysz ten tęskny głos ...
Obserwacja przyrody jest jednym z piękniejszych przeżyć, prawda ?
Dla Ciebie - wspomnienia z wędrówki po Dolinie Baryczy ( fot. Adama ); na razie nie mam nic niebieskiego pod ręką ...

Bielik - lot nad karpim gniazdem

Wśród czapli

F-16 wystartowały - warto zwrócić uwagę na charakterystyczne wygięcie szyi lecącej czapli

Zagadka : co kos ma w dziobie ???

Aniu, pięknie napisałaś o mniejszych naszych braciach i siostrach Wyczytałam, że reagują na wszystko, co powoduje drgania ich domku. Nie wiem tylko, czy zwykłe domowe hałasy nie zniechęca ich do współpracy. Jak znajdziesz chwilkę wolną, to będę bardzo wdzięczna

Kos ma w dziobie - pełno!!!
zgadłam???

Adasiowa wrote:
Chyba nie Twoje nowe podopieczne

Aniu, to znowu ja. Czy kos nadłubał w ściółce jedzonka dla dzieci? Biedne krajowe robalki. Mam nadzieję, że popruł stary szalik
Jak będziesz celebrytą, wszechmocnym gwiazdorem, to trzeba koniecznie kupić profesjonalne skrzynie-kompostowniki dla wiadomo kogo widziałaś, jakie super?

Wszystkie odpowiedzi komisyjnie uznano za prawidłowe Zdjęcie kosa pochodzi sprzed dwóch lat, bodajże z maja/czerwca, kiedy para tych ptaków uwiła sobie rodzinne gniazdko na jednym z naszych świerków. W dziobie faktycznie wije się pęk soczystych dżdżownic, ale skąd , skubany, je zwinął, nie mam pojęcia Fakt jest faktem, że widywano go w warzywniku, kiedy z lubością przerzucał glebę wśród sałat chyba , albo fasolki ?
Tymczasem moje podopieczne zajmują się dalszą produkcją soku, przed chwilką zauważyłam jedną z nich spacerującą na samym wierzchu "pryzmy"
Odnośnie narządów zmysłów u skąposzczetów; skorzystałam z książki wydanej w 1989 r, ale nie sadzę, aby od tamtego zamierzchłego czasu któryś z badaczy odkrył coś rewolucyjnego w tej dziedzinie, ale ... wszystko możliwe.
W każdym razie dżdżowniczki, jako formy lądowe ( bo żyją sobie także skąposzczetki wodne ) na całej powierzchni ciała posiadają narządy czuciowe - czyli jak glizda długa i szeroka tak i obfituje w różnego rodzaju włoski dotykowe, które występują w największym zagęszczeniu koło "pyszczka", czyli otworu gębowego.
Czyli reakcja ciała na dotyk jest wysoce wyspecjalizowana.
Węchu jako takiego nie posiadają, oczy u niektórych skaposzczetów występują jako komórki reagujące na zmiany natężenia światła ...
Sama przed sobą przyznam otwarcie, że nie zadowala mnie taka ilość informacji, są zbyt pobieżne, aby dokładnie zrozumieć świat widziany oczami naszych stworzonek ... muszę pogrzebać w necie

Na pocieszenie zamieszczę kilka zdjęć z ostatniej wyprawy do Primaflory ...
Dzisiaj seria dla amatorów urządzania wnętrz - niektóre drobiazgi są naprawdę odlotowe ...

Włoski włoskami, ale faktycznie może jeszcze coś się znajdzie Dziękuję za poświęcony czas, Aniu. Czy Twoje są w jakimś bardzo odizolowanym miejscu w kuchni? Bo jeżeli je trzymasz w pobliżu frontowych działań i jest ok (pracują) to nie mam się czym martwić. Śliczna latarenka.