Miłeczko
Ja też mam ogromną nadzieję, że Korbolkowo będzie "czynne" również za tydzień, jednak wziąwszy pod uwagę zbliżające się wielkimi krokami przygotowania do Świąt, musimy się pospieszyć, bo niechcący zamiast dyń przytaszczymy do domu choinkę
, albo zamówimy dźwig ...
Siberko
Dynie faktycznie wymiatają, ich różnorodność jest po prostu nie do ogarnięcia, nie można przejść koło ich słonecznych i radosnych kolorów obojętnie. Potrafią rozjaśnić najbardziej ponury dzień. Pamiętam dość odległe czasy, kiedy na straganach królowały najzwyklejsze, wielkie dynie, pokrojone przez przewidujących sprzedawców na plastry i kawałki, a kiedy zaczęły pojawiać się te malutkie ozdobne, człowiek tracił głowę. Osobiście mniej więcej od 5-6 lat poznaję tajemnice tych fantastycznych warzywek i za każdym razem zaskakują mnie coraz bardziej - nie tylko kształtami i kolorami, ale możliwościami wykorzystania ich w kuchni.
Aguś
Wrażenia rzeczywiście są ogromne, do tego stopnia, że myślisz o takim spacerze jeszcze długo po powrocie do domu ... żal tylko, że własny ogród taki niepozorny i niewielki, ale ... potrafi przynieść również sporo radości, tylko w rozmiarze XS
Mogłabym przecież nie mieć nic ...
Twoje starocie opisane w poprzednim poście bardzo mnie zainteresowały ... mam ogromny sentyment do takich pamiątek, zresztą wspominałam już o tym, że tego typu przedmioty tworzą bardzo rodzinny i ciepły klimat.
Ewuniu
Żadne centrum ogrodnicze nie jest w stanie konkurować z Twoim Kręgiem
przecież wiesz ...
Uściskaj Gaguchę, a my tymczasem wymkniemy się po cichutku do świata roślin w Primaflorze - zgodnie z obietnicą i Twoim życzeniem
Spacer po Primaflorze - odsłona druga...
Na wstępie pokażę tylko owe dwa storczyki kupione z przeceny: Falki - ciemnoróżowy Jeremi i beżowy Franciszek
U Jeremiasza spośród liści wykukuje nowy pęd, a na dorosłym już pędzie kwiatowym odkryłam rosnący kolejny
, natomiast Franek jest w kiepskiej kondycji, ale mam nadzieję, że w domowych pieleszach dojdzie do siebie.
A tak prezentuje się moja raczkująca "kolekcja" - pierwszy od prawej strony to fiołek alpejski, który wbrew wszystkiemu żyje i kwitnie już 3 rok ...
Przy samym wejściu do Centrum stoją na straży cedry himalajskie pendula ... przeznaczone do sprzedaży, tak jak oliwka, którą przedstawiłam w poprzednim wpisie; jednakże ceny takich dorosłych okazów są "soczyste"
Mimo dokładnej analizy doniczki nie udało mi się odnaleźć odmiany tej domowej begonii, ale nie mogłam sobie odmówić uwiecznienia jej na zdjęciu ( jedyny egzemplarz ) ze względu na bardzo oryginalny kształt i wzór na liściach.
Alokazję po raz pierwszy poznałam ... ponad 20 lat temu, odwiedzając poznańską Palmiarnię. Do dziś pamiętam, jak razem z kolegami z pracy rozszyfrowaliśmy ten rodzaj - najpierw naszkicowałam ołówkiem zarys liścia i charakterystyczne żyłkowanie, a nazajutrz porównywaliśmy z przytaszczonymi albumami; strzałem w dziesiątkę okazał się katalog jakiejś zagranicznej firmy ogrodniczej ... Ma wysokie wymagania wilgotnościowe, więc musiałam zadowolić się podziwianiem jej wyłącznie na fotografiach
Bardzo efektowne pnącze w dużym rozmiarze; cała nasza trójka skwapliwie szukała jakiejkolwiek informacji na temat tej rośliny, ale jedynym oznaczeniem była nazwa firmy produkującej donicę, w której owo pnącze rośnie.
Oczywiście na nic zdały się zapewnienia, że zakupy skończą się na storczykach ... silna wola okazała się słabiutka, oj, słabiutka ... zrobiłam sobie prezent na nadchodzące Mikołajki
Scindapsus ( chyba jednak nadal funkcjonuje nazwa epipremium ?) Oriental Tiger - czyli po prostu tygrysek ( jakoś nie pasują mi obcojęzyczne określenia
)
Wymagał natychmiastowego przesadzenia, a że przy okazji zrobiłam kilka odnóżek - byłby ktoś chętny do adopcji
???
A to ... jak szaleć, to szaleć ... drobny prezent na poczet innej grudniowej okazji
, co prawda ne było to kompletne szaleństwo, ponieważ wszystkie rośliny wystawione na zewnątrz sprzedawane są w 40% obniżce !!!
Ostrokrzew Aureomarginata ; coś mi się wydaje, że będzie towarzyszył mahonii, chociaż zważywszy na jego wybarwienie powinien dostać bardziej świetliste stanowisko ( mahonia rośnie w cieniu ). Urzekła mnie też jego odmiana Queen, o drobniejszych liściach i bardziej wysyconym kolorze zieleni na blaszce liściowej, ale ten z kolei ma cieplejszy odcień złota
Wrzosowisko ...
Jesienne reminiscencje w atrakcyjnych barwach ...
Zawsze widząc bonsai mam mieszane uczucia odnośnie sposobu kształtowania pnia tych drzewek, co nie przeszkadza mi podziwiać efektów końcowych ...
I na zakończenie dzisiejszego odcinka - "uśmiechnij się "