TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 20 Lis 2014 22:48 #315072

  • Roma
  • Roma's Avatar
Moje kalifornijki poszły do świeżo przesypanej pryzmy,dostały obornika i odpadków z kuchni i teraz muszą radzić sobie same.Jedynie co jeszcze zrobię to opróżnię beczki z gnojowicą a pryzmę nakryję liśćmi i trocinami.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 21 Lis 2014 14:52 #315165

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
Swego czasu parę lat temu też miałem dżdżownice, w wiaderku w piwnicy, wiosną poszły na kompost, czy dalej są albo padły- nie wiem :think:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 21 Lis 2014 19:16 #315193

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Wiadomość dzisiejszego dnia: 21 listopada ujrzałam w drugim wiaderku Magdalenki "sok z dżdżownic" :) co prawda w ilości 2 stołowych łyżek, ale ... jest to niewątpliwie historyczna chwila !!! Hura !!!
Rozgarnęłam palcem wskazującym zawartość i - ku mojej radości - zauważyłam, że istotki przebywają w warstwie zarówno obornika, jak i odpadków, a ponieważ jako porządna gospodyni piekłam dzisiaj szarlotkę, skorupki jajek z odrobiną żółtka odłożyłam do podeschnięcia - jutro będzie ekstra śniadanko ;-)

Siberko i Agusiu ;)
Naprawdę, bardzo Wam dziękuję za przypadkowe zapewne :) :) zamieszczenie zdjęć kłosa i tej przepięknej wycieraczki! Dziewczyny, zaiste, koronkowa robota, dla mnie tego typu przedmioty z lamusa to prawdziwa uczta ... mam tajemnicze miejsce 50 km od Poznania, gdzie można nabyć takich staroświeckich świadków minionej świetności, lubię to ciepłe uczucie, kiedy można podarować takim zapomnianym, zakurzonym, niejednokrotnie uszkodzonym rzeczom drugie życie ... może w ten weekend uda mi się wkleić zdjęcia kilku uratowanych przed zagładą latarenek ...
Kłos natomiast autentycznie mnie wzruszył.... to niesamowite, jaka siła przetrwania drzemie w tak maleńkich ziarnach ... U nas takie bele siana/słomy także nazywane są balotami :) a najbardziej podoba mi się sposób składania siana na Podhalu.

Kasienko :)
Przysłali plus minus 100 dżdżowniczek, ale 1/3 wysłałam w dalszą podróż do sympatycznego forumowicza :)
Zachowują się dokładnie tak, jak opisała Sierika, więc póki co jestem spokojniejsza o samopoczucie moich podopiecznych. Aaa, dzisiaj dostały troszeczkę fusów herbacianych ...Sprawdziłam też organoleptycznie wilgotność - cóż, specyficzne uczucie - ale w miarę wiarygodne.
Nie zauważyłam też żadnych uciekinierów ani prób opuszczenia apartamentu ;-) Usunęłam obie lniane ściereczki, ponieważ stwierdziłam, że nie ma sensu nasączać sokiem materiału; lepiej zebrać go z dna wiaderka :idea2:

Adrian :)
Nie żartuj chłopie! Musiałeś przecież wyciągać kompost na bieżące potrzeby lub dokładać nowe porcje resztek ... z pewnością zauważyłbyś śmigające czerwone nitki :) Przyznaj się - podbierałeś nieszczęsne stworzenia na przynętę na ryby ... Cieszę się, że papryka w słoiczkach smakuje :)

Hodowca, oprócz dżdżownic, przysłał mi woreczek gotowego wermikompostu - jeśli moim kalifornijkom uda się wyprodukować takie cudo, to każdemu ogrodnikowi będę polecać założenie nawet małej hodowli. Jeśli moje oczekiwania się nie spełnią, również :) chociażby ze względu na "sok" do podlewania roślin; moje domowe doniczkowce idą jak burza :) Co prawda w okresie zimowym podlewam biohumusem rzadziej i połową letniej dawki ...

Hiacynto :)
No własnie, zastanawiają mnie ucieczki Twoich dżdżownic ... zaryzykuję pytanie :) : podałaś im na przywitanie przefermentowane resztki? Wiesz, takie lekutko oślizgłe, papkowate ... ale nie spleśniałe !!!
Na razie trzmielina stoi w pojemniczku z wodą, jutro powędruje do doniczki z ziemią; czy wystawić ją na zewnątrz, czy zostawić w mieszkaniu do marca?

Roma:)
Trafiły więc do California Dream :) bardzo dobrze, że pomyślałaś o okrycia na zimę; soku może nie będzie do zebrania z pryzmy, ale kompościk będziesz miała pierwszorzędny :)
Ha! Mam kilka świątecznych przepisów - oczywiście na ciasta - w weekend wkleję w Kulinaria. Muszę pamiętać ...
Bardzo opisowo jest pokazana konstrukcja wianka bożonarodzeniowego w wątku Inne; warto rzucić okiem i wykorzystać bardzo ciekawy pomysł :)

Ależ ta szarlotka pachnie ... nareszcie mogłam wykorzystać mus z ogrodowych papierówek :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 21 Lis 2014 19:46 #315203

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Gratuluję historycznej chwili :dance: Aż trudno uwierzyć, co nas cieszy, prawda? To znaczy innym trudno, bo dla nas to niezwykle ciekawe doświadczenie i wielka radocha :) Nie wiem, jak stosować ten biohumus, w jakiej proporcji i jak często. Tak samo, jak kupowany? Moje na razie nie uciekają, psikam codziennie, żeby tekturka była mokra, rezydują w ciepłym miejscu. Trzmielinę daj na zewnątrz, w domu się ugotuje, chyba, że masz jasne, zimne pomieszczenie. Jutro pieszczoszki dostaną jajko. Kompletne wariactwo.
Aniu, życzę spokojnego wieczoru, a jakie masz plany weekendowe?
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 21 Lis 2014 21:21 #315244

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Haneczko od wiewiórek :)
Na szczęście jest kilku zapaleńców na naszej Oazie, przed którymi nie musimy się wstydzić naszych emocji ;-), bo generalnie nasze uczucia w stosunku do psów, kotów, i innych sierściuchów możemy śmiało manifestować, ale żeby tak do dżdżownic ... to gender jakiś nowy ;-)
Wiesz, najgorsze jest to, że nie mam pojęcia, jaki naprawdę jest skłąd sklepowego biohumusu i w jakim stężeniu jest sprzedawany ... Ten nasz, domowy, to czysty produkt, w 100% naturalny, aczkolwiek jego moc uzalęzniona jest - najprawdopodobniej ... - od tego, czy masz w wiaderku obornik, zwykły kompost, czy nawóz kurzy ... na wszelki wypadek rozcieńczę "sok", powiedzmy pół na pół, i będę pilnie obserwować efekty. Wypróbuję na najbardziej wytrzymałych doniczkowcach, bo o te inne delikatnisie się boję ...
Dostałam od zaprzyjaźnionego lekarza dwie wytłoczki jajeczek prosto od kury ... ekologiczne jajka dla ekologicznej hodowli dżdżownic , Jezu ...
Rozkaz przyjęłam - trzmielina na zewnątrz. Tak jest !
Weekend ... podejrzewam, że będzie - jak zwykle - pracowity, ale w sympatyczny sposób : wypad do centrum ogrodniczego z Mamą, buszowanie po roślinnych drobiazgach, następnie porządki domowe, upichcenie czegoś jadalnego, przesadzanie doniczkowców, wsadzanie nowości do doniczek, kontrola stanu sierści u psów - a co za tym idzie rozczesywanie i szczotkowanie, ostatnie chyba w tym roku zaprawy - z dyni - tym razem dyńka marynowana :), przegląd najnowszego numery Werandy Country - to plany sobotnie ... a w niedzielę ... wypadałoby dać odpocząć kręgosłupowi, ale jak znam siebie ....
Pozdrawiam cieplutko ...uściski dla Kubusia :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): viola

Adasiowe grządki i rabatki 21 Lis 2014 22:16 #315279

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Cieszę się, że sprawiłyśmy Ci przyjemność. To Siberka - prowokatorka ... :happy4: Ale dzięki temu czegoś się nauczyłam. Znaczy ona mnie nauczyła :tongue2:
Możesz sobie wyobrazić moje zdumienie, gdy zobaczyłam ten kłos rosnący niemal na bruku. Oczywiście był pięknie ukorzeniony. Fakt, że tam jest zawsze cień, więc ziemia nigdy nie wysycha, wilgotny był i się zadziało.

Czytam o Waszych przeprawach dżdżownicowych :wink4: Cóż... jedni mają pieska, inni kotka, jeszcze inny rybki, a są tacy co wolą dżdżownice, albo pciółki murarki :cool3:

Jeśli chodzi o naprawdę stare rzeczy to posiadam poprzez nabycie pobabciowe stare metalowe koło od... nie wiem czego, jest wielkie! Jest drewniana taczka, którą pokazywałam niedawno wśród bluszczu, zbieraczka do jagód - dziwne ustrojstwo :), świńskie koryta do kwiatków, motyka do ziemniaków, podbierak do jabłek, cóś jakby maczeta i drugie cóś - jakby hmmm nie wiem co hahah. Nie mam nawet pojęcia do czego to mogło służyć, cóś jakby nasza ówczesna mała haczka z krótkim trzonkiem ... więcej grzechów na razie nie pamiętam.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 21 Lis 2014 22:38 #315290

  • Roma
  • Roma's Avatar
Dziewczęta-specem od biohumusu jest Gosia. 30 l które od niej dostałam wlałam do 200 litrów wody i tym zasilałam rośliny.
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 21 Lis 2014 22:49 #315293

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Aniu, do całek pracowitej listy weekendowej dorzucę jeszcze jeden obowiązek :) Zidentyfikuj mi mądra kobieto, co za gość przylatuje na naszą działkę:)

jakis-ptak.jpg

Kiedyś widziałam, jak sprytnie zjadał wiśnię :) Zrywał łapkami z drzewa, przysiadał na krawędzi beczki i skubał zdobycz :)

P.S. Normalnie w tej beczce jest woda po brzegi, ale w tym roku rzadko bywaliśmy na działce, a parowało mocno ;)
Ostatnio zmieniany: 21 Lis 2014 22:53 przez Hiacynta.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 22 Lis 2014 08:28 #315327

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Hiacynto :)
Upolowałaś obiektywem młodą sójkę :) Gratulacje !Dwa lata temu będąc na ogrodzie obserwowałam dorosłego osobnika, nabożnie pożywiającego się czereśniami; patrząc na mnie zrywała z wdziękiem owoc, obskubała miąższ, pestka spadła na ziemię, sójka odwróciła się do mnie kuperkiem, zrobiła, co nakazała natura i ... odleciała :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 22 Lis 2014 08:42 #315329

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
U mnie sójek jest zatrzęsienie :woohoo: Nie jestem pewna ,ale wieczne bójki ich ze srokami
spowodowało ,że prawie nie mam srok .Sójki wcale nie są lękliwe ,Potrafią przebywać dwa metry ode mnie .Podczas pielenia grzebią mi we wiaderku z wyrwanym zielskiem ,jeżeli trochę zostaje za mną .
Podobnie ,jak sikorki .Ale ja sobie bardzo cenię takie kontakty z przyrodą ,czuję się wtedy jej częścią i dlatego nie zatruwam swojego ogrodu chemią .Aneczko buziolek :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika, Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 22 Lis 2014 16:58 #315421

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
W temacie ptaków :)
My podziwialiśmy na działce w tym roku DUDKI - niespotykane u nas ptaki i takie piękne. Podziwialiśmy codziennie rano (przez okno, żeby nie spłoszyć) jak parka skacze między grządkami i coś wyjada. Ucieszyliśmy się, że robaki wyjadają :) Z nadzieją , że może się zagnieżdża :) A potem zaczęliśmy się zastanawiać dlaczego nie mamy truskawek i poziomek :huh: Wniosek nasuwa się sam. Przyszły na gotowe zamiast robale wyjadać :unsure: Jak rozciągnęłam firankę nad grządką pojawiły się owoce :) Lepiej się przyjaźnić z sikorkami :)
Ostatnio zmieniany: 22 Lis 2014 16:59 przez jolifleur.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 22 Lis 2014 18:13 #315441

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Ewuniu :)
Rzeczywiście rarytasik!
Czy gdzieś nieopodal Twojego ogrodu nie rośnie czasem stara, 'szopenowska" wierzba ? Najczęściej dudki zasiedlają właśnie takie dziuplaste drzewa .... z tymi ptakami również warto się zaprzyjaźnić - głównym składnikiem ich pożywienia są m.in. turkucie i chrabąszcze :), natomiast o zamiłowaniu do owoców nie słyszałam ...
Kiedy uda Ci się zlokalizować gniazdo z młodymi, lepiej nie podchodzić zbyt blisko - młode dudki - jak na komendę - wystawiają kuperki poza dziuplę i opryskują intruza niezwykle "pachnącymi" odchodami ;-)
Pozdrawiam cieplutko ...

Romka :)
Dzisiaj w Magdalence przybyło "soku" ... poranna inspekcja wykazała zwiększenie ilości do około 1 szklanki :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 22 Lis 2014 19:08 #315450

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
„...i listopad nadchodzi w zabłoconych butach
z liściem klonu we włosach,
z resztką słońca w sercu...”
K.I. Gałczyński

Wystarczą nieraz zaledwie trzy wersy, aby w pełni oddać istotę i charakter tego przedostatniego miesiąca roku … mżące krople, podeszczowe błoto, opadające liście, coraz krótsze dni …. kwintesencja listopada …
Na przekór szarej i przenikającej zimnej pogodzie wybraliśmy się ponownie do Primaflory, tym razem z mocnym postanowieniem, aby słowo pisane okrasić obrazkami z ekspozycji i tym samym zachęcić do wspólnej wycieczki :)
Materiał zdjęciowy jest dosyć obszerny ( 50 fotografii ), więc postanowiłam dawkować wrażenia i emocje w odcinkach; w końcu wszędzie wskazany jest umiar :-)

Primaflora wita wszystkich odwiedzających …



W dużym przedsionku na gości czekają dynie wszelkich wielkości, kolorów, kształtów i odmian, każdy znajdzie coś dla siebie , wyszperałam nawet przepis na zupę z dyni na ostro … , który wrzucę do kulinarnego wątku







Zresztą dynie – jako niekwestionowane królowe jesieni – towarzyszą nam przez całą drogę, jak hale długie i szerokie … obawiam się o nasze parapety w marcu …. mogą nie wytrzymać natarcia dyniowych sadzonek ….

Tuż za dyniową „farmą” natykamy się na wystawę storczyków: miniaturowe i zwykłe Phalenopsisy, dwa Oncidium i … stoliczek z przekwitającymi kwiatami w bardzo korzystnych cenach … przygarnęłam dwóch biedaków :) po uprzednim sprawdzeniu kondycji liści i korzeni.
Dla amatorów tych urokliwych roślin czeka cały asortyment specjalistycznych osłonek, nawozów i podłoży.



Wędrujemy dalej, w asyście wszędobylskich sikorek i wróbli – takie towarzystwo bardzo mi odpowiada, wesołe, beztroskie i bez przerwy szwargoczące... A dalej … wyraźny grudniowy, przedświąteczny nastrój – gwiazdy betlejemskie, fiołki alpejskie, zygokaktusy całe w pąkach kwiatowych, a gdzieś daleko w tle świąteczne melodie …






W ułamku sekundy widzę pachnąca choinkę, mnóstwo płonących świec, czuję ciepło bijące od kaflowego pieca, zadumę na maminej twarzy , wigilia z jednym pustym nakryciem …. trzeba się otrząsnąć ze wspomnień, zwłaszcza, że maszerujemy do krainy chłodniejszej o kilka stopni; w ogromnej hali przycupnęły drzewka i krzewy wymagające w okresie zimowym nieco niższych temperatur, do 10 stopni.

Drzewko oliwne


Figa



To znamy i lubimy :)


To także ...:) kto zna roślinę z drugiego planu :( ???


Akant - ten akant ?!


I moje marzenie, które nigdy nie zostanie spełnione ... jabłoń kosztela :)



Ciąg dalszy nastąpi - już teraz serdecznie zapraszam
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, katja, takasobie, piku, piotrek_ns, sierika, Amarant, viola

Adasiowe grządki i rabatki 22 Lis 2014 21:50 #315509

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
Te korbole będą mi się śnić! :) Mam nadzieję, że za tydzień jeszcze będą.
Pozdrawiam!
Miłka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 22 Lis 2014 22:13 #315523

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Jakie słoneczne fotki B) Dynie wymiatają :supr3: :woohoo: :supr3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 23 Lis 2014 00:49 #315556

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
o tej porze to tylko powiem fiu fiu... zazdroszczę wrażeń!
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 23 Lis 2014 04:49 #315560

  • Ewogrod
  • Ewogrod's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1427
  • Otrzymane dziękuję: 4303
wspaniała wycieczka, bardzo mi żal, że w okolicy nic takiego nie ma ..
no to czekamy na następne kroki
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 23 Lis 2014 12:50 #315615

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Miłeczko :)
Ja też mam ogromną nadzieję, że Korbolkowo będzie "czynne" również za tydzień, jednak wziąwszy pod uwagę zbliżające się wielkimi krokami przygotowania do Świąt, musimy się pospieszyć, bo niechcący zamiast dyń przytaszczymy do domu choinkę ;-), albo zamówimy dźwig ...



Siberko :)
Dynie faktycznie wymiatają, ich różnorodność jest po prostu nie do ogarnięcia, nie można przejść koło ich słonecznych i radosnych kolorów obojętnie. Potrafią rozjaśnić najbardziej ponury dzień. Pamiętam dość odległe czasy, kiedy na straganach królowały najzwyklejsze, wielkie dynie, pokrojone przez przewidujących sprzedawców na plastry i kawałki, a kiedy zaczęły pojawiać się te malutkie ozdobne, człowiek tracił głowę. Osobiście mniej więcej od 5-6 lat poznaję tajemnice tych fantastycznych warzywek i za każdym razem zaskakują mnie coraz bardziej - nie tylko kształtami i kolorami, ale możliwościami wykorzystania ich w kuchni.

Aguś :)
Wrażenia rzeczywiście są ogromne, do tego stopnia, że myślisz o takim spacerze jeszcze długo po powrocie do domu ... żal tylko, że własny ogród taki niepozorny i niewielki, ale ... potrafi przynieść również sporo radości, tylko w rozmiarze XS :) Mogłabym przecież nie mieć nic ...
Twoje starocie opisane w poprzednim poście bardzo mnie zainteresowały ... mam ogromny sentyment do takich pamiątek, zresztą wspominałam już o tym, że tego typu przedmioty tworzą bardzo rodzinny i ciepły klimat.

Ewuniu :)
Żadne centrum ogrodnicze nie jest w stanie konkurować z Twoim Kręgiem :) przecież wiesz ...
Uściskaj Gaguchę, a my tymczasem wymkniemy się po cichutku do świata roślin w Primaflorze - zgodnie z obietnicą i Twoim życzeniem :)

Spacer po Primaflorze - odsłona druga...

Na wstępie pokażę tylko owe dwa storczyki kupione z przeceny: Falki - ciemnoróżowy Jeremi i beżowy Franciszek




U Jeremiasza spośród liści wykukuje nowy pęd, a na dorosłym już pędzie kwiatowym odkryłam rosnący kolejny :), natomiast Franek jest w kiepskiej kondycji, ale mam nadzieję, że w domowych pieleszach dojdzie do siebie.

A tak prezentuje się moja raczkująca "kolekcja" - pierwszy od prawej strony to fiołek alpejski, który wbrew wszystkiemu żyje i kwitnie już 3 rok ...




Przy samym wejściu do Centrum stoją na straży cedry himalajskie pendula ... przeznaczone do sprzedaży, tak jak oliwka, którą przedstawiłam w poprzednim wpisie; jednakże ceny takich dorosłych okazów są "soczyste" ;-)



Mimo dokładnej analizy doniczki nie udało mi się odnaleźć odmiany tej domowej begonii, ale nie mogłam sobie odmówić uwiecznienia jej na zdjęciu ( jedyny egzemplarz ) ze względu na bardzo oryginalny kształt i wzór na liściach.



Alokazję po raz pierwszy poznałam ... ponad 20 lat temu, odwiedzając poznańską Palmiarnię. Do dziś pamiętam, jak razem z kolegami z pracy rozszyfrowaliśmy ten rodzaj - najpierw naszkicowałam ołówkiem zarys liścia i charakterystyczne żyłkowanie, a nazajutrz porównywaliśmy z przytaszczonymi albumami; strzałem w dziesiątkę okazał się katalog jakiejś zagranicznej firmy ogrodniczej ... Ma wysokie wymagania wilgotnościowe, więc musiałam zadowolić się podziwianiem jej wyłącznie na fotografiach :)



Bardzo efektowne pnącze w dużym rozmiarze; cała nasza trójka skwapliwie szukała jakiejkolwiek informacji na temat tej rośliny, ale jedynym oznaczeniem była nazwa firmy produkującej donicę, w której owo pnącze rośnie.


Oczywiście na nic zdały się zapewnienia, że zakupy skończą się na storczykach ... silna wola okazała się słabiutka, oj, słabiutka ... zrobiłam sobie prezent na nadchodzące Mikołajki :)
Scindapsus ( chyba jednak nadal funkcjonuje nazwa epipremium ?) Oriental Tiger - czyli po prostu tygrysek ( jakoś nie pasują mi obcojęzyczne określenia :( )
Wymagał natychmiastowego przesadzenia, a że przy okazji zrobiłam kilka odnóżek - byłby ktoś chętny do adopcji :) ???



A to ... jak szaleć, to szaleć ... drobny prezent na poczet innej grudniowej okazji :), co prawda ne było to kompletne szaleństwo, ponieważ wszystkie rośliny wystawione na zewnątrz sprzedawane są w 40% obniżce !!!
Ostrokrzew Aureomarginata ; coś mi się wydaje, że będzie towarzyszył mahonii, chociaż zważywszy na jego wybarwienie powinien dostać bardziej świetliste stanowisko ( mahonia rośnie w cieniu ). Urzekła mnie też jego odmiana Queen, o drobniejszych liściach i bardziej wysyconym kolorze zieleni na blaszce liściowej, ale ten z kolei ma cieplejszy odcień złota :)



Wrzosowisko ...


Jesienne reminiscencje w atrakcyjnych barwach ...


Zawsze widząc bonsai mam mieszane uczucia odnośnie sposobu kształtowania pnia tych drzewek, co nie przeszkadza mi podziwiać efektów końcowych ...


I na zakończenie dzisiejszego odcinka - "uśmiechnij się " :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 23 Lis 2014 13:16 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, wxxx-a, viola


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.505 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum