TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 28 Lis 2014 11:20 #316970

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Aniu, wirtualna czekolada skonsumowana :) , na szczęście takiej można jeść sporo bez widocznych skutków ubocznych. Humor zmierza w dobrym kierunku, choć u mnie o tej porze roku (nie mam na myśli zimy), jest jak jest. :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 28 Lis 2014 19:08 #317136

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Żarty się skończyły. Jesienna czapeczka, koronkowy szal i wiatrem podszyta kurtka powędrowały do szafy - niech czekają na lepsze czasy - ich miejsce zajął cięższy kaliber; jednak mimo lodowatego wiatru dzień był tak piękny, tak słoneczny i tak rześki, że ani się nie obejrzałam, a czas harówki w pracy minął błyskawicznie. Do pełni szczęścia - zważywszy na koniec listopada - brakuje mi ażurowych śnieżynek :), nic nie wskazuje jednak na jakikolwiek opad białego puchu, muszę cierpliwie poczekać. Tymczasem na niedzielę zaplanowaliśmy wyjazd na ogród i ostatnie niezbędne prace; temperatura na pewno wymusi na nas szybkie tempo ściółkowania co bardziej wymagających roślinek; muszę koniecznie zabrać małe plastikowe doniczki, które wykorzystamy do zrobienia karmników dla ptasiej gromady, pochować wszystkie ocynkowane i gliniane cudeńka, skonstruować kopczyk dla młodziutkiej śliwki i rozejrzeć się za sosnowymi igłami - dla hortensji pnącej posadzonej we wrześniu.
Aaaa, rabatka z cebulowymi! Przykryć stroiszem!
Priorytetem jednak będzie zaopatrzenie stołówek dla skrzydlatych; na razie porozwieszamy pyzy tłuszczowe, paski surowej słoniny i porozrzucamy malowniczo słonecznik :) Niech naród się pożywi.

Alinko :)
A najśmieszniejsze w tym stroiku jest to, że kompletnie niczego nie musiałam kupować; wszystkie elementy pochodzą z domu i ogrodu z wyjątkiem jabłek kupionych w sklepie 1,89 zł/kg :) żałowałam, że nie mam owoców dzikiej róży, które dałyby wizualny efekt lekkości - zamiast papryczek chili ....
Bardzo się cieszę, że jesienna dekoracja przypadła do gustu :) naprawdę! zwłaszcza, że tego typu rękodzieło nigdy nie było moją pasją ...
Stroiki zimowo-świąteczne zawsze robię z naturalnych materiałów, w tradycyjnych kolorach, takich, jak mój ogród - sielski i wiejski :) Odstępstwem od tego zwyczaju było wykonanie Rudolfa, czyli białego renifera na wzór hmm, hmm, skandynawski ... cóż, jest słusznej postury :) i postawiony w oknie zajmuje 1/3 wysokości :)

Kasieńko, Myszko :)

Ciecierzycy, jako żywo nie próbowałam, ale skoro w smaku przypomina orzechy, które uwielbiam ( bo są zdrowe :) ) to koniecznie musi zagościć w naszej kuchni. Mam sentyment do wszelkiego rodzaju "ziaren", przy czym najbardziej smakują mi tak jak Sierice - same, bez dodatków, ot tak, do pochrupania. Wtedy ich smak jest najbardziej wyczuwalny. Najczęściej wykorzystuję zawartość strączków do sałatek: mieszam z rozmaitymi warzywami, także marynowanymi i doprawiam sosem vinegret i ziołami. Pycha!
Ekserymentowałam także z czymś w rodzaju humusu - zamiast ciecierzycy ugotowałam czerwoną soczewicę, dodałam jakąś zieleninkę, orzechy włoskie i oliwę z oliwek - zmiksowałam. Niestety, oliwa zdominowała smak całej potrawy i to w sposób dość ... drastyczny :(

Kasiu, a jak sprawują się Twoje dżdżownizki ? Naszych 70 podopiecznych wyprodukowało przez 9 dni ponad 1/2 litra soku :)

Sieriko :)
O ciecierzycy wspomniałam przed chwilą ... przed nami dłuższy okres chłodów, mrozów wręcz, więc takie gorące i sycące dania będą w sam raz. Jarmuż, kasza jaglana, fasola, ciecierzyca ... zastosowanie tych produktów w Twojej kuchni bardzo mnie podbudowało :) mimo, że deklarujesz nikłe zainteresowanie kulinariami, mam nadzieję, że podzielisz się pomysłami na potrawy z tych mało popularnych pyszności...
Odnośnie doniczki - nowa "robiona" na starą - chcesz większą czy mniejszą ?

Wiesiku :)
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź doniczkową... mogę odpisywać jedynie wieczorami ... podobne widziałam swego czasu w Castoramie. Te moje kupiłam onegdaj w kwiaciarni i mocno się zdziwiłam, kiedy na etykiecie zobaczyłam napis "made in germany" ! Bądź co bądź są bardzo wytrzymałe, na ogrodzie już dwa, trzy lata w bardzo ekstremalnych warunkach pogodowych, bo nie zawsze pamiętam o zabraniu ich do domu na zimę. Te z Castoramy są podobne, jednak w innym odcieniu.
Jak wygląda teraz Twoja ruda rabatka? Bardzo ja lubię ...

Haneczko :)
Nawet jeśli zjesz od razu całą tabliczkę, to gwarantuję Ci, że nie zaobserwujesz dodatkowych dekagramów, z wyjątkiem bólu brzucha i niestrawności ;-) Co innego, gdybyśmy pałaszowali codziennie jedną czekoladę, ale jedna ... raz na ruski rok .... daj spokój :) najważniejsze, ze wprowadza w dobry humor :) podobno gorzka jest zdrowsza, ale ja wole mleczną .... może być nadziewana... Pamiętasz przepisy na masę czekoladopodobną w latach 80-tych ?
Z pewnością słyszałaś najnowsze wieści o łosiu potrąconym przez jakiegoś idiotę ... rtg wykazał złamanie dwóch żeber i jest ogromna szansa, że zwierzak szybko dojdzie do zdrowia. Oby więcej takich wspaniałych informacji i ludzi, którym łosiek zawdzięcza życie :)
Bądź dobrej myśli Hanuś ... pozdrów psisko i wewióry :) tych ostatnich szczerze Ci zazdroszczę ...

p.s. bardzo dziękuję Wam wszystkim dziewczyny, za zareklamowanie ciecierzycy :)
Cieciorka to także nazwa samicy cietrzewia ;)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Adasiowe grządki i rabatki 28 Lis 2014 19:21 #317141

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
A ja cieszę się bardzo, że dziś mocniej chłodzi na dworze :woohoo: bo moja no frost, samoodmrażalna lodówka zastrajkowała i trzeba ją wygrzać farelką, żeby się lód wyniósł :woohoo:
Wszystkie szuflady poszły na balkon, a w jednej restka lodów z lata :happy:
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :happy4:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 28 Lis 2014 20:44 #317211

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Lubię szperać w żywieniowych zasobach, w starych przepisach.....wyszukiwać fajne składniki ale z wprowadzeniem ich w czyn gorzej zdecydowanie...
Pozbierałam w zasadzie różne ogrodowe akcesoria ale konewki dalej stoją, poprzez prace remontowe w piwnicy poczekają jeszcze aż będzie gdzie je umieścić.....
zawsze przed zimą okazuje się ile tego po ogrodzie porozstawiane....... :supr3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Lis 2014 13:13 #317413

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Piękne dekoracje. A w jakim to mieście taki sklep z wszelakim dobrem? U mnie najbliżej jest Hortulus koło Kołobrzegu, ale ceny tam zaporowe :( dla mojej kieszeni ;) Chociaż wybór ogromny :eek3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Lis 2014 18:16 #317458

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Aniu, :hug: gorzka zdrowsza, ale mleczna smaczniejsza :) Dla mnie największą pokusą są sery pleśniowe i żółte. Czekoladę bardzo lubię, czasem mam ochotę skubnąć, zwłaszcza na gorąco, ale sery! One są zdrowe w ilościach obrażliwych dla prawdziwego wielbiciela.
Ciekawa jestem, jak prace ogrodowe? Zimno u nas, wiatr nieprzyjemny, zostało mi trochę okrywania i koniec na ten rok. Ptaki mają apetyt nie z tej ziemi :woohoo: Wiewiórki nie pozostają w tyle. Ale Kuba bije wszystkich na głowę: jadłby na okrągło. A wychodzić nie chce, wielką łaskę robi, że wyjdzie do ogrodu, 'no, jak Wam tak zależy...'. Krótki spacer do lasu i ciągnie do domu. Twoje psiska chętnie teraz spacerują, czy też takie piecuchy?
Ciecierzycę kupuję w puszkach, do sałatek czy chrupania dla mnie jest ok.
O łosiu słyszałam, muszę poszukać, czy jest coś więcej. :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Lis 2014 18:23 #317461

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Ostatnia sobota listopada , godz. 6 rano, jeszcze ciemno, na ulicach puściuteńko .... w świetle latarni dostrzegam na szybach samochodów coś, czego dawno nie widziałam ... szron. Ale nie cieniutka warstewka, pokrywająca szkło na podobieństwo mgiełki ... to solidna, gruba pokrywa, z którą przyjdzie się zmierzyć za godzinkę ... dwie ..
Gałęzie brzozy i topoli tańczą na porywistym i z pewnością lodowatym wietrze; no tak, ten mroźny wyż ze wschodu dotarł wreszcie i do nas. Tylko wschodni wiatr niesie ze sobą tak suche i mroźne powietrze, ten z północy jest bardziej wilgotny i przez to bardziej dokuczliwy - wciska się wszędzie . Zdecydowanie wolę ten "syberyjski" ;-)
Kiedy wstaje świt, przez okno widzę grupki puszystych kulek, buszujące w krzakach i haszczach , za chwile zlatują się gawrony i kawki, nawet wrona siwa ... przemarznięte i głodne. Szybko kroję odmrożoną wcześniej słoninę, zgrabiałymi z zimna rękami przywiązuję do nich i do kul tłuszczowych sznurek ( piec kaflowy zdążył ostygnąć przez noc ), za chwilę zawisną na gałęziach. Po godz. 14 pozostały tylko sznurki ;-)
Kula tłuszczowa powieszona zaraz przy oknie jest tak oblepiona wróblami i sikorkami, że mam listopadowe , ptasie winogrona :)

Alinko :)
I pomyśleć, że onegdaj za lodówkę służyła ziemianka, a wieść niesie, że najlepszy bigos to ten zrobiony wcześniej, zakopany w saganie w ziemi i zamrożony w takiej naturalnej zamrażarce ;-)
Bardzo dziękuję Tobie i Miłeczce za przesympatyczne, babskie przedpołudnie, za super towarzystwo i beztroski czas spędzony wśród roślinek :)
Dziewczyny - :thanks:

Sieriko :)
Aż boję się pomyśleć, co mogę zastać jutro na ogrodzie ... muszę liczyć się z przykrymi niespodziankami, ale najważniejsze, żeby zawieźć głodomorom śniadanie :) poza miastem jest zawsze zimniej, więc skrzydlate biedaki potrzebują większej dawki kalorii ... koty zresztą też ... Jedynym minusem naszej działki jest ta odległość do pokonania właśnie zimą i dodatkowo szwankująca brama wjazdowa na teren naszego sektora... czasami trzeba taszczyć kilogramy jedzenia niemalże przez płot ;-) no i .... nie oszukujmy się, nie zawsze mam ochotę wyściubić nos na zewnątrz, a w altanie nie ma ogrzewania .... jednak widok zlatujących się zewsząd stołowników rekompensuje te drobne przecież niedogodności :)
Kupiłam humus w słoiku ... na razie oglądam zawartość z pewną nieufnością, ale podejrzewam, że wieczorem pogmeram łyżeczką ... "analiza" spisu treści wypadła bardzo apetycznie: ciecierzyca, pasta sezamowa, oliwa, papryka słodka, czosnek ...

Kwiatowa Ewuniu :)
Te oryginalne przedmioty są do nabycia w Owińskach, 17 km od Poznania. Ceny niektórych z nich też zbijają z nóg, ale zawsze można coś podpatrzyć i w miarę możliwości wykonać we własnym zakresie ... Za chwilę takich drobiażdżków będzie pod dostatkiem w każdym centrum, a może dobry Mikołaj zrobi jakąś niespodziankę?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 29 Lis 2014 20:23 #317490

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Haneczko :)

Sery i ja darzę wielką sympatią, z tym, że w mojej lodówce palmę pierwszeństwa mają żółte i podpuszczkowe, specjalistą od pleśniowych jest Adam. Poza tym będąc w sklepie chętnie wkładam do koszyka wszelkie twarogi i camemberty; bez serów nie ma życia ;-) a odkąd uczestniczę w wątku serowym, co rusz robię topione - z różnymi dodatkami każdy smakuje inaczej :)
Z ciecierzycą przeżyłam dzisiaj dość zabawną sytuację ... byłam święcie przekonana, ze suche ziarno ma kształt podobny do soczewicy, którą znam jako małe, płaskie połówki ... tymczasem ciecierzyca przypomina wyglądem lekko podeschnięte orzechy laskowe ! Asekuracyjnie wybrałam słoik z gotowym humusem ;-)
Nasze futrzaki są już wiekowe i najlepszym zimowym zajęciem jest zaleganie na kanapie, fotelu, w materiałowych budkach ... apetyt mają taki, jak zawsze, czyli ogromny, ale zauważyłam, że podczas mrozów mają zwiększone pragnienie. Tylko najmłodsza - 8-letnia suczka mogłaby energią obdzielić pozostałe i nas na dodatek :)
Również zauważyłam większą aktywność ptaków, ale one wiedzą, co czynią ... o słoninkę zaciekle walczyły gawrony, kawki i wrona siwa, na szczęście mewy obawiały się porwać cały kawałek wiszący na drzewie. Zobaczę jutro na ogrodzie, jak zareagują skrzydlaci na przywiezione zapasy :)
Z łosikiem - wszystko na to wskazuje - będzie dobrze.

To, co tygrysy lubią najbardziej :) ile można słuchać o tych chwastach !!!!
Nasz najstarszy, Dredzik ...


Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko :hearts:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 29 Lis 2014 20:30 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika

Adasiowe grządki i rabatki 29 Lis 2014 20:33 #317492

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Aniu, mądre nasze psiaki, nie ma po co wychodzić, ziiiimno :hammer: Czekamy na wiosnę, prognozy póki co, nie nastrajają zbyt radośnie. Robiłam humus w domu, ale jakoś albo się nie udał albo tego nie lubimy :whistle: . Pokazałam u siebie grzybka, bohatera wczorajszej dyskusji. Zajrzyj może w wolnej chwili.
Dobrego wieczoru Wam życzę, :hug:
Dopiero teraz zobaczyłam zdjęcie psiska :laugh1:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 29 Lis 2014 20:34 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Lis 2014 20:36 #317493

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Aniu, też bardzo dziękuję za sympatyczne pogaduchowe przedpołudnie :hug: Dżemik jest rewelacyjny, zdradź, jak się taki robi? Z każdej dyni można, czy musi być jakaś specjalna odmiana?

O rośliny na działce się nie bój, co roku wymarzają, a potem odrastają, chociaż nikt się tego czasem nie spodziewa :lol:
Ostatnio zmieniany: 29 Lis 2014 20:37 przez Hiacynta.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Lis 2014 21:13 #317504

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
Tak! Dżem wyśmienity, pół słoika wyjadłam.
Podsumowując: dzień miły, ciekawy i pożyteczny! Zakupy w Primaflorze udane. Nie wiem, czy Budleja Harlequin przeżyje u mnie zimę, bo delikatna księżniczka :flower1:
Ale hortensje, po przeczytaniu ulotek i info w necie, okazały się trafione. Jak będzie coś nie tak - będzie na Ciebie. Obiecałam Ci to przecież :silly:
Pozdrawiam!
Miłka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Lis 2014 21:32 #317512

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Haneczko :)
Codziennie zaglądam do Twojego ogrodowego dzienniczka, jakżeby inaczej ;-) nie zawsze zabieram głos w dyskusji, ponieważ nie mam większości roślinek, które u Ciebie tak dorodnie rosną. Na Forum "Foto Przyroda" jest specjalistyczny dział grzybowy z fachową identyfikacją - tam na pewno postawią "diagnozę" ... sama jestem ciekawa ... zbieram tylko kilka gatunków, a ten Twój wyszukałam w Atlasie Grzybów - wybrałam najbardziej zbliżony do oryginału z Twojego zdjęcia.
Zanotuj pogodę 4 grudnia, w Barbórkę, zobaczymy, co św. Barbara nam przyniesie :)

Alinko :)
Z tego, co pamiętam, była to najzwyklejsza odmiana dyni, której pełno w sezonie na straganach, moim skromnym zdaniem do dżemów najbardziej nadają się dyńki o soczystym miąższu.
Przepis pochodzi z ... opakowania przyprawy ( goździków ); wydał mi się o tyle oryginalny, że przytomnie uwieczniłam go w moim przepiśniku :) Już podaję :

1 kg dyni - obieramy i wydłubujemy pestki
50 dkg kwaśnych jabłek
1 pomarańcza
10 dkg rodzynek
1 kg cukru
sok z 1 cytryny ( koniecznie!)
1,5 łyżeczki cynamonu ( nie dałam )
2-3 goździki

Dynię i jabłka ścieramy na tarce, pomarańczę kroimy w kostkę. Owoce wymieszać i połączyć z cukrem, sokiem cytrynowym, rodzynkami i przyprawami, dusić na małym ogniu co najmniej 30 minut, aż dżem zgęstnieje i stanie się szklisty.
Gorący nakładamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy i odwracamy do góry dupką do ostygnięcia. Wszystko.

Bardzo się cieszę, ze przypadł do gustu :)
O roślinkach napiszę jutro ... o te kilkuletnie czy nawet ubiegłoroczne raczej się nie martwię, raczej obawiam się o maluchy posadzone we wrześniu ... ale zamartwianie się na zapas nic nie pomoże ...

Miłeczko :)
Tylko pół słoika ?!?! Przecież to mały słoiczuszek był ... O hortensje możesz być spokojna, ale budlejkę straciłam pierwszej zimy po posadzeniu :( To był mój ewidentny błąd, ponieważ nie wiedziałam wówczas, że muszę porządnie zabezpieczyć młodą roślinkę przed mrozem ... natomiast u Terechy za płotem budleja co roku przyciąga mnóstwo motyli, ale to już stary krzew. Ta Twoja ma marmurkowe listki, co może świadczyć o dużej wrażliwości ... na wszelki wypadek ogać ją podwójnie :)
W wolnej chwili podrzuć odmiany nowych nabytków, bo ja już oczywiście nie pamiętam ... poproszę :)

Nie wyprę się doradztwa hortensji ... możesz mnie ścigać ;-)

Wosk na jutro przygotowany :) ???
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 29 Lis 2014 21:43 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, hanya

Adasiowe grządki i rabatki 30 Lis 2014 15:50 #317714

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
Pozwól, ze nie będę dłużna :tongue2:

Przed:


W trakcie:


Po:


A kupiłam hortensje pt: Vanilla Frise, Pink Diamond i Budleja Harlequin.

Biegnę ogacić ta budleję, póki jeszcze widno!
Pozdrawiam!
Miłka
Ostatnio zmieniany: 30 Lis 2014 15:52 przez takasobie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika, Amarant, hanya, Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 30 Lis 2014 16:06 #317716

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
O rany, jak miło zobaczyć koleżanki w całej okazałości (no, prawie całej). I jakie wspaniałe uśmiechy :hug:
Aniu, już mnie te grzyby zirytowały. Poczekam do przyszłego roku i przeprowadzę śledztwo. Pojadę do Sanepidu.
A Barbara to albo po lodzie albo po wodzie? :rotfl1:
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 30 Lis 2014 19:26 #317760

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Miłeczko :)
Taką dłużniczką możesz być zawsze i o każdej porze :)Te zdjęcia będą bardzo sympatyczną pamiątką ... będzie co wspominać ... dajmy na to po 30 latach ;-) Dziękuję ...
Bardzo ładne zdjęcia Vanilki znajdziesz w wątku Ani Anabuko, a nie jestem pewna, czy i Diamencik tam się nie zaplątał ...
Budlejkę okryj naprawdę pieczołowicie, nie tylko nasadę, ale pędy też - te lodowate wiatry i mroźne noce niczego dobrego nie zwiastują ...

Hanusiu :)
O nieszczęsnym grzybie wspomniałam w Twoim wątku, ale na tyle mnie zaciekawił, że muszę osobiście zabawić się w Sherlocka H. i doprowadzić tajemniczą tajemniczość do finału. Sanepid mam niemal pod nosem ;-) zawsze pomagają mi w upewnieniu się, czy przytaszczone grzyby to na pewno kanie :)
Tak, Barbórka albo deszczowa, albo mroźna - zapowiada pogodę na Wigilię .... na szczęście nie zawsze się sprawdza ;-)

Zauważyłam, że nikt z moich sąsiadów na działkach nie zabezpiecza rodków na zimę .... a za miastem temperatury o kilka stopni niższe, po godz. 10 było - 6 stopni, a silny wiatr dopełniał reszty :( W pośpiechu obsypywałam suchymi liśćmi brzozy tegoroczne nasadzenia, igły sosnowe sowicie sypnęłam na hortensję pnącą, w międzyczasie zawieszaliśmy kule tłuszczowe i kawałki słoniny na gałęziach, szczodrze napełniliśmy stołówkę słonecznikiem, łyk herbaty i kawy z termosu, druga runda maratonu wśród haszczy i zmarzniętych resztek roślinności, zabezpieczenia nasady młodziutkiej węgierki ... kolejny kubek gorącej kawy, zapalniczka odmawia współpracy, no trudno, to dla zdrowotności ;-)
Zabieram jeszcze kilka doniczek - posłużą do napełnienia smalcem z ziarnami dla ptaków, przytomnie chowam do altany gliniane pojemniki i ocynkowane konewki ( wiaderko pakuję do domu; w taki małym srebrno-szarym bardzo efektownie wyglądają fiołki afrykańskie ). Aaaa, jeszcze miskant! Gruba warstwa liści ląduje u "podnóża" wielkiej kępy, a pędy związuję w "kucyk" szeroką wstęgą, mniej więcej w 1/4 wysokości trawy ... całkiem ciekawie wygląda taki "chochoł", zwłaszcza, że wiechy stanowią nadal oryginalną ozdobę...
Nie czuję rąk .... wyobrażam sobie, jak muszą odczuwać tę temperaturę działkowe zwierzaki :( futro i pióra zapewniają ochronę przed wychłodzeniem, ale niczym nie zabezpieczone kocie opuszki i ptasie nóżki .... :(
Żegnając się z roślinami i biesiadnikami ( bogatki przysiadały na gałęziach już w trakcie wieszania pożywienia :) ), ścianam kilka świerkowych gałązek do dekoracji świątecznych i ... ruszamy w drogę powrotną. Bezmyślnie kładę dużą, na szczęście plastikową, donicę za samochodem, Adam rusza i ... zbieram smętne resztki tego, w co miałam przesadzić stary scindapsus ( wiem, wiem, lepiej na wiosnę ) ;-)
Wracając do Poznania z radością spostrzegam dwie sarny pasące się na granicy śródpolnego zadrzewienia i pola - ich białe porteczki aż błyszczą w południowym słońcu ....
Listopad żegna nas mroźną, lecz piękną, słoneczną pogodą ... co przyniesie grudzień :)?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 30 Lis 2014 19:31 #317763

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusiu, a to z Ciebie detektyw. :kiss3: Już się robi:

grzybiarodzinka_2014-11-30.jpg



DSC01584_2014-11-30-2.jpg



DSC01586_2014-11-30.jpg

Może przejdą
Załączniki:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 30 Lis 2014 19:34 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 30 Lis 2014 19:40 #317766

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Bomba! Doszły... teraz nie ma mocnych .... jeśli w Sanepidzie nie pomogą, to doczekałaś się epokowego odkrycia nowego gatunku grzybska; teraz pozostaje wymyślić jakąś niecodzienna nazwę ... na cześć odkrywczyni :)
Jak tylko poznam dane personalne dziwaka, napiszę :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 30 Lis 2014 20:04 #317778

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Pęknę ze śmiechu :rotfl1: :rotfl1: Mam nadzieję, że nie jest to jakaś trucizna tysiąclecia.Dziękuję Ci bardzo za pomoc. Twoje dokonania na działce budzą mój podziw, w tym zimnie zaszalałaś.
Scindapsus przy pomocy doniczki dał znak, że nie chce być przesadzony! :whistle: Teraz już jazdy do ogrodu tylko aby zapełnić ptasią stołówkę, miejmy nadzieję, że zima nas nie będzie chciała wykończyć. Nie martw się o ptasie nóżki, nie marzną, mają specjalny system regulacji przepływu krwi i wymiany ciepła. Też mnie to kiedyś trapiło okropnie, ale natura jest nieskończenie mądra, stworzyła mechanizmy, o których się nam nie śniło. O, jak mnie by się taki przydał :woohoo: A do czego potrzebna koleżance zapalniczka, tak się zastanawiam, czyżby :jeez: :laugh1:
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 30 Lis 2014 20:04 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.485 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum