TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 29 Gru 2014 21:34 #323303

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Adasiowo, ale że się nie ubrałaś cieplutko na wyprawę do ogrodu... :jeez: :jeez: :jeez:

U mnie podstawą garderoby są spodnie narciarskie nałożone na zwykłe :-) Mogę chodzić w tym godzinami i żaden mróz i wiatr mnie nie ruszają :-) Oczywiście czapka i na niej kaptur też obowiązkowe :happy-old:
Chodzę każdego dnia daleko do lasu i jestem oczarowana odkrywanymi wykrotami i porastającymi je mchami i drzewkami :woohoo:
Tylko zwierzyny nie widać, ale pożywienie zostawione przeze mnie jednak znika :-)

:kiss3: :kiss3: :kiss3: za optymistyczne pisanki :bye: :bye: :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 30 Gru 2014 11:25 #323391

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Adasiowa wrote:
Agnieszszko :)
Czekałam na Ciebie .... jakimś szóstym zmysłem wyczuwałam niczym nie wytłumaczalną więź ... chyba Ewunia-Sierika - jako autorytet w sprawach metafizycznych - najlepiej zdiagnozowałaby to zjawisko ...

Coś w tym niewątpliwie jest, Aniu - przyznaję, że mam podobne odczucia!
Wiem, że się różnimy... ja jestem w gorącej wodzie kąpana, Ty cierpliwa, pokorna wobec losu...
Z mojej strony wiele decyzji jest może nazbyt spontanicznych, ale wierz mi, że nie mogę na to zbyt wiele poradzić ;-)
Zresztą uważam, że różnić się to nie grzech - przeciwnie, to sprawia, że nasze kontakty ubogacają wzajemnie. Poznajemy nowe charaktery, usposobienia, sposoby na życie, pasje... To jest piękne!

Na mnie bardzo dobrze działa Twoja energia. Jest w niej wiele pozytywnych akcentów, optymizmu, interakcji z drugim człowiekiem.
Mała osóbka, ale jakże silna swoją życzliwością wobec innych!

Dziękuję :)

Jak się dziś masz?
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 30 Gru 2014 18:31 #323487

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Najpierw życzenia :)

Kochani !
Nie chcę popadać w egzaltowany patos czy nadmierną kokieterię lub wyświechtaną, reklamową sztampę, dlatego chciałabym od serca życzyć wszystkim moim serdecznym Gościom, aby ten Noworoczny Zegar - własnoręcznie wykonany z kruchych ciasteczek ozdobionych czekoladką - odmierzał wyłącznie dobry i szczęśliwy czas, aby każda godzina była okazją do uśmiechu, a każdy dzień przynosił Wam zdrowie, nadzieję na lepsze jutro i wiarę, że to co robimy jest słuszne, uczciwe i prawdziwe :)
Wszystkiego najlepszego w 2015 roku !



To naprawdę są ciacha ;-)- co prawda godzinki są ździebko chwiejne, ale trzęsły mi się ręce ...



Haneczko :)
Nie napisałam niczego, co nie byłoby prawdą ... a że uczciwe i sprawiedliwe stawianie sprawy mam zapisane w genach, więc piszę wprost, co myślę :)
Nie oglądaj się wstecz ... nie trzeba wracać pamięcią do przeszłości ... no, chyba, że do tej miłej sercu ... jednak tamte wydarzenia są już za nami i nie mamy na nie wpływu; powinniśmy nauczyć się pojmowania naszej rzeczywistości od zwierząt - dla nich liczy się "tu i teraz", nie ma sensu roztrząsać minionych okoliczności, sytuacji, problemów... było i minęło.
Łatwo to napisać ... sama jednak często żałuję, że nie ma specyfiku na wybiórcze wymazanie z pamięci niektórych zdarzeń sprzed lat ... planować przyszłości także nie lubię - zazwyczaj złośliwy chochlik tak zagmatwa wszystkie postanowienia, a los i tak wyznaczy inne ścieżki :)
Dlatego - jak sama stwierdzasz - należy cieszyć się tym, co jest, co mamy, do czego dążyliśmy i udało się nam zrealizować, a na zmartwienia i tak przyjdzie czas i wtedy będziemy myśleć, jak im podołać ...
"jutro też jest dzień", prawda :)?

Uściskaj Kubusia, niech ma coś od Ciotki Adasiowej ...

Obiecane fotografie z trzcinowych zmagań:

- pęk trzciny przed egzekucją - później zostały dokładnie obrane z suchych liści i wierzchniej, spękanej warstwy



Skwapliwie wybieraliśmy te źdźbła, które miały minimalną średnicę wewnętrzną = 5 mm; następnie za pomocą piłki do ... metalu delikatnie ucinaliśmy kawałeczki o długości 19-20 cm uważając, aby jeden koniec stanowiło kolanko - rurka musi mieć naturalne "drzwiczki"

- rurki gotowe do wiązania w pęczki - chwilowo ułożone w "lampionie" z puszki po ananasach ;-)



- a tu widoczne kolanka



Ciąg dalszy fotorelacji nastąpi niebawem; okazało się bowiem, że do budowy naszego domku potrzebujemy więcej budulca :) W każdym razie rurki powiązane w równe paczuszki zostaną ciasno umieszczone w czymś w rodzaju budki lęgowej dla ptaków, pozbawionej frontowej ścianki.

Moniko :)
Serdecznie Ci dziękuję ... ale jesteś stanowczo zbyt wyrozumiała dla mnie ... Twoje słowa są niezwykle sympatyczne, dodają mi otuchy i wiary w to, jaka jestem i co robię, i za to jestem Ci bardzo wdzięczna.
Pozwól, że jednocześnie odpowiem Agnieszszce :), ponieważ poruszyła podobną kwestię ...

Agnieszszko :)

Moja cierpliwość, pokora i godzenie się na dary losu nie przyszły od razu; napiszę to jeden jedyny raz i bardzo gorąco proszę, abyśmy nie wracały do tego ... dwukrotnie wygrałam walkę o zdrowie, ale wojnę będę toczyć zawsze. I właśnie ta batalia nauczyła mnie ... takiego a nie innego podejścia do życia. Jako zodiakalny Strzelec z ascendentem w Skorpionie jestem wulkanem energii, trudno mi usiedzieć w miejscu, często jestem "niezrównoważona" emocjonalnie, ale cierpliwości i życia w zgodzie z jego rytmem musiałam się nauczyć; czasami ( !!! ) mi się udaje :)
Muszę być silna ...
Zamykam temat.

A wracając do znacznie przyjemniejszych aspektów naszej wymiany zdań :) - także popieram korzyści płynące z różnic między ludźmi ... świat byłby bardzo ubogi, gdyby zamieszkiwały go identyczne klony jednego osobnika ;-); szkoda wielka, że nie rozumieją tego nasi politycy .... że można się pięknie różnić i w tej konwencji wymieniać poglądy ...
Wyobrażacie sobie jedyny istniejący przepis na świąteczny sernik ?! Albo jedyną słuszną koncepcję uprawy , dajmy na to, marchewki ?!

Moniko :)
Mam nadzieję, że przemyślisz dogłębnie kwestię zaproszenia suczki do Waszego domku ? Żadnych obsikanych krzaków, drzewek i narożników ;-) wiem, kochana, to nie ma znaczenia, ale ... warto zastanowić się nad zmianą płci ( psiej, rzecz jasna ) ...

Czytałam u Ciebie o niezwykle ciekawym wynalazku - "kosmicznych" butach, które zapewniają ciepło nawet przy -30* ... prawda li to ? Niesamowite ....

Acha ! istotna informacja dla właścicieli piesków biegających po śniegu, zlodowaciałym chodniku dodatkowo posypanym solą drogową ... przed każdym wyjściem na spacer powinniśmy zabezpieczyć psie łapki przed popękaniem i mikrourazami - smarujemy opuszki wazeliną lub tłustym kremem Nivea. To tak na marginesie ...

Kumo syberyjska, niech mnie wszyscy diabełkowie ....
Zaglądam, proszę ja Ciebie, dawno temu, do Twojego wątku, a tu ... kłódka, zamknięte na trzy spusty :( nawet się nie pożegnałaś, ani jednym słówkiem ....:(
Najważniejsze, że żyjesz i nadajesz ... znaczy się, cała jesteś i zdrowa, to dobrze.
O ilości zakładanych na siebie warstw nie będę wspominać, bo jeszcze ktoś pomyśli, że mieszkam na biegunie ;-) ale masz rację: dwie pary spodni to podstawa, dwie pary grubych skarpet - obowiązkowe, że o puchatej bobie nie powiem ...
Dzisiaj za oknem przywitał mnie tak zaczarowany krajobraz ( miejski, co prawda ), że od razu poszliśmy z Młodym na krótki spacer - nie mogłam napatrzeć się na oszronione dachy, gałązki, gałęzie, konary, trawki, owoce jarzębiny, jemiołowe liście i jagódki, nawet powietrze pełne było mgliste od zziębniętej wilgoci ... wymarzliśmy trochę, ale warto było :)
Po południu nastawiłam buraczki na zakwas, przy ciepłym piecu mają szansę na szybsze ukiszenie, nie ma lepszego barszczu jak na domowym zakwasie plus ogrodowy majeranek ... a jak cudownie rozgrzewa :)

Siberko, jaką zwierzynę i czym dokarmiasz ? Uchyl rąbka tajemnicy ...
Jutro odwiedzamy skrzydlatych - kilka doniczek ze smalcem i słonecznikiem, jabłuszko, kurczę, jeszcze słoninka ...
i ... zabieramy na ogród nowy karmnik - w wersji hm..hm... bardzo okrojonej, ale mam nadzieję, że zda egzamin.

Kolekcja świątecznych kubków - na gorącą, pachnącą wieczorną kawę :)



Uściski dla Was, kochani .... :hug:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 30 Gru 2014 18:36 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a, Aguniada, piku, chester633, Amarant, hanya

Adasiowe grządki i rabatki 30 Gru 2014 18:39 #323491

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Anulka dużo zdrówka i szczęścia w Nowym Roku :hug: :hug: :hug:
3210.gif
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 30 Gru 2014 18:58 #323495

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusiu :hug: do smutnych wspomnień też się uśmiecham. Jest kilka obrazów, które czasem chciałabym wymazać z pamięci, ale się nie da tego zrobić i dobrze. Wszystko jest nasze i jakoś tam nas definiuje. Koniec filozofowania. A tak trochę na wesoło: pamiętasz może piosenkę Skaldów:
co było to było, co może być jest, a będzie to, co będzie
lecz zawsze to miło, że nie brak nam miejsc, do których wracamy pamięcią,
gonimy za szczęściem, sięgamy do gwiazd, na gwałt świat chcemy zmieniać,
lecz to najważniejsze, co żyje gdzieś w nas
Panowie szanujmy wspomnienia...

Fajny pomysł na domek murarkowy. Jak już będę mogła, to chcę porobić trochę miłych drobiazgów do ogrodu. Wierzę, że w przyszłym roku to będzie możliwe. Domki dla owadów zrobię z pieńków. Znalazłam kiedyś opis, jak je zrobić i tak ukryłam, że znależć nie mogę. Ale mam trochę czasu, znajdę na pewno. Ty masz naprawdę świetne pomysły, zegar przeuroczy i taki ...ciepły. U nas już jacyś durnie strzelają. Co za szczęście, że Kubuś na to nie zwraca uwagi, awantura zaczyna się, gdy akcja przenosi się blisko domu. O, tego moje psisko nie toleruje. Złości się okropnie i denerwuje, że ktoś zagraża jego budzie i reszcie stada, które ma pod opieką, ale się nie boi :happy:
Spokojnego wieczoru :hug: :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 30 Gru 2014 19:28 #323503

  • Tulap
  • Tulap's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 132
  • Otrzymane dziękuję: 53
Świetny ten zegar :woohoo:
A jaki smak? :lol:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 30 Gru 2014 22:44 #323581

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Widzę, że ostro mobilizujesz mnie do wyrwania się z zimowego letargu :happy:
Cóż, skoro już muszę pisać, to piszę :wink4:

Dziś na mojej kalinie siedziało stadko grubaśnych wróbli, zresztą nie wiem czy faktycznie grubaśne były, czy tylko napuszone. Lenka krążyła pod drzewem oblizując się zapewne, ale ptaszorki nie takie głupie, czujne były.
Sypnęłam im trochę chleba i wyrzuciłam na pieniek resztę sałatki jarzynowej. Nie wypatrzyłam jakie ptaki się przy niej uwijały, ale rozrzucona była dookoła pieńka i stale jej ubywało. Pewnie jutro zniknie reszta.
Moja sąsiadka każdego roku karmi całe stada ptaków, zlatują się tam całe hordy z okolicy. Widzę to z mojego okna, ale bez szczegółów, bo to ze 100m ode mnie.

Muszę w nowym roku ogłosić jakiś "przetarg" na karmnik, bo miałam taki fajny duży przy oknie w klasie, ale się rozszedł ze starości. Dzieci systematycznie przynosiły ziarno i różne specjały. Leśnicy podrzucali specjalne kule w siatkach.

U nas już chyba zima na moment odpuszcza, bo wreszcie temperatura idzie w górę zamiast w dół jak w poprzednie noce. Jutro ma być ponoć na plusie. Oby tylko nie zaczął padać śnieg, bo goście muszą do nas dotrzeć wieczorem :)

Aniu ja nie tyle obawiam się tkanki tłuszczowej, co przejedzonego brzucha. Ciężko się potem poruszać, a ciągle się ma ochotę na jakiś jeszcze smakołyk. To się nazywa pazerność!!

Pisałaś o pieczonych jabłkach, powiedz mi jeszcze jak długo je trzymasz w piekarniku i w jakiej temperaturze?? W folii aluminiowej czy bez??
Latem próbowałam ugrillować jabłka na płycie, ale wyszły paskudne i w sumie wyrzuciłam. Teraz zostały mi takie małe, pyszne, aromatyczne, więc pewnie byłyby fajne, tylko kto to zje jak zrobię? M. nie ruszy, a dla mnie to ze 2 jabłka... chyba, że przy okazji pieczenia czegoś innego wsadzę do piekarnika.

Czekam na fotki domku dla murarek. Muszę też swój jak zwykle na zimę przenieść pod wiatę, by niepotrzebnie nie wisiał na deszczu. Niby nic mu nie grozi, ale chyba jednak lepsze jest suche i zaciszne miejsce.

Wspominałaś tu wcześniej, że piwonie rosną choć się ich nie okrywa na zimę. Ja też się o swoje kiedyś martwiłam, bo bardzo szybko wystawiają kły spod ziemi i te kły tak sterczą całą zimę. Jednak faktycznie ich to nie rusza. W tym roku po ścięciu liści zasypałam cały rząd ściętą trawą. Będą miały zasilanie :)
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 30 Gru 2014 22:51 #323582

  • viola
  • viola's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1253
  • Otrzymane dziękuję: 1469
Anulko wszystkiego co najlepsze :hug:
ChomikImage.gif
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 30 Gru 2014 23:00 #323588

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Teraz dopiero doczytałam do końca i widzę, że murarkowy ul zaczął się budować :woohoo:
Ależ Ty jesteś precyzyjna :thanks: Piłką do metalu.. o jacież!! Ileż to roboty!!

Fakt, że ja na ogół przerabiam tej trzciny z 10 razy tyle, więc i robota musi iść taśmowo :silly:

Najpierw idę na lód nakopać trzciny. Pisałam Ci jak się kopie trzcinę?? Jeśli kto nie wie to piszę - butem się kopie - przy samym lodzie :P
Trzcinę mamy dorodną i w dużych ilościach, wiec idzie to błyskawicznie, tylko najpierw musi być kilka dni ok -20, żeby bez strachu wejść na lód. Potem trzcina stoi sobie w jakimś kącie do wiosny. Pierwszy raz cięliśmy w domu, koty miały ubaw, a my masę sprzątania :devil1: Teraz zawsze tnę na tarasie w marcu lub kwietniu jak pięknie przyświeca słoneczko. Tnę ją sekatorem nie na samym kolanku, tylko ok 2cm za kolankiem, bo tam już dobrze bierze sekator. Czasem rurka pęka na końcach, ale jak zauważyłam zupełnie to murarkom nie przeszkadza. Nigdy też nie pilnowałam by średnica otworu miała 5mm, w takie na 3mm też się wciskają :unsure: Powciskały się nawet w jeszcze cieńsze z których - jako bezużytecznych w moim mniemaniu zrobiłam daszek na "ulu"

Miłej pracy i czekam na efekt końcowy :)
Aaaa zapomniałabym. Jak mi się rurki nie mieściły do ula to wtykałam w butelkę po wodzie mineralnej obciętej z obu końców. Można upchnąć ciasno i powiesić na drzewie :)
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 31 Gru 2014 00:01 #323607

  • Amarant
  • Amarant's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1874
  • Otrzymane dziękuję: 3379
Aniu :flower1:
Szczęśliwego Nowego Roku 2015
P2040949-crop.jpg

:drink1:
Pozdrawiam
Marek

Zapraszam
Markowy Ogródek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 31 Gru 2014 08:05 #323625

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Aniu, na ten nadchodzący właśnie Nowy Rok życzę Ci
Radości,która dostrzega piękno małych rzeczy.
Nadziei, która nie gaśnie, kiedy marzenia wydają się zbyt dalekie.
Pokoju, który koi kiedy wszystko wyprowadza z równowagi.
Wiary, która dodaje oparcie kiedy bezradność przerasta.

A Noworoczne fajerwerki niech będą bezgłośne i miłe dla oka

pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 31 Gru 2014 11:23 #323669

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
W lesie miałam zamiar dokarmiać ptactwo, ale diabli wiedzą kto jeszcze korzysta z rozłożonych na pniakach darów :happy-old:
Jak mniemam ktoś/coś z pustym brzuszkiem ;-)
Razu pewnego musiałam się nagle ewakuować z forum, bo poziom malkontenctwa stał się nie do wytrzymania :jeez:

Ostatnio zmieniany: 31 Gru 2014 11:34 przez sd-a.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 31 Gru 2014 12:01 #323677

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anuś, serdecznie życzę wszystkiego, co najlepsze i najmilsze. Zdrowia dla Was Kochani, wszystkich na wszystkich łapach. Spokojnych dni, nie tylko ogrodowych radości i najładniejszych kolorów życia.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 31 Gru 2014 13:30 #323712

  • affa
  • affa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 883
  • Otrzymane dziękuję: 1651

Attachment NowyRok.jpg not found

Pozdrawiam, Anna.

Zapraszam do mojego ogrodu w cieniu...bloków
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 31 Gru 2014 15:02 #323751

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Stało się :) Nadszedł przez wielu z nas z tęsknotą wyczekiwany koniec tego roku ....
Życzenia, które od Was otrzymałam i z ogromnym wzruszeniem przeczytałam, sprawiły, że poczułam się raźniej i chciałabym bardzo serdecznie i z całego serducha podziękować :)
Myszko, Haneczko, Mateuszu, Agusiu, Violisiu, Marku, Wiesiku, Siberko i Anusiu Hortensjowa - dziękuję za pamięć i życzliwość noworoczną ..
Wszystkim moim Kochanym, Niepowtarzalnym i Wspaniałym Gościom również składam wyrazy wdzięczności - mam nadzieję, że w tym zacnym i szacownym gronie będziemy spotykać się w kolejnych sezonach i ogrodowych odsłonach :)

Zapraszam na sylwestrową kawkę i pączki :)



Pączki to w naszym domu sylwestrowa tradycja - pielęgnujemy ją od 20 lat; każdy z naszych czworonogów dostaje wówczas po połówce tego zakazanego owocu, aby złagodzić skutki haniebnego pokazu fajerwerków, petard i ogólnego hałasu... Dredzik na całe szczęście jest już głuchy, a pozostali - o dziwo! - nie reagują panicznie na idiotyczne wygłupy nikomu nie potrzebnej kanonady, ale bywały takie lata, kiedy koniec roku okupowany był tygodniową niechęcią do wychodzenia na spacer :(
Nie podawałam moim psiskom ( z wyjątkiem sznaucerki olbrzymki ) żadnych środków farmakologicznych; większość ma słabe i chore serduszka i niedomagające wątroby ... bałam się o efekty uboczne działania leków.

Hanusiu :)
Wyobraź sobie, że akurat tę piosenkę Skaldów bardzo lubię! Nie mogłaś trafić lepiej! Bardzo dziękuję za jej przypomnienie, jak i za życzenia :) Wspólnie poradzimy sobie ze wszystkimi przeciwnościami .... najważniejsze, żeby nigdy nie tracić nadziei i nie wyolbrzymiać problemów, a że czasami po policzku spłynie łza ... zawsze na podorędziu powinien być domowy, świąteczny bigosik, nie sądzisz kochana ;-)?
Już nie mogę doczekać się, kiedy na początku stycznia stanę w szranki z wielkim saganem kapusty i mięsiwa ....
Wszystko przez Ciebie Hanuś !
Przyjaciółka mojej Mamy pochodząca z Rzeszowa dodawała do bigosu całą buteleczkę soku pomidorowego albo przecier pomidorowy ... pomysł wart wprowadzenia ... ja osobiście lubię mocno kwaskowy bigos, więc nie płuczę kapusty, a łagodzę smak powidłami i miodem właśnie.

Mateuszu :)
Ciasteczka, z których utworzyłam noworoczny zegar to zwykłe, kruche ciastka pieczone na skwarkach ( zamiast na masełku )- niebiańskie w smaku....

Agusiu :)
Przyznam, że jestem pod wrażeniem ... tak długiego wpisu od Ciebie dawno nie widziałam ... i tym większą sprawił mi niespodziankę :) czasami dobrze jest wyściubić nochalek z gawry ;-)
Ponieważ poruszyłaś temat karmnika ( dzięki wielkie !!! ) - dzisiaj nasze skrzydlate głodomory otrzymały na ogrodzie noworoczny prezent w postaci nowej stołówki; w wersji co prawda bardzo uproszczonej i niedoskonałej, ale jest to typowa prowizorka na ten sezon, daszek zostanie zastąpiony spadzistym.

Pierwszym gościem okazała się sikora sosnówka.



Uzupełniliśmy wysprzątane mniejsze stołówki, powiesiłam dodatkowe doniczki ze smalcem i słonecznikiem oraz nadziałam nowe jabłko na jabłonkę ( po ostatnim pozostało wspomnienie ).




Agusiu, jabłuszka na deser, te pieczone, wkładam do żaroodpornego naczynia, na dno którego wlewam cienką warstwę wody;
czas pieczenia zależy od wielkosci jabłka i od Twojej preferencji; osobiście wolę nieco twardsze, więc czekam, aż skórka ładnie się zrumieni i apetycznie popęka, a po kuchni zacznie rozchodzić się zapach "szarlotki", sprawdzam też widelcem, czy jabłka są gotowe do pałaszowania.
Na zimno są także rewelacyjne :)
Przepraszam, że zapytam: kochana, nakarmiłaś ptaki s a ł a t k ą ??? O słodka godzino ;-)

Siberko :)
Pozdrawiam Cię cieplutko z odwilżowego Poznania ... rano ( godz. 5.50 ) nie mogłam uwierzyć własnym oczom, kiedy wyjrzałam za okno,a tam ... biało! W nocy spadł pierwszy śnieg :) zrobiło się momentalnie tak ... odświętnie, czysto i cicho ... cały czar prysł, kiedy dozorca zaczął posypywać chodniki obficie solą i piaskiem ... a teraz, po południu, ponownie zawitała szarość i zimna wilgoć ... na tę okoliczność jednak - nakarmiony piec kaflowy aż huczy z radości :)
Taki piękny wykrot znalazłaś !!! Jakie pyszności tam wykładasz ? Znalazłaś jakieś inne ślady stópek niż ptasie ?

Na ogrodzie mogliśmy podziwiać trochę mniej efektowne widoczki, ale jak dla mnie ... również piękne :)





Wiesiku :)
Takie fajerwerki mogę oglądać cały boży rok, nawet we śnie :) Oby tylko takie nam towarzyszyły! Bardzo Ci dziękuję w imieniu wszystkich ptaków i zwierzaków ....

I tym optymistycznym akcentem :bye: , do zobaczenia już wkrótce :hug:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 31 Gru 2014 15:27 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a, takasobie, Amarant, hanya, viola

Adasiowe grządki i rabatki 31 Gru 2014 15:34 #323765

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anuśka, taki karmnik, jak piszesz w uproszczonej wersji prowizorycznej zrobił Mój Tato, dla swoich podopiecznych głodomorów. Na górze jedzonko dla dużych, w środku (dodane poprzeczne deseczki) dla maluchów i wiórków. I zupełnie dobrze to służy skrzydlakom i rudzielcom. W sprawie bigosowania: nigdy nie płuczę kapusty, bo robi się bez smaku i wtedy faktycznie tylko 'Cukiernik Roku' pozostaje :happy: Chyba, żeby była niesamowicie kwaśna, ale takiej jeszcze nie miałam. W przepisie można mieszać świeżą z kiszoną, a nawet robić z samej świeżej. Co kto lubi - robię z samej kiszonej. Pobigosujemy troszkę :dance: Twoje filiżanki (o właśnie, dziękuję za kawkę, pączka oddaję łakomczuchom) coś mi przypomniały :think: Sprawdzę i dopiero wtedy powiem, nie chcę zapeszyć...
:hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 31 Gru 2014 15:42 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 31 Gru 2014 16:29 #323788

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Hanusiu, witam serdecznie :)

Między nami dziewczynami szepnę, że i mnie odpowiada taka wersja karmnika, ale Adam w kwestiach technicznych zawsze dąży do doskonałości ... hmm..., może i owszem, dach powinien być ukośny, aby nie zalegał ciężki śnieg i za bardzo nie nawiewał wiatr, ale ... i tak często przyjeżdżamy zimą na ogród i - jeśli zajdzie taka potrzeba - szufelkujemy śnieżne zwały. Słuchaj, tak długo, jak mamy działkę, nie spostrzegłam ani pół wiórka :(, a staram się mieć oczy i uszy szeroko otwarte ... czmychnął nam kiedyś po ścieżce zając, widuję ślady racic sarenkowych, na łąkach za brzozowym lasem buszują dziki ...
Mój Tato też robił karmniki dla ptaków - miejskich, czyli wróbelków i gołębi; bardzo kochał ptaki, a będąc pacholęciem hodował białe gołębie ( winerki ), do dzisiaj pamiętam, jak kroił skibki chleba w idealnie równą kosteczkę ... z kolei sąsiad rodziców karmił skrzydlate łakomczuchy pszenicą.

Żadnych kompromisów, jeśli chodzi o kwaśność bigosu! Świeża kapusta nie wchodzi w rachubę! Nie zapominajmy jednak Haneczko, że o smaku bigosu decyduje także mięsko ( brrr ) - jakie wrzucasz ? Tylko nie pisz: wieprzowina, wołowina, etc, tylko konkretnie: karkówka, od szynki, o.k. ? Wędzony boczek, dobra kiełbasa, podsmażona cebulka, suszone grzybki. Śliwki, jabłka, powidła, miód. Wino. A co z przyprawami ?

Filiżanki ( 6 sztuk ), imbryczek, cukierniczka i dzbanuszek do mleka to pamiątka po Babci Adama; bardzo lubię ten komplet i darzę go wielkim sentymentem. Zaintrygowały mnie Twoje ostatnie słowa ... ale obiecuję cierpliwie poczekać :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 31 Gru 2014 16:53 #323798

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Aniu, w Nowym Roku życzę Wam zdrowia, radości, ciepła i spełnienia ludzkich i psich marzeń :hearts: .
Pączki smakowicie wyglądają. Częstuję się :yummi: . Pa :bye:
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.736 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum