TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 15 Maj 2015 19:22 #369053

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Haniu coś mi się wydaje, że na kartce mignęła mi nazwa Doloroso ale chyba były jaśniejsze pączki, jutro jak pójdę to sprawdzę dokładnie. Moja Nabucco ma dość ciemne pączki, chyba podobne do Twojej Doloroso, zobaczymy jak zakwitnie co ona za piękność.

Przymrozków się nie obawiam, choć nigdy nie wiadomo co nad ranem może się wydarzyć, nie wpadaj w panikę, będzie dobrze :hug:

Ta dwukolorowa azalia fajnie wygląda, czyżby zaszczepili dwie na jednej podkładce, albo z podkładki takie ładne kwiatki masz. :lol:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wśród starych sosen 15 Maj 2015 20:51 #369102

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Haneczko, tak jak rozmawiałyśmy - dobrze, że jesteś przygotowana na wywrotową działalność Zośki kapryśnicy.
U mnie najchłodniej ma być o 5ej rano, ale na plusie (3).
Zabezpieczyłam, będzie dobrze...
A na środę w zapowiedziach nawet 28st. Może w końcu przyjdzie ciepełko!
Ręka Cię nie boli?

Z moim ogrodem, to nie wiem... zrobiłam obchód - skromnie bardzo wszędzie... nie ma bogactwa, wylewających się roślin...
Coś muszę pomyśleć, ale nie bardzo mam pomysł i aż takie fundusze...
Pewnie pozostanie jak jest...
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 15 Maj 2015 21:27 #369146

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Agusia, i bardzo dobrze, że zostawisz ogród w spokoju, przecież taki, jak jest jest Twój :kiss3: Ręka nie ma prawa boleć, czasem sobie pozwala, ale pańcia bywa nierozsądna :oops: Na każdym programie, w każdej prognozie co innego. -3 było w prognozie 'twojapogoda', nie wiadomo, kogo słuchać.
Czekamy na ciepło, byle nie za duże :woohoo: :)

Majko, nie wpadam w panikę, tylko rozwijam włókninę :happy: Kilka razy dałam się zaskoczyć, ale nigdy więcej :hammer: Niektóre azalie są tak podobne, że taki amator, jak ja nie odróżni. Najważniejsze, żeby nie kupować kilka razy tego samego. Chyba, że celowo, jak ja kupiłam 4 Doloroso, tak mnie zawojowała :)

Anusia, nie widziałam takiego berberyska :woohoo: gdyby jeszcze nie miał kolców, mogłabym zacząć o nim śnić :) Pogodę sprawdzam wszędzie, i raczej wolę 'zapobiegać niż leczyć'. Zabezpieczanie jest pracochłonne, ale strata dużych ulubieńców bardzo dotkliwa i nie do odrobienia. Sama rozumiesz, oka bym w nocy nie zmrużyła ze zdenerwowania :placze:
Mam nadzieję, że drzewka nie ucierpią, dobrej nocy :)

Blue Boy, chyba też fioletowy :dance:
blueboy-2.jpg


Tiarella, niestety nn
tiarellann.jpg


Hosta Hyacinthina
fortuneihyacinthina.jpg


Hosta Fragrant Dream
fragrantdream.jpg


:bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Gabriel, Amarant, Adasiowa

Wśród starych sosen 15 Maj 2015 22:12 #369195

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Moja fryzjerka ma więcej rozsądku niż ja i nigdy przenigdy nie dała się zbajerować, że "już jest dobrze, a w ogóle to ja muszę już lecieć z taką troszkę mokrą głową" :rotfl1:

Haniu, ja twardy człowiek jestem, ale dziś aż popłakałam się z niemocy... kiedy wreszcie wsiadłam do swego samochodu... gdy go wreszcie znalazłam po długich poszukiwaniach na parkingu w pracy męża... choć stał w miejscu, gdzie wysiadłam z taksówki :blink:
A do taksówki wsiadłam po 20 minutach wypatrywania autobusu, który miał przyjechać po 6 minutach :blink: a nie przyjechał... bo spojrzałam na rozkład jazdy zupełnie innego numeru niż 14 :silly:
Zły dzień :jeez: Powinien zakończyć się przymrozkiem -3, a wtedy wcale bym się nie zdziwiła :supr:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 16 Maj 2015 09:03 #369304

  • Roma
  • Roma's Avatar
Haniu-i jak tam z pogodą? wszystko w porządku? u nas dzisiaj najniższa temperatura to +3
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 16 Maj 2015 10:18 #369332

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu..jak Zośka się zachowywała u Was w ogrodzie- mam nadzieje, że jak na ogrodniczkę przystało, nic nie nabroiła ;)
Melduję, że u mnie, zdaje się, bez strat..wszystko kwitnie i wygląda O'K :dance:

Jakie na dziś plany masz..zapewne ogrodowe- pogoda nam dziś dość miło dopisuje. Udanego dnia życzę.. Ty zapewne działać będziesz w ogrodzie, a Kubuś kosteczki powygrzewa na słońcu :hearts: Wyściskaj psotnika kochanego!
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 16 Maj 2015 10:22 #369334

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Siemanko :bye: wielkiego mrozku jednak nie było .Nie wiem ,jak u Ciebie ,ale u mnie da się przeżyć.
Rano biegiem ściągałam doniczki z dalii.Ale strzeżonego Pan Bóg strzeże .Dziś też ponakładam .A pamiętasz ,jak ostatnio się zachwycałam azalią Gena Mae ? To nie ją miałam na myśli tylko Mayaro,a Geny wcale nie mam :rotfl1: Ale to się zmieni ,bo ją zamówiłam z dwoma innymi .Myślę ,że w środę już będą u mnie . :dance:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 16 Maj 2015 10:55 #369339

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
No i pysznie jest: Zośka okazała się łaskawa i pogoda cudo :dance:
Dzień dobry :flower2:

Okrywanie roślin czasochłonne, ale odkrywanie jeszcze gorsze. Prawie wszystko posprzątałam, składanie włókniny to mało porywające zajęcie. Grunt, że już po grożbie przymrozków. Inaczej być nie może.
W planach na dziś, zmywanie tarasu z sosnowego pyłku, wszystko żółciutkie :happy: Jak ja kocham te sosny, brudzą niemożliwie, ale niech im będzie na zdrowie, żeby tylko żyły jeszcze wiele lat.

Ewcia, pamiętam zachwyty na Geną :) Nic nie szkodzi, że przez pomyłkę, ona jest śliczna. A prawdziwą adresatkę zaraz sprwdzę i ocenię, czy na takie zachwyty zasłużyła :happy: Nocka bez dramatu, nic nie ucierpiało, więc chyba było ok. Nie strasz, że znowu mogą być przymrozki. Doniczki nakładałam, ale tylko na kilka maluchów. Wszystko już za duże , nawet na te 35 litrowe. Napisz uparciuchu co zamówiłaś, bo pęknę z ciekawości :devil1:

Moniś, noc spokojna, zimno, ale rośliny w porządku, a nie dałam rady wszystkiego osłonić. Dziś sprzątanie sosnowego pyłku i całe mnóstwo innych rzeczy, zwłaszcza porządkowych. Kubuś już się wygrzewa :hearts:

Romuś, wszystko ok, ale wolę się pomęczyć, niż póżniej płakać. Już kiedyś, dawno temu, nie chciało mi się okryć 'bo może nie będzie tak żle', ale było żle albo jeszcze gorzej. Trochę się pogimnastykuję i śpię spokojnie. Dobrze, że u Ciebie nie było zagrożenia mrozem, zresztą lasy jednak nas chronią w dużym stopniu :happy:

Siberko, taki dzień to tylko :hug: Ale już jest dobrze i na pewno szalejesz w ciepełku i słońcu. Pchełka pomaga, czyli życie jest piękne :happy: Kilka razy zapomniałam, gdzie zaparkowałam ...Śni mi się do tej pory :jeez: A od fryzjerki po prostu wychodzę i już. Oczywiście w zimie uzbrojona w czapy, i po co robić fryzurę, jak pod czapkami i tak wychodzi naleśnik z falbanką :devil1:

Lauretta, nieustannie zachwyca, najładniejszy kolor z moich malutkich rodków, tylko Blue Tit Magor nie zakwitł, może jest równie piękny.
lauretta.jpg

Hosta Great Expectations
greatexpectations.jpg

Hosta June
june-2.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 16 Maj 2015 10:58 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Gabriel, Amarant, VERA, edulkot, Monika-Sz, broja

Wśród starych sosen 16 Maj 2015 23:28 #369591

  • iwa27
  • iwa27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2168
  • Otrzymane dziękuję: 488
Witaj Haneczko. U nas zimna Zośka była łaskawa - nie była zimna :P Rodki ci już kwitną u mnie dopiero azalie zaczynają
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 17 Maj 2015 12:38 #369737

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
No i jednak z doniczkami nie latałam .Tym razem się udało i nic nie zmarzło .U mnie dziś zimno i ciemno .Dzieci balowały wczoraj w Warszawie ,bo była noc muzeów i tym sposobem mam dziś wolne od garów ,bo jest wielkie odsypianie .Nie będę miała dziś gości ,więc korzystam i buszuję po forum Jutro szkółka i sadzenie ,no chyba ,że pogoda się zepsuje .Czy sprawdziłaś azalię Mayaro ?Mówię Ci absolutny cud i perełka :dance:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 17 Maj 2015 14:50 #369806

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witam serdecznie, pogoda każe odpoczywać po wczorajszych szaleństwach i może dobrze :happy: Wczorajszy dzień był tak pracowity, że trzeba na chwilę zwolnić. Mam sporo drobnych rzeczy do zrobienia, wyskakuję do ogrodu w przerwach między 'deszczem'. Teraz słoneczko, za chwilę znowu popada.

Nigdy więcej kompostu robionego na ziemi!!! Tylko w pojemnikach, nie mam siły do przerzucania. Ostatni, półprzerobiony i zmieszany ze skoszoną trawą, przewiozłam wczoraj pod czeremchę, na brzeg rodkowiska; poszerzyłam 'górkę' z irgami. Dosadzę tam chyba hosty, jeszcze nie wiem. Póki co, wygląda tak:

nowagrka.jpg


Jeszcze muszę trochę uzupełnić podniesione stanowiska rodków, żeby im boki nie przesychały i nie przemarzały. Dołożę trochę ziemi, resztkę kompostu i oczywiście przekompostowane igły. Na to wszystko ciągle dosypuję 'zielonego pasztetu', czyli mielonych różności.

Ewcia, Zośka nas oszczędziła, miła niespodzianka :happy: jednak latałam z doniczkami, na wszelki wypadek; azalię obejrzałam, faktycznie ciekawa bardzo, wyjątkowo, ale nie moje kolory :devil1: w ogóle ta pogoda mnie zniechęca; znowu będzie lało i wszystkie kwiaty zgniją? Już w zeszłym roku mnie zdołowało, teraz tak nie chcę :hammer:

Iwonko, witaj po przerwie :) Czekam na zdjęcia u Ciebie :flower2: Kiedy zaprosisz do ogrodu?


Blue Danube bardzo ładnie zakwita, w prawym dolnym rogu widać Burgundulę, powolutku otwiera pączki.
bluedanube-2.jpg


Azalia pontyjska, przesadzana w zeszłym roku, w upały, bardzo była biedna. Na szczęście przeżyła, jest zdrowa (odpukać), nic nie szkodzi, że zawiązała mało pączków. W tym wypadku to zrozumiałe.
pontyjka2.jpg


Francesca jest przepiękna! Wspaniały, mocny kolor :dance:
francesca-3.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dodad, chester633, Gabriel, Amarant, edulkot, Krzysia, Adasiowa, broja

Wśród starych sosen 17 Maj 2015 15:12 #369814

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64611
Hanulka :)
Z tą ręką w trakcie rehabilitacji przerzucałaś górę kompostu leżącego na ziemi :jeez: ??? Sumienia nie masz ... oszczędzaj się moje dziecko, no nie doprawdy .... na pocieszenie jednak powiem, że wydłubywanie czy przerzucanie mas kompostowych w skrzyniach ( nasze mają około 150 cm wysokości ) to też wyczyn, nierzadko wykraczający poza moje możliwości ... co prawda sama uzbieram ogromne wiadro, ale "mieszanie" warstw w takim wielkim kompostowniku należy do mężczyzny w naszej rodzinie ;-), zwłaszcza, że różnica wagi między nami to jakieś 40 kg ;-)
Hanulka, dbaj o tę łapkę .... kto potem będzie sadził rodki i azalki ?
Rany boskie, nie sądziłam, że pielęgnacja tych wspaniałych krzewów musi być aż tak wszechstronna ... "żeby im boki nie przesychały" .... Hanko ....chylę czoła :thanks:
Z pyłkiem sosnowym mam bardzo przyjemne - tak jak Ty - skojarzenia, ale ostatnio Adam, po zbiorze kilku (!!!) pędów sosny na syrop, musiał w te pędy zażyć podwójną porcję wapna.

Kolce na berberyskach to rzeczywiście ich wada, zwłaszcza jeśli chodzi o zwierzaczki ... czy coś innego miałaś na myśli ?
Aaa, zapomniałabym Hanusiu !!!! Dziękuję za uroczy dodatek do pysznogłówki :kiss3: Pięknie się rozrasta, jeszcze piękniej wygląda i sprawił mi ogromną niespodziankę :) A posadzona "płacząca" hyćka .... przecież wspaniała jest :)
Dzięki kochana :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 17 Maj 2015 16:03 #369832

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Hanuś jesteś wyczynowcem ale i wielkim ryzykantem, ta łapka chyba jeszcze nie powinna tak ostro pracować ;)
Mój kompost ciągle czeka na lepsze czasy czyli całkiem wolne bez jakichkolwiek zadań do zrobienia :dry:
Lauretta jest na mojej liście i nawet nie spodziewałam się aż tak niebieskiego koloru :woohoo:
Francesca też na liście chciejstw :devil1: jaki to jest odcień, bardziej w burgund - bordo czy raczej w czerwień ?
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 17 Maj 2015 18:52 #369899

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Haniu, a w pojemnikach nie przerzucasz ? ja wolę przewracanie tego na ziemi, ale w pojemniku wygląda lepiej i miejsca mniej zajmuje.
Lauretta wędruje na listę :rotfl1: .
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 17 Maj 2015 20:04 #369957

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Krzysiu, w pojemnikach nie przerzucam. Zostawiam w spokoju do całkowitego przerobienia. Jeżeli potrzebuję wcześniej, to taki nie do końca przerobiony rozkładam w ogrodzie. Wtedy 'zdejmuję' pojemnik, wyciąganie kompostu ze środka by mnie chyba zabiło :woohoo: Lauretta cudo :flower2:

Majko, ładnie to określiłaś :whistle: Musiałam to zrobić, choć wiem, że nie powinnam. Guzdroliłam się pół dnia, żeby nie przeciążyć ręki i postanowiłam, że koniec z tym! I tak prawie wszystko mielę i sypię jako ściółkę, tylko odpady kuchenne zawsze kompostuję, a tego nie ma bardzo dużo. Mam 3 pojemniki, musi wystarczyć. Lauretta wspaniałość, Francesca też; to ciemna czerwień, bardzo mi się podoba. Będę mogła dokładnie opisać, jak otworzy do końca kwiaty. Na pewno to też sprawa stanowiska. Na razie nie dostrzegam w niej ani odcienia pomarańczy ani amarantu.

Anusia, bardzo uważałam, naprawdę! I już na pewno nigdy więcej nie będę tego robić :devil1: Dbam o rękę, zwłaszcza, że przecież druga też będzie 'poprawiana'.
Anusiu, posadziłam rodki 'na górkach', sypałam dobrą ziemię mieszałam trochę z, hm, rodzimym podłożem i sadziłam. Teraz boczki trzeba podnieść, wyrównać z poziomem 'okolicy, bo tak sadzone wszystkie rośliny mogą przemarzać lub przesychać. Rodki nie są trudne w uprawie, po prostu trzeba się wstrzelić w ich wymagania i po sprawie.
Berberysy miałam i przez kolce zostały wyprawione w świat, zbyt niebezpieczne dla psiaków, ich oczu zwłaszcza. Już nie będę sadzić, Kuba jest zbyt aktywny i ciekawy świata, żeby ryzykować. Wszędzie włazi :mad2:
Bardzo się cieszę, że pokraka żyje :happy: A o rozchodniku napisała Krzysia. Kupiłam baaardzo dawno, wiem, że rozchodnik, ale więcej nie wiem; powinien się nazywać 'rozłażnik', pojawia się wszędzie, ale jest ładny i kwitnie, chyba na żółto :think:

Rh Blutopia, bardzo subtelny, zimny kolor. Kolor pąków mnie martwił, bałam się, że pomyłka odmianowa, na szczęście jest ok.
blutopia1.jpg


blutopia2.jpg


I azalia nn, jest naprawdę śliczna. Od zeszłego roku nabrała masy, mam nadzieję, że jeszcze się wzmocni.
nn.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, chester633, Gabriel, Amarant, edulkot, Krzysia, Adasiowa

Wśród starych sosen 17 Maj 2015 20:31 #369979

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Oj Haniu..Haniu.. że ja nie mam rozsądku w pracach ogrodowych, to wiem, bo Mąż ciągle powtarza..ale że u Ciebie poczytam o chwilowej jego utracie, to nie sądziłam :funnyface: Przerzucanie kompostu... :blink: Ręka nie boli po takich ekscesach..??

Padało u Ciebie dziś..? U nas tylko rano, ale zaraz zerwał się paskudny wiatr i już w południe wszystko było suche.. Cały dzień wiało koszmarnie, aż się o drzewa bałam.. Teraz się nieco wyciszyło, ale i tak jestem rozczarowana pogodą tej wiosny.. Niby słońce, niby ciepło..a wiatr ciągle hula. Czy ja mam sklerozę, czy rok temu nie było tak często wichur :think:

Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że jutro odpoczywasz :whistle:

O rodusie tak dbasz, że niedługo będą do Ciebie mówić Mamo ;) podsypać boczki.. fiufiu.. DObrze, że moje rodki nie czytają forum :silly: A serio mówiąc- jestem pełna podziwu, ile troski wkładasz w pielęgnację roślin ogrodowych :thanks:

Ja też się nie zgadzam, żeby kwiaty azaliowe szybko przepadły :happy-old:

Ściskam :kiss3:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 17 Maj 2015 21:13 #370014

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Moniśka, a ja właśnie wróciłam od Ciebie :happy: Utrata rozsądku w sprawach ogrodowych nie jest u mnie chwilowa, to zjawisko trwałe, ugruntowane praktyką i potwierdzane opiniami najbliższych :rotfl1: Na szczęście dość rzadko objawia się chęcią dokonywania czynów ponad siły, tylko czasem...Poważnie, to robiłem baaardzo spokojnie, powolutku. Nie, nie używałam dziecinnej łopateczki, ale i nie dżwigałam zbyt dużo. Ręka ok, choć na pewno trochę zmęczona. Bardziej się boję o kręgosłup. Z tym nie ma żartów.
Wiatru w zeszłym roku nie pamiętam, natomiast pamiętam deszcze i zgniłe kwiaty. Już się nie nabijaj z 'boczków', rodki rosną na górkach i trzeba wyrównać teren. Taki maj znowu, włączyłam ogrzewanie, zimno i nawet Kuba woli kanapę niż 'koszyk' w ogródku.

Pióropusznik strusi ma swój czas :)
piropusznik.jpg


Po lądowaniu superfortecy, serduszka straciła fason
serduszka2.jpg


Hosta Royal Standard
royalstandard.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, chester633, Gabriel, Amarant, Krzysia, Adasiowa

Wśród starych sosen 17 Maj 2015 21:38 #370028

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Mam nadzieję, że przez ten tydzień Francesca pokaże kwiat, bo kto wie co mogę w przyszłą sobotę trafić na wystawie pod Kapeluszem :rotfl1:
Dobrze, że rozsądek czasami bywa na miejscu :lol:
Te zeszłoroczne deszcze do dziś przyprawiają mnie o gęsią skórkę :angry:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.554 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum