Serdecznie witam Gości, mam nadzieję, że czujecie się lepiej, niż ja.
Ukrop bez litości, mocny wiatr i słońce godne równika. Podobno mają być burze, deszcze i gradobicia. Cudowna perspektywa na sobotni wieczór
Nic nie robię, podlewam, ogród trwa; niektóre roślinki nawet ładnie się rozwijają, kwitną, ale bardzo krótko utrzymują kwiaty. Najgorzej radzą sobie petunie, kwiaty przekwitają błyskawicznie. Liliowce, lilie, floksy, rudbekie- żelazny zestaw kolorów, w miarę odporne i zdrowe. Wylazło mnóstwo chorób grzybowych, mączniaki, rdza na dzwonkach, jakieś plamistości. Pierwszy raz ma plamki na hortensji pnącej
W tym roku absolutne utrapienie z miniarkami wszelkiego rodzaju. Biedne orliki i jarzmianki jedzone, aż trzeszczy
Byle do jutra, ma być chłodniej
Romuś, na taki upał, pewnie trzeba trochę napój zmodyfikować
Zapraszam na spacer po ogrodzie.
Ewcia, moje rh z zeszłego roku rosną ładnie, zawiązują pączki /tfu, tfu tfu przez lewe ramię- nie żebym była przesądna, ale może one są
/; za to nasadzenia z tego roku męczą się w taki upał okrutnie, mdleją i ledwo dają radę żyć, czy uda im się zapączkować, oto jest pytanie
Podlewam, a jakże inaczej
Anusia, leń pielęgnowany z należytym szacunkiem i zaangażowaniem
czytałam sobie o roślinkach, odwiedzałam sklepy, wymyśliłam chyba kilka zestawień, mam pomysły na przesadzenie kilku hm... niewypałów z zeszłego roku, które okazały się zupełnie przydatne
dzień duszny, gorący, cały czas w domu; wyskakuję na chwilkę podlać, przełożyć podlewanie i tyle ogrodowania
Olu, też czekam na chłód; a usiedzieć w sprawach 'zielonych'nie potrafię, za to w sprawach domowych jakoś nieżle mi siedzenie idzie
Ewcia, bardzo lubię lobelkę; zastanawiam się, czy nie dokupić. Bardzo niewiele jest fioletów, więc, jak już się do któregoś przyczepię to mogę stracić umiar
Chyba tygrysia
Wielka pociecha, takie niezniszczalne maluchy
Kuba lubi skubać trawę, miskant też może być
Ależ to śliczne stworzenie, i jakie ma czyściutkie spodenki
W liliach totalny bałagan, mam nadzieję, że jakoś to ogarnę, kiedyś