Moniś, i co się śmiejesz smoku jeden? Wczoraj rozmawiałam, ledwo dotrwałam do poniedziałku. Sugerował kwiecień, będę dzwonić przed wycieczką, bo wszystko zależy od pogody i od tempa rozstawiania roślin; nie przedrzemy się przez zasieki zimowe do wybranych odmian. Chociaż kto wie, jakbyśmy się uparły ....
Jeszcze mam bardzo mocne postanowienie dopadnięcia rodków w Biedronce. Nigdy nie wiadomo, co tam może być, w końcu biorą od producentów, a może akurat coś będzie ciekawego. M. twierdzi, że w ogrodzie nie ma miejsca na nowe rośliny. Co ma się człowiek denerwować, przecież mogą w spokoju z P. i Cygusiem potęsknić trochę za nami, prawda?
Zaglądałam na ofertę rodkowo-azalkową u p.Majewskich, zajrzyj, może coś wypatrzysz. Ja nie wierzę, że nie można czegoś znależć, jeszcze mnie takie szczęście nie spotkało
Coś czuję, że nigdy nie będę 'rodkowowo obkupiona'
Siberko,
Polcia słusznie prawi: u Ciebie jeszcze zimno trzyma duszę ogrodnika w uścisku chłodu, najlepszy dowód, że wysiewasz martagony w kuchni
4 pomidorki, to początek infekcji
Poluś, oczywiście, że tak
Zajrzyj na stronę Bielickiego; daj znać, które wchodzą w grę i jeżeli coś z tego będzie, kupię. Najbardziej realny wydaje się zakup odmian pokazanych w cenniku, a te z oferty na dwoje babka wróżyła: jakieś pojedyncze sztuki może się znajdą. Moje rodki wyglądają ok, poza uszkodzeniami opuchlaków
, jeżeli Twoja wodociągówka jest twarda, to nic dziwnego, że rh są biedne. Ja podlewam ze studni i ile było wylałam w nie deszczówki. I tak mało pączków, żałośnie mało. Teraz się martwię robalami, będę walczyć, jak tylko pogoda pozwoli.
Black Widow jest w ofercie polskiego sklepu wysyłkowego /doogrodka.pl 60 41 520 40/ rozmawiałam z nimi, ale nie jestem przekonana, że wiedzą, co mówią. Może miałam pecha i trafiłam na osobę zupełnie niezorientowaną w temacie, ale info, że mrozoodporność -30*C, wydaje mi się podejrzana
Martuś, szkoda, że córka nie przyjedzie
Myślałam, że będziemy z Romcią rozpuszczać młodzież
Zobaczymy, co będzie.
Ewcia, sama jestem ciekawa
sądzę, że może kiedyś zostawię te dla mnie najpiękniejsze, a inne pójdą w świat. Czy ja sama w to wierzę?