Forum Ogrodnicze Oaza

Rozpieszczam chyba wszystkie żywe stworzenia, które spotykam Ludzi najmniej A poważnie, to młodziutkich roślinek nie trzeba ochronić przed pierwszą zimą? Jakoś zdania podzielone, a nie chciałabym ich zmarnować. Śnieg jest bardzo potrzebny, ale niech zachowa umiar Głowa boli, czyżby na zmianę pogody?

hanya wrote:
Pewnie tak , ocieplenie od czwartku zapowiadają

A co do ochrony to pewnie świeżo posadzone lepiej chronić, u mnie jednak zimny wychów, nawet zapomniałam narzucić gałązek na nowo posadzone cyklameny , może jeszcze to zrobię

Ja tam lubię trochę rozpieszczać swoje rośliny Dzieci urosły ,a chęć do rozpieszczania została

Ewuniu, rozpieszczaj roślinki, żebyś nie wyszła z wprawy, bo pewnie niedługo pojawią się wnuki.
Pikutku, czekam na ocieplenie! Jeszcze nie ma naprawdę zimy, a już mam dość. Kiedy pojedziesz do Mamy? Jak spadnie śnieg, to jazda trudna, ale jakie będą piękne zdjęcia.
Gibraltar

Anneke

Prezentowane przez Ciebie azalki prześliczne , ale ja teraz wbrew sobie poszukuję pastelowo różowych
Na Podkarpacie pewnie wybiorę się na Święta, ale i to jeszcze nic pewnego Śniegu się nie boję, bo zaopatrzyliśmy się w pojazd który radzi sobie dobrze w trudnych warunkach

Pikutek w różowościach Coś podobnego! To dobrze, że rozszerzasz pole rażenia, bo masz dużo więcej możliwości. A ja nic, tylko ogień i niebo na ziemi

Apple Blossom, taka wstępna diagnoza


Northern Hi-Lights, też do potwierdzenia

Ogień to ja tylko w okolicy domu a im dalej tym bardziej pastelowo. W różowościach, fioletach i wrzosach ma być zagajnik a tam właśnie udałam się ostatnio z nasadzeniami

Apple Blossom, bardzo podobny do mojej NN, może wreszcie znajdę dla niej imię

Zagajnik będzie przepiękny, to tam na początek rodek posadzony? Z Apple Blossom nie mam pewności. Może wiosną uda się zidentyfikować ostatecznie wszystkie odmiany. Mam kilka znaków zapytania.

Homebush


Młodziutki Parkfuer albo Fuerwerk

hanya wrote:
Zgadza się a wraz z nim 'Eva' i kilka hortensji, a więc początek różowania już jest
'Homebush', pewnie by tam pasował . Mam zimę do namysłu, będę więc tymczasem spisywać sobie potencjalne nabytki

Dzień dobry, Haneczko!
Słoneczne, optymistyczne, choć mroźne - ale to mi akurat nie przeszkadza.
Wiesz, że ja też bardziej rozpieszczam rośliny i zwierzęta niż ludzi, jednak więcej oferuje się tym, którzy sami sobie nie mogą pomóc, ani wystarczająco o siebie zadbać, czyż nie?
Młode rośliny okrywam - np. młode klony palmowe.
Nie chcę ich stracić, bo to maluchy jeszcze...
Twoje azalie mnie powalają... wiosną zadziałam w tym temacie i kupię z... 10!
Dobrego dnia!

Cześć Hanulka .Nie miałam wczoraj czasu poszaleć na forum ,ale pierwsze to zajrzałam do Ciebie. Potwierdzam ,że Twoja azalia to Apple Blossom .Ja swoją też kupiłam z taką nazwą .Sama przyznaj ,że Homebush jest cudowna .Gdzieś przeczytałam ,że ona nie pachnie ,co jest absolutną nieprawdą ,bo zapach ma wręcz odurzający .Może to zależy o jakiej porze dnia się się wącha .W tym sezonie ,będę ją wąchała co chwilkę

Dzień dobry Mili Goście, słoneczko i od razu troszkę lepiej, prawda? Co prawda, kłopoty i smutki bliskich sercu forumków psują nastrój, ale to słońce to i dla Nich dobry znak, że się wszystko ułoży.

Ewuniu, to przynajmniej Apple Blossom jest pewna, Adrian też tak uważa. Wspaniale, dziękuję Homebush pachnie bardzo ładnie, też będę wąchać, jak będzie coś do wąchania Utrapienie z tym kolorem, ale za te kule, może jej daruję.

Aguś, dziecko słońca, na pewno czujesz się świetnie To prawda, że otacza się opieką najsłabszych, bezbronnych i trochę pogubionych. Zwierzaki w ludzkim świecie sobie nie poradzą. A bez nich pusto. W ogrodzie bez wiórków, ptaków, wszelkich robali, bzykaczy byłoby ponuro. Dlatego je przekonuję do wizyt, ostatnio liczyłam ile kg słonecznika zjadają te maleństwa, i na zdrowie! Może zdecydujesz się na azalki, królują krótko, ale niepodzielnie. Dla mnie są 'lżejsze' niż rh i dają zupełnie inny efekt. Ileż mamy wszyscy planów na wiosnę

Pikutku, ale jestem ciekawa zdjęć z zagajnika Czy możesz zdradzić, gdzie posadziłaś serduszkę? Tam chyba wyglądałaby świetnie. A jaki to pojazd taki nieustraszony?

Avatarek kolorowy, i druga moja duża hortensja pnąca


Ta sama ścieżka z drugiej strony, zdjęcie takie sobie, ale chciałam pokazać hortensję, też smok wielki


Dla wszystkich miłego dnia

Haniu, jesienne zdjęcia zagajnika były w mim wątku a kolejne dopiero na wiosnę . Zagajnik to tak dumnie brzmi, ale przecież będzie nim jak drzewka podrosną . Serduszka na razie uziemiona na Śląsku między tujkami i sosną i zasypana zrębkami ale przygotuję jej wiosną miejsce w zagajniku między rodkiem a modrzewiami i liczę na to, że jej się spodoba
A pojazd to taki stary i dzielny model Suzuki Grand Vitara , bardzo go lubię

Fajny ten zakątek z avatarka, ale dopiero na dużym zdjęciu widać ile tam kolorów

Zakątek z avatara bardzo urokliwy , dopiero teraz widać kolory i w ogóle . Umknęły mi wcześniej Twoje hortensje pnące, nie mogę się napatrzeć na te okazy , moje posadzone przy sosnach 3-4 lata temu, obraz nędzy i rozpaczy . Wiosną je postraszę .
Pozdrawiam słonecznie

Haniu te ,,zasieki'' po lewej i prawej stronie ścieżki to przed Kubusiem .U mnie są takie same rozstawione przed ,,szarańczą''.... .

Ścieżki to masz jednak szersze niż ja .Ale założenia podobne U mnie też było kiedyś luźno (pradawne czasy ) .Zrobiłaś spis swoich rh? ciekawa jestem Twojego dobytku

Dzień dobry Wszystkim, bardzo zmartwił mnie Guiness. Tak lubię tego cudnego rudzielca. Czekam na dobre wieści od Iwony. Przecież psisko musi się znależć. Raz miała taka historię z briardką ze starych zdjęć. Uciekła i nie było jej parę godzin, ale było wiadomo dlaczego, przestraszyła się nagłego hałasu na sąsiedniej działce - runęło wycinane drzewo, aż ziemia się zatrzęsła. Wróciła sama, nam nie udało się jej znależć.

Ewuniu, u mnie było gęściej, rozsadziłam i jeszcze rozsadzam. Po ścieżkach chodzą inni ludzie i taczki jeżdżą, muszą się zmieścić (taczki ważniejsze ). Spis moich rh. Ja mam tylko 7 sztuk!
Polarnacht,
Purpureum Grandiflorum,
Catawbiense Grandiflorum,
Libretto,
Nova Zembla
Dr. Dressselhuys
Hachmann's Feuerschein

Paweł , no niestety zasieki muszą być. Kuba nie niszczy, ale niestety rozdepcze drobinki, które lubię np.tiarelle. Niewiele kopie, czasem coś tam wyniucha. Niestety w dzikim pędzie (na szczęście z tego wyrasta ) taranował wszystko na swej drodze. Okropnie nie lubię tych siatek. Kokos też spoważnieje, a po zabiegu będzie sunął po ogrodzie dostojnie, jak okręt flagowy

Kasia , nie strasz, tylko ukochaj i daj jeść i pić, może jeszcze się namyślą

Pikutku, wrócę do zdjęć u Ciebie Serduszkę będziesz przesadzać na wiosnę? Ładnie się dzieli, jak już ma listeczki. Miałam ich dużo, porozdawałam, ale to bardzo wdzięczna roślinka. I tradycyjnie dodam: żeby nie ten kolor. Marzy mi się taki samochodzik, jak Twój. Może kiedyś.

Golden Eagle



Wczoraj zrobiłam foteczkę przez okno, liczyłam na słoneczne zdjęcia dzisiaj

Martwię się również o tego cudnego rudzielca, bo znam to uczucie. Naszego łobuza szukaliśmy nawet nocą z latarką tak bardzo się bałam, czy nie wpadł w jakieś sidła
Serduszkę na wiosnę przewiozę na Podkarpacie, ale dzielić jej nie będę, lubię duże okazy i choć za różowym nie przepadam, to takie kolory zagajnika podyktowały mi posadzone tam hortensje. Szkoda, że ich kwiaty przebarwiają się głównie na różowo, ale tak lubię te krzewy, że pewnie oswoję się z tym kolorem
A Twój widok z okna rewelacyjny, pewnie bez czatowni możesz podglądać ptaki i inne stworzenia