TEMAT: Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 01 Lip 2015 10:04 #384754

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Elu ...Hania jest prowodyrem :rotfl1: ...przepraszam chodziło mi o majstra od ,,węży'' :wink4: w spódnicy oczywiście.... :bravo:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 01 Lip 2015 10:56 #384764

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Paweł, zaglądam odwiedzić Kokosa, a zamiast niego same kwiatki i ślad spisku :rotfl1: Ale nam susza dała w kuperki, szkoda gadać. Pozdrawiam wszystkich podlewających, tych, co mają deszcz też pozdrawiam, ale co myślę, to moje :devil1:

Zajrzyj Łaskawco na PW :)
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 01 Lip 2015 10:58 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 01 Lip 2015 13:06 #384781

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
A ja myślę o liniach kroplujących a nie wężach - węże to mi się teraz kojarzą wyłącznie z zaskrońcami ;) . Łaskawco :woohoo: .
U mnie się chmurzy, ale tak jest od kilku dni, więc nawet za parasolem nie warto się oglądać.
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Temat został zablokowany.

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 02 Lip 2015 08:25 #384925

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
hanya wrote:
Zajrzyj Łaskawco na PW :)


i vice versa....... :rotfl1: :drink1: :kiss3:

Elu węże , linie kroplujące eeee .....no dobra - przewód doprowadzający lub rozprowadzający wodę dla roślin.... :dazed: :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 02 Lip 2015 08:38 #384926

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ha, zajrzałam i znowu Twoja kolej :happy:
Słońce pali żywym ogniem, ukrywamy się z Kubusiem w domu i czekamy na lepsze czasy. A podlewanie chodzi :devil1:
Spokojnego dnia w chłodzie klimatyzowanych pomieszczeń :hug:
Czy psiaki mają jakieś przystojne wykopy do przeczekania upałów, czy jeszcze muszą się biedaki napracować :rotfl1:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 02 Lip 2015 09:03 #384931

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Haniu burki mają pod tujami wygrzebane ,,leje po bombach'' wiesz że Azja musi mieć ,,dołek'' pod swój rozmiar.... :rotfl1:
najbardziej to mi szkoda Kokosa :think: ...ten musi pogonić i obszczekać każdy pojazd , jęzor ma do pasa ale instynkt obrońcy jest silniejszy ..... :bad-idea: dziennie wypijają wiaderko wody 5l. Miłego dnia a klimę to będę miał jak ,,se'' wiatraczek włączę.... :rotfl1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 03 Lip 2015 23:06 #385363

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ty się ciesz, że masz wiatraczek! Ja niedługo własnej głowy zapomnę- naszykowałam sobie dziś u Mamy wiatrak do zabrania..i oczywiście wyszłam później z pracy, spieszyłam się..i wiatrak został u Mamy :hammer:
Temat został zablokowany.

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 05 Lip 2015 10:17 #385653

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Ale żar....u Was też tak grzeje.... :devil1: :wink4: róże były i się usmażyły :placze: wczoraj rano jeszcze kwitły a dziś wiszą smętne kikuty bez płatków.... :mad2:
fotka dla Monisi co nie chciała pięciorników - na pierwszym planie... :search:

SDC14938.jpg


Dorcia rozmawialiśmy wczoraj o Perukowcu....miał taki kolorek....


SDC14927.jpg


SDC14930.jpg


SDC14931.jpg


dobrze że mam kilka fotek to mogę sobie popatrzeć jak było przed upałami...nic więcej nie wklejam bo super luxy załatwiły sprawę... :mad2: :( :pinch: .
Ostatnio zmieniany: 05 Lip 2015 10:18 przez chester633.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dorciaj, gosiap32, Amarant, hanya

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 05 Lip 2015 10:40 #385658

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Te perukowce ,które mamy (ja też taki mam) ,to są najodporniejsze ze wszystkich gatunków .Zawsze mają peruczki i nie straszne im warunki pogodowe.Upał taki ,że się z domu wyjść nie chce .Ja to już nawet nie myślę o pieleniu ,aby podlać i przeczekać do chłodniejszych dni .A kwiatów do obcięcia tysiące w tym większość różanych skwarek .Trzymaj się :flower1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 05 Lip 2015 10:54 #385663

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Cześć Paweł, jaka szkoda róż :( Jak poobcinasz suszki, to będą nowe kwiaty, prawda? To pociecha, choć mnóstwo roboty. Psiska są okropnie biedne, mój bohater na kanapie czeka na lepsze czasy, ja też. Jak pomyślę o zwierzakach w schroniskach, to :placze:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 05 Lip 2015 10:55 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 05 Lip 2015 10:57 #385664

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Monisia się cieszy, że pięciorniki ślicznie kwitną i Pana oko cieszą :hug:
Paweł..wybacz, że wczoraj nie dojechałam! Przez chwilę się bałam w domu, że Mama udaru dostała od słońca :blink: Pozdrawiam serdecznie i czekam na relację ze spotkania :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 05 Lip 2015 11:08 #385669

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Ja po wczorajszych widokach smażonych róż :evil: , dziś rano poszłam i nacięłam całe naręcze zaczynających kwitnąć :devil1: . W domu na pewno wytrzymają dłużej i przynajmniej tutaj nacieszę oko, bo na dwór strach wyjść :mad2:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 07 Lip 2015 10:22 #386243

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Ewa witaj, mam jeszcze perukowca Royal Purple ale w tym sezonie coś jest lichy....może zafunduję mu jesienią przeprowadzkę...ja tam nie pielę....dlatego sadzę wszystko gęsto by chwaściory zbytnio nie miały szans :teach:

Haniu :kiss3: , z różami zrobiłem tak jak pisała Marta....wziąłem w garść sekator i obciąłem wszystkie ....są w całym domu w wazonach...przynajmniej postoją dwa dni dłużej :devil1: . Serce mnie bolało jak patrzyłem na popalone kwiaty....teraz przynajmniej mam z nich radochę... :woohoo: . Nie ciąłem tylko parkowych , te ususzyły się na krzewach....muszę poobcinać uschłe kikuty... :dry:

Moniś zdjęcia są w dziale : Integracja forumowiczów / odwiedziny ogrodów i kameralne spotkania/....dobrze że z Mamą już wszystko dobrze... :hug:

Marta dzięki za poradę tak też zrobiłem :kiss3: :woohoo: ...dziś się bronisz...trzymam kciuki :teach: :bravo:




wczoraj dopadło mnie jakieś ,,lumbago'' i nawet nie mogłem się ogolić... :devil1: :devil1: :devil1: na szczęście w domowej apteczce zostało troszkę ,,prochów'' i wróciłem do życia .....a na poważnie miałem stracha....bardzo silny ból pod łopatkowy i pod żebrowy... :mad2: :teach: kłopoty z oddychaniem ...ale miałem pietra :think:
w ogrodzie zaczęły mi padać :cry3: tawułki i języczki.....nie daję rady wszystkiego podlać...pompa działa non-stop.....dobrze że na jutro zapowiadają deszcze :thanks: .
Ostatnio zmieniany: 07 Lip 2015 10:23 przez chester633.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 07 Lip 2015 11:17 #386261

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Nie dziwię się, że się strachu najadłeś!! Ból tak zlokalizowany nasuwa niemiłe przypuszczenia.. :jeez:
Ja się tak kiedyś nerwów z Mamą najadłam- myślałam że dostała udaru krwotocznego- zawroty głowy, silny ból w potylicy i szum w uszach, nie mogła ustać na nogach i chodzić.. Wezwałam karetkę :blink: Na szczęście okazało się, że to był kłopot z kręgosłupem szyjnym.

DObrze, że już u Ciebie wszystko w porządku! Ty uważasz na siebie w te upały- pogoda dla Ciebie niebezpieczna..!!

Nawet nie wiedziałam, że jest taki dział- muszę zerknąć!

Ściskam :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 07 Lip 2015 11:53 #386265

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dzisiaj już chłodniej, teraz byłam (przestawiam podlewanie :devil1: ), na tarasie 26*C :happy: Cóż to jest! Do tego wiatr i żyjemy, rośliny gorzej niestety, ale byle do deszczu. Poobcinaj parkowe, przecież odbiją :hug:
A może jednak jakiś medyczny przegląd techniczny by się przydał? :oops:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 08 Lip 2015 10:09 #386568

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika Ty wszystko wiesz... :think: , ból rzeczywiście był od kręgosłupa i potrafi ,,łapać za żebra'' :( ...mam trochę wolnego i miałem go spędzić na Zalewie Zeg. ale te upały nie ryzykuję.... :dry:

Haniu, przegląd techniczny już miałem w tym roku i na razie jest ok. bateria 70% więc na troszkę wystarczy....

dziś rano odbierane zostały śmieci czarne(zmieszane) i zielone(biodegradowalne) których nie chciało mi się mielić...więc psy z namaszczeniem czekają na ten dzień :devil1: (przyjadą pany blaszanym potworem, więc trzeba bronić domowników i swojego terytorium) ...w Kokosowej ścieżce jest ziemia spalona i udeptana na popiół to co popadało z nieba + Kokosowe łapki i papka gotowa......(kilka dni temu kąpaliśmy psiaki by im ulżyć w upałach) a dziś...Kokos brudas...załamka :jeez: wygląda jak Pekari po kąpieli błotnej.... :devil1: :wink4: :think: :think: :think: :mad2:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 08 Lip 2015 10:50 #386590

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ból międzyżebrowy czasem niefajnie udaje ból serca- silny opasujący, kłujący ból daje pierwszą myśl, że to serce.. Szczególnie u Ciebie.. :hug: Jeśli jednak ból nasila się przy poruszaniu, to raczej wskazuje na nerwobóle międzyżebrowe, niż na serce.. Czasem kłuje tak mocno, że nie da się nabrać głębszego oddechu, .
Co nie zmienia faktu, że trzeba być czujnym- motorek w sercu, upały i podejrzany ból.. :jeez: Obserwuj się wnikliwie.. :teach:

Nad Zalewem zapewne przyjemnie jest- morska ;) bryza łagodzi poczucie upału. Wczoraj jechałam do Jachranki- termometr na moście pokazywał ponad 50* na drodze..i ok 25 nad wodą.. Mój samochodowy twierdził, że jest 30*..


PSiaki wiedzą co jest najważniejsze.. potwór jeździ po ICH ulicy, to muszą dzielnie stawić czoła.
Kiedyś Rodzice mieli kundelki na ogródku, szczególnie jeden z nich bardzo był bojowy.. Nie mógł dorwać listonosza za bramą..ale któregoś dnia trafiła się niezła okazja. Listonosz trzymał się z daleka, ale oparł rower o bramę.. bramę należącą do psa :whistle: Kara za tę zniewagę spotkała go szybko- pies wyciągnął łeb przez pręty i zgniótł mu światło przednie na rowerze.. ot, takie przeniesienie złości :rotfl1:

Cyguś jeszcze nie wie, że listonosz nasz wróg..i raczej mu to zostanie.. Na widok ludzi zaczyna merdać ogonkiem i chce się witać..wczoraj z listonoszem też się witał, ale tamten drętwy nawet się do psa nie uśmiechnął :jeez:

Kokos chłodzi się warstwą błotną ochronną- mądra psina :whistle: :tongue2:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Tam gdzie żaby kumkają - ,,azylum'' chestera 08 Lip 2015 11:26 #386603

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Moniś ubawiłaś mnie tym listonoszem.... :rotfl1: :drool: ,

a dziwisz się waszemu listonoszowi.....może go spotkała jakaś nie dobra przygoda z psem w roli głównej....chociaż zawsze w 100% jest to wina właściciela.....tak jak ostatnio historia psa w TV którego ktoś poczęstował śrutem.....a ja się pytam :teach: co pies robił ,,luzem'' na drodze....hmmmm....debil właściciel :mad2: ....psa szkoda bo ma taką naturę :cry3:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.493 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum