Forum Ogrodnicze Oaza

A co Ty chcesz od tej magnolii ? Wygląda pięknie, będzie kwitła, żeby któraś moja zechciała tak wyglądać
Demolkę dalej uskuteczniaj byle z dala od magnolki

Romko,
ona ma sporo miejsca. No i ma dwa główne pnie. Ja bym zostawiła.
Zresztą jak się rozrośnie i zestarzeje, to zawsze można skorygować. Piszę to na podstawie obserwacji starych drzew magnolii w Parku Oliwskim, gdzie wśród dróżek przechodzący muszą się dostosować do drzew magnolii, a nie odwrotnie.
Przykłady z byłego tzw. Ogrodu Botanicznego (obecnie ta część parku nie jest wydzielona osobnym ogrodzeniem).

No to mnie przekonałyście nie będę jej tykać

Oczywiście, że zostawić.

Nie tykaj magnolii, bo się pogniewam. Magnolie, to kwiaty mojego dzieciństwa. Poniżej fotka z rodzinnego ogrodu.

Roma, nawet o tym nie myśl. Masz cudną magnolię i niech sobie swobodnie rośnie i zachwyca swoimi kwiatami. U mnie już nie ma miejsca na nią i mocno nad tym faktem boleję. Popatrzę chociaż na Twoje cudo.

Też należę do miłośniczek magnolii, pewnie dlatego, że jej nie mam . Nigdy nie planowałam z obawy przed przemarzaniem i chorobami, chyba też nie bardzo pasuje do mego ogrodu, choć, na wszelki wypadek , jedna miejscówka jest brana pod uwagę.
Kilka dni temu wypatrzyłam dużą magnolię na sąsiedniej ulicy, spaceruję tamtędy w oczekiwaniu na kwiaty, prawdopodobnie białe.


Skłamałam , mam magnoliowy patyczek zakupiony w ubiegłym roku w B. za 5,00 PLN, prawdopodobnie uratowałam go, zobaczymy czy to doceni

Kochana broń Cię P... ..oże , ja lubię ciąć ale magnolia Nie.... i niech tak zostanie , ma swobodnie sobie rosnąć, daj jej bananów i będzie Pani zadowolona.....

Nigdy nie czułam potrzeby posiadania magnolii a szkoda. Wszędzie czytałam ,że długo czeka się na kwiaty a i te mogą przemarzać i to mnie chyba powstrzymywało.I po raz wtóry mówię - szkoda

Roma wrote:
Ja widzę piękny, stożkowaty pokrój Możesz delikatnie ją podcinać ( tak robię ze swoimi 2), ale naprawdę... nazwać to małe cudeńko krzaczorem

Wreszcie Romciu i ja zagladnelam do Ciebie. Pamietam Twoje poczatki ( z innego forum) , podziwiam obecne zmiany. I ciekawa jestem kolejnych , ktore zapowiadasz. A przy okazji - czytalam , ze zamawiasz prymule. Podziwiam je teraz w londynskim St James's Park. Zerknij , moze wykorzystasz przy sadzeniu swoich ( wiecej zdjec w moim watku)


Zolte prymule z czerwonymi pelnymi tulipankami

Romo, na szczęście eksmisja magnolii już zarzucona, ale jak mogłas o tym myślec??
Za taki krzaczor trzeba zapłacić 500 złotych! Aktualnie szukam, więc ceny znam na bieżąco..koszmarnie drogie są takie egzemplarze, a Ty chciałaś wycinać?

Bożeno-już nie tykam
Marysiu-piękny krzaczor
Inuś-tak to chyba już jest,że "cudze chwalicie,swego nie znacie"
Krysiu-myślę,że warto spróbować.Ja też kupiłam dwie jedna mi zmarzła w drugom sezonie a ta pięknie rośnie od samego początku.
Paweł-nie tknę jej nawet palcem
Aszko-jeśli masz miejsce powinnaś jednak spróbować "kto nie ryzykuje,sazmpana nie pije"
Aniu-po obejrzeniu fotek Danieli i Marysi już wiem, że użycie słowa "krzaczor" przy mojej magnolii to po porostu nadużycie Kiedy przycinasz swoje?
Elu-byłam u Ciebie wczoraj i podziwiałam te piękne obrazy cudowne to zestawienie kolorów.Jak miło,że jeszcze pamiętasz Gdyby nie tamto forum to kto wie jak wyglądałaby Jaśkowa.?
Kasiu-nie bij już nie będę

a teraz tylko jedną,no może dwie fotki aby zobrazować co znowu dzieje się na naszej polanie




Jednym słowem Sodoma i Gomora

Romuś, na Jaśkowej znowu przemeblowanie?
Ty chyba chcesz mieć najpiękniejszy ogród na forum
Jestem pod wrażeniem zmian, jakie wprowadzasz! A Twój ogród pięknieje w oczach

Romeczko, biedaku, i Ty rwiesz darń... co za podła robota to jest
Ale za to, ile miejsca na nowe rośliny będzie
Dzielę się w bólu i późniejszej radości!
Piękna wiosna na Jaśkowej

Romanko - znów rewolucja! My ogrodniczki, to już nie umiemy spokojnie pozachwycać się tym, co jest! Pozdrowienia

A ja się domagam wyjaśnień , bo ja nie rozumiem co się na Jaśkowej wyrabia . Czy trawy się pozbywasz, ale nadal będą tam ścieżki, tylko z kostki (?), czy robisz na całości jedną, wielką rabatę ???

To się jeszcze okaże... dopóki szpadel w grze, wszystko się może zdarzyć (może raczej jakaś motyka) Czym tam koleżanka zrywa i czy to się na glinie też sprawdzi???