Forum Ogrodnicze Oaza

Romciu skąd u Ciebie tyle sił i zdrowia ...co roku to inne rabaty co się przyzwyczaję do starych a dłuższy czas nie zaglądam a tu już coś innego ....ile razy jeszcze będziesz przerabiać ogród ??? daj mu urosnąć...ale teraz jest ładniej jak przedtem...

Alinko-już coraz bliżej do zakończenia wszelkich przeróbek ogrodowych Jeszcze mam kilka pomysłów i jak tylko uda mi się je zrealizować to może wreszcie będę mogła usiąść i przyglądać się jak wszystko rośnie(hahahaha)


Hortensja pnąca to teraz wielka stołówka dla owadów przechodząc,słychać tylko buczenie.



Pomimo okropnej suszy,paprocie i inne rośliny rosnące pod lasem jakoś dają sobie radę



Specjalnie dla Ani(Adasiowej) nasze dynie


Aniu-na stercie kompostu rosną jednak lepiej niż na miejscu po oborniku


Moje dwuletnia winorośl, mam nadzieję w tym roku posmakować owoców.


Taki tam sobie widoczek

Winorośl, kwiatów ma sporo.Także powinnaś juz jeść na jesieni swój winogron
Mój w tym roku przyciął synio.I widzę,że też ma sporo kwiatów.
Chyba ma dobra rękę do cięcia.A może jeszcze do innych ogrodowych,musze to kiedyś sprawdzić
róże widzę też pięknie kwitną.
A ta hortensja to wczesna i piękna.I owadów pełno.To juz mi się podoba

Romciu a słyszałaś żeby ogrodnik nic nie robił ????hortensja wspaniała ile ona liczy wiosenek..a doświadczenie z dyniami mówi samo za siebie że najlepszy jest kompost..róże piękne ..doszłam do wniosku że wielkokwiatowe są piękne duże ale jest ich mniej a róże rabatowe mają więcej kwiatów i ładniej się prezentują ..

Romo czy jeśli ja mam posadzone kabaczki i cukinie, to też mogę je obłożyć skoszoną trawą? nie będą przebijać chwasty, a roślinki nie zgniją jak będą duże opady deszczu?. Widzę coraz częściej na forum, że dziewczyny dają trawę jako ściółkę pod hosty i żurawki....Co radzisz dać, czy nie dać?

Aniu-ja mam zawsze problem z przycinaniem winorośli,jakoś dziwnie tępa jestem w tej dziedzinie
Pod hortensją mamy ławkę,lubię tam przesiadywać i słuchać tego brzęczenia.
Alinko-niestety nie słyszałam o takiej sytuacji może i dobrze bo co byśmy robiły
Edytko-jeśli trawa nie kłosi to jak najbardziej ale dla bezpieczeństwa przed wyściółkowaniem dobrze jest przesuszyć trawę.Na początku mojej przygody z ogrodem, skosiłam trawę, która już kłosiła i wyściółkowałam nią rabatę,na wiosną miałam trawnik na rabacie

Roma ma rację, okrywanie ziemi trawą to super sposób na mniej pracy. Ja też ściółkuję ile się da i nie patrzę, że trochę może gorzej się prezentuje. Jak rabaty jeszcze młode to jest świetne wyjście, żeby mniej się napielić

Dzięki dziewczyny pościele i ja

Piękne róże Bujne i dorodne .Wszystko u Ciebie takie doglądnięte ,widać ,ze masz serce do roślin.

Dzień dobry Romo Na Jaśkową Polanę zaglądam od kilku miesięcy i zazdroszczę, bo nie dość, że ogród piękny, to jeszcze przy lesie Miłego lata życzę

Romo dynie w lesie? Pomysł wart podpatrzenia na przyszły rok - teraz będę tak układać kompost jak u Ciebie. Moja biedna dynia męczy się w dużej donicy.

Posmakuj , posmakuj ... ( będą na pewno ) Romeczko tych winogron a z tego co zostanie zrób soczek przez sokownik .
Ty wiesz jaki pyszny. Ja nigdy nie robiłam bo nie wierzyłam ze z nich można coś wycisnąć
aż za namową znajomej zrobiłam i jestem nim zauroczona , pychota , normalnie miodzio
A po za tym deczko się schłodził nam klimacik także odpocznij , proszę

Ewo-problem tylko w tym skąd tę ściółkę brać trawnik zlikwidowany i teraz trzeba biegać do lasu ,zbierać i mielić igliwie.
Nowinko-"nie wszystko złoto co się świeci" część róż i to dosyć spora,nie nadaje się do fotografowania a miejsc,(nazwijmy to delikatnie) dziewiczych też jeszcze trochę zostało do obrobienia
Witaj Kalino dziękuję za miłe słowa i zapraszam do dalszych spacerów
Doroto-skoro w lesie róże to dlaczego nie dynie zobaczymy czy będą zbiory czy też porwałam się z motyką na księżyc
Zuza-nie liczę na to aby w tym roku cokolwiek zostało do przerobu,tak dobrze to raczej nie będzie ale dziękuję za podpowiedź może przydać się w przyszłości.

---

Dzisiaj dzień jak co dzień,pielenie,ściółkowanie,zasilanie.Miałam nadzieję,że wreszcie zacznie padać i będę mogła zabrać się za porządki domowe ale jak na złość pogoda akurat do pielenia.Sypialnia zawalona bielizną i ciuchami do prasowania a ja nic tylko z nosem przy ziemi a efektów tego "orania nosem" i tak nie widać
Piwonie powoli kończą swoje urzędowanie a róże nadal szaleją






a teraz jeszcze widoczki z okna i zmykam dalej pielić

Roma wrote:
...to zupełnie tak jak u mnie, Romeczko!
Tyle, że u Ciebie na ogrodzie porządek i masa kwiecia, a ja pozbyłam się w 80% róż i teraz muszę nadrabiać miną, dosadzając byliny
Widok przez okno cudowny!

Pozdrawiam słonecznie

u mnie podobnie do tego jeszcze trzeba dodać głodną rodzinę bo zupełnie nie chce mi się gotować. Romo masz przepiękne róże, mi też one nie dają spokoju ciągle myślę gdzie je posadzić

Piękne portrety róż, szczególnie ostatnia fotka mi się podoba - co to za piękność?
Widoczki z okna ujmujące Ten las w tle...ech, ...
U mnie róże jeszcze królują, ale ja już przebieram nogami czekając na liliowce

jednak masz dobrą rękę do kwiatów.... przecież tak szybko u Ciebie rosną mimo piachu ale mają dobre papu i to rekompensuje...Piękna jest ta Jaśkowa Polana w takim miejscu chce się żyć..

Romuś, Twoje leśne róże (i nie tylko one ) przecudnej urody
Ty się dzisiaj napracowałaś w ogrodzie, a ja robiłam wielkie NIC Miałam trochę wyrzutów sumienia, ale za to rano nadgoniłam prasowanie, więc chyba mogłam się ogrodowo pobyczyć przy sobocie? A chwasty, mimo zimna, rosną sobie w najlepsze i tysiące przekwitłych kwiatów Rh czeka na usunięcie...Dola ogrodnika...