Dzień dobry
Udało mi się dziś skosić trawnik... po dwóch tygodniach, przeszło!
Wstyd mi
W dodatku, muszę powtórzyć zabieg w piątek, albowiem kosiłam z mulczowaniem, co przy tej długości murawy nie było rozsądne.
Już dostałam op*
, ale chyba 'mu' przeszło
Na koncercie Marka Knopflera było... no właśnie, nie do opisania!
Facet jest w świetnej formie, ma doskonały zespół, z członkami którego gra ponad 20 lat.
Wiecie, że jest leworęczny, ale na gitarze gra prawą ręką?
Początek występu mnie nieco zmroził, bo realizator dźwięku ewidentnie dawał ciała... było słychać mocne odbicia, wokal był niezrozumiały, a przy dynamicznej muzyce wkradał się chaos... poprawili się (realizatorzy) przy jednym z utworów akustycznych.
Potem już było super, a czym bliżej Dire Straits, tym bardziej publiczność szalała.
Braw, okrzyków, wzruszeń i świetnej zabawy nie było końca... to były cudownie spędzone dwie godziny.
Ze smaczków okołokoncertowych, rząd pod D. siedziała starsza babka - co ona ciałem swoim przeżywała każdy utwór... poezja
Koło mnie siedziało dwóch młodych chłopaków... ten obok też przeżywał, po czym, przy jednym z najmocniejszych wykonań, przestał się ruszać...
Zerknęłam kątem oka, a on... zasnął!!! Czułam od niego lekko whisky
Na szczęście szybko się otrząsnął
Nade mną z kolei, siedział gość, który znał każde słowo tekstu wszystkich utworów... nie omieszkał wyśpiewywać.
Ku naszej radości, ktoś zwrócił mu uwagę, że nie jego występ tu przyszliśmy
No i to by było na tyle
Haniu, jesteś zadowolona?
Wiolu, sernik lawendowy jadłam w szkółce u Grąbczewskich, z cyklu Pąki Smaków...
Sernik był genialny... zapytałam o przepis, nie zanotowałam, ale ten wydaje się być najbliższy oryginałowi:
Sernik lawendowy
Moni, Cayenne jest boska
Sarcia też skubnęła nieco curry - mała porcja nią nie wstrząsnęła, a moc była
Dzięki za dobre słowo!
Gosia, jeszcze raz przesyłam pozdrowienia
Majutek, jak Ty się czujesz po tym ukąszeniu?
Ja dziś byłąm u lekarza i mam zmodyfikowane leczenie migreny... oczywiście nie długofalowe, bo nie da się, ale jest jakiś nowy pomysł, jak zapobiegać rozprzestrzenieniu się ataku...
W ogródku coś tam się dzieje... opisywać w szczegółach nie będę, ale może zdjęcia co nieco pokażą: