Forum Ogrodnicze Oaza

Moje kanciki ciągle w sferze planów , nie cierpię tej roboty . Ale jak lubię efekt . Swoje robisz raz w roku, czy częściej? Ja tylko raz, a przydałoby się chociaż dwa

Jakie kanciki, przecież tam już jest wykancikowane idealnie W ogóle, wygląda super
Niestety, muszę się zapisać do zgranej grupy siewców wszelkich narzędzi, bywają dni, że mam wrażenie, iż nie robiłam nic innego, tylko miotałam się w poszukiwaniach... Wciąż jednak wierzę, że to przezwyciężę i mam ku temu ppodstawy : chłop wydzierżawił mi trzy lata temu poniemieckie nożyce, które uwielbiam i potrafię je zawsze znaleźć w ciągu dziesięciu minut. Może być, że gdy będę już duża, zostanę pedantką

Ale kanciki moje robione jesienią lekko się sponiewierały ale i tak nie wszystkie doczekały się jesienią więc od tych muszę zacząć
Stróżujący piesio też czasami musi uciąć komara

Oooooooo... Właśnie nad takimi kancikami dzisiaj pracowałam Ale nawet w połowie tak ładnie nie wyszło
Pikne masz te gadżety żelazne i inne takowoż. A ławeczka Lutyensa do moje marzenie

Wiesiu wczoraj pies stróżujący zagryzł wiewiórkę i bardzo mnie tym zdenerwował

Marta, zazwyczaj dwa razy chociaż ten drugi nie jest juz taki ładny..... , albo w ogóle pominięty.......

Beata, ja tylko sekatora pilnuję...z resztą juz gorzej albo raczej ze mna juz źle...

Majka, wole gdy piesio śpi bo gdy nie śpi łapie wszyskto co lata albo kopie doły, gdy do tego dołożysz myszy to horror już.

Kasiu, lubię bardzo takie złomki, ale sprzedawcy wychwycili szybko zainteresowanie takimi detalami i zapomniec o czasach gdy za grosz wyszperałaś cuda.. mam na oku kilka pozycji ale cena nie pozwala, może i dobrze bo miałabym w ogrodzie prywatne złomowisko.....

Wszędzie gdzie wdepnę płaczą, że trawy nie ruszają, nie ruszają bo na nie jeszcze czas, tylko wczesne wyrywniejsze.....prosa w ogóle nie widoczne, przypomninam dopiero kwiecień......

sierika wrote:
Staram się uspokajać towarzystwo, bo nie tylko nad trawami lamentują, ale i nad katalpami...
Nikt mnie nie słucha - Ty zadziałaj swoim autorytetem

Agus, jesli Ciebie nie słuchaja to mnie na pewno nie.....

No wiesz co... cały czas podważają mój PESEL, kompletny brak wszystkiego

Acha, jesteś zbyt młoda.....

No, tak jakby gimnazjalistka przekonywała profesora...
Mówię Ci, mam przechlapane Ratuj

Kochana nie wiem czy samym wiekiem przekonam, chyba, że wkleję zdjęcie staruszki z motyką.....

Nie twierdzę, że wiekiem (nawet nie śmiałabym!), ale autorytetem
No wiesz, co by nie płakały nam dziewczyny

Chyba ruszę w trawy .....w Marty/Markity juz pisałam, ale przez szaloną pogode wszyscy są zakręceni ......

Wpadłam i wsiąknęłam.
Chciałam zobaczyć skąd przybędą moje nowe trawy i czytam od początku.
Wiem, że tu już byłam poznaję po detalach poidełku, kaczce ...
Zaznaczam wątek i wracam do czytania. Jest cudnie
Ps. Zdjęcie z motyką chętnie bym zobaczyła

Wiewiórkę zamordował! A tak sympatycznie psisko wygląda Obawiam się, że Zuzia też nie byłaby dla wiórka zbyt delikatna, ciągle pilnuję, ale mam poważne obawy, mogę kiedyś nie zdążyć z interwencją
Na zdjęciu jest takie zielone czupiradło z 'pokręconym' pniem Co to takiego?

Dorota czytaj, każdy zwiedzający jest na wagę złota...

Haniu, za pierwszym razem odgoniłam, pogroziłam palcem ale trudno uwiazać się do psa, gdy grzebię w ziemi zazwyczaj co kilka chwil podnosze głowę dla zlokalizowania psich istnień ale czasem umknie coś uwagi.....a on położył sie przy "łupie" , tknęło mnie, że coś nie tak, idę.......
Zapewne chodzi o modrzew Diana, rozłożył sie we wszystkie strony a ma takie przesliczne te świeże igielki, mięciutkie i seledynowe... :hearts:Pokręcony jak ja tylko śliczniejszy.....

Ja już nie płaczę , a o katalpie sama pisałam, że czekać
U mnie główni mordercy, to koty , myszy im nie bronię, ale trzy rudziki tylko tej wiosny ?

Widocznie rudy kolor robi furorę wsród naszych milusińskich