TEMAT: W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie.......

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2016 20:54 #461690

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Skończyłaś w najbardziej interesującym miejscu :happy3: , ja bym się dowiedziała, czy dorwałaś dziada, czy nie :devil1:

Nie ma dnia bez straty i u mnie, dziś stwierdziłam, że z czterech zawilców jesiennych mam już tylko jeden :think:


Zielone okna z estimeble.pl

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2016 21:09 #461707

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Majeczko, gdzies zapodział sie Twój post :ohmy: , ostatnio zdarza sie to.... :woohoo: :kiss3:

Dorota, wszystkie mieściły sie w normie, ja tak podnoszę i stwierdzam mniej więcej ile tego..... :rotfl1: , ale z Twoja od razu byłam pewna, że ciężko będzie i tak M musiał na poczcie urwać kawałek trawy...... :rotfl1:
Z tego co widzę to nornik..... :mad2: , przeczytałam w jakim tempie mnoży się i musze działać szybko i kompleksowo..... :tongue2:

Bożena, miałam HT z ubiegłego roku i lałam w nory, ale on poszedł dalej i jak dzisiaj przejrzałam ziemię w różnych miejscach to :supr3: , dziur do czorta :cry2:

Marta, 1 stary i 3 młode, wieczorem na kostce znalazłam jeszce dwa młode martwe, nie wiem skąd bo ja nie truję.....sąsiedzi tak bo wczesniej były 2 martwe szczury i mysz......jutro oby nie padało to dalszy ciąg, zlokalizowałam masę dziur....
Gdybyście widzieli moje jukowisko, dziesięć dziur do kolan, bez przesady, jak leje po bombie, moja Sonia od paru dni tam dziury kopie, myślałam, że to myszy bo wcześniej nie było takiego paskudztwa tylko myszy.....zamawiam pułapki dodatkowo, trutka odpada.....

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2016 21:22 #461724

  • ewamaj66
  • ewamaj66's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1864
  • Otrzymane dziękuję: 572
Czytam o Twoich stratach i włos mi się jeży na głowie :supr3: Goń paskudę, bo faktycznie będziesz musiała zakładać ogród od nowa.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2016 21:52 #461779

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
markita wrote:
Skończyłaś w najbardziej interesującym miejscu :happy3: , ja bym się dowiedziała, czy dorwałaś dziada, czy nie :devil1:

Ja też chcę znać dalszy ciąg koniecznie :jeez: . Moje dziury Siberka oceniła na borsucze, to u Ciebie pewnie niedźwiedź :supr: . U mnie na razie strat nie zauważyłam. Tobie współczuję serdecznie :jeez: , ja kipiałabym ze złości :mad2:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2016 21:53 #461782

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Ewa, tylko w donicach :mad2: ...
Wiesiu, koszmar....ale zamówiłam pułapki a jutro dalej leję wodę, jeśli trafi sie na czynna norę to wyłażą...

W tym roku wszelkie plagi egipskie, zabieraja nam ar działki, sam koniec ale drzewa tam 20 i 30 letnie, wytna i zostanie piękny widok na....drogę.... :mad2:, to idzie do wycinki :angry:
nory021.jpg


Norniki dobiły mnie, najszybciej osiągaja dojrzałośc do rozrodu, mnoża się na potęgę a sąsiedzi opiekuja się amluchami, które traca matkę....
oto skutki ich podziemnych działań, ujrzysz jak juz jest po.....


nory006.jpg


nory007.jpg


nory016.jpg
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2016 21:55 przez sierika.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2016 22:03 #461791

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Czy takie dziury potrafią robić nornice, bądź karczowniki :supr3: , ja już myślałam, że to jakieś większe bydlę :evil:
A sąsiadów to masz pomysłowych :sick:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2016 22:05 przez piku.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2016 22:15 #461800

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Wiesiu, miałam od 2 lat myszy, ale one nieszkodliwe a teraz okazało się, że pojawiły sie norniki, złapałam, porównałam w internecie i na pewno one. Sonia węszyła tam ciagle i ryła, nie przeszkadzałam bo juki wytzrymałe ale tam są kamienie i to sie razem pozapadało....korzenie wszystkie na wierzchu.... :evil:
Drogę robi gmina i po wielu poronionych pomysłach stanęła taka wersja....sąsiedzi cieszą się, że im droga potrzebna a moje drzewa szlak trafi...

Za rok może tego nie być.....dziury są w całym ogrodzie tylko dopiero odkrywane


nory011.jpg


nory013.jpg


nory014.jpg


nory019.jpg


nory020.jpg


nory023.jpg


nory027.jpg


nory030.jpg
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2016 22:19 przez sierika.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, Adasiowa

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2016 22:25 #461805

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Współczuje, z podziemnym wrogiem ciężko walczyć.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2016 08:22 #461883

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
To jak to, droga pójdzie przez twój ogród :eek3: , musisz stracić takie piękne drzewa? :cry2:
A czy nornik i karczownik to to samo? Chyba muszę sobie gdzieś poczytać, bo ten problem i mnie dotyczy.
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2016 08:27 #461885

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Uuu, gorzej niż myślałam :unsure: , ja mam tylko nornice i czasem krety, ale takich paskud jak u Ciebie to boję się najbardziej :pinch:
I jeszcze ta droga :ohmy: , mam nadzieję, że masz tam jakies rzadkie gatunki, żeby odszkodowanie było słuszne :evil:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2016 08:30 #461887

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Podziemny wróg - masakra, ale przeprowadzanie drogi przez Twój ogród to już skandal :mad2:
Marta słusznie pisze... będzie jakaś rekompensata finansowa, mam nadzieję!
Jak tam dziś nastroje i pogoda?

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2016 10:35 #461943

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Z tą drogą to jakaś masakra. Kiedyś czytałam,że ludzie bronią się przed takim zabieraniem części ogrodu sadząc jakieś drzewko lub krzaczek będący pod ochroną. A może u Ciebie w tym miejscu rośnie jakaś roślina chroniona ? To by powstrzymało przed zniszczeniem ogrodu.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2016 11:37 #461977

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Ewciu ,takie dziury to i u mnie były .Przeważnie pod parkanem wzdłuż ,tu gdzie jest cicho i rzadziej się chodzi .W zeszłym roku akurat robiłam tam przemeblowanie i okazało się ,że wiele roślin było w powietrzu .Nawet olbrzymia róża ,która tam była .Wyrzuciłam wszystko ,co tam rosło ,a rowy zakopałam ,bo to były rowy .Bardzo wielkie .Teraz już tego nie mam ,wyniosło się i w tym roku mam spokój ,ale do tej pory nie wiem jakie zwierzę coś takiego robi . :eek3:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2016 12:19 #462001

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Ewuś, strasznie te dziury wyglądają u Ciebie, coś potwornego po prostu. Mam nadzieję, ze pułapki poskutkują i wyłapiesz to towarzystwo :kiss3: Droga to pomysł zupełnie od czapy, naprawdę nie ma innego wyjścia?
Wczoraj dostałam pismo z urzędu w sprawie rzeki, że będą coś robić w punktach takich a takich, wszystko pięknie opisane tylko mapki zapomnieli dołączyć, na której owe punkty są zaznaczone. Mam nadzieję, ze mi nie zrobią na podwórku przystani dla kajakarzy ani przejścia dla wędkarzy...

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2016 12:52 #462021

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Ewuś, współczuję bardzo tych plag egipskich :placze:
Ale zwierzątka, to zwierzątka, robią szkody, ale to jakby nie ich wina - po prostu chcą żyć. Ale po co ludzie wycinają drzewa, niszczą naturę? Działają na swoją szkodę?
Przecież takie piękne drzewa jak Twoje rosły sporo lat, upiększają teren, są schronieniem dla ptaków, źródłem tlenu...
Nie rozumiem tego :think:
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2016 14:01 #462048

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Ewcia bark słów :cry3: no co ja mam powiedzieć :jeez:
Chyba jednak bardziej żal tych drzew, że szkodnikami sobie poradzisz :hug:
Ostatnio zmieniany: 27 Kwi 2016 14:11 przez pamelka.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2016 16:33 #462089

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Ewuniu :hug: :hug: :hug:
Podziemie wstrętne, ale zawsze jakoś można się z nim dogadać albo odłowić, ale z tą bandą urzędasów niestety nie da się w żaden sposób :mad2:
Może rzeczywiście masz tam jakieś chronione gatunki i z tego powodu można byłoby ewentualnie przesunąć drogę :unsure:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2016 19:01 #462139

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
W sprawie drogi napiszę zbiorowo.....zawiniła gmina dając pozwolenia na budowy w pasie za nami, pan kierownik wziął w łapę wiele lat temu i pozwolił postawic dom w linii drogi, która była wtedy w mglistych planach. Mijały lata, projektów było tyle ile liczb w totku, najlepszy to w połowie ogrodu, na pytanie czy mam przez szosę iści na koniec ogrodu pan k. rzekł, że to moje zmartwienie, w tej gminie jest banda, juz nie klika tylko banda rodzinna.
Pisaliśmy protesty przez lata aż w końcu gmina wysłała pismo do starostwa, że nie może sobie poradzic z ludźmi i żeby st. wzięło projekt pod swoje skrzydła i tak sie stało, wiecie co to jest specustawa? to wymysł "demokratycznych" władz ustanowiony pod budowę autostrad, właściciel gruntu czy nieruchomości nie ma prawa do stanowienia o losie swoich dóbr, dlaczego drogę osiedlową podciągnięto pod specustawę? bo ludzi sie olewa i robi co chce z ich prawem własności, dla mnie to ewidentne pogwałcenie własności tyle, że wg prawa ja nie mam żadnych praw w tej kwestii, oto zachwalana demokracja w "państwie prawa"......Panowie projektanci biorą niby unijne ogromne uposażenia, kierownictwo gminy ma dotacje z unii a ludzie? mogą się w.....żadne rosliny nie są pod ochroną ani okresy lęgowe ptaków w tej sytuacji nie maja znaczenia.
Odszkodowanie będzie , jakie nie wiadomo ale to żadna rekompensata, rozwalą płot i samemu trzeba zabiegac o wykonawcę a wierzcie mi w mojej okolicy nikogo nie idzie doprosic się o jakąkolwiek usługę, wszystko za granica, Galicja jak i przed wojną przoduje na saksach....

Co do nornikow, dzisiaj zalewałam kolejne dziury i znalazłam kolejną, musiałam przesadzić ogromna kępę czosnku niedźwidziego, który szykował się do kwitnienie, wydania nasion i zasłużonego spoczynku a tu musi od nowa ukorzeniac się, dobrze, że mam samosiejki w razie czego....potem okazało się, że rosnący za nim tojad też wisi w powietrzu, też przesadziłam, miałam na szczęście miejsce po języczce, kłopot w tym, że mam maleńki paseczek cienia i gliny i problem jest z przesadzeniem roslin lubiących takie warunki, nawet jedna roślina stwarza problem. Niestety jutro jeszcze muszę przesadzić rodgersję, zalałam to porządnie, zamuliłam i pewnie pomału zasypię. Krajobraz księżycowy bo coraz to nowe miejsca.......zamaist przycinać ketmie czy zrobic oprysk ja latam z wężęm...

Majka, :jeez:

Dalu, trudno się zyje w urzędniczym państwie.....jedni mogą duzo inni nic, nie ma znaczenia wtedy przyroda ani inne sprawy..

Beata, horror w domu i ogrodzie.... :happy:, może będziesz bilety sprzedawać na kajaki.... :happy3: , znam faceta, który wybudował się w niezwykle zacisznym miejscu choć w środku miasta, był radnym i takie tam a teraz za płotem ma market i jeszcze rozbudowjuą dalej.....

Ina, :(

Nowinko, tak myśle, żę nękanie ich pozwoli na pozbycie się w końcu tego paskudztwa....całą kępę Kleine Zebrinusa podżarły parę ogonków zostało po bokach, kepą wyskoczyła.....

Agus, z poczatku szlag mnie trafiał na wszystko, ale od paru lat potrafie sobie radzić z takim rzeczami, nie znaczy to, że nie przeżywam ale na tym sie zycie nie kończy.....

Jolu, nie takie rzeczy ludzi spotykaja aby zdrowie było, raz w plecy raz w przód.....

Majka, zwierzęta to nic wobec ludzi, potwory niektórzy.... :mad2:

Marta, nornice jak myszy nie są tak uciążliwe, krety tez są do zaakceptowania, ale to świństwo, skąd sie wzięło?

Wiesiu, norniki są spore, nornice niewiele wieksze od myszy i nie tak skodliwe.Za to karczowniki podgryzaja dzrewa, możesz kilkuletnie drzewa bez żadnego korzonka wyjąć jak ser z torby.......
Ostatnio zmieniany: 27 Kwi 2016 19:25 przez sierika.
Za tę wiadomość podziękował(a): wxxx-a, inag1


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.740 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum