Forum Ogrodnicze Oaza

Ewo witaj
Oooo kochana , jaka piękną jesienią w ogrodzie jesteś obdarowana .
Foteczki nieziemskie a już ta z tym koszykiem pod krzaczkiem
Ewo , moje klimaty , jak Ja lubię takie-tam ,rzucone , postawione gdzieś
w ogrodzie i jakby wieki tam trwało
Już dodaje wątek do ulubionych i będę zaglądać
Pozdrawiam

Ewuniu ciągle masz cudowną jesień, w takich klimatach to przyjemnie się ogroduje

Ewuś, piękne, jesienne widoki
Ja jeszcze codziennie staram się wyskoczyć do ogrodu i coś tam popracować Po ostatnich wichurach spadły prawie wszystkie liście, więc grabienie, grabienie i pakowanie liści do worów. Częściowo M. zbiera je kosiarką, a wtedy wędrują na kompost...

Witaj Ewo! Współczuję z powodu norników, trudno sobie z nimi poradzić. Robisz coś?
Ta wielka kępa białych astrów (?) na tle miskanta, co to jest? Wygląda bardzo ładnie.
A rzeźba drewniana jest duża?
Co do innych roślin z naszych rozważań: potwierdzam każde Twoje słowo o berberysach, ale... kłują! Nie lubię takich nieprzyjaznych roślin.
Właśnie gatunek jeżówki zaczynam sadzić w większej ilości, odmiany tylko wybrane.
O astrach myślę, waham się. Veronicastrum Erica - ciekawe, muszę zobaczyć kolor na "żywo".
Baptysja - chyba dosadzam wiosną. Czy Ty masz tę wysoką czy niższą, 60 cm (baptisia australis var. minor)?
Podobno z siewu mogą wyjść różne odcienie fioletu, także jasne. Masz z tym doświadczenia? Mnie zależy na tych granatowych.
Boltonia wydaje się ciekawa i ładna... Ale: podobno wymaga okrywania na zimę, podobno się pokłada oraz zaczyna rosnąć szybciej od połowy lipca dopiero. Potwierdzasz?
Masz białe czy różowe?
Zamęczę Cię tymi pytaniami...

Coś Frasobliwy bardzo zafrasowany twoim ogrodem , a przecież jest tak pięknie

śliczna i kolorowa jesień

U Ciebie zawsze pocieszę oko, coś podpatrzę.....

Elu, dziekuję za miłe słowa, zapraszam.

Majeczko, jesień dalej piękna, dzisiaj było ciepło ale deszczyk rosi od rana.

Dalu, u mnie liście wiszą, większość czeka....cos tam zbieram, cos tam pakuję w wory ale etapami.

Iza, wiosną zalewałam nory wodą, zapychałam czarnym bzem, polewałam gnojówką, zadeptywałam korytarze.....a one są i będą trutki nie używam ze względu na zwierzaki.
Kepa białych astrów to Monte Casino, bardzo wdzięczny. Rzeźba ma 130-140cm. Baptysja ma ok. 150cm, jaki kolor wyjdzie z siewu przekonam sie gdy zakwitnie.. Bolotoni nie ma sensu okrywać, łodygi są sztywne bardzo długo, dopiero gdy rozwijają się kwiaty można podeprzeć....kolor ma biały, czy w lipcu? szczerze mówiąc nie pamiętam, ona "wchodzi w oko" gdy zaczyna kwitnąć...zamęczaj, wymiana poglądów mnie cieszy.

Wiesiu, jak to Frasobliwy, może myśli o nadchodzącej zimie..?

Zeberko, dziekuję.

Aszko, zaglądaj, ciesz oczy......miło czytać tak pochlebne opinie
Jeśli powtarzam wybaczcie...

Nie mamy Ci czego wybaczać Sieriko ; Twoje rośliny i sposób ich prezentacji stanowią klasę samą dla siebie.
W tych barwach, kształtach, aranżacjach można zapomnieć, gdzie się żyje: na ziemi, czy w raju ... a Frasobliwy chyba zna przyczynę troski...
pozdrawiam cieplutko, przytulam

Ten Twój modrzew wygląda zjawiskowo.
Wprowadza tajemniczą atmosferę przez swój kształt.
Przynajmniej na tym zdjęciu od tyłu.
Zawsze z bardzo wielką przyjemnością spaceruję po Twoim ogrodzie i mogę go oglądać na okrągło

Uwielbiam te miodowe barwy, u mnie już ich mniej.
Podobno ta niska baptysia ma większe kwiaty, porównywałam informacje, chyba w Tabazie. Na razie zdecydowałam się dosadzić tę wyższą.

Anulko, o raju pomarzyć mogę bo to co dotychczas zrobiłam jakos nie przystaje....ale dążę wytrwale

Gosiu, bardzo lubie ten modrzew, w ogóle lubię pokręcone drzewa o czym wielokrotnie piszę, podobno to wyraz mojej pokrętnej duszy..

Izo, w zasadzie to słyszałam o baptysji niebieskiej i żółtej, o tym, że są niebieskie różniące sie wzrostem wiem od Ciebie, muszę to zgłębić. Żółtą tez sadziłam
ale jesienią, może dlatego nie podjęła wzrostu. Tej jesieni odszukałam w moim banku nasion łubinnik, dostałam kiedys od Łukasza/W poszukiwaniu piękna/. Posiałam w kubeczki i wystawiłam na stratyfikację do ogrodu, ciekawe czy cos wyrośnie wiosną?
Skoro uwielbiasz miodowe to proszę...dzisiejszy poranek. Siedząc na kanapie w tzw. salonie/nie cierpie tego określenia /widzę..




I takie tam...












Czy wiecie jaki piekny był dzień dzisiejszy? cudowny, słoneczny i ciepły, z radoscią wybrałam sie w róże by poskubać im listki i wygrabic spod krzaków, jakże robic kopczyki gdy nadejdzie ten czas, gdy usłane chorymi liścmi? ot tak to dalej sprzątam..... poczułam sie lekka i szczęśliwa, czego Wam życzę.

Mi się bardzo spodobały przypudrowane trawy i żurawki
Widoczki z salonu jak się takie ma , to tylko siedzieć , podziwiać
i śpiewać " jaki piękny jest świat " albo " Jaka Ja szczęśliwa "
Pozdrawiam

Elu, dzisiaj sam puder...

OMG a u mnie dzisiaj słońce prawie cały dzień.Śnieg widuję i owszem ale na zdjęciach

No i doczekaliśmy się białego

Aszko, dzisiaj śnieg nabrał ciężkości i przygniótł co tam jeszcze stało, jednak zapowiadane od czwartku ocieplenie daje mi nadzieje na przesadzanie róż lada dzień. A co?

Wiesiu, doczekalismy i to nagle, liscie na drzewach kolorowe śniegiem pokryte, noc zimną zapowiadają czyli jutro reszta liści spadnie, pójdą w wory i już.

U mnie jeszcze tylko wierzba liśćmi sypie, reszta już ogarnięta